Komentarze
K: Missing Kings
- komentarz : Nanami : 21.10.2015 22:19:33
- komentarz : kuroioni : 25.05.2015 09:13:18
- komentarz : Kamiyan3991 : 10.05.2015 18:57:44
- komentarz : Yuki Asakawa : 1.05.2015 20:02:33
- komentarz : Kamiyan3991 : 21.02.2015 20:29:00
- komentarz : chi4ko : 21.02.2015 19:32:11
- komentarz : Kamiyan3991 : 21.02.2015 12:43:21
- komentarz : chi4ko : 20.02.2015 23:41:48
- Re: po premierze : chi4ko : 29.10.2014 09:42:39
- Re: po premierze : Kamiyan3991 : 24.09.2014 01:17:03
A tu proszę, na te wszystkie pytania odpowiada mi właśnie ten film. I dobrze! Ciesze się, że poczekałam.
Ta seria nabiera kolorów dopiero w całości, pocięcie jej na kawałki strasznie psuje zabawę… Po ponownym obejrzeniu pierwszej serii podniosłam jej ocenę o oczko. Film jako bezpośrednia kontynuacja świetnie się sprawdza (choć możnaby pomyśleć, że to będzie głupi filler o szukaniu zaginionych królów – nie jest to filler na szczęście). I gładko wprowadza w trzeci sezon… Mrrrrrr.
Jezeli Byousoku 5 cm to jest 5 tapet na minute, to ten film to jest 5 filtrow na minute. Serio, od wyostrzen, blurow, nasycen, wypalen i co tam popadnie oczy deba staja.
No i moj zal najwiekszy – tak jak ktos ponizej tez wspomnial – tapetowanie wszystkiego po galki oczne Shiro a potem zalotne machniecie nim na doslownie 1 minute przed oczami widza i wsio, to byl cios ponizej pasa i chamstwo ekstraordynaryjne.
Ale za to strona wizualna i walki całkiem przyjemne dla oka.
Na początku dostajemy długaśny (aż do przesady) skrót wydarzeń z serii telewizyjnej. Chyba musieli czymś zapchać czas.
Dalej już wkracza fabuła. kliknij: ukryte Kurou i Neko od jakiegoś czasu poszukują Shiro, niestety bezskutecznie. Natykają się na Homra i są świadkami porwania Anny przez gościa mianującego się Zielonym Królem. Okazuje się, że owo indywiduum (o aparycji i sposobie mówienia kobiety – nieźle mnie to ubawiło) to były uczeń mistrza Kurou, który zszedł na złą drogę. Fajna walka, która jednak nie trwa długo. W międzyczasie taki szczegół jak Yata zostaje ranny. Kuro i Neko dostają się do budynku opanowanego przez Zielonych, a uwięziona Anna ma sen o zmarłych. Okazuje się, że Anna jest kolejnym Czerwonym Królem, ale do tej pory bała się zaakceptować własną moc. Teraz mamy sporo ładnych walk. Tylko coś długo one trwają? Nie żeby mi to przeszkadzało… Ostatecznie potyczka pomiędzy Kurou i Zielonym Królem zostaje przerwana i ten drugi się wycofuje, tylko zaraz, zaraz, on wcale nie był Zielonym Królem? To jego papuga jest Królem? Już mi wyleciało z pamięci, o co chodziło z tą papugą.
kliknij: ukryte Najgorszy grzech filmu: Shiro pojawia się jedynie w epilogu. Lata sobie po niebie w komnatach umierającego Złotego Króla i na koniec wypowiada jedną dłuższą kwestię spoglądając na ocean. Romantycznie, psia krew. Nieźleście mnie podpuścili z Shiro na pierwszym planie plakatu.
Film momentami się dłuży i historia jakoś specjalnie epicka też nie jest. Animacja i strona wizualna są cud‑miód. Muzyki nie pamiętam, oprócz wpadającego w ucho endingu w wykonaniu angeli.
po premierze