Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Trinity Blood

  • Avatar
    A
    Katasza 25.10.2015 12:19
    Nie było złe, a do tego kreska śliczna, jednak brakowało mi trochę „tego czegoś” co by mi pozwoliło zachwycić się tą serią, no i bohaterowie czasami mnie irytowali, a to spory minus. Ocena? 6/10.
  • Avatar
    A
    shadow of older 7.07.2015 13:36
    dlaczego?!
    dlaczego ja sie pytam dlaczego niema kontynuacji wspaniała seria domagam sie kontynuacji chociażby filmu niepogardze prologiem ale prosze prosze dajcie kontynuacje!
    tą modlitwe składam ja otaku
  • Avatar
    A
    kasiakd 2.04.2013 21:31
    polecam
    Wspaniała kreska, nastrój, klimat. Obejrzałam 2 razy i wiem, że jeszcze kiedyś wrócę. To właśnie dzięki Trinity Blood zachorowałam nieuleczalnie na anime. I może dlatego nie widzę tych oklepanych schematów na które niektórzy tu tak narzekają. Postacie różnorodne, tajemnicze, mają i głowy i serca na swoich miejscach. Nawet te katolickie nawiązania raczej nadają specyficzny klimat niż irytują. Zakończenie  kliknij: ukryte  A na razie to trzebaby się nauczyć japońskiego żeby przeczytać mangę i powieść.

    Spodobał mi się opening, za to piosenka z 23 odcinka (Trinity Blood – Requiem ~ Inori ) jest delikatnie mówiąc świetna.
  • Avatar
    A
    Ace Rimmer 28.04.2012 15:48
    Odpadlem
    Hmm, fanem tego typu klimatow nie jestem, ale potrafia czasem dostarczyc lekkiej rozrywki. Niestety w przypadku Trinity Blood jak zostalo wspomniane w recenzji wszystko juz gdzies bylo i to lepiej podane. Seria nie zachwycila mnie ani fabularnie ani wizualnie. Bohaterowie jacys tacy nijacy a i stezenie kiczu dla mnie zbyt duze. Ksieza­‑wampiry czy tez ksieza­‑androidy z giwerami wspierane przez sexowne zakonnice to jakos nie dla mnie. 4/10
  • Avatar
    A
    anmael 20.08.2011 19:18
    6/10 gdyby nie Bck Tick było by 3/10
    Jak juz „Costly” zauważył wiele elemntów zapożyczonych z Triguna (zachowanie Abla, znowu technologia z przy/przeszłości itp).Denne Postacie pierwszoplanowe, o wiele ciekawsze były momenty z Gunslingerem czy resztą załogi. A najwiekszymi pomyłkami byli siostra Ester i dzieciak odgrywający Papieża. Takie postacie poprostu irytują(gdybym miał blisko siebie myszke to momenty z nimi nadzwyczajniej bym przewijał) Wariatka Ester i rozpaprany Papież nie wprowadzają niczego ale to kompletnie niczego do tego anime – poprostu wydłużają je w czasie, motywy idiotyzmów z obu tych postaci bije tyle że zabijają to anime, spychają do klasy G. Wiele do życzenia ma głowny bohater – wielu fanom anime znane jest takie zachowanie jakie reprezentuje ze sobą Abel lecz w tym przypadku nie jest ono do końca spójne. Twarz demona ukryta za maślaną buźką nie jest dokońca dopracowana gdyż cały czas głowny bohater jest do przesady cukierkowy, za mało poważny. W całym cyklu tej serii nie widać żadnej zmiany w bohaterach jak byli głupi na początku tak i są na sam koniec, i ich powtarzające się błędy w ich działaniu, brak jakiego kolwiek postępu nic popostu anime stoi cały czas.
    Napomne jeszcze o całej seri – wiele odcinków nijak ma się do głownej fabuły i można by nazwać je wydłużaczami serii :(

    Klne na twórców niesamowicie po obejrzeniu tego anime masa zmarnowanego potencjału, z tego można by wycisnąć super anime z mega dramatyzmem gdzie wielu różnych fanów anime bez obaw dało by 9 lub 10.

    Piosenka na openingu Miód, dreszcze i łzy napływają lawinowo (jeśli ktoś zna tłumaczenie:) BUCK TICK – Dress Rulezzzzz!!!!!

    Powiem jedno – Jeśli anime było by jak piosenka openingowa – serie oglądałbym setki razy lecz jest jak reklamy na polsacie długie i nie potrzebne.
    Daje 6 tylko za Piosenke Buck Tick którą mogłem poznać dzięki tej anime
  • Avatar
    A
    Neuro 22.06.2010 01:42
    6.
    Chociaż zakończenie dziwne, które pozostawia wiele do rzyczenia, to jednak była to udana nisko budżetówka. Widać to gołym okiem, jednak, naprawdę, dobrze się spisało studio. Muzyka dobra, kreska, o niebo lepsza niż ta, co jest w mandze. Podobało mi się i nie uważam to, za czas stracony
  • Agathe 29.09.2009 21:12:40 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    mayev 3.08.2009 20:13
    solidny przeciętniak
    brak czegokolwiek, co udawałoby oryginalność. Historia zupełnie przeciętna, przeciętne i oklepane postaci, wszystko przeciętne i wierne schematom. Zwroty akcji łatwe do przewidzenia. Animacja i grafika dobre lecz nic ponadto. Muzyka… nieciekawa, przynajmniej dla mnie. Miszmasz nazw od którego głowa boli. Świetna parodia świata europejskiego, chyba niezamierzona : | Wszystko to rodzi wszechobecną nudę.
    Jak to ujęto w recenzji – seria zżyna bezwstydnie od innych, a i sama nic w zasadzie nowego nie wnosi. Dziwią mnie więc takie wysokie noty od innych czytleników. 4/5 i nic więcej.
    • Avatar
      marheva 11.02.2010 10:16
      Re: solidny przeciętniak
      W tym komentarzu jest wszystko to co sam bym napisal, tylko note daje jeszcze nizsza.
  • Avatar
    A
    Paulina 6.07.2009 17:05
    Trinity Blood
    Nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego. Ot następne anime o wampirach. Przyznaję myliłam się, Trinity Blood jest nadzwyczajne. Od razu zobaczyłam wszystkie odcinki. Parę godzin oglądania ale nie mogłam inaczej.
  • Avatar
    R
    Costly 19.05.2009 09:59
    Tiaa....
    Jak dla mnie tutaj słowo „zapożyczenie” jest nieadekwatne i należy użyć określenia „plagiat”. Główna linia fabularna, jej postęp, motywacje bohaterów i ich charakter, przebłyski z przeszłości – to nie jest „wzorowane” na Trigunie, to jest wiernie skopiowane. Gdyby nie odmienne zachowanie Abela jako dziecka względem ludzi, to pewnie w ogóle nie mógłbym mówić o wkładzie własnym twórców. Ciężko zgrzytałem zębami, gdy po 4 odcinkach mogłem już w ciemno odgadnąć większość historii głównego bohatera, świata na około niego i jego udziału w zdarzeniach, po prostu przypominając sobie storyline z Triguna…
  • Avatar
    A
    Agathe 19.05.2009 08:56
    Fajne
    Mnie tam się podobało. Byłam bardzo zadowolona z tego anime bo miło umiliło mi cały weekend. 24 odcinki świetnej zabawy!
  • Spirit 1.05.2009 17:00:49 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    d 27.03.2009 18:30
    Z początku flaki z olejem dopiero później coś ciekawego się dzieje ale szczerze to liczyłam, po kilku przeczytanych recenzjach, na coś lepszego…
  • Avatar
    A
    Ann 3.11.2008 19:43
    ;]
    Jestem dopiero co po oglądnięciu i moge powiedziećże ... no takie sobie.

    Jestem wielbicielką wampirów, ale to anime jakoś mnie nie przekonało ;/
    Sama treść bez większego podziwu. Jedyny plus za niektorych bohaterów – oczywiście nie głownych ale np Tres < 'potwierdzam' 'odmawiam' – mówił jako jedyny z sensem i mimo iż robot to wzbudził moją najszczerszą sympatie> i ten taki na D co mówił, że kocha Ester xD xD xD taki genialnie chłodny i zmierzający do celu 'będę miał co chce' – typowy wampir :)

    Ogólnie anime nie jest złe, da się oglądnąc i nie czuć po tym, że straciło się kawał czasu na nic ...

    Polecam miłościkom wampirów i walki dobra ze złe <aż mnie mdli xD >
  • Avatar
    A
    Evey 21.01.2008 15:59
    ...
    Największe minusy tego anime to wyludnione miasta i koniec. Ostatni odcinek wpędził mnie w dwudniową depresję. O Zakonie Różokrzyżowców (Rosenkreutz Orden) nie było powiedziane prawie nic. Historia Krusników… spodobało mi się to anime więc nie chce go za bardzo krytykować, ale ten wątek przyprawiał o dreszcze. Brak wyjaśnień w sprawie kolonizacji Marsa, motywów Abla czy osoby Lilith, co w sumie było dość ważne, sprawił, że pierwsze co zrobiłam po obejrzeniu zbyt obciętego finalnego epizodu, to weszłam na anglojęzyczną wikipedię i odrazu pochłonęłam artykuły o bohaterach czy ogólnie o fabule. Najbardziej żałuję, że autor Trinity Blood jest już w grobie, przez co mój nieszczęsny niedosyt nie zostanie zaspokojony. Mimo wszystko serie gorąco polecam, zwłaszcza miłośnikom wampirów.
  • Avatar
    A
    Pablock 6.09.2007 02:17
    Trinity Blood
    Abel = Vash + Alucard. Niby tak, ale gdybym przed zabraniem sie za ten tytul nie przeczytal recenzji, to chyba nie zwrocilbym na to uwagi.
    Tymbardziej, ze wielu glownych bohaterow anime jest takich kenshinopodobnych (zlote serce, peace and love, ale jak juz trzeba stanac do walki to pogrom) – mysle ze mozna wiec przymknac na postac Abla oko.

    Co do fabuly to nie da sie ukryc, ze zawiera wiele dziur i pozostawia duzo pytan. Ja sobie ja lekko usprawiedliwiam smiercia autora TB.
    Rozczarowalo mnie w sumie nawiazanie do Triguna  kliknij: ukryte 

    Co do animacji i tych inuyashowskich, szybkich wampirczych ruchow (a raczej Sesshoumarowskich ;] ) – nie wiem dlaczego, ale jakos pasowaly mi do klimatu. Bo ogolnie to panowal raczej spokojny nastroj, wiec teleporty rodem z dragon balla chyba nie bylyby lepsze.

    Wielkim minusem okazala sie natomiast pustka w miastach – pomimo, ze na poczatku nie zwracalem na to uwagii, z czasem zaczelo mnie to poprostu denerwowac.

    Jakos nie specjalnie przeszkadzal mi tez swiat, w ktorym toczyla sie akcja oraz nawiazania do kultury europejskiej (bo w sumie nie to tu bylo najwazniejsze).

    Wracajac do bohaterow, pomijajac Abla, wiekszosc postaci wystepujacych w TB mialo dobrze zakreslony charakter, zdazylem ich polubic.

    Ocena koncowa dla tego anime wypadalaby sie wiec dosc blado, gdyby nie to, ze liczy sie przyjemnosc z ogladania. A pomimo tych wielu bledow ogladalo mi sie Trinity Blood bardzo przyjemnie i napewno nie zaluje czasu przy nim spedzonego. Tytul ten zapadl mi dosc mocno w pamiec i sumienie nie pozwala mi dac mniej niz 8­‑9/10
    Polecam ;]
    • azer 10.01.2009 02:44:18 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    sroka_ml 29.08.2007 00:59
    ujdzie
    podobnie jak w przypadku Avengera napaliłam się na tą serie bo zauroczyła mnie kreska, z tym że TB wypada nieco lepiej. po obejrzeniu spodziewałam sie czegoś lepszego. po oczach raziła animacja komputerowa i wyludniałe miasta. fabuła nie powala na kolana, miejscami ogląda sie tak żeby zaliczyć kolejny odcinek. końcówka jest do bani, a pojedynek Abla i Caina ograniczył sie do paru ujęć. pewnie jak bylo w przypadku Hellsinga manga jest o niebo lepsza od anime. przeczytałam w sumie tylko 1 tom i były widoczne spore różnice w fabule, w sieci krążą 4 tomy po angielsku wiec można poczytać i porównać
  • Avatar
    A
    Eva 25.08.2007 18:16
    To świetne anime
    Dla mnie jest to świetne anime, jedne z najlepszych, jakie oglądałam!!!
  • Avatar
    A
    Tehanu(Kamcia1904) 9.07.2007 20:53
    Trinity
    Nie mam nawet sił na skomentowanie tego.. tego.. CZEGOŚ… Przedstawienie papieża w ... dość kapowaty sposób.. watykan by się za coś takiego pogniewał… no i co tu dłużej się wywodzić będę.. im bliżej końca tym było gorzej. Ubóstwiam anime o wampirach i Abel pijący krew innych wampirów był wymysłem oryginalnym, ale w morzu minusów to i tak niewiele daje. Muzyka sympatycza, fabuła… no właśnie -.-
    ocena: 6/10, fajnie by było, gdyby powieść została skończona, ale skoro autor jest już w grobie to nie ma na co liczyć.
  • Avatar
    A
    Blood 1.07.2007 15:46
    Średnie anime
    Jak dla mnie to anime jest na poziomie średnim. Oczekiwałem po nim czegoś więcej a ostatni odcinek zawiódł mnie totalnie. Jakby zakończenie zrobili porządnie to anime wiele by zyskało w moich oczach.
  • Avatar
    A
    temari... 24.06.2007 13:39
    każdy ma inne zdanie
    ...ahahahahahahhahaha!!ojeju usmiałam się do łez z głupote tego anime moja ocena 4/10 . Boże przedstawienie sióstr i księzy było ...żałosne! Ach na początku było swietnie ale czym blizej konca tym gorzej!Kreska , jak kreska dla innych może być piękna a dla innych beznadziejna . Było by lepiej gdubu te postacie się poruszały A nie tylko ruszały ustami i oczami ...Ja preferuje kreske typu Samurai Chapoo czy Samurai 7 , gdzie jest dynamiczniejsza akcja . Gł bohateroiwe są…beznadziejni Abel wygłada jak gej , a pomyślec ze w pierwszych odcimkach uchodził w moich oczach za fajnego i ciekawego (trochę przypomina Allana z d.grey -man , z wyjątkiem ze allan jest super )Ester, czy jakos tak to żałosna czerwono włosa siostra , która moim zdaniem była do bani .... Ogólnie anime warte uwagi nie jest ono bardzo długie , czasami nudne ale ogólnie nie najgorsze . NIE BIERZCIE sobie do sreca co mysle o tym anime , bo dla innych moze byc REWELACYJNE a dla innych nie warte obejzenia ...Tak wię to moja opinia pozdro ;] ps . Papiez to kobieta czy męzczyzna ? Mówią ze to on ale ja dalej nie jestem pewna .

    EDIT:

    oj zapomniałam dodac manga wyprzedza o klase anime ..Warto przeczytac pozdro.Aha dałam 4/10 równiez z tego ze koniec ..był nie końcem!!!trinty blood nie jest dokończone ! Moze ktoś zrobi kontynułacje .Ktos powiedział że zdegustowały go siostry przytulające się do księzy , i ogólne przedstawienie kościoła . mnie to ...smieszyło !!!Szczeze mówiąc , inaczej wyobrażałam sobie dojścia Kościoła do władzy .. japończycy nie umieją przedstawic nam swojej wizji kościoł katolickiego , wychodz im to beznadziejne , nie on lepiej biorA SIę ZA NINJA (naruto , samuraj ch, samurai 7itp), SHINIGAMI (bleach , bądz death note)albo za shojowate opowieści typu fushigi Yuugi albo Sailor moon – to in wychodzi świetnie!!!pozdro

    Scalono komentarze.
    Moderacja
  • Avatar
    A
    Lord Ilpalazzo 9.06.2007 23:53
    Faaajne :)
    Bardzo dobre anime, owszem nie pozbawione wad, które jednak były dobrze i w 100% wymienione więc nie będę się rozpisywał. At tak na marginesie zauważył ktoś 2 scenki żywcem wyjęte z filmu Equilibrium :) (obie związane z Tresem)
    1) W 2 odcinku jak Tres zaczyna strzelać w ciemnym pomieszczeniu – ręce skrzyżowane, spluwy w przeciwnym kierunku i tylko błyski rozświetlające ciemność – wypas :)
    2) Przeładowywanie broni Tresa – magazynki wysuwane z rękawów… Jakbym już gdzieś to widział :P
  • Avatar
    R
    Mistral 9.06.2007 17:37
    ...
    „Serial opowiada o losach Abla – potężnego wampira (...)"

    WTF?! Abel wampirem?
    Coś tu nie tak z tym panem/panią od recenzji :F
    • Avatar
      IKa 9.06.2007 20:55
      Re: ...
      Podając za Wikipedią:
      Crusnik
      Abel

      A Catholic priest who seems to be nothing more than a clumsy, absent­‑minded fool on the surface. In truth, he is a Crusnik, a vampire of extreme, extraordinary power, and is an ancient being, hundreds of years old. He is a vampire that feeds on the blood of vampires.

      Mam nadzieje, że to wyjaśnia sprawę „wampira”?
    • Avatar
      Bezimienny 9.06.2007 21:15
      Re: ...
      To prawda, faktycznie Abel nie jest wampirem – jest Superwampirem.
      • Avatar
        Taur 10.06.2007 21:38
        Re: ...
        Jak mnie pamiec nie myli to już u Lumleya wampirza „arystokracja” uwielbiała wysysać inne słabsze wampiry.
        Więc Abel to Wampir Arystokrata, a jego siostra to Wampirza Cesarzowa.

        Z resztą co by nie mówić wysysał krew i zmieniał formę więc jest wampirem.
  • Avatar
    A
    y. 13.05.2007 20:17
    trinity blood
    strasznie zepsuli anime, manga może nie jest jakaś genialna, ale jest lepsza..
  • Avatar
    A
    Kata 30.04.2007 23:05
    One's best
    Widze, że nie można już wykorzystać elementu wampira, albo komicznej postaci aby nie anime nie było zaraz nazywane plagiatem i zrzutem wszystkich anime. Każde anime jest w mniejszym lub większym stopniu podobne do innych anime. Z początku myślałam, że grafika kuleje, ale kiedy zobaczyłam odcinki w lepszej jakości naprawdę się zdziwiłam. Muzyka jest świetna. Polecam to anime jak dla mnie jedno z lepszych. Przeczytajcie mangę!!!
  • Avatar
    A
    mistral 15.04.2007 16:54
    ==
    Ludzie, żeby zrozumieć TB trzeba przeczytac najpierw powieść. Nie została ona ukończona, bo Sunao Yoshida, autor, umarł :< Dlatego też anime w odniesieniu do książek również nie ma skrystalizowanego dokończenia.
    Ale własciwie, to wolę powieść od mangi, a mangę od anime ;p choć manga jest świetna! Powieść w sieci niestety znaleźć można tylko w języku japońskim, nie licząc nieudolnych angielskich tłumaczeń. Mam nadzieję, że zarówno jak książki, tak i manga zostaną wydane w Polsce (co jest chyba marzeniem, które nie może się spełnić ==').
    Acha, kocham Abla, Dietricha <3, Leona i Tresa ;) Cała seria była okej, nie będe się rozwodzić, bo i tak trzeba najpierw poznać historię zapisaną na kartach książek.
  • Avatar
    A
    Salva 9.04.2007 01:52
    Zabić autora za to, że umarł.
    Taka była moja pierwsza myśl w chwilę po skończeniu ostatniego odcinka. Zakończenie jest potworne, nie wyjaśnia absolutnie niczego.  kliknij: ukryte  to nie znoszę takich urwanych i zlepianych na siłę zakończeń. 3 ostatnie odcinki są zdecydowanie najgorsze. Zepsuły mi całe wrażenia po tym anime, zasadniczo całkiem pozytywne.

    Fabuła. Nie wiem czy nie lepiej byłoby tego nie przemilczeć. Mnie się zasadniczo nie podobało pomieszanie z poplątaniem i to, że im dłużej oglądałam tym mniej wiedziałam o czym to w zasadzie jest. Na uwagę zasługują tylko odcinki łączone ( np wątek z Ionem ), które naprawdę mi się podobały. Za złe miałam to, że anime było bardzo nierówne. Odcinki zupełnie nudne przeplatały się z tymi naprawdę interesującymi.

    Co do bohaterów. Nie będę oryginalna, Tres, Ion i Esther ( ale ona tylko do 21 odcinka ) podobali mi się najbardziej. Cały urok Tresa to to, że prawie nic nie mówił, a jeśli mówił to z sensem ( polubiłam go od kiedy pierwszy raz usłyszalam „positive” ). Dobiła mnie scena, jak przy  kliknij: ukryte  Esther zasadniczo była mi obojętna ale potem też nabrałam do niej sympatii, co nie zmienia faktu, że po ostatnich 3 odcinkach potwornie się rozczarowałam. Papież też mi się podobał. Cholernie prawdziwy był, znam jednego osobnika, który zachowuje się w identyczny sposób. Catherina to była cała Integra, więc sympatią to do niej nie pałałam. Żałuję że lepiej nie pokazano całej drużynki, w sumie barwnej i ciekawej. Bardziej mi się podobali niż Abel. Ano właśnie, ciekawa rzecz, piewszy raz mi się zdarza prawie zupełnie zapomnieć o głównym bohaterze. W zasadzie to mnie irytował. Pojawiał się znikąd i ratował wszystkich. Poza tym strasznie sztuczny był. W zasadzie nie wiem co o nim napisać.

    O wadach napisali poprzednicy i szanowny recenzent, ale nie sposób tego przemilczeć. Animacja mi się nie podobała, mimo że jestem dosyć zielona w temacie anime. Ale kolorystyka i klimat anime mnie urzekły. Strasznie mi się podobały te przydymione kolory, ciagle spotykam albo cukierkowe albo bardzo mroczne serie, a tu miła odmiana. Naprawdę kolorami byłam zachwycona i kreską jako taką. Muzyka też straszliwie mi się spodobała ( oprócz endingu ). Cały OST idealnie trafia w mój gust, możliwe że zły.

    Jesli chodzi o zapożyczenia, cały czas czekałam na pojawienie się kogoś w stylu  kliknij: ukryte  Fabuła nie była odkrywcza i bardzo łatwo dało się przewidzieć co będzie potem. Zaskoczeniem było dla mnie tylko to, że  kliknij: ukryte  Tego się nie spodziewałam. Humor też nie był najwyższych lotów. Vash miał jednak więcej uroku. Miejscami seria była też zdecydowanie za bardzo patetyczna i kiczowata.

    Gdyby nie cholerne 3 ostatnie odcinki, które jako zakończenie wychodzą na prowadzenie jeśli chodzi o tytuł najgorszej końcowki, anime byłoby zupełnie w porządku. Nie byłoby wybitne ale nie byłoby wybitnych produkcji, gdyby nie właśnie takie serie. Mnie tam się podobało i polecam. Nie zmarnowałam czasu i szalenie miło mi się Trinity Blood oglądało. Wielkie brawa za OST i drugoplanowych bohaterów.
  • Avatar
    A
    DaBiDo 16.03.2007 23:52
    !!! POLECAM !!!
    Naprawdę anime zrobiło na mnie duże wrażenie. Pochłonąłem je w jeden dzień w całości.

    Plusy
    - animacje
    - postacie
    - muzyka
    - europa
    - miasta, i ogólnie całe otoczenia, tło 1 klasa.
    - ostatnia scena walki


    Minusy
    - Niektóre odcinki nie potrzebne i niewnoszące nic do fabuły.
    - dziwne sprzeczności. Z jednej strony latające statki, nowoczesna technologia, z drugiej lokomotywa parowa i karace zaprzężona w konie, czy to nie jest dziwne?
    - miasta piękne to prawda, ale gdzie ludzie? Wszędzie pustki, może czasami parę osób się napatoczy, ale tak to poza głównymi postaciami nie ma nikogo /oprócz końcowych odcinków, gdzie są już tłumy/.
    - można by się pokusić o jeszcze jeden odcinek typu „i żyli długi i szczęśliwie”

    To tak ogólnie.

    Polecam zobaczyć, bo warto.

    Moja ocena

    postacie – 8
    fabuła – 7
    grafika – 9
    muzyka – 10

  • Avatar
    A
    kenio 9.03.2007 02:37
    super anime
    Nieoglądając zadnego anime ktore zostalo wymienione przez recenzenta jestem w stanie dac 7/10, muzyka – genialna, Eguchi Takahito wykonal majstersztyk jak dla mnie.Muzyka idealnie pasowala do kazdej akcji jaka dziala sie w anime, grafika wedlug mnie dosc dobra chociaz bylo pare niedociagniec jak chociazby statki powietrzne..Fabula wedlug mnie bardzo ciekawa i wciagajaca chociaz na dluzsza mete troszke meczaca.No i zakonczenie…pewien niedosyt zostal, ciesze sie ze bedzie kolejna seria(ciekawe kiedy) jednak wydaje mi sie ze lepiej by zrobili konczac to w tym miejscu bo dalsza historia bedzie pewnie o Abelu tluczacym sie po swiecie,zabijaniu wampirow a na koncu ostateczne starcie ze swym bratem…
  • Avatar
    A
    Kruczek 22.02.2007 21:05
    a manga?
    Rety, pastwicie się tu, pastwicie, a ilu z Was czytało mangę na podstawie której powstało to anime? Ja jestem w trakcie, i ciesze się, że najpierw widziałam anime, bo komiks jest bez porównania lepszy . Szczególenie dziwi mnie, że ekipa Gonzo olała rozdział z syreną i pociągiem były niezłe. Można też nieźle rozczarować się na postaci Tresa, która w anime wyszła taka… oschła. W mandze jest bardziej ludzki i odgrywa większą rolę.
    Kiedyś pewnie też wystawiłabym 8/10, ale teraz najwyżej 5/10.
  • Avatar
    A
    Ryba 15.02.2007 11:03
    Krwawi księża
    Zacznijmy od końca :). Końcówka zmusza do czekania na następną serię, ale… do kiedy? co oni chcą jeszcze wymyślić w nowej serii? Miejmy nadzieję, że nie pojawi się OVA z historią Caina i Abla. Moja ocena serii? 8/10. Czytając wcześniejsze komentarze chciałbym coś zauważyć, ponieważ nie wiem czy doszliście do tych samych wniosków ale tutaj mamy powrót do Średniowiecza (oczywiście przedstawionego według japońskich standardów), a tam papież nie był kozakiem, ani Shogunem, ale najczęściej był zależny od innych „niżej” postawionych od siebie. Następnie co do zapożyczeń, mi się one podobają, nie wiem czemu, ale oceniając anime patrzę pod kątem nie ilości zapożyczeń, ale umiejętności ich wkomponowania w akcję, a tutaj na prawdę wygląda to nienagannie. Nie widzę nic złego w przestawianiu Kościoła w ten sposób, polecam trylogię Sapkowskiego, która pokazuje kościół w jeszcze lepszy, „bluźnierczy” sposób. Ja je polecam ludziom, którzy lubią płytsze historie i trochę krwi oraz wampirów.
  • Avatar
    A
    zennos 21.01.2007 03:26
    7/10
    Kilka plusow,za europe( w koncu nie chiny i japonie huraaaaa!!!!!!) za wiekszosc muzyki(zaraz bede szukal soundtracka:P) i za jedna wielka mieszanke wszystkiego:) to sa te pozytywy,a treaz ciemna strona mocy:
    animacje komputerowe – bleeeee okrutne,zamach terrorystyczny na fanow anime(doslownie) co do animacji statkow,broni etc,nie mam nic,ale np golebie,ogien itp to tragedia:(
    no i zakonczenie….. zgodze sie z reszta,potencjal zmarnowany,zamiast dorysowac jeszcze jeden odcinek,i zakonczyc to w sposob „zyli dlugo i szczesliwie xD(joke) to zostalo tak okrutnie urwane.Wplynelo to zasadniczo na moja ocena,w negatywny sposob:/
    streszcze to tak:
    warte polecenia,aczkolwiek nie jest to pozycja obowiazkowa :)
  • Avatar
    R
    xart 16.12.2006 16:35
    dla mnie spoko
    Przeczytałem reckę, obejrzałem anime i muszę powiedzieć że jest trochę racji i po stronie recenzenta jak też i po stronie osób bezwiednie chwalących ten produkt. Mnie osobiście przypadło do gustu. Choć kilka odcinków było jakby na „odp. się” ale jak akcja zaczyna sie rozkręcać chce sie to oglądać. Jak dla mnie dałbym 8­‑9/10.
    Pozdro dla redakcji tanuki­‑anime
  • Avatar
    A
    Valgav 4.12.2006 19:45
    :)
    Anime bardzo mi się podobało ale jak zawsze końcówka mogła by być nieco lepsza… I zgodze się z jednym faktem choć rysowana postać Tres sexy wyszła. xD
  • Avatar
    A
    Kyotsu-san 3.12.2006 17:55
    Abel rlz
    Dla mnie to anime to wymiatka xD. Fakt ze nie dorównuje Cowboy Bebop. Moim zdaniem ten co uwaza to anime za dno to poprostu nie zna sie na sprawie…Fakt ze grafika nie jest najwyzszych lotów nie przeszkadza ... Tres jest sexy xD
  • Avatar
    A
    madi 5.08.2006 21:45
    Trinity blood
    Serial całkiem przyzwoity, jedyne co dla mnie zgrzytnelo, to 3 ostatnie odcinki.. Cóż, rozwiązanie zakończenia nie wykorzystało wszystkich możliwości pomysłu, wręcz miałam wrażenie, że stworzono je troche na „odczep­‑sie­‑to juz­‑koniec”.. Zmarnowany potencjał opowieści.. Grafika rzeczywiście ma niedociągnięcia, ale jakos to nie bije po oczach i nie przeszkadza w śledzeniu fabuły. Jak dla mnie 7/10 :)
  • Avatar
    R
    Milka 15.07.2006 23:43
    Trinity Blood...
    Całą serię oglądałam z zapartym tchem…Jednakże! Zgodzę się z Tobą całkowicie jeżeli chodzi o podobieństwo do innych anime, szczegulnie Hellsing. Mimo to treść była świetna! Wciągająca i ciekawa.Kreska ładna i dopracowana. Musisz przyznać że im więcej anime się obejrzy tym bardziej jedna przypomina drugą. W Trinity Blood złości mnie jedno… To anime nie jest dokończone!
    Kończy się w takim miejscu że mnie szlag trafia jak o tym myślę. Niestety autor umarł zaraz po wydaniu tego co wydał niech więc spoczywa w pokoju. Jestem mu wdzięczna chociaż za ten pierwszy ,,rozdział”. Jednak wojna powinna być doprowadzona do końca. Co z Esther i Ablem? Watykan? Kto przeżyje? Kto wygra? Cóż, to mogę jedynie przypuszczać… Pozdrawiam!
  • Avatar
    A
    Pazuzu 4.07.2006 00:02
    Nader "fajowe" anime
    Była to jedna z sympatyczniejszych produkcji jakie widziałam. Racja, nie ma „głębokiej” fabuły, większość postaci niespecjalnie wzrusza (choć bardzo polubiłam ojca Leona, Vaclava,cyborga oraz wicehrabinę) ale ilość nawiązań… Nie było odcinka, przy którym nie zastanawiałabym się, skąd to znam.
    A każda udana identyfikacja tylko podnosiła frajdę z oglądania (jestem ciekawa, ile osób zauważyło nawiązania do Tenchi Muyo?). Dla innych ilość cytatów jest wadą, dla mnie zaletą.
    Dodatkowym plusem jest częste mruganie do widzów okiem i żąglowanie konwencjami (yaoi, dramatu policyjnego, space opery). Widać, że ktoś się doskonale bawił reżyserując poszczególne odcinki i projektując postacie.

    Reasumując, nie jest to anime bardzo dobre, ale całkiem „fajowe”. Niestety, wszystko popsuła koszmarna wprost końcówka i nie ocaliły jej nawet ostatnie dwie minuty.
    Za ostatnie trzy­‑cztery odcinki – 3/10, za pozostałe 8/10.
  • Avatar
    A
    Ayah 28.06.2006 18:51
    Trinity Blood
    Wlasnie skonczylam ogladac to anime..i moge powiedziec ze strasznie mi zasmakowalo..
    Tylko mam niedosyt zbyt streszczone odcinki a w szczegolnosci ostatni…Mam nadzieje ze wyjdzie druga seria Trinity Blood…
    I czekam na wydanie mangi na polski rynek… o ile bedzie taka mozliwosc.
    Tak mozna przyznac racje ze ma sie deja vu, no ale nie takie znow mocne deja vu…i jak sie zaglebic w tresci to sie tego az tak nie zauwaza…
    Jest to jedne z niewielu anime w ktorym podoba mi sie piosenka z openingu..
    GORACO POLECAM
  • Avatar
    A
    pawel198804 5.06.2006 22:26
    Japończycy + Katolicyzm = Kasza...
    Obejrzałem to anime i szczerze mówiąc to czuję sie trochę zdegustowany… To jak twórcy tego anime przedstawili głównych przedstawicieli kościoła katolickiego od papieża poczynając na zakonnicach kończąc było prawdziwym przegięciem. Mam odczucie, że kościół katolicki został w pewien sposób obrażony, zakonnice w obcisłych strojach tulące się do księży, papież ciota (wiem, że nie powinno się wogóle wymiawiać takich słów ale musiałem) i ksiądz chodzący z gołą klatą czy też potężne statki wojenne Watynaku… Przepraszam bardzo jak dla mnie ktoś tu ostro przesadził…
    • Avatar
      Chevalier 11.08.2006 14:36
      Re: Japończycy + Katolicyzm = Kasza...
      I tu bym sie zgodzil, ale po czesci. Jako ze uwielbiam wszystko co obrazoborcze, bluzniercze, i w ogole to motyw z biusciastymi zakonnicami niczym z rozkladowek i boskimi ksiezami – bishonenami z wlosami do pasa jakos daje rade. Ale podkreslam – tylko dlatego ze lubie rzeczy w tym stylu. Papieza przegieli – powinien byc w sumie najwiekszym kozakiem! (Ja bym zrobil kolesia w stylu starego mistrza z Bleacha :) ) Zgadzam sie co do ogolnej otoczki, klimatu i wrazenia – wyszlo to jednak zbyt slabo – japonce niech lepiej rysuja samurajow i ninjow :). Jak ktos chce przeczytac dobry komiks na tematy religijno – bluzniercze to polecam Kaznodzieje (Preacher).
      • Soniasonia 10.07.2009 21:39:43 - komentarz usunięto
  • Avatar
    R
    blue 29.05.2006 18:25
    8/10 ? za co ?
    Ocena 8 ?!?! za co, kalka triguna, brak pieniedzy na dynamiczna kreske, przez co statycznosc scen jest odrzucajaca, w dodatku odcinki powyzej 14 to po prostu nuda. To anime nie powinno byc ocenione wyzej niz trigun, dla mnie 3/10, masakra, a pierwsze odcinki robily mi nadzieje ...
  • nomura 26.04.2006 14:31:15 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    morbus 21.04.2006 13:01
    hmmm
    Mam bardzo mieszane uczucia co do tej serii.
    heh, ciezka sprawa, opisywac kazdego elementu z osobna mi sie za bardzo nie chce, a jest duzo elementow na ktorych mozna sie zawiesic pozytywnie jak i negatywnie.
    Zrobie tak wymienie to co pozostawilo niesmak, powiedzmy ze cala reszta bylo znosna badz wyzej niz znosna w skali pozytywnej.
    Otoz: kupiata kreska w kolejnych odcinkach rzuca sie w oko( w inncyh opisach jest napisane, ze jakosc dobra jest tylko w 1 odcinku potem juz nie, ja utrate na jakosci dopiero po kilku odcinkach zauwazylem ciezko stwierdzic po ktorym odcinku),
    koncowe wytlumaczenie byowania Abla niby jest ale jakos mam po nim kaca i jakis taki niedosyt(troche na odwal zrobione), bardzo prywatna uwaga ,nie podobala mi sie kreacja lorda(hrabiego)Memfisa(Memphisa) jak zwal tak zwal oraz cesarzowa Imperium  kliknij: ukryte  pierwsza dziesiatka odcinkow jakos mniej mnie zaciekawila niz pozostala czesc serii.
    Wlasciwie to drobnostki , ale one wlasnie mi przeszkadzaly (moglbym wymienic wiecej ale te sa najwazniejsze).
    Podsumowujac, zawsze kiedy oceniam anime zastanawiam sie komu bym polecil, wiec tej serii napewno nie polecilbym komus kto srednio przepada za anime.Pozdrawiam

    Ukryto spoiler.
    Moderacja
  • Avatar
    A
    Atanael 22.03.2006 19:19
    ^^
    To moje ul. anime… Wszyscy tutaj twierdza że jest ono na wszystkim wzorowane, i oklepane. A z czym teraz mozna to porównać? ze wszystkim popierwsze.

    Alucard ma zupełnie inne moce Niz Abel, choć sa podobne a jakże.

    Vampire hunter D.? gdzie wy macie tutaj Vampire hunter D.? O.O Przeciez D. był pół wampirem, podróżował sam. Nikomu nie słuzył,choc dla wielu juz pracował. A Abel? Abel dąży do pokoju, miedzy obiema rasami :] Alucard szukał Bitki, dla D. to była praca a dla Abla to obowiązek.

    Zalezy co sie komu podoba, dla mnie to anime jest 10 na 10 :)
  • Avatar
    A
    Taur 15.03.2006 22:08
    Bajaderka
    To anime to dość niewiarygodny zlepek, w pewnym sensie eksperyment, w którym wrzucono do jednego gara kilkanaście różnych „smaków” wymieszano i ...
    Trudno powiedzieć co wyszło.
    Czy warto obejrzeć?
    Tak, natomiast czy będzie to smaczna uczta jest sprawą indywidualną, trudno powiedzieć cokolwiek więcej na temat serii niż mówi sama recenzja.
    Ale nie żałuję czasu poswięconego na oglądanie.
  • Avatar
    A
    Chevalier 5.03.2006 19:42
    Dno
    Ta seria ma jeden plus. Ending. Ladna pioseneczka, fajne obrazki. Reszta to kicha. W żyyyyciu sie tak nie wynudzilem ogladajac jakiekolwiek anime. O ile byly tytuly od ktorych nie moglem sie oderwac do poznej nocy, o tyle tutaj zmuszalem sie by obejrzec kazdy nastepny odcinek. Nuda wiala z moca huraganu, a to z przegadanych odcinkow i zawartych w nich przenudnych dialogow i monologow, a to walki w ktorych emocje… eee, jakie emocje??? O walkach mozna powiedziec tyle, ze byly. A ostatni boss i cala ta 'epicka' z nim walka to jakies nieporozumienie… Nie polecam nikomu, chyba ze wcisne to dranstwo komus kogo nie lubie :)
  • Avatar
    A
    Pottero. 4.03.2006 11:58
    Takie sobie.
    A mnie tam się podobało średnio. Kilkakrotnie zabierałem się za oglądanie, bo po 1. odcinku jakoś odechciewało mi się dalszego oglądania. Kiedy sobie w końcu twardo postawiłem, że obejrzę do końca, zajęło mi to tydzień. Obejrzałem, ale raczej do tego już nie wrócę – było takie sobie.

    Inni jako minus zaliczają to, że Japończycy bardzo swobodnie, może nawet olewczo, potraktowali sobie chrześcijanizm i kulturę Starego Kontynentu. Mnie się to natomiast podobało. Przypuszczam, że to wszystko było zamierzone: papież­‑bishōnen, kobiety, roboty i wampiry na usługach Watykanu… A do tego dochodzą też takie „smaczki” jak Václav Havel czy nowa wersja opowieści o „Piotrusiu Panie”. Osobiście uważam to za jedną z lepszych rzeczy w serii.

    Wykonanie… To jest najtrudniej ocenić. Co prawda animacje były raczej dobre (chociaż zdarzają się pomyłki, np. gołębie), ale na przykład tła i scenografie – tutaj wyraźnie widać, że poskąpiono budżetu. Jakby nie patrzeć, tylko 1. odcinek był świetny pod względem technicznym, reszta była już co najmniej o klasę niżej.
    Na dużego plusa zasługuje muzyka – to jest chyba jedyna rzecz, do której nie mam NAPRAWDĘ ŻADNYCH zastrzeżeń w tym anime.
    Fabularnie też nie jest to mistrzostwo świata, ale wszystko mniej więcej trzyma się kupy.
    Także denerwował mnie ten nadmierny heroizm i przypadki, w których Abel pojawia się znikąd, żeby uratować kogoś od śmierci…
    Minus za bohaterów: było ich dużo, ale niewiele mnie obchodzili. Także najbardziej polubiłem Tresa, po jakimś czasie trochę przekonałem się też do Esther i Iona.

    O wszelakich inspiracjach i zapożyczeniach już nie wspominam, bo powiedziano na ten temat wystarczająco wiele.

    Jeżeli miałbym ocenić „Trinity Blood” w skali od 1 do 10, dałbym mu 5 (na Azunime uzbierało się 60,94%) – było zjadliwe, ale miejscami nudnawe i przewidywalne. Nie przekonali mnie też bohaterowie, czasami raziło wykonanie.
  • Avatar
    R
    Góral 3.03.2006 17:42
    Bardzo trafna recenzja
    Tri(Gun)nity Blood jest pozycją dobrą. Nie jest to nadzwyczajne anime, ale wśród zalewu nowych tytułów wyróżnia się. Twórcy czerpali garściami z serii Trigun i Hellsing (szczególnie z tej pierwszej, gdzie postać Abla była ewidentnie wzorowanu na Vashu), jednak nie przeszkadzało to aż tak bardzo w oglądaniu (już zdążyłem się przyzwyczaić). Poważną wadą tego tytułu jest schematyczność, właściwie zawsze wiedziałem co nastąpi. Np. momenty, w których główny bohater w ostatniej chwili ratuje kogoś (celowo piszę „momenty”) albo pełne patosu ckliwe sceny, w których bohaterowie heroicznie poświęcają życie dla szczęścia innych. Gdybym oglądął to anime 3 lata temu to pewnie wtedy mogłoby mi się to podobać, ale teraz w moim odczuciu było to nadużycie. Jeśli chodzi o techniczne sprawy, to grafika jest niezła, nie można narzekać, ale jak zwykle u Gonzo musi się pojawić CGI – co trochę razi – a muzyka może być (ending zasługuje na uznanie). Główni bohaterowie nie są oryginalni (Abel~Vash, Cain~Knives, ta kardynałka (lol) kojarzyła mi się z Integrą Hellsing) i to również nie jest mocną stroną tego tytułu (paradoksalnie moimi ulubionymi bohaterami był cyborg, mówiący tylko „positive” i „negative” oraz koleś z kataną krzyczący tylko podczas machania mieczykiem :)). Wkurzający był również, jak to zwykle bywa u Japońców, kompletny brak znajomości realiów w tym wypadku świata katolików (kobieta kardynałem – powiem więcej, cała rodzinka kardynałami łacznie z wujkiem no i nastoletni papież – to miało być śmieszne czy jak? lol). Pomimo wielu niedociągnięć tytuł da się obejrzeć bez długich chwil nudzenia się i dzięki bardzo dobremu zakończeniu tytuł zapada w pamięci. Polecam obejrzeć. Ocena 7/10 (miało być 6 ale seria nadrobiła zakończeniem).
    • Avatar
      Xsarq 3.03.2006 19:38
      Dobre Anime
      Wiecie nie obejrzałem za duzo animów w życiu Trinity Blood jest 4 (obejrzałem Hellsing,Naruto,Bleach i teraz trinity)
      I moze dlatego to anime Bardzo mi sie podobało co prawda początkowe odcinki były słabe (nie licząc pierwszego) ale gdzies od 7 odcinka fabuła wciąga…grafika jest naprawde dobra mam wrazenie ze została naprawde dopieszczona muzyka tez jest dobra (opening i ending są bardzo miłę dla ucha)
      ogłem dla mnie 9/10