Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Cross Ange: Tenshi to Ryuu no Rondo

  • Avatar
    A
    An_ge123vv 25.02.2024 16:54
    cross ange
    Cross ange to jest mało popularne anime, ale jest bardzo wciągające, mega polecam to anime
    daję ocenę 10/10
    chcę tylko zadać takie jedno małe pytanie, czy będzie 2 sezon cross ange?
    • Avatar
      Zakishi Ogura 29.02.2024 22:05
      Re: cross ange
      Czy ten komentarz został wygenerowany przez ChatGPT w eksperymentalnej wersji GPT­‑1? O_o”
  • Avatar
    A
    Prector 5.07.2022 00:15
    Cóż recenzja jest bardzo obszerna do tego anime ale co przykówa w niej uwagę to jak bardzo autor był nastawiony zobaczyć coś odmiennego i zaskakującego co dla mnie było błędem. Każde anime czy nawet film ma pewne przesłania ma treść, która dany twórca stara się okazać innym. Moim zdaniem są niedociągnięcia w fabule lecz potrafi poruszyć dać do myślenia i zatrzymać się, i przemyśleć pewne rzeczy czy to nie jest czasem rzecz, która większość twórców prag ie od obserwatora lub słuchacza? Akcją jest dobrze rozciągnięta w czasie nie ma nagłych bum i musisz skupić się na tym co mogło się zdarzyć i wyłapywać każdy szczegół mamy tutaj dobrze rozwijającą się akcje z momentami zwrotów jak i zatrzymań by nagle nas zaskoczyć czymś nowym. Obejrzałem tą anime już 2 razy utkwiła mi w pamięci. Takie właśnie anime jak ta powinny przykuwać większą uwagę widza dużo osób skupią się na treściach mocno spopukarywanych omijając treści mniej znane a zasługujące na uwagę. Z recenzja mocno się nie zgadzam lecz ma też swoją treściwa rację. Moja ocena tego anime to 8.5/10. Za? Muzykę jest świetna dobrze dobra w odpowiednich momentach włączana w fabule, grafika na dobrym poziomie może nie jest łatwo rozróżnić mechow ale nie Kala oczu jak to niektórych produkcjach gdzie jest przesądzona bądź niedopieszczoną lekko ujmując. Akcja odbywająca się w powietrzu mogłoby być dłuższe co wiqdomo wydłużyłoby odcinki lub zwiększyło ich liczbę ale zadajmy sobie pytanie czy lepiej mieć niedosyt czy przesądzona scenerie walki? Sądzę że producenci szukali środka który trafi do każdego. Postacie mocny plus w czasie akcji widać jak wpływ różnych czynników powoduje ich dostosowanie aby przetrwać, kochać czy nienawidzić każdy czynniki ukazuje jak my ludzie potrafimy się zachować czy zmienić. Mógłbym tak dłużej rozpisywać się lecz zakończę na tym. Jeśli chcesz obejrzeć ten serial polecam Ci go lecz nie nastawiaj się na coś wielkiego zaskakującego miej otwarty umysł i skosztuj tego świata przypadnie Ci do gustu bądź nie.
  • Avatar
    A
    vries 29.08.2021 23:26
    Kiedyś od tej serii odpadłem na pierwszym epie. Czy jest to seria tragiczna. Nie do końca. Dobra też nie jest.
    Co w niej jest dobrego? Fanserwis. Jak ktoś lubi tani kobiecy fanserwis, to mu się seria spodoba. Jak dla mnie taki fanserwis powinien czemuś służyć, a tu nie służy niczemu. Za to fanserwis mechowy jest ok. Mechy są co prawda w 3d, ale moim zdaniem są ładne. Problem z nimi polega an tym, że wyglądają dość jednakowo i w zasadzie ciężko mi je rozróżnić. Nie jest to jednak poważny zarzut.
    Grafika nie jest jakaś super, ale jest ok.
    Postaci mogły by być nawet ok, ale moim zdaniem na dno pociąga je słaba fabuła. Ta miewa co prawda lepsze momenty, ale rzadko.

    Kupa narzekania, a ogląda się względnie przyzwoicie. Cóż, seria jest średnia i moim zdaniem to takie mocne 5/10.
  • Avatar
    A
    MrPrado30 18.07.2021 12:08
    Cross Ange
    Bardzo niedoceniana seria w szczególności patrząc na popularność takiego Darling in the Franx gdzie Cross Ange bije ten tytuł w każdym aspekcie. W zasadzie ciężko mi znaleźć jakąkolwiek wadę w tym anime. Wciągająca fabuła, ciągłe zwroty akcji, różni i wielowarstwowi bohaterowie zmieniający się pod wpływem wydarzeń, piękna muzyka (w szczególności Towagatari), ładna grafika w starym stylu bez miliona elementów z komputerowej plasteliny. Bardzo wciąga i nie ma czasu na nudę. Gorąco polecam 10/10. Już w trakcie oglądania Cross Ange stało się jednym z moich ulubionych anime, teraz już takich serii nie robią
  • Avatar
    A
    URAHARAx6 20.05.2020 15:13
    To anime to arcydzieło.
    Gorąco polecam. Mocne 4/10
  • Avatar
    A
    Raptor 25.08.2017 17:39
    Pozytywnie zaskoczony
    Długo zabierałem się za to anime ze względu na sprzeczne opinie, ale po obejrzeniu stwierdzam że jest to jedno z tych produkcji które mimo kilku mniej lub bardziej znaczących wad pozostawia po sobie pozytywne wrażenia. Akcja jest dynamiczna,fabuła ciekawie poprowadzona, bohaterowie atrakcyjni, mimo że niektórzy potrafią być naprawdę frustrujący, kreska powiedzmy średnia. Autorzy grają uczuciami odbiorcy czasami przekraczając pewne granice, więc nie każdemu się to spodoba. Dla mnie jest to tytuł który nie prędko zniknie z mojej pamięci pośród morza innych produkcji więc wystawiam solidne 8/10
  • Avatar
    A
    XHxH 9.11.2015 22:45
    Jakby stworzyć MH płci męskiej, zrobić z niego Normę i rozwinąć wątek między nim a księżniczką (ona w tej wersji nie byłaby Normą) to byłoby naprawdę ciekawie. A szczególnie jeśli zachowano by niepochlebne zdanie Angelise na temat Norm. Wyszedł by z tego bardzo fajny dramat, szkoda że tak się nie stało.
    • Avatar
      Cthulhoo 10.11.2015 08:12
      Czyli: „Czemu anime A nie jest anime B” :v
      Poza tym ten scenariusz zmusiłby mnie do oglądania tej serii z wiaderkiem w pogotowiu :v
      • Avatar
        Koogie 10.11.2015 10:53
        Ej, a co by sie stalo gdyby to wiezienie dla Norm, zamiast bycia pieklem na ziemi, było wesołym elitarnym liceum dla dziewcząt. Zapisalyby się one do klubu latania na mechach, ponieważ musza wygrac zawody by uratować szkole. Dodatkowo miały przygody typu, ze jedna zjadla drugiej truskawke z ciastka i większość konfliktow bylaby rozwiazywana  kliknij: ukryte  i piciem herbaty.
        Wyszlaby z tego calkiem fajna komedia slice of life.

        Zgadzam sie ze proba zrobienia z Cross Ange dramatu skonczylaby sie tragicznie dla produktu.
        • Avatar
          Cthulhoo 10.11.2015 13:19
          Albo dołożyć magiczne bronie, które nagle odkrywają w sobie normy. Głównym bohaterem byłby dobroduszny i pozbawiony charakteru chłoptaś, wokół którego gromadziłyby się tłumnie bohaterki (będące chodzącymi schematami z jakimś dramatycznym backgroundem) zabiegając o jego względy, a on musiałby pokonać swojego złego brata, który skazał na pobyt w więzieniu. Do tego tani ecchi humor i przerwanie akcji po 12 odcinkach, zanim fabuła zdąrzyłąby się rozkręcić. Główny sponsor: Kadokawa
          • Avatar
            Grisznak 10.11.2015 14:27
            a on musiałby pokonać swojego złego brata, który skazał na pobyt w więzieniu

            Jeszcze trochę, i zaraz wam yaoi wyjdzie :)
            • Avatar
              michas 10.11.2015 14:30
              No przed zamknięciem w więzieniu obowiązkowo doszłoby do  kliknij: ukryte .
            • Avatar
              Cthulhoo 10.11.2015 16:13
              Taa, normy to sami faceci z umięśnionymi torsami, a główny bohater to zniewieściałą shotka, która rozpaliłą serca wszystkich tych mięśniaków.
        • Avatar
          Gamer2002 10.11.2015 15:19
          Ej, a co by sie stalo gdyby to wiezienie dla Norm, zamiast bycia pieklem na ziemi, było wesołym elitarnym liceum dla dziewcząt.

          A nie było? Twórcy się wysilali w pierwszych 2­‑3 odcinkach by zrobić z tego piekło, ale po tym nieszczególnie im to wychodziło.

          Zgadzam sie ze proba zrobienia z Cross Ange dramatu skonczylaby sie tragicznie dla produktu.

          O czym można się przekonać oglądając serie :P
          • Avatar
            Grisznak 10.11.2015 16:58
            Ej, a co by sie stalo gdyby to wiezienie dla Norm, zamiast bycia pieklem na ziemi, było elitarnym liceum dla dziewcząt.

            Oniisama E…, but with mecha!
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 4.06.2015 01:57
    Ogromny problem mam z tą serią. Niby mi się podobała, ale w niektórych momentach szlag mnie trafiał. Jako całokształt jest naprawdę niezła, ale poważnie miałam momenty, że myślałam iż nie podołam. Fanserwis jakoś bardzo mi nie przeszkadza – przyzwyczaiłam się. Przeszkadzały mi tylko bitewne kombinezony o zerowej praktyczności, mające na celu odsłonienie jak największej ilości ciała (serio?mało było scen w łaźniach, bądź lesbijskiej miłości, że nie można było bohaterkom zakryć majtek podczas walki?) oraz ciągłe wpadanie przez pewnego bohatera w krocze bohaterki, ale tego już chyba nie warto komentować…
    Postaci są różne, jedne dają się lubić, innych się nienawidzi. Główna bohaterka jest niestety postacią dość nierówną, niby silna kobieta z charakterem, a czasami odwala takie akcje, że ma się ją ochotę walnąć w pysk, mam wrażenie, że na siłę starano się ją uwiarygodnić. Są jednak bardziej irytujące dziewoje, jak np. wiecznie potrzebująca akceptacji Salia. Ange, jeżeli chodzi o całokształt jest mimo wszystko całkiem udaną postacią.
    Najgorszym momentem w anime, gdzie moja ocena zdecydowanie i natychmiastowo spadła było  kliknij: ukryte Nie wiem po co, jedynym powodem była chyba chęć zagrania na emocjach widza.
    Tak sobie krytykuję, ale właściwie nieźle się to ogląda. Cały czas coś się dzieje i choć trochę przekombinowano w niektórych momentach wciąga na całego.
    6/10
    • Avatar
      Cthulhoo 4.06.2015 09:03
      Ej, to nie wiesz, że bojowe bikini daje więcej pancerza niż pełna zbroja płytowa?
    • Avatar
      Koogie 4.06.2015 10:03
      Każdy ma swoje gusta, więc tam…

      A co do Momoki, to jak to bez wytłumaczenia?  kliknij: ukryte  Co Ty, filmów nie oglądasz?

      No i co do strojów to nie wiem czy praktyczność i realizm były głównymi celami twórców i designerów kiedy robili Cross Ange. Cycki mechy i smoki, takie życie w filmach klasy B.
  • Avatar
    A
    Yataman 31.05.2015 11:34
    kolejny raz lepiej czytac komentarze niż recenzje.
    Recenzja z poziomu 5 jakoś nie przemawia do mnie bym oglądał lecz po przeczytaniu komentarzy ludzie jednak oglądnołem i bardzo się z tego cieszę, serie naprawdę polecam.
  • Avatar
    A
    Norrc 26.05.2015 20:43
    A mi się podobało. I to bardzo.
    Widać, oceniając standardami recenzenta, muszę jeszcze trochę wydorośleć.

    Ale jest nadzieja! Na jutro planuję rewatch Mushishi. Wystarczy dorzucić Shan Shui Qing i kilka innych alternatywnych/niezależnych/undergroundowych/awangardowych niewiadomoczego i tanukowy lvl­‑up zaliczony ^^
    Wróce po seansie i jako wyrobiony widz trochę pohejtuję na sztampowatość Cross Ange :D
    • Avatar
      Koogie 26.05.2015 21:32
      Ja nawet jakbym się starał ukulturalnic, to jak wyjdzie Senki Zesshou Symphogear GX: Believe in Justice and Hold a Determination to Fist. to i tak cała ta kultura pójdzie do rynsztoka… Po co się starać?
      • Avatar
        Cthulhoo 26.05.2015 21:43
        Żeby bardziej docenić epickość Hibiki \m/
        • Avatar
          Norrc 26.05.2015 22:29
          Yey, Hibiki! ^o^
    • Avatar
      Gamer2002 27.05.2015 15:08
      Osobiście bardziej bym polecił Kyoukai Senjou no Horizon, Shin Mazinger, Super Robot Wars OG The Inspectors, Tetsujina z 2004 roku, Giant Robo OVA, Nadesico, Star Drivera czy Heromana. Tytuły mecha/przygodowe/komedie (choć Tetsujina i Giant Robo nie zaliczam do komedii), czyli takie jak Cross Ange, tylko że są no… Akurat dobre.
      Kyousougiga jest jeszcze bardzo dobra, choć tak bardzo mecha nie jest.

      Jeżeli zaś chcesz coś bardziej edgy jak pierwsze odcinki Cross Ange, no to Mazinkaiser SKL czy dowolna OVA Getter Robo.

      Rany, czy wy ludzie nawet wiecie jakie tytuły ja recenzuje? Cross Ange jest z gatunku na którym zęby zjadłem i dlatego wiem że to tytuł cienki jest.
      • Avatar
        Norrc 27.05.2015 19:55
        Nie, Cross Ange nie jest kiepskie (najwyżej przeciętne). Niezaprzeczalnie jest za to bardzo specyficzne, i widać nie trafiło do Twojego gustu.
        Specyficzny też był wspominany przez Ciebie Horizon, i również spotkała go krytyka w „pewnych kręgach” (choć ja osobiście bardzo anime polubiłem).
        Zresztą Cross Ange bardzo mocno wykrusza się z anime które podałeś wyżej. Tam głównym motywem są roboty czy walki, w w CA… bądźmy szczerzy – lesbijki i inne szokujące elementy.

        Choć sam nie dałbym więcej niż 6/10 :D
        Oglądane jednak z OGROMNYM przymrużeniem oka, okazało się dobrym źródłem rozrywki. Żaden odcinek mnie nie nudził.

        I przyznaję, nie wiedziałem jakie anime recenzujesz. Widać Twoja sława nie dotarła jeszcze pod wszystkie strzechy :)
  • Avatar
    R
    Saber 26.05.2015 19:42
    Zawiodła mnie ocena jaką dostało to anime, dobrze, że obejrzałam je zanim zobaczyłam taką recenzję bo jeszcze by mnie zniechęciła i ominęłaby mnie tak fajna seria. To anime nie stara się kryć ze swoimi wadami, celowo jest produktem średnich lotów i jak na twór tej kategorii spisuje się w moich oczach świetnie, dostarczając sporo rozrywki i trzymając przy ekranie bez chwili znużenia. Właśnie przez pryzmat tego, czym seria jest i być chce powinna być moim zdaniem oceniania. Wielu zalet tego serialu nie doceniono. Myślę, że sobie Cross Ange rewatchnę w wakacje i chyba spróbuję wtedy napisać recenzję alternatywną, bo to 5/10 mnie boli.
    • Avatar
      Kamiyan3991 26.05.2015 23:52
      Panie, tu jest Tanuki. Tylko Mushishi i inne „ambitne produkcje”. Musi być dużo morałuf, puentuf, dorosłości i tak dalej. A inne bajki to do zaorania.
      • Avatar
        Saber 27.05.2015 14:34
        1) *Pani :<
        2) jestem tu wystarczająco długo i znam te smutno prawdę. Ale zawsze można sobie ponarzekać.
      • Avatar
        Slova 27.05.2015 18:39
        Zapomniałeś o Patlaborze.
    • Avatar
      Gamer2002 27.05.2015 15:11
      Proszę bardzo, napisz recenzję. Licz się z tym, że ją skomentuję.

      A ja akurat nie będę jęczał czepiając się jakich to słów i określeń recenzent użył czy inne cyferki wystawił, tylko akurat merytorycznie się wypowiem i wypunktuję wszystkie pominięte słabości serii.
      • Avatar
        Saber 27.05.2015 15:17
        Cieszę się, że ktoś już zapowiedział się moje przyszłe wypociny przeczytać! Postaram się nie zawieść oczekiwan i rzeczywiście wypunktowac wszelkie wady jakie przyjdą mi na myśl.
        (Z tym ze zaznaczam z góry ze najwcześniej na wakacje uda mi się to napisać ^^)
      • Avatar
        Progeusz 27.05.2015 19:06
        XDDD

        >Proszę bardzo, napisz recenzję.

        Już dawno tego nie widziałem

        XDDD
  • Avatar
    R
    Progeusz 26.05.2015 13:10
    >Sunrise
    >grafika 6/10
    >Nana Mizuki
    >muzyka 7/10
    Już samo to wystarczy <3
    • Avatar
      Slova 26.05.2015 17:44
      NO JAK TAK MOSZNA NASIENIE PRZEZNACZENIA NASZYCH CZASÓW SZKALOWAĆ TO PONIŻEJ WSZELKIEJ GODNOŚCI NIEWYOBRAŻALNE WYPISUJĘ SIĘ Z TANUCZE CÓŻ ZA ZAKREJONA NA SZEROKĄ SKALĘ NIEKOMPERENCJA POŁĄCZONA Z GRAFOFOBIĄ.
      • Avatar
        Progeusz 26.05.2015 18:41
        No, niemalże się zgadzam.
    • Avatar
      Gamer2002 27.05.2015 15:18
      Jeżeli chcesz dobrze wyglądającą serię Sunrise, obejrzyj sobie G­‑Reco. Kiedy wyłapywałem dla jednego i drugiego zrzutki aż po oczach mnie waliło mnie jak Cross Ange zwyczajnie gorzej wyglądało. A G­‑Reco miało nie za wysoki budżet.
      Sunrise zapewnia dobre tła i Cross Ange je ma (choć podczas walk mieliśmy niemalże zawsze jedno morze – nuda panie, nuda). Ale jakoś modeli postaci często spadała, a z resztą character design też jakoś nie był dla mnie za specjalny.

      Co do muzyki – nie lubiłem openingów i endingów i parokrotnie wyłapałem niedobrany utwór dla sceny. O czym byś wiedział gdybyś czytał recenzje a nie tylko na cyferki patrzył ;]
      • Avatar
        Slova 27.05.2015 18:40
        G­‑reco powinno dostać 1/10 za grafikę, bo ukradło zdolnych animatorów dla Build Fighters Try.
  • Avatar
    R
    Cthulhoo 26.05.2015 08:32
    od której dorośli odpadną

    Bo dorośli oglądają tylko powarzne i głembokie serie :P Śmieszne i niepoważne stwierdzenie :P

    *błędy ortagraficzne są zastosowane celowo :P
    • Avatar
      Gamer2002 26.05.2015 09:56
      Dorośli nie oglądają wyłącznie serii poważnych i głębokich.

      Ale obejrzeli dość by rozpoznać tania sztampa z lipną akcją.
      • Avatar
        Cthulhoo 26.05.2015 10:19
        I? Kino klasy B ciągle ma swoich amatorów wśród dorosłych widzów, mumo że obejrzeli już na tyle filmów z tej kategorii, że nic w tej kategorii nie ma prawa ich zaskoczyć. Ba, taka widownia wręcz oczekuje powielania utartych schematów.
        Popełniasz dwa błedy w rozumowaniu:
        1) implikujesz, że każdy dorosły widz jest wyrobionym odbiorcą,
        2) implikujesz, że wyrobiony widz nie będzie dobrze się bawił przy kinie klasy B.

        Obydwa te założenia są błędne.
        • Avatar
          Ryuki 26.05.2015 10:44
          Jeszcze nie należy zapomnieć o starej prawdzie, że każdy też ma inne upodobania to co ktoś uważa, za sztampe inny ma za dzieło wybitne.

          Szczerze to ostatnio się dowiedziałam, że dorośli porzucają swoje wszystkie hobby( MAL to magiczne miejsce ). Jednym słowem według niektórych, bycie dorosłym to najgorsze co może człowieka spotkać, dobrze ze ze mnie wciąż duży dzieciak( nie mówię to bo zarwałam noc na pewny tytuł całkowicie nie pasujący do poważnego dorosłego i pewnie zarwę jeszcze kilka na te 224 odcinki ).

          Tak nawiasem mówiąc słyszałam mnóstwo przeróżnych tekstów na temat Ange ale akurat sztampa była jednym z tych rzadkich.
          • Avatar
            Gamer2002 26.05.2015 11:44
            sztampa – mechaniczne powielanie środków wyrazu; szablon, maniera

            Pomimo wszystkich starań twórców by to zataić (cyniczny pragmatyzm Ange i Jill, bohaterowie to najemnicy/wiezniowie/wojskowi, całe gore i wszystkie gwałty…) wszystko sprowadza się do wyświechtanego schematu
             kliknij: ukryte 

            Seria nie oferuje żadnego pomysłowego wyjścia z sytuacji w którą zapędziła bohaterów. Decyzja którą Ange podejmuje na samym końcu to jest to, co odstaje od normy, ale  kliknij: ukryte .


            1) implikujesz, że każdy dorosły widz jest wyrobionym odbiorcą,

            Jeżeli jest dorosły nie tylko z powodu cyferki ;)
            2) implikujesz, że wyrobiony widz nie będzie dobrze się bawił przy kinie klasy B.

            Nawet produkty kina klasy B dzielimy na dobrze zrobione i na niedobrze zrobione. Wszyscy teraz kochają filmy Marvela, ale kto lubił film Daredevila?
            To co Cross Ange zrobiło dobrze to stałe prowadzanie fabuły na przód.
            Ale walki mechów są lipne a szokujące momenty to tanie zagrania i nie zgrywają się z tymi naiwnymi. Jest jeszcze parę dziur fabularnych, słaba grafika… Generalnie dostajemy serię, która ani nie ma fajnego świata do którego chce się wracać, ani nie potrafi ciekawie wykorzystać problemy w swoim świecie i także nie robi nic co jest godnego zapamiętania (poza głównym złym, który potrafił być naprawdę creepy).

            Cross Ange to produkt marny i nie ma w tym żadnej filozofii.
            • Avatar
              Easnadh 26.05.2015 13:11
              Gamer2002 napisał(a):
              Wszyscy teraz kochają filmy Marvela, ale kto lubił film Daredevila?
              Ja.
              (Na dodatek powiem, że nowe Marvele jakoś mnie nudzą, nie jestem w stanie obejrzeć żadnego do końca albo bez przewijania.)
              • Avatar
                Cthulhoo 26.05.2015 14:02
                Jeżeli jest dorosły nie tylko z powodu cyferki ;)

                Czyli oznaką dorosłości jest wyrobienie kulturalne, ciekawe.

                Wszyscy teraz kochają filmy Marvela, ale kto lubił film Daredevila?

                Ja nie kocham, więc twój argument jest inwalidą.
            • Avatar
              Ryuki 26.05.2015 14:04
              Ale wiesz, co w tym złego? Schematy są w końcu wszędzie, więc zarzucanie sztampy ogólnie dla mnie to argument w stylu niebo jest niebieskie. Ba prawie wszystkie, które wymieniłeś mi nie przeszkadzają( oprócz miłości bo tego bardzo nie kupuję ), ba w wielu seriach je wręcz lubię. Ange odpycha mnie zupełnie czym innym. Tak na wszelki wypadek, ani fanserwisem ani mechami.

              Krótko ludzie najczęściej gadają tutaj albo o fanserwisie albo próbach „szokowania”. Dlatego ta sztampa mnie trochę zdziwiła nie mówiłam, że coś nie tak z twoim argumentem( twoja opinia jak wszystko co tyczy się mediów ). Tylko, że to rzadki zarzut.
      • Avatar
        Progeusz 26.05.2015 11:11
        Czyli mam rozumieć, że się do tej grupy nie zaliczasz?
        • Avatar
          Gamer2002 26.05.2015 11:55
          Ja jestem jedyny mundry, oczywiście.
    • Avatar
      Sezonowy 27.05.2015 10:49
      Mam wrażenie, że niepotrzebnie szydzisz. Nie oglądałem recenzowanego serialu, ale przeczytałem recenzję i zwróciłem uwagę na powtarzające się zarzuty wobec naiwności i infantylności fabuły, bohaterów, ich zachowań. Może właśnie tu jest pies pogrzebany?

      Może recenzentowi nie chodzi o to, że seria nie jest poważna i głęboka, jak piszesz, bo co to zarzut i skąd go wytrzasnąłeś? Może chodzi przede wszystkim o to, że ze względu na wspomniane słabości seria jest najzwyczajniej w świecie głupawa?

      I akurat ten zarzut: głupota i dziecięca naiwność fabuły i bohaterów w serialu, który puszcza oko w stronę doroślejszej części publiczności, jestem w stanie zrozumieć.
      • Avatar
        Cthulhoo 27.05.2015 12:16
        Mam wrażenie, że niepotrzebnie szydzisz.

        Nie szydzę, wskazuję tylko, co mi się w tekście nie podoba.

        Może recenzentowi nie chodzi o to, że seria nie jest poważna i głęboka, jak piszesz, bo co to zarzut i skąd go wytrzasnąłeś?

        Mi chodziło o jedno stwierdzenie dotyczące „dorosłego widza”. A skoro seria akcji nie jest dla niego, to co ma on oglądać?

        Może chodzi przede wszystkim o to, że ze względu na wspomniane słabości seria jest najzwyczajniej w świecie głupawa?

        I u wracamy do mojego zarzutu: czym to odstraszy dorosłego widza? Czy głupawość filmów sensacyjnych go odstrasza? Nie. Dlatego to konkretne stwierdzenie uznałem za śmieszne. Ba, nawet pogardliwe dla fanów kina klasy B i ciczu (tak Cross Ange to kicz robiony z pełną premedytacją i świadomością, który w dodatku nie próbuje udawać przed widzem, że jest czymś innym niż jest. I nie jest to bynajmniej zarzut).

        I akurat ten zarzut: głupota i dziecięca naiwność fabuły i bohaterów w serialu, który puszcza oko w stronę doroślejszej części publiczności, jestem w stanie zrozumieć.

        Ee… nie. Tu mamy show, over the top i prostotę, czyli typową serię rozrywkową klasy B, przy której nie trzeba specjalnie myśleć, a należy po prostu się nią cieszyć. I, tak, dorosły widz też ogląda takie serie, bo stanowią dobrą rozrywkę. No, ale taki widz jest tylko stary, a nie dorosły, bo nie ma wysublimowanego gustu i jest w stanie się cieszyć prostą i łatwo przyswajalną rozrywką.
        • Avatar
          Sezonowy 27.05.2015 13:29
          Cthulhoo napisał(a):
          No, ale taki widz jest tylko stary, a nie dorosły, bo nie ma wysublimowanego gustu i jest w stanie się cieszyć prostą i łatwo przyswajalną rozrywką.


          Nie rozumiem.

          „Stary” widz nie ma wysublimowanego gustu? Nie pojmuję. Ale wcześniej, kiedy był młodszy, to miał? A teraz już nie? Dlaczego? Ukradli? Zabrali? Zgubił? Pożyczył komuś i już mu go nie oddano? Niby że im dłużej ogląda anime, to tym bardziej psuje mu się gust? (akurat z tym stwierdzeniem wiele osób, które same anime nie oglądają, mogłoby się zgodzić).

          I wysublimowany gust pozwala cieszyć się oglądaniem typowej rozrywki klasy B? Czyli że osoba bez wyrafinowanego gustu skazana jest na Mushishi i produkcje eksperymentalne? O co chodzi? Chyba że opuściłeś jedno „nie” i miało być „nie jest w stanie się cieszyć”?
          Naprawdę jestem w kropce.

          Ale wracając do rzeczy i tego, co w Twoich komentarzach zwróciło moją uwagę. Na podstawie krótkiego sformułowania: „dorosły widz”, przypisałeś recenzentowi, moim zdaniem wzięte z powietrza, myśli, jakoby zarzucał serii raz, że jest niepoważna i płytka, a dwa, już w odpowiedzi na mój komentarz, że kino akcji nie jest dla niego i dlatego nie wystawił wysokiej oceny. Tymczasem w recenzji padają zarzuty infantylizmu i naiwności, a nie prostoty czy braku powagi. Jeśli dobrze zrozumiałem recenzenta, to jego zdaniem serial jest głupawy, a nie za mało poważny, za prosty, a już na pewno nie jest wadą to, że to rozrywkowy serial akcji. I wszystko byłoby nie tak znowu źle, gdyby serial nie próbował mieszać konwencji i uśmiechać się do starszej publiczności, co zdaniem Gamera, wyszło źle.

          Mam wrażenie, że chcąc polemizować z recenzją Gamera, powinieneś raczej polemizować z jego argumentami, a nie z jego subiektywną opinią i zarzucać mu, że się do tego akurat serialu, jako widz, zwyczajnie nie nadaje. Jestem przekonany, że jako wielokrotny recenzent na pewno sam doceniłbyś taką postawę, gdybyś spotkał się kiedyś z podobnymi zarzutami.
          • Avatar
            Sezonowy 27.05.2015 13:53
            Sam też namieszałem z tym czytaniem ze zrozumieniem. :)

            „I wysublimowany gust (...) w stanie się cieszyć”?
            Naprawdę jestem w kropce. "

            Zignoruj ten akapit, proszę. Brak wyrafinowanego gustu u starego widza pozwala się cieszyć tanią rozrywka, rozumiem. :)
          • Avatar
            Cthulhoo 27.05.2015 14:02
            Tak, nie ruzumiesz.
            Chodzi o:
            1) implikujesz, że każdy dorosły widz jest wyrobionym odbiorcą,


            Jeżeli jest dorosły nie tylko z powodu cyferki ;)


            Chodzi o mój główny i na razie jedyny zarzut w tej dyskusji: nie każdy dorosły widz jest wyrobionym odbiorcą (mimo że recenzent tak chciałby zasugerować), a nawet, jeśli jest, to nadal jest w stanie cieszyć się produkcjami klasy B (nawet jeśli nie jest ona wysokich lotów), a nie wyłaczyć je, bo jego gust jest zbyt wysublimowany. Dlatego też przytoczone przez Ciebie zdanie miało wydźwięk ironiczny.

            Na podstawie krótkiego sformułowania: „dorosły widz”, przypisałeś recenzentowi, moim zdaniem wzięte z powietrza, myśli, jakoby zarzucał serii raz, że jest niepoważna i płytka, a dwa, już w odpowiedzi na mój komentarz, że kino akcji nie jest dla niego i dlatego nie wystawił wysokiej oceny.

            Dalej nie rozumiesz. Chodzi o sam fakt użycia tego stwierdzenia, które uważam za niepoważne, a nie o jego kontekst. A resztę sobie już dopowiadasz nie potrafiąc uchwycić sedna mojej wypowiedzi :P


            Mam wrażenie, że chcąc polemizować z recenzją Gamera, powinieneś raczej polemizować z jego argumentami, a nie z jego subiektywną opinią i zarzucać mu, że się do tego akurat serialu, jako widz, zwyczajnie nie nadaje.

            Ale ja nie polemizuję z recenzją, tylko krytykuję jedno, konkretne zdanie, którego wydźwięk mi się bardzo nie podoba.
            • Avatar
              Sezonowy 27.05.2015 14:49
              „Ale ja nie polemizuję z recenzją, tylko krytykuję jedno, konkretne zdanie, którego wydźwięk mi się bardzo nie podoba. "

              I tu jest prawdopodobnie pies pogrzebany. Wydźwięk. Bo skoro recenzent pisze, że od serialu dorośli odpadną, a Ty przecież nie odpadłeś, to brzmi to tak, jakby zarzucił Ci, że nie jesteś dorosły, a przynajmniej nie dość, żeby prawidłowo ocenić ten serial. Nie pomyślałem o tym wcześniej, przyznaję, ale rozumiem wywołane podobną sugestią emocje i Twoją reakcję.

              W gruncie rzeczy – to mało istotny drobiazg. Tak pół żartem pół serio: gdyby Gamer sformułował rzecz inaczej, np. „od której niektórzy dorośli odpadną” albo „od której dorośli mogą odpaść”, byłaby jakaś droga ucieczki od paskudnej a nieuniknionej etykietki niedorosłego, prawda? A tak, przyszło bronić honoru.

              Jeśli już współwyznawcy animowanego kościoła zarzucają nam zdziecinnienie, to dopiero powiedzieć o mugolach, takich co to tylko Kieślowski, Polański i „Dom nad rozlewiskiem”? :)
              • Avatar
                Progeusz 27.05.2015 15:22
                Nie jest mało istotny, bo kultywuje idiotyczną ideologię wg której można doceniać wyłącznie „poważne” serie, a cała reszta zasługuje na pogardę. Missing the point of anime so much.

                >„od której niektórzy dorośli odpadną”
                A nie­‑dorośli nie? Ja bym powiedział, ze Cross Ange jest przeznaczone przede wszystkim dla dorosłych… I to takich, którzy oglądają anime od ładnych kilku lat, wystarczy spojrzeć na ilość nawiązań do poprzednich serii Sunrise.
                Po co tam w ogóle wsadzać tam dorosłych?
                Generalnie widać tu jedynie tyle, że Gamer chce się kreować na dorosłego, bo jego wysublimowany gust nie pozwala mu na cieszenie się plebejską rozrywką, i każdy, kto też chce być uważany za dorosłego, również ma uznać serię za niegodną uwagi. Bleh.
                • Avatar
                  Progeusz 27.05.2015 15:24
                  Tanuki, edit choć przez minutę po wysłaniu, pls.
                  • Avatar
                    Slova 27.05.2015 15:26
                    Załatw nam speca od kalkulatorów to może pomyślimy nad tą opcją.
              • Avatar
                Cthulhoo 27.05.2015 16:05
                Ok, powli się zbliżamy do zrozumienia, ale jeszcze daleka droga…

                I tu jest prawdopodobnie pies pogrzebany. Wydźwięk. Bo skoro recenzent pisze, że od serialu dorośli odpadną, a Ty przecież nie odpadłeś, to brzmi to tak, jakby zarzucił Ci, że nie jesteś dorosły, a przynajmniej nie dość, żeby prawidłowo ocenić ten serial.

                Niet. Chodzi mi o to, że:
                1) implikujesz, że każdy dorosły widz jest wyrobionym odbiorcą,
                2) implikujesz, że wyrobiony widz nie będzie dobrze się bawił przy kinie klasy B.

                Innymi słowy: uważam, że „dorosły widz” nie jest równoznaczne z „widzem, który ma wyrobiony gust i wysokie wymagania”. Dlatego czepiam się tego zdania. Ba, uważam, że wielu dorosłych odbiorców ma mierne pojęcie o kulturze i się zadowala tanim kinem sensacyjnym oraz nie czuje potrzeby poszerzania swoich horyzontów :3
                Reasumując: pan Janusz, który od 20 lat jest operatorem koparki wraca sobie wieczorem do domu i puszcza film, którego głupota, naiwność oraz sztampowość powinna przecież, według recenzenta, odrzucić go i skłonić do wyłaczenia telewizora/przełaczenia programu, bo jest przecież osobą dorosłą. Teraz rozumiesz o co mi chodzi? Tu nie chodzi? O sugerowanie, że dorośli widzowie to jakaś elita, a przecież mówimy o całym spektrum różnych osób z różnymi gustami i różnych wymaganiach.

                W gruncie rzeczy – to mało istotny drobiazg. Tak pół żartem pół serio: gdyby Gamer sformułował rzecz inaczej, np. „od której niektórzy dorośli odpadną” albo „od której dorośli mogą odpaść”, byłaby jakaś droga ucieczki od paskudnej a nieuniknionej etykietki niedorosłego, prawda?

                I znowu błąd. Imho recenzent powinien jasno zdefiniować, jakie osoby mogą się odbić bez używania terminu, pod którym zapewne rozumie „widza, który ma wyrobiony gust i wysokie wymagania”. Gdyby użył „osoby o bardziej wysublimowanym guście/osoby uczulone na głupotę i naiwność/osoby, które nie trawią jechania na najniższych instyktach), to bym po prostu stwierdził, że się z recenzentem nie zgadzam, lecz nie wchodził w większą polemikę.

                A tak, przyszło bronić honoru.

                Oh, lol. Mam ostrą bekę z tego hasła xD

                Jeśli już współwyznawcy animowanego kościoła zarzucają nam zdziecinnienie, to dopiero powiedzieć o mugolach, takich co to tylko starożytni poeci w ich ojczystych językach

                FTFY :3
  • Avatar
    R
    Koogie 26.05.2015 07:13
    Ktoś używa Code Geass jako pozytywnego przykładu i stawia go obok NGE. Łaaaaadnie. Może jeszcze mi powiesz że Elfen Lied dobrze przechodził z komedi w dramat, tak delikatnie jak rozpędzony czołg na lodzie w grupke przeszkolaków.
    Nie lubię troche jak ktoś narzeka na główne założenie serii i mówi by seria była czymś innym. Samo stwierdzenie „niepotrzebnie szokuje widza na siłę” pokazuje kompletny brak zrozumienia uroków filmów klasy B.

    Ale tam, po krótce, nie zgadzam się z recenzją merytorycznie, ale to i tak show dla specyficznego widza, więc nie ma co kręcić nosem na ocene.
    • Avatar
      Gamer2002 26.05.2015 09:52
      Ktoś używa Code Geass jako pozytywnego przykładu i stawia go obok NGE. Łaaaaadnie. Może jeszcze mi powiesz że Elfen Lied dobrze przechodził z komedi w dramat, tak delikatnie jak rozpędzony czołg na lodzie w grupke przeszkolaków.

      A ktoś nie załapał po co te przykłady zostały przywołane i następnie robi kwestionujący inteligencje osobisty wyjazd. Łaaaaadnie.
      • Avatar
        Cthulhoo 26.05.2015 10:22
        Welp, ja bym to potraktował jako zLośliwy komentarz do wypowiedzi, a nue wycueczkę osobistą. Już nie bądź taki przewrażliwiony :v
        • Avatar
          Koogie 26.05.2015 20:23
          No widzisz Gamer? Cthulhoo rozumie że jestem cyniczny, zgryźliwy i wredny z natury. To nie była wycieczka osobista, tylko mój charakter. No i lubie obrażać Code Geass i Elfen Lied jak tylko mam okazje.
          Zreszta pod tą słodycza na starcie miałes mój poważny komentarz, raczej do niego powinieneś się odwołowywać a nie spinać się z powodu małej szpily.
  • Avatar
    A
    bobik 9.04.2015 10:14
    cycki pupy do wyboru do koloru
    Zastanawiam się czy onli tu chcieli zrobić Hentai czy anime, raczej to drugie ale postanowili ze więcej osób obejrzy jak wcisną cenzure;p Jakby wyciąć wszystkie sceny z fanservisem to by zostało 13 odcinków i tyle to powinno mieć. Bo naprawdę jeśli to miało jakiś przekaz i ciekawa fabułę to ja tego nie zauważyłem jedynie zapamiętam cycki i tyłki co pół minuty… Naprawdę ciężko mi się to oglądało nie wiem jakim cudem skończyłem wiec 1/10
    nie dam hahahahaxD
    • Avatar
      Koogie 9.04.2015 11:08
      Re: cycki pupy do wyboru do koloru
      Tak z ciekawości.
      Jaką cenzure? Było jej tyle co kot napłakał.

      A ogólnie.
      Nie
      • Avatar
        spider_jerusalem 9.04.2015 17:09
        Re: cycki pupy do wyboru do koloru
        daj mu spokój – młody jest, więc jak tylko mignie gdzieś kawałek nagiego ciała, kompletnie go rozstraja. my, jako ludzie starsi i ehm… bardziej doświadczeni (zrozumcie to jak chcecie), jesteśmy w stanie skupić się na fabule mimo podrygujących na ekranie „krągłości”.
        • Avatar
          Domi-kun 9.04.2015 18:33
          Re: cycki pupy do wyboru do koloru
          Ehm… jak by popatrzeć na profile to bobik jest starszy od naszej trójki (osób które zamieściły komentarze do jego postu).
          • Avatar
            spider_jerusalem 9.04.2015 19:18
            Re: cycki pupy do wyboru do koloru
            hm. to potwierdza stare powiedzenie, że wiek nie stanowi o dojrzałości. ołkej, ołkej – głupi żart. ale jeśli to prawda, to dziwne, że fan anime z takim staem jeszcze się nie uodpornił na „uroki” serii ecchi...
            • Avatar
              bobik 9.04.2015 20:50
              Re: cycki pupy do wyboru do koloru
              właśnie się uodporniłem i mnie drażni teraz jeśli jest tego za dużo ...
              • Avatar
                bobik 9.04.2015 20:51
                Re: cycki pupy do wyboru do koloru
                i drażni mnie kiedy cycki próbują zastąpić historie;p
                • Avatar
                  imspidermannomore 9.04.2015 21:40
                  Re: cycki pupy do wyboru do koloru
                  Seria jest rzeczywiście dość szczodrze cycem doprawiona ale nie mam wrażenia jakby cyc próbował wypierać tu fabułę. Mam wrażenie, że to raczej jedna z tych serii, w których cyc i fabuła potrafią zgodnie ze sobą koegzystować. Pewnie kwestia gustu.
                • Avatar
                  Cthulhoo 26.05.2015 08:44
                  Re: cycki pupy do wyboru do koloru
                  Tylko że tutaj były i cycki i historia, więc same zalety :3
  • Avatar
    A
    Koogie 2.04.2015 20:52
    Anime które za główny cel sobie bierze zaskakiwać widza i szokować go. Jest bardzo zróżnicowane w tym co robi i zmienia często sposoby realizacji tego zadania. Nudne to to napewno nie jest. Twórcy chcieli zrobić coś szalonego i nie przebierali w środkach by swój cel osiągnąć.
    Warto zwrócić uwagę że mimo bardzo luźnego tematu postacie zostały nakreślone naprawde dobrze (no może poza męskimi). Szczególnie główna bohaterka zasługuje na uwagę, bo wyróżnia się charakterem na tle innych protagonistek anime, a także sporo czasu zostało poświęcone by widz mógł ją dokłądnie poznać i zrozumieć jakie przechodzi zmiany.
    Miejscami co prawda anime trochę męczy, ten poziom głupoty widać że jest specjalnie utrzymany, ale ilosc jak tak wielka że ma się troche dość. Fabuła także jest… mało składna, a przez to średnio porywająca, nie dla niej ogląda się show.

    Cycki, smoki i mechy. Było dobrze i ciekawie, lepiej niż Valvrave, a także tutaj pewnie nadepnę paru osob na pięty ale lepiej dla mnie niż Code Geass (CG dla mnie było zbyt poważne na to jak głupie było). To jest anime ekwiwalent czegoś pomiędzy czystym filmem exploitation a typowym filmem akcji z elementami komediowymi. Jeżeli ma się dobre podejście, znajdzie się tu sporo rozrywki.
  • Avatar
    A
    Saber 31.03.2015 18:29
    To brzydkie animu podbiło moje kokoro!
    Postaci – 10/10. Poważnie. Są świetne, każda jedna mi się podobała. Dziewczyny z Arzenalu są ekstra, najbardziej pokochałam Hildę, uwielbiam ją! Sama Ange też jest super. Nawet początkowo ciapowato wyglądający młodzieniec o wdzięcznym imieniu Tusk przekonał mnie do siebie. Jeśli chodzi o bohaterów to nie zmieniłabym tu absolutnie nic.
    Muzyka 10/10! Przez dłuugi czas będę sobie słuchać piosenek jakie zaserwowano w tej serii. Obydwa endingi są piękne, to samo openingi – zwłaszcza pierwszy, Towagatari też bardzo mi się podoba. Kocham soundtrack, kocham.
    Grafika.. Lepiej nie będę tego oceniać, powiem tylko że mimo wszystko ten brzydki styl pasuje do tej serii idealnie. Dlatego nie postrzegam tego elementu jako negatyw. Choć prawdę mówiąc chwilami postaci na dalszym planie prezentowały się dość groteskowo. :x przyklad: [link] KIM JESTESCIE I CO ZROBILYSCIE Z HILDĄ I ANGE.
    Fabuła… tego w tym anime nie umiałabym ocenić cyferką.. Ale szczerze mówiąc w nosie mam dziury fabularne jeśli jest cała masa akcji, plot twistów, dosłownie cały czas byłam przykuta do ekranu, żaden odcinek mnie nie nudził.
    Pokochałam to anime całym sercem. Na początku w ogóle nie planowałam się za nie zabierać, zaczęłam to oglądać bo parę osób wspominało o podobieństwach Cross Ange do Code Geassa i jako osoba totalnie zakochana w CG odpaliłam pierwszy ep z myślą „ah co mi tam, sprawdzę”. Nie spodziewałam się że tak bardzo mi się spodoba.
    Uwielbiam tą serię za to, że dzieje się w niej co chce, nie ma hamulców (poza tą finezyjną cenzurą XD) i wszystko, co w innych anime mi przeszkadza, tu tworzy całość, wszystko jest traktowane z dystansem i efekt jest imo zarąbisty. Czegoś takiego było mi trzeba. Brawa za odwagę i pomysłowość.
    W tej serii jest dosłownie wszystko. Otrzymaliśmy produkt bardzo specyficzny. Żeby się nim cieszyć radzę wyłączyć tryb krytycznego znawcy anime wyszukującego się dziury w całym i dać się ponieść rollercoasterowi jakim jest seans Cross Ange. :)
    Ode mnie dycha, a co tam!
  • Avatar
    A
    Zagadkowy 31.03.2015 00:46
    Po obejrzeniu całości zmieniłem troszeczkę zdanie o tej serii. Z początku jest kiepsko,jednak później z upływem odcinków coś zaczynało się dziać,były plot twisty, można było lepiej zrozumieć bohaterkę oraz jej uczucia.Jednak nie obeszło się bez absurdów i braków zapełnionych fanserwisem aczkolwiek w całości nie jest już tak źle jak się zapowiadało.
  • Avatar
    A
    Nanami 29.03.2015 19:59
    Sunrise udało się stworzyć jedną z nielicznych serii, którą strasznie trudno ocenić. Bo ja przez cały sezon dawałam jej 10/10, ale raczej pół­‑serio pół­‑żartem, a teraz po ostatnim odcinku po prostu nie wiem.
    A jeszcze trudniej chyba grupę docelową określić haha.
    Plus za nieprzewidywalność. Plus za mnóstwo wyśmianych motywów. Plus za odwagę. Plus za wyłowywanie skrajnych emocji – od zażenowania, przez obrzydzenie, do wybuchów niepochamowanego śmiechu. Albo wszystko naraz :)
    • Avatar
      Nanami 31.03.2015 20:35
      Ah, zapomniałabym. Przez cały czas głowiłam się czemu to anime nazywa się „Cross Ange”... i w jednym z ostatnich odcinków, w domówieniach odreżyserskich padło, że: Cross = wymowa japońska Kurosu = skrót od Kurou suru = cierpiąca męki. Aha, okej. :D
      • Avatar
        blob 26.05.2015 08:15
        A to ciekawe akurat! Jedna z największych zagadek dzieciń…, znaczy ostatnich tygodni rozwiązana :P
  • Avatar
    A
    Taya 29.03.2015 19:32
    Do mnie ta seria niestety nie przemówiła. Początek był całkiem niezły, same postaci też są dobrze skonstruowane i prowadzone, jednak dla mnie całokształt wypada tak sobie. Oczywiście są gusta i guściki, więc każdy musi sam ocenić, czy anime mu się podobało czy nie. Na pewno nie jest to typowa, sztampowa seria jakich ostatnio wiele i samo to już powinno być powodem do jej obejrzenia. Niesmaku w każdym razie nie pozostawia.
  • Avatar
    A
    blob 29.03.2015 13:55
    25 END
    No i sympatyczna konkluzja  kliknij: ukryte .

    Najciekawsza seria ostatnich mięsięcy. Nie w sensu stricto, bo były takie, które bardziej mi się podobały, ale jest to według mnie wizualna definicja słowa „rollercoster” w wydaniu anime. Od szczytów fanserwisu po zaskakująco interesujaco fabułę i zwroty akcji, czy relacje między postaciami. Można by wymieniać bez końca co w Cross Ange jest beznadziejne kontra to co jest udane. Nie jest to seria która zmieni oblicze anime, ale w mojej opinii nie jest to też seria o której łatwo się zapomni…

    Sprawa jest prosta, trzeba obejrzeć i wyrobić sobie własne zdanie, które ja liczbowo określam na 8/10.
    • Avatar
      spider_jerusalem 29.03.2015 19:04
      Re: 25 END
      dam punkt niżej, ale się zgadzam. nitypowość Cross Ange wybija tą serię ponad przeciętność i sprawia, że nader przyjemnie się ją ogląda. 7/10 + znak jakości.
  • Avatar
    A
    blob 8.03.2015 16:58
    Odc. 22
    Podoba mi się dystans jaki twórcy do siebie mają. Hasło z końcówki  kliknij: ukryte .

    Ale umówmy się, wiadomo było, że tak będzie. Co prawda  kliknij: ukryte . Najważniejsze jednak, że wreszcie  kliknij: ukryte 

    PS:  kliknij: ukryte .
    • Avatar
      Koogie 8.03.2015 19:36
      Re: Odc. 22
      To że Twórcy maja ogromny dystans do swojej pracy było wiadome od pierwszego odcinka.

       kliknij: ukryte 

      Ja się spodziewam się wszystkiego. Zaskakuj mnie dalej cross ange, jesteś w tym całkiem urocze.
      • Avatar
        spider_jerusalem 8.03.2015 20:00
        Re: Odc. 22
        no argument here. Cross Ange powinno dostać Oskara za scenariusz. sparodiowano już tutaj chyba wszystko co się dało. bondage i harem? pomysł żywcem wyrwany z Agent Aika. jakieś domowe utensylium zatrzymuące kulę? wystarczy sięgnąć po dowolny amerykański film. choć cudowne ocalenie Tuska coś tu nie bardzo pasuje – koniec końców w wybuchu zabija fala uderzeniowa, a nie ogień…
    • Avatar
      spider_jerusalem 8.03.2015 19:38
      Re: Odc. 22
      heh, to byłby dopiero plot twist, gdyby okazało się, że  kliknij: ukryte 

      ale nie zdziwiłbym się, jeśli okaże się, że Embryo stryjeczny dziadek matki kuzynki córki współlokatorki sąsiadki ciotki ojca Ange. wtedy wszystko zatoczy pełny krąg!
    • Avatar
      imspidermannomore 9.03.2015 21:16
      Re: Odc. 22
      blob napisał(a):
      Ale umówmy się, wiadomo było, że tak będzie.

      Od początku autorzy chętnie pastwili się nad biedną Andżelą odbierając wszystko, co kocha i patrząc ile jeszcze upokorzeń i cierpień będzie w stanie znieść. Ja się już pogodziłem z myślą, że tak będzie i tym razem. Tym bardziej się ucieszyłem, że jednak nie.
      blob napisał(a):
      PS:  kliknij: ukryte 

      Nie wyjaśniono jeszcze jak to się stało, że  kliknij: ukryte , więc coś w tym może być – wyjaśni się pewnie w następnym odcinku. Raczej stawiam, że to nie podpucha.
  • Avatar
    A
    blob 15.02.2015 20:18
    Odc. 19
    Ange mnie trochę zawiodła w tym odcinku. Zachowywała się podręcznikowo (robi wielkie oczy, a przecież chyba wie co jest grane np. z Aurą, którego przecież widziała w jednej z wizji), a myślałem, że pokaże pazur (dopiero pod koniec odcinka coś sie tam ruszyło). Nawet nie pomogła  kliknij: ukryte . Swoją drogą fajnie ją olała…

    To jest właśnie wkurzające w tej postaci, jest bardzo nierówna. Raz potrafi pozytywnie zaskoczyć innym razem ma się ochotę wypłacić jej karczycho…
    • Avatar
      Nick 15.02.2015 20:30
      Re: Odc. 19
      Ale za to z okazji walentynek dostaliśmy „50 twarzy Embryo”
    • Avatar
      Koogie 15.02.2015 20:58
      Re: Odc. 19
      Nie badź taki ostry. Embryo, kobiety, hormony, niewiele osób by mogło się opanować słysząc tak romantyczne słowa jak „Abandon your clothes.”.
       kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Amarette 16.02.2015 08:29
        Re: Odc. 19
        Weź przestań bo się człowiek turla od tych skojarzeń xD akurat to porównanie do 50 pasuje cudnie i jak ulał. xD

        Ale za to z okazji walentynek dostaliśmy „50 twarzy Embryo”

        Za to twoje
        niewiele osób by mogło się opanować słysząc tak romantyczne słowa jak „Abandon your clothes.”.

        Ha, dobrze, że zaznaczasz osób ;D bo mnie się to jego sformułowanie wybitnie skojarzyło z jakimś hasłem ewakuacyjnym. xD
        Wiesz, tak jak radzą postąpić z napotkanym Niedźwiedziem, zrzucić plecak – Misio przypadnie odruchowo do plecaczka a my wtenczas hodu. xD
        I tutaj analogicznie: żuć za siebie jakieś ciuchy i wiej, sadystyczny bish z gry Otome na horyzoncie. xD
  • Avatar
    A
    Miedzio 21.01.2015 04:26
    Co wy ludzie macie z tym fanserwisem. Zastanawiam się, czy czepiacie się, bo tak wypada czy naprawdę kawałek kobiecego ciała tak bardzo wam przeszkadza. Jeszcze jestem wstanie zrozumień panie ale panów?:)

    A tak na serio to po obejrzeniu 15 odcinków seria bardzo mi się podoba. Przyjęta stylistyka, mocno przerysowanej erotyki cieszy moje oczy. Fabuła pomimo milionów zapożyczeń z innych serii jest ciekawa i momentami zaskakująca. Główna bohaterka nie jest postacią mogącą zostać scharakteryzowaną jednym słowem w stylu tsundere/dandere oraz widać jej rozwój. Zobaczymy jak to się rozwinie dalej.

    Medal należy wręczyć scenarzystom, że przy takim babińcu nie ma haremu. No chyba, że nagle wszystkie dziewoje zapragną uwieść główną bohaterkę lub skubnąć jej mena.

    Poruszając temat odtwórczości, to muszę bronić Sunrise. Oni po prostu mają taką specyfikę pracy. Większość ich anime to historie oryginalne nie oparte na niczym(dlatego można mieć pewność, że zakończone zostaną w miarę szybko i nie trzeba będzie czekać wieczności aż manga łaskawie wyjdzie). Stąd częsty recyckling motywów i archetypów. Czasem im to wychodzi świetnie jak np. w Code Geass, anime do bólu schematycznym, nafaszerowanym każdym możliwym motywem, który już gdzieś był ale dzięki ciekawej głównej postaci(notabene mocno inspirowanej Kirą z Death Note) oraz (czasem na siłę) zakręconej fabule z częstymi zwrotami akcji, seria wypaliła. Aczkolwiek czasem im nie wychodzi jak np. Sacred Seven lub Buddy Complex, które to nie miały nic co mogłoby je wyróżnić. Czym jest Cross Ange? Serią zlepioną z różnych kawałków w odważnej stylistyce z nawet ciekawą fabułą. Może być hit i radzę serii nie skreślać z powodu cyckofobi.
    • Avatar
      Cthulhoo 21.01.2015 09:18
      Główna bohaterka nie jest postacią mogącą zostać scharakteryzowaną jednym słowem

      Tylko dwoma: żołnierz hardkoru :P
    • Avatar
      Miedzio 21.01.2015 12:19
      Na początku wcale nie jest takim hardcorem. Aczkolwiek muszę przyznać, że lubię tego typu postacie, charakterne baby z jajami.
      Dlatego też moja ocena może nie być do końca obiektywna. No ale proszę, Ange jest super i tyle. Opryskliwa, dumna, utalentowana a przy tym niepozbawiona czułego serduszka :)

      • Avatar
        blob 21.01.2015 12:22
        Szczerze mówiąc mi fanserwis w Cross Ange nie przeszkadza (o co mi osobiście chodzi z fanserwisem napisałem w innym poście). A scenę z hmm „podziwianiem” przez panie męskości Tuska i „upadkiem” Ange uważam nawet za „nowatorską” :D:D:D
        • Avatar
          spider_jerusalem 21.01.2015 17:03
          ta, zazwyczaj, to „mięski” bohater ląduje na roznegliżowanej pannicy. odwrócenie ról, czasem dodaje sporo tego, tak potrzebnego powiewu oryginalności… tak czy inaczej – jest to anime o wiele lepsze, niż można by oczekiwać po pierwszych odcinkach…
          • Avatar
            MarcowyZajac 21.01.2015 17:32
            Szkoda, że większość ludzi nie przetrwała pierwszych paru odcinków by móc się o tym dowiedzieć.
            • Avatar
              Cthulhoo 21.01.2015 18:23
              Nie jest mi ich żal :P
              • Avatar
                spider_jerusalem 21.01.2015 18:44
                zgadzam się. jak ktoś ocenia książkę po okładce (czytaj: pierwszych odcinkach), sam sobie szkodzi. teoretycznie, oglądanie poza pierwsze odcinki, jeśli anime nie przypadło widzowi do gustu, nie ma sensu, ale Cross Ange udowadnia, że czasem warto się trochę pomęczyć…
                • Avatar
                  Miedzio 21.01.2015 20:28
                  Mnie seria po pierwszym odcinku wyjątkowo przypadła do gustu. Zwłaszcza po tym co zrobiono głównej bohaterce pod koniec pierwszego epizodu. Nie do końca chciałem uwierzyć w to co zobaczyłem. Tak odważne podejście w jakby nie patrzeć w serii mainstreamowej, gdzie jednak pewne sprawy związane z seksualnością lubią być przemilczane. Do tego każdy następny odcinek przełamywał jakieś tabu, które jeśli już występowało w anime to raczej w seriach niszowych dla konkretnych grup odbiorców.  kliknij: ukryte  albo  kliknij: ukryte  lub  kliknij: ukryte . Ta odważna stylistyka obok fabuły jest właśnie największym plusem serii. No i zapowiedzi następnego odcinka są naprawdę śmieszne. teksty w stylu  kliknij: ukryte  albo  kliknij: ukryte . Jest poważnie i zabawnie jednocześnie.
                  • Avatar
                    spider_jerusalem 21.01.2015 21:31
                    mnie przekonywać trzeba było trochę dłużej, ale efekt jest ten sam. to brutalna, momentami przerażająco realistyczna (względem zachowań i psychiki bohaterów) seria bardziej przeznaczona dla dorosłego widza, niż młodzieży. nie każdemu przypadnie do gustu i raczej nie zgarnie najlepszych recenzji, jednak dla mnie jest to jeden z ukrytych hitów przełomu 2014/2015.

                    BTW: warto obejrzeć zapowiedzi kolejnych odcinków wyświetlane na końcu. notoryczne burzenie czwartej ściany gwarantowane. XD
                    • Avatar
                      blob 22.01.2015 11:32
                      Zasadniczo seria jest tym za co wielu z nas kocha anime: kolażem różnych stylów i huśtawką emocji (powaga/żart itd). Do tego dochodzi całkiem interesująco skonstruowana mechanika świata, a zwłaszcza podoba mi się „smoczy” wątek ( kliknij: ukryte ), ale to nie dziwne w moim przypadku. Nie ukrywam, że są sceny wywołujące u człowieka „facepalm” (np. cała akcja z „egzekucją” Ange wydawała mi się mocno naciągana), ale ogólnie fabułą wciąga, postacie nie pozostają mi obojętne (swoją drogą dawno nie widziałem w anime takiej sceny „prawie” zbliżenia bohaterów, nie można powiedzieć, że wątek miłosny jest tu traktowany po macoszemu). Mamy też w CA interesujące przedstawienie zjawiska skrajnego rasizmu. Można się kłócić czy w CA relacji międzyludzkich nie przedstawiono zbyt skrajnie, ale ludzie (nawet rodzina) potrafią być podli…

                      Dlatego też wydaje mi się, że warto przebrnąć przez pierwsze odcinki, chociaż mi akurat od początku seria przypadła do gustu, więc nie miałem tego problemu…
                  • Avatar
                    chi4ko 22.01.2015 12:03
                    Lubujesz się w takich niesmacznych rzeczach? W takim razie polecam Shigurui. Cross Ange to też żaden mainstream. A gwałt z udziałem głównych bohaterów już w Valvravie był.
                    • Avatar
                      Miedzio 22.01.2015 12:56
                      Cross Ange to też żaden mainstream
                      w Polsce może nie, ale dla widza japońskiego i amerykańskiego już tak. Nie zapominaj, że sam koncept mechów jest szalenie popularny w tych krajach. Wszelkiego rodzaju power rangers, transformersy, gundamy itp. W Japonii nawet na Shibuyi stoi wielki model Gundama w skali 1 do 1 a najpopularniejsze pismo o mandze i anime w Japonii, „Newtype” wzięło swoją nazwę od właśnie nowej rasy ludzi, która pojawiła się w Gundamie. Już samo to, że to anime o mechach od sunrise powoduje, że seria jest w mainstreamie i każdy chociaż zerknie. Oczywiście nie w Polsce. U nas jakoś podchodzi się do mechów z przymrużeniem oka.

                      zasadniczo seria jest tym za co wielu z nas kocha anime: kolażem różnych stylów i huśtawką emocji (powaga/żart itd)
                      idealnie uchwyciłeś sedno sprawy. Właśnie takie anime uwielbiam. Serie które epatują absurdalnym, typowo japońskim humorem oraz bezpośrednim podejściem do seksualności ale jednocześnie mające do zaoferowania, może i nie jakoś szczególnie oryginalną, ale ciekawą i zaskakującą fabułę. Najbardziej nie lubię anime, które na siłę starają się być poważne i trochę zbyt serio siebie traktują.
                      • Avatar
                        chi4ko 22.01.2015 21:09
                        Powtarzam: to żaden mainstream. Do mainstreamowych serii możnaby zaliczyć anime powstałe na podstawie mangi publikowanej w Shounen Jumpie czy kolejną odsłonę kultowego cyklu takiego jak Gundam czy Macross. Anime które powstało 'z powietrza' i leci w telewizji o pierwszej w nocy się do mainstreamu nie zalicza. Figura Gundama nie ma nic do tego, podobnie jak popularność Sailor Moon nie czyni z takiego Genei wo Kakeru Taiyou mainstreamowej serii. I Valvrave (tegoż samego studia i też o mechach) mainstreamowy nie był.
                        • Avatar
                          Miedzio 23.01.2015 00:12
                          Oj czepiasz się szczegółów. Code Geass też wziął się z powietrza i jakoś został hitem(tak jak wiele serii sunrise). Ważne, że anime komuś się podoba i jak ktoś będzie czytał komentarze to może pomyśleć: „o to może być fajne” lub " o matko boska, w życiu na to nie spojrzę”. A bądźmy szczerzy, serię tą na tanuki do recenzji weźmie jakiś redaktor nie lubiący mechów, nie lubiący ecchi i twardo będzie się dowartościowywał poprzez krytykę tego „kretyńskiego anime z obrzydliwymi scenami, gloryfikacją prymitywnej seksualności i dla nie poznanki wciśniętej fabuły będącej kalką innych tytułów”.
                          • Avatar
                            Easnadh 23.01.2015 05:55
                            INSTRUKCJA
                            Słuchaj, robisz tak:
                            - popatrz na panel po lewej, tam jest taka zakładka „Współpraca”; klikasz;
                            - pojawia się podstrona z trzema zakładkami; klikasz w „Pisanie Recenzji”;
                            - pojawia się kolejna podstrona; klikasz w punkt III. Grafik rezerwacji, recenzje oczekujące na publikację;
                            - pojawia się podstrona z grafikiem rezerwacji, sekunda sprawdzenia i: „Cross Ange: Tenshi to Ryuu no Rondo” zarezerwował Gamer2002
                            - na samej górze po prawej w wyszukiwarce wpisujesz nick „Gamer2002”, klikasz w „SZUKAJ”;
                            - pojawiają ci się wyniki wyszukiwania, klikasz w interesujący cię nick;
                            - pojawia ci się profil użytkownika, klikasz w słowo „anime” (to pod słowem „Recenzje”;
                            - ...no i tak się składa, że Gamer akurat recenzuje głównie serie o mechach. I to dość entuzjastycznie. Hahah.

                            Wydedukowanie tego i poklikanie naprawdę nie było ani czasochłonne, ani, przede wszystkim, trudne. Trzeba tylko troszkę pomyśleć. No chyba że ja mam jakieś specjalne przywileje i wgląd w to, czego nie widzą inni użytkownicy Tanuka. Ale wątpię.
                            • Avatar
                              Miedzio 23.01.2015 11:54
                              Re: INSTRUKCJA
                              A to zwracam honor.
                          • Avatar
                            chi4ko 23.01.2015 16:12
                            Może to i szczegół, ale jak ktoś podaje mijające się z prawdą informacje w komentarzach, to czuję się zobowiązana je skorygować.
  • Avatar
    A
    YeybeY 10.01.2015 05:25
    deja-vu
    Ot takie cycate Code Geass 2.0…  kliknij: ukryte 
    Dla wszystkich którzy zastanawiali się jakby lelouch wyglądał z cyckami. Może przesadzam bo perspektywa jest przesunięta na tego jego przydupasa od wzniosłych gadek ale i tak…
    Sunrise niestety zżera włąsny ogon, aż dziw że ci państwo są odpowiedzialni za Bebopa ;(
    • Avatar
      Cthulhoo 10.01.2015 13:55
      Re: deja-vu
      Zły trop. Ja bym tu raczje szukał podobieńst do Lucky Stara i K­‑On!a, bo w bazie Norm są same dziewczynki.
      • Avatar
        YeybeY 10.01.2015 14:06
        Hmm? Co z tego, że są dziewczynki przecież musieli coś zrobić inaczej a jak już zerżnęli prawie wszystko inne to musieli „zakręcić” cyckami… Nie bardzo rozumiem Twój tok rozumowania, co te dwa tytuły mają wspólnego z Crossem ?
        • Avatar
          Cthulhoo 10.01.2015 15:10
          • Avatar
            YeybeY 10.01.2015 15:54
            Wersję łopatologiczną proszę, żadnej z tych serii nie widziałem
            więc tu może być pies pogrzebany -.-
            • Avatar
              Cthulhoo 10.01.2015 15:56
              Ironia.
              • Avatar
                YeybeY 10.01.2015 16:03
                Moja umysł ciężka umysł… A co do samego anime mogę się założyć, że zanim dobiegnie końca pożegnamy się przynajmniej z trzema postaciami z puli głównych bohaterów(ek). Ktoś, kogoś, coś albo czemuś się poświęci na bank.
  • rool 26.12.2014 17:36:19 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    blob 21.12.2014 12:49
    Kurcze, gdyby nie nachalny fanserwis i debilność niektórych scen, ta seria byłaby naprawdę dobra. Dawno już nie oglądałem anime, przy którym miałbym taką huśtawkę nastrojów (nie mylić z rozstrojeniem emocjonalnym :P). Od facepalmów po szczere zaintrygowanie. Dopiero pod koniec będzie można wydać ostateczny werdykt, ale Sunrise prawdopodobnie zaserwowało nam największą zagwozdkę sezonu…
    • Avatar
      Jokobo 10.01.2015 16:28
      Mam dokładnie takie same odczucia co do Cross Ange. Całe anime niszczy fanserwis. Rozumiem, że można raz­‑dwa pokazać, jak dziewczęta macają się w łóżku, bo to można zinterpretować jako ich sposób na odskocznię od tego jakże brutalnego świata, ale pokazywać to co parę odcinków? Podobnie jak z łaźnią – co ważniejsza rozmowa, to oczywiście w łaźni…
      • Avatar
        blob 10.01.2015 17:22
        Fanserwis to chyba zmora naszych czasów. Znaczy się zawsze był, ale wydaje mi się, że dawniej do „poważnych” serii nie wciskano go TAK wiele…
        • Avatar
          Cthulhoo 21.01.2015 09:28
          Elfen Lied <magik>
          • Avatar
            Koogie 21.01.2015 14:07
            Elfen Lied był poważny?
            • Avatar
              Cthulhoo 21.01.2015 16:03
              Cii, niektórzy w to nadal wierzą P:
    • Avatar
      Cthulhoo 21.01.2015 09:32
      To jakim cudem przetrwałeś NFNL, w którym fanservisu było więcej i był bardziej nachalny?
      • Avatar
        Cthulhoo 21.01.2015 09:33
        NGNL*
        • Avatar
          blob 21.01.2015 12:19
          Tak szczerze to Ci powiem, że fanserwis mi osobiście nie przeszkadza. Wiem natomiast, że z zasady niszczy opinie o wielu seriach. Wystarczyło poczytać recenzje pierwszego odcinka Cross Ange i to oburzenie, żeby wiedzieć o czym mówię…

          Jeśli chodzi o sam fanserwis, to ja traktuje go negatywnie w kontekscie serii takich jak np. Absolute Duo. Serii, które są tak schematyczne, że fanserwis tam nie oburza, tylko powoduje u mnie przewracanie oczami i myśl „ech, zaś to samo…”

          Fanserwis jest też fajny w przypadku bohaterów, których faktycznie się lubi :D:D:D (Otaku Mode on)...
          • Avatar
            Cthulhoo 21.01.2015 12:47
            Mi przeszkadza tylko wtedy, jeżeli jest obleśny i niesmaczny, lub jest powodem cenzury, przez którą nie da się oglądać, bo 3/4 ekranu jest prześwietlone/zaciemnione i trzeba czekać na wersję BD.

            W Cross Ange nie stwierdziłem żadnej z tych rzeczy. A jak parę osób nie jest w stanie przełknąć odrobiny nagości bez szczegółów anatomicznych… cóż, to nie moje zmartwienie, która się pojawia „raz na parę odcinków” (cóż za kosmiczna ilość!)... cóż, nie mam zamiaru się tym przejmować, zwłaszcza że stanowi ona tylko dodatek do udanej serii z całkiem zgrabną i sensowną fabułą.

            Na koniec dodam jeszcze, że mój kumpel, który wręcz nienawidzi fanservice'u, bardzo sobie Cross Ange chwali, mimo że niktóre sceny najchętniej by wyciął i zakopał pod ziemią.
            • Avatar
              Koogie 21.01.2015 14:19
              Fanservice jest ok kiedy jest bezpośrednio wpleciony w założenia serii. Odrobina nagości jest dobra jeżeli ma sens. Co jest naprawde wkurzające to fanservice w miejscach w których nie powinno go być.

              Teraz samo cross ange. Jest to seria która co odcinek wybiera inny sposób by jakoś zyskać uwage przez szokowanie. Dlatego w jednym odcinku mieliśmy gag z upadaniem na wagine ange powtórzony 4 razy, aż do bólu. Tutaj odrobina nagości działa z głównym motywem serii który jest tak naprawde exploitation. Warto zwrócić uwage że Cross ange dobrze sobie radzi by utrzymać postacie i fabułe w ryzach by się dało to przyjemnie oglądać.

              NGNL chciało tworzyć świat który jest praktycznie wymarzony dla typowego nerda. Escapism. Pasowało tam.

              Yokazura Quartet, miała fanservice bezpośrednio wpleciony w postacie i nie przywiązywała do niego dużej uwagi mimo że był mocny.

              I inne przykłady.

              Najgorszy fanservice to jest ten który kompletnie nie pasuje do serii, jej założeń i klimatu. Zły jest także ten w większości haremówek, ponieważ jest on po prostu sztampowy i nudny. W pokazywaniu majtek też trzeba wykazać się odrobiną inwencji i talentu.
              • Avatar
                Progeusz 21.01.2015 14:50
                >W pokazywaniu majtek też trzeba wykazać się odrobiną inwencji i talentu.
                Dlatego też cenię mangę To LOVE Ru Darkness jak mało co ;)
  • Avatar
    A
    spider_jerusalem 14.12.2014 21:32
    Kelner! W moim ecchi jest fabuła!
    wow. tyle można powiedzieć o Cross Ange – niewiarygodne ile tu sprzeczności. z jednej strony można dostrzegać tylko fetysze i elementy ecchi z drugiej… no właśnie, ta druga strona jest ciekawsza i powinna być lepiej rozwinięta, a mowa tu oczywiście o historii księżniczki strąconej na samo dno i próba jej przetrwania w tych warunkach. zdumiewające, jak dobrą fabułą i postaciami może się poszczycić to anime i jednocześnie musieć się posiłkować tanimi chwytami. hm. mimo to, ogląda się z przyjemnością. a teraz jeszcze mamy niezły zwrocik akcji… oby tego nie schrzaniono…

    BTW:
    przyjrzyjcie się uzbrojeniu mechów wiszącemu na wystawce w odcinku piątym (mniej więcej w połowie odcinka). wygląda na to, że zarówno  kliknij: ukryte , jak i  kliknij: ukryte  musiały śle wylądować… XD
  • Avatar
    A
    Zagadkowy 23.11.2014 13:16
    Zastanawiam się dlaczego takie serie dostają 25 odcinków,a anime które na to zasługują po 12 i nie raz trzeba czekać długo na kontynuację.Cóż mogę powiedzieć o tym tworze.Dużo dziewczynek,zabijanie,smoki i inne pierdoły.Nic konkretnego,braki starają się zapełnić nagością,obejrzę do końca bo jak coś się zaczęło to trzeba skończyć,ale niezdecydowanym nie polecam.
    • Avatar
      Koogie 23.11.2014 17:09
      Zastanawia mnie skąd sie bierze ten attitude by koniecznie kończyć serie które sie zaczeło. Po co masz się męczyć z seria która nie dostarcza Ci rozrywki? To Twój wolny czas, a tak skazujesz sie na ogladanie 17 odcinkow wiecej serii ktora gardzisz. W imie czego?

      Czemu ta seria istnieje i ma 25 odicnków a dodatkowo ma całkiem całkiem budżet? Sunrise.

      A co do serii samej w sobie, to jest trainwreck, cycki smoki i roboty. Jak ktoś szuka czegoś głupiego do piwa i popcornu, to może dać temu szanse. Czy przypadnie do gustu to sprawa bardzo osobista. I personally enjoy it for what it is, dumb, vulgar, crude, suprising, funny piece of action flick.
      • Avatar
        Zagadkowy 23.11.2014 17:17
        Bo nie lubię porzucać czegoś w połowie,dlatego obejrzę anime,jak wyjdą wszystkie odcinki :)

        Tak wiem,że Sunrise robi to anime,ale bardziej chodziło mi o to,że jest wiele lepszych serii,które wołają o kontynuację a mimo wszystko produkowane są takie anime jak to:) Jednak „hajs się musi zgadzać” :) Pozdrawiam.
        • Avatar
          Koogie 23.11.2014 17:47
          Nadal ten koncept jest dla mnie obcy, bo nie wiem czemu miałbym sie zmuszać do rozrywki.To each his own I guess, ja zaczynam za dużo serii w każdym sezonie bym wyznawał tą zasade.

          Zwróciłem uwagę że sunrise to robi, bo oni po prostu tacy są. Mają mnóstwo kasy z gundumów i innych serii które przynosza chore zyski, wiec rzucaja kase od tak. No i oni uwielbiaja robić serie tego typu.
          • Avatar
            Amarette 23.11.2014 18:22
            Ale aż szkoda tych środków na aż tyle epizodów tego tytułu. Jeśli tak lubią rozrzucać fundusze, szkoda, że nie zrobili jakiegoś konkursu na scenariusz. A nuż wyłowili by nowy talent, sami przy okazji zyskując uznanie (taka filantropia bez filantropi, za to z obopólną korzyścią) i wszyscy byliby zadowoleni, i widz mniej by się namęczył. xp
            Tak wiem, utopijne pomysły xD ale w sumie szkoda. Nie rozumiem dlaczego znane marki wolą masowo realizować ładnie opakowane serie bez sensownego scenariusza :/ przecież na pewno tylu jest zdolnych, młodych, nieznanych scenarzystów którzy dużo by sobie za nie nie policzyli xp
            • Avatar
              Koogie 23.11.2014 19:31
              Nie ma nic złego w wydawaniu pieniedzy na rozrywke. Nie wszystko musi być ambitne.
              Jest potrzeba by istniały tytuły takie jak te, mimo że ludzie o niewieścich sercach i delikatnych gustach ich nie dzierżą.
              • chi4ko 23.11.2014 22:37:51 - komentarz usunięto
                • Koogie 24.11.2014 20:47:40 - komentarz usunięto
                  • chi4ko 24.11.2014 20:49:22 - komentarz usunięto
                  • Avatar
                    Easnadh 24.11.2014 21:30
                    'English' i 'Polish' piszemy wielką literą. A jeśli w większości tekstu używasz pełnych form ('do not', etc.), stylistycznym błędem jest, jeśli w dalszej części nagle zaczniesz używać skrótowych.
                    • Avatar
                      Koogie 24.11.2014 22:12
                      Mea culpa.
                      Poprawie się następnym razem, obiecuje psze pani ^^.

                      Ale sparafrazuje to co wcześniej napisałem by brzmieć mniej jak dupek.
                      „Mówmy na temat i jak ktoś ma problemy z moimi poglądami jestem chętny o nich porozmawiać, ale nie jeśli ktoś ma je dyskretować na podstawie mojej stylistyki.”
                      • Avatar
                        IKa 24.11.2014 23:10
                        Komentarze usunięto. Naprawdę, nie mamy ochoty się patyczkować i bawić w wycinanki – kolejne „zaczepki” i „popisówki” też wylecą.

                        Moderacja
                        • Avatar
                          Kamiyan3991 24.11.2014 23:45
                          Równie dobrze możesz napisać „piszcie w jakim języku chcecie, bo mamy to gdzieś”.

                          Tak jak np. w wiadomości powyżej:

                          Czy przypadnie do gustu to sprawa bardzo osobista. I personally enjoy it for what it is, dumb, vulgar, crude, suprising, funny piece of action flick.


                          Redakcja i serwis kompromitują się w wielu miejscach, więc przynajmniej wypadałoby pilnować kultury języka, gdyż jest to polska strona.

                          Bez komentarza.
                    • Kamiyan3991 24.11.2014 22:21:29 - komentarz usunięto
      • Kamiyan3991 24.11.2014 23:11:43 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    God Himself 13.11.2014 17:41
    po 6 odcinku
    Zastanawiam się, czy ktokolwiek w studio bierze tą serię w ogóle na poważnie.

    Ktoś (jakiś nadnaturalny byt może?) wymyślił poważną historię o księżniczce mocarstwa, która popadła w niełaskę, o drugiej, brutalnej, nieznanej stronie świata, o przystosowaniu się do nowych warunków i odnalezieniu w kompletnie odmiennej sytuacji życiowej.

    A potem przyszli producenci (pewnie pijani po spotkaniu firmowym) i zaczęli krzyczeć: „Mechy! Dupa! Cycki! Smoki! Camel toe!" i pfuuuu, tak powstało Cross Ange.

    :|

    Jak ktokolwiek ma tą serie traktować poważnie, skoro sami producenci na zapowiedziach następnych odcinków wyśmiewają swoje dzieło, rzucając tekstami typu: „Reżyser uznał, że wrzucenie sceny w łaźni wystarczy zamiast fabuły”?
    I byłoby to śmieszne, gdyby nie to, ŻE TO NAJWYRAŹNIEJ TAK WŁAŚNIE WYGLĄDAŁO.

    Nie zrozumcie mnie źle, ja to oglądam, bo mi się, nie wiedzieć czemu, podoba, tylko muszę oczy zamykać* jak się lasie wypinają i mi przez to pół seansu ucieka. No, trzy czwarte.


    * Nie żebym się wstydził/brzydził, ale zbliżenia są tak duże, że damskie wdzięki na ekranie swoją potencjalną masą wytwarzają własne pole grawitacyjne i wyciągają moje gałki oczne z oczodołów. Do takich rzeczy są zdolne 23 calowe damskie POŚLADY.
    • Avatar
      q 14.11.2014 03:42
      Re: po 6 odcinku
      jak sie ludź czepia cyckow i pup, a nie fabuly, to znaczy, ze z tym anime nie jest tak zle, jakby sobie tego zyczyli.

      ja tam wroze serii zmarnowany potencjal, bo watpie zeby miala jaja i poszla sciezka samurai flamenco, a to, imo, jedyna sluszna droga.
    • Avatar
      Miedzio 23.11.2014 01:27
      Re: po 6 odcinku
      Ja tam oglądam 48 calowe damskie poślady i nie narzekam :) Nie wiem czemu ale brakowało mi takiego anime. Chodzi mi o to, żeby stylistyka oparta na nagości nie była niczym dziwnym i obcym. Mnie się tam to ogląda przyjemnie aczkolwiek faktem jest, że troszkę sztucznie wpychają sceny z łaźni itp.
  • Avatar
    A
    zmrol 2.11.2014 22:45
    Po obejrzeniu 5 odcinka
    dotarło do mnie, że mamy tu do czynienia z shoujo! Shoujo nasyconym ostrym scenami jak z jakiegoś hentaia, ale jednak shoujo!!! W dodatku całkiem niezłym shoujo, jeśliby tylko wyciąć ten cały henserwis. Taka trochę hardkorowa „Mała księżniczka” walcząca ze smokami.
    Bohaterka ma problemy afiliacyjne, musi się odnaleźć w nieznanym sobie wrogim środowisku, przeżywa pierwszą miłosną fascynację i generalnie uczy się życia. A cała ta brutalność świata przedstawionego dodaje tylko realizmu i głębi bohaterom, bo kłopoty bohaterki nie sprowadzają się do tego, że jej ukochanemu bento nie posmakowało.
    A najlepsze w tym wszystkim jest to, że Cross/Ange operuje głównie obrazem, a nie czczą gadaniną. Dajmy na to ostatni odcinek:  kliknij: ukryte  Moim zdaniem naprawdę widać, że właśnie podobne emocje i dylematy miotają główną bohaterką i zostało to wszystko opowiedziane obrazem, a nie monologiem wewnętrznym z offu, czy też zwierzeniami wobec najbliższej przyjaciółki.
    Warstwa wizualna Cross/Ange jest naprawdę genialna właśnie nie tylko dlatego, że wszystko zostało ładnie narysowane i zanimowane, ale również dlatego, że twórcy starają się przemawiać do widza przede wszystkim obrazem tak, jak zgodnie ze sztuką powinno się robić dzieło kinematograficzne.

    Zmoderowano. Z polityką proszę sobie iść na Onet i pochodne.
    • Avatar
      Domi-kun 2.11.2014 22:51
      Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
      Ty tak na poważnie?
    • Avatar
      Kysz 3.11.2014 15:02
      Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
      zmrol napisał(a):
      dotarło do mnie, że mamy tu do czynienia z shoujo! Shoujo nasyconym ostrym scenami jak z jakiegoś hentaia, ale jednak shoujo!!! W dodatku całkiem niezłym shoujo, jeśliby tylko wyciąć ten cały henserwis. Taka trochę hardkorowa „Mała księżniczka” walcząca ze smokami.

      Może od razu josei? Jak szaleć, to szaleć na całego! Tak btw. – to nie 1 kwietnia, więc nie mam zielonego pojęcia skąd ci się taki „wesoły” komentarz względem tego ubzdurał -.-

      Swoją drogą zobaczyłam 1 epek i to było tak durno śmieszne, że gdybym miała więcej czasu, to na pewno bym sobie pooglądała, zwłaszcza że pod względem głupoty przebiło nawet Brynhildr, które było moim faworytem na głupawkę roku xd
      • Avatar
        zmrol 3.11.2014 15:33
        Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
        Hmmm… To może najpierw łaskawie obejrzysz więcej, niż jeden odcinek i dopiero wtedy będziesz komentować moje spostrzeżenia, podsumowujące pięć kolejnych odcinków?
        Bo póki co, to twój komentarz aż krzyczy: „JESTEM PRZEMĄDRZAŁĄ IGNORANTKĄ! Obejrzałam co prawda ledwie jedną piątą tego, co ty, ALE PRZECIEŻ I TAK WIEM LEPIEJ!”
        To jest dla mnie w ogóle nie pojęte, jak można polemizować z kimś na rzeczowe argumenty, otwarcie przyznając się do elementarnego braku wiedzy odnośnie do dyskutowanego tematu? W szkole też tak robisz? Nauczyciel przekazuje ci nową informację, a ty go wyśmiewasz: „Ha, ha ha! Jakie bzdury! Pierwszy raz o tym słyszę! I co to w ogóle za śmieszne słowa to mitochondrium i chloroplasty”
        Normalnie jak ze średniowiecznym wieśniakiem, któremu próbuje się wytłumaczyć, że to Ziemia kręci się wokół Słońca: „No przeca widoć, że to ziemio stoi, a słonko porusa sie po nieboskłonie!”

        PS I słów kilka do moderacji: czy wy żeście do reszty na głowę upadli? Z jaką znowu polityką?! Chłopak nazywa się ni mniej, ni więcej, tylko Tusk. Handlujcie z tym!
        • Avatar
          Kysz 3.11.2014 16:02
          Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
          Po pierwsze – naucz się prowadzić dyskusje bez wycieczek osobistych, bo to zaczyna być męczące…
          A po drugie – no wybacz, ale tu nie trzeba oglądać więcej, by wiedzieć, że to koło shoujo nawet nie stało. I nawet bym nie pisała tego komentarza, gdybyś wcześniej nie przyczepił się tego tagu przy Ookami Shoujo, które akurat jest najczystszym przedstawicielem owego „gatunku”. Tak więc sorry, ale jeśli piszesz ewidentne pierdoły (tj. rzeczy wyssane z palca, bo inaczej tego się nazwać nie da), to przygotuj się, że ludzie będą ci to wypominali -.- Nie, Cross Ange shoujo nie jest, nigdy nie było i jakby na to nie spojrzeć – nigdy nie będzie. A czy ktoś doszedł do tego po 1, 5 czy 15 odcinkach, to nie ma nic do rzeczy, bo pewne kwestie są po prostu jasne nawet bez oglądania danego tytułu…
          • Avatar
            zmrol 3.11.2014 16:41
            Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
            Najpierw ty się naucz prowadzić dyskusje bez wycieczek osobistych:
            to nie 1 kwietnia, więc nie mam zielonego pojęcia skąd ci się taki „wesoły” komentarz względem tego ubzdurał

            a wtedy nie będę odpowiadał tym samym.

            pewne kwestie są po prostu jasne nawet bez oglądania danego tytułu

            a powyższe stwierdzenie jest po prostu kompromitujące dla kogoś, kto niby usiłuje prowadzić merytoryczną dyskusję.
            Nie oglądałaś „Cross Ange”, nie wiesz o czym jest, nie wiesz jak są skonstruowane postacie, nie wiesz przed jakimi problemami staje główna bohaterka, nie wiesz nawet co jej się później przydarzyło. I śmiesz jeszcze zabierać w tej sprawie kategoryczny głos.
            Tak więc w przeciwieństwie do ciebie ja obejrzałem anime, o którym się tu wypowiadam. Ja podałem swoje argumenty, podałem przykłady schematów zaczerpniętych z shoujo, które są w tym anime zastosowane. Wykazałem również, że problemy piętrzące się przed bohaterką symbolizują dylematy okresu dorastania. A wszystko to dzieje się de facto w żeńskiej szkole z internatem! Docierające się i intrygujące między sobą nastolatki płci żeńskiej, to nie jest temat na anime dla chłopców, tylko właśnie dla dziewcząt. Toteż henserwis ma za zadanie przyciągnąć chłopców do ekranu, natomiast fabuła ewidentnie skierowana została w stronę dziewcząt.
            Jeśli Cross Ange nie mieści się w schematach shoujo, to w takim razie „Shoujo Kakumei Utena” również się w nich nie mieści.
            I tak wygląda rzeczowa dyskusja z rzeczowymi argumentami, a nie wypisywanie, że komuś się coś ubzdurało, chociaż samemu sie nawet tego nie obejrzało.
            • Avatar
              Kysz 3.11.2014 16:58
              Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
              Brak mi słów aż… Jeśli chcesz myśleć, że to shoujo – okay, twoja sprawa ja się do tego nie mieszam, bo to nie ma sensu. Jeśli z czegoś takiego jak Cross Ange dochodzisz faktycznie do takich wniosków, jakie przedstawiłeś powyżej, to nawet gdybym widziała te wszystkie odcinki i tak cię nie przekonam do swoich racji – skoro aż tak nadinterpretujesz, to już nic się nie da z tym zrobić. Inna sprawa, że nie przedstawiłeś żadnego schematu charakterystycznego dla shoujo (bo już nawet nie wnikam jak to, co wywnioskowałeś ma się faktycznie do tego, co na ekranie się pojawiło), więc daruj, ale jakbyś się nie starał, to shoujo z tego nie uczynisz…

              zmrol napisał(a):
              Docierające się i intrygujące między sobą nastolatki płci żeńskiej, to nie jest temat na anime dla chłopców, tylko właśnie dla dziewcząt.

              Z której strony niby? Nie od dzisiaj wiadomo, że żeńska szkoła z internatem jest idealnym miejscem do fanserwisowego anime. A damski fanserwis z góry wyklucza shoujo. Zawsze.

              Btw. co to właściwie jest niby henserwis? xd

              Ale jedna sprawa jeszcze:
              zmrol napisał(a):
              Najpierw ty się naucz prowadzić dyskusje bez wycieczek osobistych:

              „to nie 1 kwietnia, więc nie mam zielonego pojęcia skąd ci się taki „wesoły” komentarz względem tego ubzdurał”


              a wtedy nie będę odpowiadał tym samym.

              Przepraszam bardzo, ale w którym momencie to zdanie jest wycieczką osobistą obrażającą użytkownika, czyli dokładnie tym, co napisałeś sam? Tamto zdanie wzięło się stąd, iż wzięłam twój komentarz za żart, bo ciężko mi było na niego spojrzeć jako na poważną wypowiedź po prostu. Cóż, okazało się, że się myliłam^^' Więc jeśli jakkolwiek poczułeś się urażony, to sorry – nie to było moim celem. Natomiast tak czy siak – trochę kultury z twojej strony na pewno by się przydało i nawet jeśli wydaje ci się, że ktoś cię atakuje, to wcale nie musisz odpowiadać tym samym, tylko „bardziej”...
              • Avatar
                zmrol 3.11.2014 17:13
                Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                co to właściwie jest niby henserwis?

                Ponieważ fanserwis jest tu mocno zboczony, więc nazywam go henserwisem ^^

                A damski fanserwis z góry wyklucza shoujo. Zawsze.

                Przypomniały mi się wszystkie możliwe konstelacje seksualne bohaterów w Utenie i… nie jestem w stanie stwierdzić, czy to był damski czy męski fanserwis O_o?

                nie przedstawiłeś żadnego schematu charakterystycznego dla shoujo

                shoujo – oznaczenie mangi przeznaczonej dla nastoletnich dziewcząt, w której występują takie charakterystyczne cechy jak: bohaterka o wyrazistym charakterze; poruszanie problemów okresu dojrzewania, ze szczególnym naciskiem na pierwsze doświadczenia miłosne; funkcjonowanie w szkolnych realiach, które stanowią tło wydarzeń.
                WSZYSTKIE te elementy znajdziesz w Cross Ange! Chociaż może nie do końca precyzyjnie się wyraziłem, bo jak słusznie zauważyła Ryuki „Cross Ange” nie jest na podstawie mangi, więc można go w ten sposób zdefiniować. Natomiast fabuła i postacie są bliższe schematom znanym z shoujo, niż czemukolwiek innemu. I nie, to nie josei, nie seinen i nie shounen. Tu nie ma typowej shounenowej historii.
                • Avatar
                  Kysz 3.11.2014 18:01
                  Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                  Przypomniały mi się wszystkie możliwe konstelacje seksualne bohaterów w Utenie i… nie jestem w stanie stwierdzić, czy to był damski czy męski fanserwis O_o?

                  Problem jest taki, że w Utenie fanserwisu nie było…

                  W międzyczasie obejrzałam sobie kolejne 4 epki tego, choć mój mózg bardzo na tym ucierpiał. I wiesz co? Nie, nadal nie widzę tu nic, co mogłoby to coś postawić jakkolwiek obok shoujo -.- Wyrazisty charakter bohaterki to zresztą ostatnia rzecz, jaką można by to coś blondwłosego tutaj określić, choć akurat kłóciłabym się też, czy to pasuje również do shoujo. Skąd ty żeś tę definicję niby wytrzasnął?!
                  Idąc jednak dalej:
                  poruszanie problemów okresu dojrzewania, ze szczególnym naciskiem na pierwsze doświadczenia miłosne
                  Nope, nie zauważyłam tu czegoś takiego również. Swoją drogą to, że będzie tu romans (o ile będzie), jeszcze nie czyni z tego problemów okresu dojrzewania, ze szczególnym naciskiem na pierwsze doświadczenia miłosne, czy jak to tam zwał. Zwłaszcza, że nie romans jest tu głównym wątkiem.

                  funkcjonowanie w szkolnych realiach, które stanowią tło wydarzeń.

                  A to już trzeba by się bardzo postarać, by dojrzeć w tej serii.
                  Ja naprawdę nie wiem jak ty to chcesz widzieć, ale tu się serio nie kreuje nic ponad głupiutką papkę z walkami mechów, polaną toną idiotyzmu (ach to przeobrażenie mecha i „ewolucja” księżniczki – boskie, prawie z krzesła spadłam xd).
                  zmrol napisał(a):
                  Natomiast fabuła i postacie są bliższe schematom znanym z shoujo, niż czemukolwiek innemu.

                  Zdecydowanie nie. Postaci to stado biuściastych panienek, często rozbieranych, nie posiadających prawie w ogóle charakteru, ale wesoło walczących w mechach. Eee… schemat shoujo? A fabuła – cóż, walki w mechach to nigdy nie była domena shoujo, zwłaszcza jeśli walczą… um… no biuściaste panienki bez charakteru xd

                  zmrol napisał(a):
                  Tu nie ma typowej shounenowej historii.

                  A tym bardziej historii shoujo. xd Natomiast do czego bliżej fabule o walkach z potworami w gigantycznych robotach? xd
                  Btw. gdyby to co piszesz faktycznie określało shoujo (i miało poparcie w rzeczywistości), to jego przedstawicielami musiałyby być też takie serie jak np. Strike Witches czy Infinite Stratos. A jeśli kiedykolwiek takie anime będą przeznaczone dla damskiej części publiczności, to będzie to znak dla mnie, że po prostu trzeba skończyć z oglądaniem tego syfu xd
                  • Avatar
                    zmrol 3.11.2014 19:05
                    Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                    Skąd ty żeś tę definicję niby wytrzasnął?!

                    Ze słowniczka świętej pamięci Azunime, niech mu ziemia lekką będzie…

                    W międzyczasie obejrzałam sobie kolejne 4 epki

                    To załatwia sprawę! Tym bardziej że wszystkie twoje kontrargumenty sprowadzają się do prostego stwierdzenia, że wciąż nie zgadzasz się z moimi.

                    Natomiast do czego bliżej fabule o walkach z potworami w gigantycznych robotach?

                    Które to walki trwają nie dłużej niż 2 minuty na odcinek? A jeśli już nawet trwają, to skupiają się albo na ewolucji charakteru Ange albo na relacjach w grupie, a bynajmniej nie na samym szlachtowaniu smoków?

                    Przez cały czas próbuję tylko powiedzieć, że pod grubą warstwą mechów, smoków i henserwisu kryje się tak naprawdę szkielet fabularny typowy dla shoujo. I właśnie to (a może nawet tylko to) jest fajne w tym anime – odkrywanie drugiego dna, którą stanowi typowa opowieść o uczennicach w szkole z internatem (czy też sierotach w sierocińcu) i bohaterce z wyższych sfer, która nagle została pozbawiona swojego statusu i musi odnaleźć się w nowej, plebejskiej rzeczywistości.
                    • Avatar
                      Kysz 3.11.2014 19:13
                      Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                      Przez cały czas próbuję tylko powiedzieć, że pod grubą warstwą mechów, smoków i henserwisu kryje się tak naprawdę szkielet fabularny typowy dla shoujo. I właśnie to (a może nawet tylko to) jest fajne w tym anime – odkrywanie drugiego dna, którą stanowi typowa opowieść o uczennicach w szkole z internatem (czy też sierotach w sierocińcu) i bohaterce z wyższych sfer, która nagle została pozbawiona swojego statusu i musi odnaleźć się w nowej, plebejskiej rzeczywistości.

                      A ja przez cały czas próbuje cię uświadomić, że nadinterpretujesz i to mocno xd Bo gdyby wyciąć ową grubą warstwę mechów, potworów i fanserwisu, to tam właściwie nie zostaje nic poza tanią dramą, która nie jest wyznacznikiem dla niczego. Nie no naprawdę – czy dla ciebie to jest szkielet shoujo tylko dlatego, że dzieje się to w czymś na kształt szkoły, w której akurat mieszkają same dziewczęta (dodajmy, że biuściaste, to chociaż czymś je wyróżnimy xd)? Bo samo to nie czyni z tego shoujo zwłaszcza zważywszy na formę w jakiej jest podane (tak, tu się kłania tona fanserwisu i um… biusty xd). A już na pewno daleko temu do „typowej opowieści o szkole z internatem” – mniej więcej tak samo daleko jak do słodkiego romansu w oprawie „księżniczkowej” xd
                      • Avatar
                        zmrol 3.11.2014 19:18
                        Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                        Bo gdyby wyciąć ową grubą warstwę mechów, potworów i fanserwisu, to tam właściwie nie zostaje nic poza tanią dramą, która nie jest wyznacznikiem dla niczego

                        No tak! Bo wszystkie szołdża są ambitne i głębokie jak nie przymierzając „Ookami Shoujo” ;P
                        • Avatar
                          Kysz 3.11.2014 19:20
                          Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                          A w którym momencie niby zasugerowałam, że shoujo są ambitne? xd
              • Avatar
                Progeusz 4.11.2014 11:57
                Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                >A damski fanserwis z góry wyklucza shoujo. Zawsze.
                Bzdura.
                Shoujo znaczy tylko tyle, że jest robione przede wszystkim dla nastoletnich dziewczyn. A tak bardziej realnie, że jest wydawane w magazynie robionym dla dziewczyn. Nic więcej. Istnieją trendy w gatunkach, sposobie rysowania i tym podobnych, ale nie ma konkretnych reguł. Fakt, że manga jest tworzona z myślą o dziewczynach wcale nie wyklucza prób przypodobania się innym grupom. Nie wspominając już o tym, że nie tylko przedstawiciele płci brzydszej potrafią doceniać kobiece uroki.
                • Avatar
                  Kysz 4.11.2014 15:31
                  Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                  Progeusz napisał(a):
                  Fakt, że manga jest tworzona z myślą o dziewczynach wcale nie wyklucza prób przypodobania się innym grupom.

                  Oczywiście, że nie, ale mówimy tu wstawianiu bezczelnego damskiego fanserwisu. I nie, nie chodzi mi tu o wszystkie sceny „rozbierane” jakie mogą być, tylko sceny typowo fanserwisowe, co też jest różnicą. Sam napisałeś o magazynach dla dziewcząt – serio myślisz, że wydawcy zgodziliby się na wydawanie w takowych mangi mocno okraszonej fanserwisem? Nie sądzę – od czegoś te specyfikacje demograficzne jednak są.
                  I nie, nie twierdzę, że są konkretne reguły rządzące shoujo, natomiast na pewno istnieją pewne restrykcje dotyczące tego, czego w mangach shoujo pokazywać nie można.

                  Progeusz napisał(a):
                  Nie wspominając już o tym, że nie tylko przedstawiciele płci brzydszej potrafią doceniać kobiece uroki.

                  Pytanie tylko ile lesbijek ogląda anime?:P A tak na serio – mniej więcej tyle samo kobiet jest skłonnych oglądać anime dla damskich wdzięków, ile facetów dla męskich wdzięków. Czyli obstawiam, że niewiele xd
                  • Avatar
                    Ryuki 4.11.2014 18:23
                    Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                    Restrykcje? Mówię to głównie na podstawie shounenów bo na tych się magazynach najlepiej orientuję ale no myślę, że to jest tak samo. Zależą one w dużej mierze od magazynu od demografii trochę mniej. Każdy ma własną politykę. Na przykład w zasadzie autor znacznie więcej może w miesięcznikach niż tygodnikach( chociażby różnica między Shounen Jump i SQ – ten sam wydawca a inne granice ). Też chociażby to na co pozwala magazyn gdzie była wydawana manga Mirai Nikki( sprawdzanie nazwy jest trochę upierdliwe na PS3 a nie chcę się walnąć ) jest dość wolną amerykanką – sceny łóżkowe, gore, flaki na ścianie^^ nie ma problemu( do teraz najgorszą pod tym względem scenę widziałam w Bloody Monday z tego samego magazynu ). A to wszystko wciąż mangi przeznaczone dla starszych dzieci i nastolatków. Podobnie rzecz się też ma w seinenach powiedzmy, że taki Berserk nie do każdego magazynu by został przyjęty.

                    Nie sądzę by mu chodziło o lejsbijki, raczej o ogół dziewczyn jakim może się piękno ciała podobać. Nie musi mieć to związek z seksualnością ale bardziej z estetyką. Ja należę akurat do tej grupy, którą jakiekolwiek wdzięki nie interesują więc wytłumaczyć tego lepiej nie mogę.
                    • Avatar
                      Kysz 4.11.2014 19:05
                      Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                      Ryuki napisał(a):
                      Nie sądzę by mu chodziło o lejsbijki, raczej o ogół dziewczyn jakim może się piękno ciała podobać. Nie musi mieć to związek z seksualnością ale bardziej z estetyką. Ja należę akurat do tej grupy, którą jakiekolwiek wdzięki nie interesują więc wytłumaczyć tego lepiej nie mogę.

                      Domyślam się, że nie o lesbijki xd Po prostu zawsze mnie irytowało stwierdzenie, że kobiety lubią patrzeć na ciała innych kobiet, bo to płeć piękna itp. itd. Guzik prawda! Mnie np. brzydzi kobiece ciało, bo czemu niby miałoby mi się podobać? ;p
                      Po prostu kobiety nie wstydzą się przyznać, że jakaś kobieta jest ładna, bo nie boją się posądzenia o poglądy homoseksualne. Ale od tego daleka droga do oglądania scen stricte fanserwisowych (już abstrahując od tego na ile kogoś kręcą rysowane postaci) dla nich samych, więc jeśli pojawia się w anime damski fanserwis, to jest on przeznaczony tylko dla facetów, względnie lesbijek właśnie xd
                      • Avatar
                        Impos 4.11.2014 19:15
                        Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                        O, dokładnie. Też mi się wydaje, że jak ktoś nie jest zainteresowany fanserwisem, to takie szczegóły, jak dziwne kombinezony bojowe dla kobiet ( kliknij: ukryte ) bardziej drażnią niż cieszą.
                        Poza tym seria raczej nie wygląda mi na taką, która mogłaby przyciągać tłumy tylko ze względu na piękną grafikę, animację czy projekty postaci…
                      • Avatar
                        Ryuki 4.11.2014 19:44
                        Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                        Ale wiesz każdy lubi co innego xD Nie mam tu na myśli seksualności( bo o tym nie mam prawa się wypowiadać ), bardziej o fakt istnienia osób zafascynowanych pięknem ludzkiego ciała. Dla mnie akurat gołe ciało ogólnie czy to baba czy facet jest nudne, prawdopodobnie mam tak przez wychowanie w podejściu do golizny laitowo( czytaj przy filmach rodzice nie zasłaniali mi oczu… to też uodporniło mnie na gore ale dobra ). To też powód dlaczego fanserwis mnie nie denerwuje, mój dość otwarty humor też w tym pomaga.

                        Ech piękno, tak subiektywna sprawa xD Jednak w życiu nie słyszałam by dziewczyny siebie nawzaję komplementowały co do wyglądu.
                        • Avatar
                          Impos 5.11.2014 00:45
                          Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                          No, ale oprócz seksualności nie widać innych elementów wyróżniajacych tę serię. Grafika nie straszy, ale też nie ma dopracowanych szczegółów, pięknego tła czy nowatorskiej animacji. Charakter większości postaci można rozpoznać na podstawie samego wyglądu, do tego każda ma swój kolor (trochę kojarzy mi się to z anime na podstawie gier). Walki są na razie dosyć schematyczne, a wrogowie mało zróżnicowani…
                          Nie twierdzę, że to coś złego, tylko po co doszukiwać się w tym na siłę drugiego dna? Chyba każdy trafi czasem na coś, co go po prostu bawi albo dobrze się ogląda do kolacji, ale nie oznacza to od razu, że seria zasługuje na ocenę 10/10.
                          • Avatar
                            Ryuki 5.11.2014 01:17
                            Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                            Nie wiem, anime mnie zupełnie nie interesuje choć z powodu całkowicie niedorzecznego dla większości śmiertelników xD Temat nam tu zszedł na istnienie fanserwisu dla facetów w shoujo.

                            Nie wiem czy rozmowa przeszła na temat „drugiego dna” bo ja głównie dyskutowałam demografię. Jakby się nie patrzeć wymiana zdań była dość gorąca.

                            PS. Co ma „każdy ma swój kolor” z adaptacjami gier? Trochę nie widzę tu jakiegoś punktu wspólnego.
            • Avatar
              Ryuki 3.11.2014 17:10
              Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
              A ja mam do ciebie proste pytanie. Czy Ange zostało wydane w jednym z magazynów shoujo? Jeśli nie to znaczy, że to nie jest shoujo.

              Zaznaczę od razu damska obsada =/= przeznaczone dla dziewczyn. Taki chociażby na przykład K­‑on! to seinen. Nie ma też czegoś takiego jak schematy w demografii­‑_- Iście tym krokiem spowoduje, tylko błędy jeśli cię aż tak demografia interesuje.

              BTW dlaczego w ogóle rozmawiacie o mangowych demografiach pod anime?
              • Avatar
                zmrol 3.11.2014 17:19
                Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                Wiadomo, że mi nie chodzi o tag, tylko o pewne cechy charakterystyczne występujące w mangach shoujo, które w dużej ilości można znaleźć w Cross Ange. Twierdzę, że szkielet fabularny został zaczerpnięty właśnie z shoujo, co rzeczywiście na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo dziwne, zważywszy na stężenie henserwisu.
                Niemniej jednak liczyłem na rzeczową polemikę z zaobserwowanymi przeze mnie podobieństwami, a nie jedynie próby wyśmiania mnie z marszu, bez żadnej refleksji nad tym, co napisałem.
                • Avatar
                  Ryuki 3.11.2014 17:30
                  Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                  Może twórcy chcieli zrobić mieszankę? Nie widziałam anime poza paroma znanymi scenami więc gdybam ale przy oryginalnych produkcjach często się próbuje trafić w różne demografie. Wielu mangaków zresztą również tak robi.

                  Tutaj jednak podtrzymam co pisałam wcześniej, wyczucie demografii jest ciężkie. Kiedy łatwiej rozpoznać shoujo od shounena( sam paneling jest inny ) to już te niby dla starszych od tych dla młodszych jest już sztuką samą w sobie.
          • Avatar
            Ryuki 3.11.2014 16:48
            Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
            Hmm, nie wiem czy się da mówić o „najczystszym przedstawicielu” demografii. Jednak masz rację to anime nigdy nie będzie shoujo ani josei… ani shounen ani seinen. Anime nie jest na podstawie mangi więc te demografie go nie dotyczą. Tanuki pewnie gdzieś po stronie „męskiej” go wrzuci ale to nie jest trafne.

            PS. Tak z ciekawości o co ci chodziło z szaleć na całego?
            • Avatar
              Kysz 3.11.2014 17:09
              Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
              Ryuki napisał(a):
              Hmm, nie wiem czy się da mówić o „najczystszym przedstawicielu” demografii. Jednak masz rację to anime nigdy nie będzie shoujo ani josei… ani shounen ani seinen. Anime nie jest na podstawie mangi więc te demografie go nie dotyczą. Tanuki pewnie gdzieś po stronie „męskiej” go wrzuci ale to nie jest trafne.

              Z jednej strony masz rację, bo faktycznie biorąc to od bardziej „japońskiej” strony to żaden taki tag nie ma tu prawda bytu. Ale w zachodnim fandomie te terminy zostały zaadaptowane trochę inaczej i ich stosowanie nawet w niemangowym kontekście nadal jest mniej więcej poprawne. Chociaż też faktem jest, że coraz bardziej się od tego odchodzi dla zachowania wyidealizowanej poprawności – a i z tym stwierdzeniem pewnie sporo osób by się spierało ;p Tak czy siak gdyby Cross Angel dorobiło się mangi, to jak myślisz – wydaliby to w magazynie shoujo, shounen, josei czy seinen? ;p


              Ryuki napisał(a):
              PS. Tak z ciekawości o co ci chodziło z szaleć na całego?

              Chodziło mi o to, że skoro już poleciał z taką nadinterpretacją, to lepiej by było od razu próbować dodać temu jeszcze bardziej absurdalną łatkę, czyli właśnie josei. Nie no bo serio, wyobraź to sobie – mechy, fanserwis i tona głupoty… i josei xd
              • Avatar
                Ryuki 3.11.2014 17:21
                Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                Nie lubię wyciągania demografii z magazynów i obecnie raczej się na to zwracza uwagę. Zwłaszcza, że takie używanie demografii jakby to był gatunek często tworzy brzydkie łatki. Bo w końcu każdy np. shounen to bijatyka akcji.

                Kurczę, ja na prawdę nie znam się na shoujo/josei zbyt mocno. Powiem tak widziałam mangę josei, która wygląda jak shounen akcji, nawet kreska w zupełności nie przypominała tej jaką najczęściej kojarzę z „żeńskimi” demografiami( jakbyś moją minę widziała ). Z drugiej strony są shouneny jak Black Buttler. Jednak jeśli weźmiemy najbardziej stereotypowe wyznaczniki to pewnie tak jak pisałam shounen/seinen. Ponadto „tonę głupoty” wszędzie się znajdzie.
              • Avatar
                SoL 3.11.2014 17:56
                Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                Manga Cross Ange jest wydawana w Comic Walker, który jest serwisem internetowym i z tego co tam widzę to skierowany jest docelowo do czytelników shounen/seinen.
              • Avatar
                Suisho Kasumi 3.11.2014 18:07
                Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                Kysz napisał(a):
                Tak czy siak gdyby Cross Angel dorobiło się mangi, to jak myślisz – wydaliby to w magazynie shoujo, shounen, josei czy seinen? ;p

                Cross Ange już się mangi dorobiło (nawet zanim się na dobre zaczęło, „rozdział zero” opublikowano dwa miesiące przed premierą anime) – tylko że wydawaną trochę nietypowo, bo chyba wyłącznie elektronicznie, w ramach strony/aplikacji Comic Walker. Która niekoniecznie zajmuje się konkretną demografią (choć shoujo/josei niespecjalnie tam widzę, przynajmniej na angielskiej wersji strony), a ani przy japońskiej, ani przy angielskiej wersji Cross Ange nie widzę tagów z demografią.
                • Avatar
                  Suisho Kasumi 3.11.2014 18:12
                  Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                  Ninja'd
                  (swoją drogą, gdzie jest funkcja usuwania/edycji własnych komentarzy?)
                • Avatar
                  Kysz 3.11.2014 18:17
                  Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                  Może powinnam to napisać od razu, ale generalnie nie chcę przypinać temu żadnej łatki jako takiej. Mnie się rozchodzi głównie o to, że zmrol bardzo na siłę chcę z tego utworzyć shoujo (nie mam zielonego pojęcia na jakiej podstawie), natomiast w przypadku Ookami Shoujo bardzo mu ten tag tam przeszkadzał (również nie mam zielonego pojęcia na jakiej podstawie).
                  I tak jak napisałam wcześniej, gdybyśmy mieli stosować tagi z demografią na modłę ściśle japońską, to tu nie ma dla żadnego z nich miejsca. Nadal jednak jeśli już mielibyśmy to jakoś przypisać (bo powiedzmy byłoby jakieś wydawnictwo, które chciałoby wydać takową mangę i przypisać do jakiejś grupy), to na pewno nie do shoujo ani josei! Swoją drogą te tagi funkcjonują też bardzo ogólnikowo do rozpoznania dla jakiej grupy skierowane jest anime (czy też inaczej – kto przede wszystkim po to może sięgnąć, żeby mu się z największa dozą prawdopodobieństwa podobało) – i tu również Cross Ange odpada jako anime skierowane do dziewcząt/kobiet.
                  • Avatar
                    Ryuki 3.11.2014 18:39
                    Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                    Ajć, nie chciałam tu sugerować, że komuś przypinasz łatki. Powiedziałam to całkowicie ogólnie a w głowie jak zwykle miałam MAL'a.

                    Rozumiem o co poszło dlatego się odezwałam. Trochę mnie zdziwiło, że skojarzyło mu się ze wszystkiego właśnie shoujo. Zwłaszcza jak się spojrzy z jakich scen to anime zasłynęło.

                    Ogólnie w tych czasach ten podział trochę dziwacznie funcjonuje. Mam na myśli chociażby fakt, że połowa czytelników Shounen Jumpa to dziewczyny czy, że sporo fanów magazynu jest grubo po 30. Mogę się tu mylić ale uważam, że bardziej od płci zależy tutaj jakie gatunki się bardziej ceni. I kiedy każda demografia posiada wszystkie to chociażby dużo łatwiej znaleźć takie horrory czy przygodówki fantasy nastawione bardziej na akcję w shounen/seinen a romanse czy okruchy życia w shoujo/josei. Wiem to po sobie bo moja niechęć do romantyczności czy to wyidealizowanej czy bardziej realnej powoduje, że żeńskie demografie prawie dla mnie nie istnieją oprócz kilku wyjątków.
                  • Avatar
                    zmrol 3.11.2014 18:51
                    Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                    Mnie się rozchodzi głównie o to, że zmrol bardzo na siłę chcę z tego utworzyć shoujo (nie mam zielonego pojęcia na jakiej podstawie), natomiast w przypadku Ookami Shoujo bardzo mu ten tag tam przeszkadzał (również nie mam zielonego pojęcia na jakiej podstawie).

                    Bo przy okazji „Ookami Shoujo” użyłaś określenia shoujo jako synonimu klasycznego szkolnego romansu (a na etapie dwóch pierwszych odcinków nic jeszcze KLASYCZNEGO szkolnego romansidła nie zapowiadało -,-') i próbowałem ci wyjaśnić, że pod gatunek shoujo podpada więcej różnych motywów fabularnych, niż tylko szkolny romans.
                    Jakoś nikt nie ma problemu z tym, że „Akatsuki no yona” to shoujo, a również mamy do czynienia z przemianą nastolatki w wojowniczkę, trójkąt romantyczny (sądząc po openingu w Cross Ange również zapowiada się trójkąt romantyczny) i dworskie intrygi.
                    • Avatar
                      Kysz 3.11.2014 19:03
                      Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                      Tu przyznaję – często skracam „romansidło shoujo” do samego „shoujo”, ale wydaje mi się, że jeśli piszę to przy konkretnych tytułach reprezentujących ten typ, to po prostu jest jasne^^' Może nie, ale tak jakoś się przyzwyczaiłam xd
                      zmrol napisał(a):
                      a na etapie dwóch pierwszych odcinków nic jeszcze KLASYCZNEGO szkolnego romansidła nie zapowiadało -,-'

                      Ekhm… tam pierwsza minuta pierwszego odcinka zapowiadała klasyczne romansidło shoujo akurat xd
                      zmrol napisał(a):

                      Jakoś nikt nie ma problemu z tym, że „Akatsuki no yona” to shoujo, a również mamy do czynienia z przemianą nastolatki w wojowniczkę, trójkąt romantyczny (sądząc po openingu w Cross Ange również zapowiada się trójkąt romantyczny) i dworskie intrygi.

                      Sęk w tym, że oba te anime charakteryzują się diametralnie różnymi stylami!
                      W ogóle gdzie ty niby widzisz jakąkolwiek zapowiedź trójkątu romantycznego w op do Cross Ange?! Aż sobie specjalnie go teraz obejrzałam i tam ani przez pół sekundy takie coś nie jest pokazane -.-
                      • Avatar
                        zmrol 3.11.2014 19:11
                        Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                        gdzie ty niby widzisz jakąkolwiek zapowiedź trójkątu romantycznego w op do Cross Ange?!

                        Najpierw obejmuje się z Donaldem, a chwilę później jakiś bisz rozbiera ją wzrokiem. Pewnie w nim też się zadurzy i dopiero potem się okaże, że to drugi Kuro Ouji jest >_<'
                        • Avatar
                          Kysz 3.11.2014 19:17
                          Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                          Eee… a to nie jest czasem jej braciszek? xd
                          Nawet gdyby nie był, to w żaden sposób nie wskazuje na trójkąt romantyczny, tylko wroga xd
                          • Avatar
                            zmrol 3.11.2014 19:22
                            Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                            to nie jest czasem jej braciszek?

                            Nie. W czasie endingu najpierw jest pokazany braciszek, później Donek, a jako czeci ten właśnie bisz. Ale nawet gdyby, to nie sądzę, żeby taki drobiazg przeszkodził Japończykom w skonstruowaniu trójkąt aromantycznego. Jakoś w Utenie nie przeszkodził ^^
                            • Avatar
                              Kysz 3.11.2014 19:28
                              Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                              trzeci*
                              Wybacz, ale aż mnie poraziło jak to zobaczyłam -.-

                              Faktycznie to nie braciszek o.O I tak mocno wątpliwe, by był on częścią trójkątu romantycznego patrząc po sposobie przedstawienia go. No i cóż – nie w takiej serii xd To już prędzej któryś biust się zakocha w głównych cyckach ;p
                              Btw. coś się tak tej Uteny uczepił – te dwa anime to jak niebo a ziemia akurat o.O
                              • Avatar
                                zmrol 3.11.2014 19:42
                                Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                                Bo Utena jest bardzo nietypowa jak na shoujo, chociaż słowo shoujo ma w nazwie. Bohaterka stands for herself jak by powiedzieli Kanadyjczycy i nie jest kolejną damsel in distress jakby powiedzieli Australijczycy. Ilość zawartych tam perwersyjnych scen jest nawet większa niż w Cross Ange, tylko znacznie mniej dosłowna. No i to anime miało walczyć ze stereotypem dziewczyny jako księżniczki czekającej na księcia o białym koniu, który ją uratuje. Ange również jest bohaterką, która musi sama za siebie walczyć. Wiem, że w anime to dość popularny motyw, ale porównaj sobie z produkcjami Disneya, gdzie „Frozen” stanowiło pierwszą w historii animację, w której to nie mężczyzna ratuje główną bohaterkę!
                                W Cross Ange Tusku niby pomaga Angelinie, ale to jednak ona sama zabija smoka. Dla mnie to zawsze pozytywne, kiedy bohaterka jest okazana jako osoba samodzielna i nie polegająca wyłącznie na swoim ukochanym. Przekazuje wtedy bardzo pozytywne wartości… pośród tych wszystkich cycków, majtek i lądowań na kroczu -,-'
                                • Avatar
                                  Progeusz 4.11.2014 12:03
                                  Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                                  >chociaż słowo shoujo ma w nazwie
                                  Gekkan Shoujo też ma w nazwie shoujo, a jest publikowane w magazynie przeznaczonym dla chłopców/mężczyzn.
                                  Zdajesz sobie sprawę, że „shoujo” znaczy po prostu dziewczyna?
                                • Avatar
                                  tamakara 4.11.2014 12:57
                                  Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                                  ja Ciebie proszę…
                                  Utena ma shoujo w tytule, bo Utena jest młodą dziewczyną, nie, żeby wskazać odbiorcę O_o Progeusz już zresztą zwrócił na to uwagę. Poza tym nie wiem, czy celem twórców anime była „walka ze stereotypem dziewczyny jako księżniczki czekającej na księcia o białym koniu”. To chyba bardziej skomplikowane.

                                  a co do openingu cross ange, bo tylko tyle widziałam z tej serii, i trójkątów romantycznych. Jeśli jako love interest rozumiemy każdą postać, przy której bohaterka jest bez ubrania, to do tej konstelacji należy włączyć również tę czarnowłosą dziewoję z 0:57­‑1:01.
                                • Avatar
                                  Easnadh 4.11.2014 17:21
                                  Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                                  zmrol napisał(a):
                                  ale porównaj sobie z produkcjami Disneya, gdzie „Frozen” stanowiło pierwszą w historii animację, w której to nie mężczyzna ratuje główną bohaterkę!
                                  A ja ciut nie na temat, ale obrzydło mi to stawianie na piedestale „Frozen” i nie mogę się powstrzymać.
                                  W „Małej Syrence” nikt Arielki nie ratuje, to Arielka ratuje Eryka. W „Pocahontas” nikt Pocahontas nie ratuje, za to ona ratuje Johna Smitha. Meridzie w „Brave” też żaden chłop nie pomaga, chociaż teoretycznie kandydatów jest trzech. W „Mulan” nikt Mulan nie ratuje, za to Mulan ratuje całe Chiny – ha, przebij to! A ty mi tu z „Frozen” jako „pierwszą bajką, która zrobiła coś tam” wyjeżdżasz. No błagam. Zero znajomości w temacie.
                                  • Avatar
                                    Amarette 4.11.2014 19:26
                                    dygresja do dygresji ;)
                                    dokładnie, dobrze powiedziane. Nie rozumiem ludzi którzy się tak zajadle czepiają tych wcześniejszych żeńskich postaci Disneya, albo mają strasznie mało dystansu, albo pojęcia w temacie xp i widzieli tylko trzy filmy xp bo klasycznymi Damami w Opałach były właśnie tylko Śnieżka, Aurora i ewentualnie Kopciuszek xp ale taka ich rola wynikała z materiału źródłowego tzn baśni które adaptowano, i ciężko byłoby to obejść bez zbytniego ingerowania w te oryginalne historie.

                                    Natomiast postacie które wymieniłaś to zdecydowane przeciwieństwa dam w opałach, mimoz i inszych delikatnych kwiatuszków bez grama intelektu, odwagi czy inicjatywy xp zresztą i pozostałe żeńskie postacie Disneya których nie wyliczyłaś też były całkiem charakterne ;)
                • Avatar
                  Ryuki 3.11.2014 18:22
                  Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
                  Interesujące^^ Jednak to nic dziwnego, że przy wydawaniu elektronicznym nie ma demografii, w końcu są one określane przez magazyny i ich edytorów.

                  Ogólnie duża część oryginalnych anime jak i gier wideo darabia się mangi wcześniej czy później, czasem to są całe projekty jak np. Hamatora czy tej zimy Tales of Zestria( będzie specialny odcinek do gry od studia ufotable zajmującego się wstawkami do serii od Xilli – 2011 rok jak również manga ). Wrzucane są do różnych magazynów, czasem zależy to w jaką widownie producenci celowali albo gdzie edytor uważa, że się najlepiej sprzeda. Są też mangi jak Saiyuki, które zaliczyły już prawie wszystkie demografie( jeszcze tylko kodomo pozostało xD ).
    • Avatar
      Sanvean 3.11.2014 18:39
      Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
      Ale chłopak naprawdę ma na imię Tusk, widnieje nawet w MALu…
      [link][link][/link]
      • Avatar
        IKa 3.11.2014 18:58
        Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
        Ale nie Donald Tusk.
        • Avatar
          Cthulhoo 3.11.2014 19:09
          Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
          No, skoro tak nazwał tę postać w komentarzu, to faktycznie można było go za to kompnąć :P
    • Avatar
      Cthulhoo 3.11.2014 19:03
      Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
      Zmoderowano. Z polityką proszę sobie iść na Onet i pochodne.

      T______________T


      [link] – tak, ta postać ma na imię Tusk.
      • Avatar
        IKa 3.11.2014 19:10
        Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
        Mogę wam oddać Tuska, ale Donalda nie przywrócę.
        Tego typu „żarciki” mnie nie śmieszą.
        • Avatar
          zmrol 3.11.2014 19:13
          Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
          Mogę wam oddać Tuska, ale Donalda nie przywrócę.

          Śmiechłem! Zupełnie, jakby Jarka słuchał XDDD
        • Avatar
          Cthulhoo 3.11.2014 19:16
          Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
          Przepraszam, ale widziałem tylko ciacha i nie wiedziałem, co było tam pierwotnie wpisane :P
    • Avatar
      Cthulhoo 3.11.2014 19:10
      Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
      Eee… nie.
      To seinen :P
    • Avatar
      Progeusz 4.11.2014 11:40
      Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
      To nie jest shoujo. Josei, shounen czy seinen też nie. Ale temu ostatniemu jest Cross Ange zdecydowanie najbliżej.

      Tak z ciekawości zmrol – co według Ciebie znaczy „shoujo”?
    • Avatar
      li wen-xi 5.11.2014 22:41
      Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
      A ja się pytam, gdzie jest moderacja?
      • zmrol 5.11.2014 23:19:12 - komentarz usunięto
      • zmrol 5.11.2014 23:33:21 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    ^^^^^^ 26.10.2014 18:05
    Jak dla mnie to najlepsze anime sezonu. Miałem już serdecznie dość cukierkowych bohaterofajtłapów.
  • Avatar
    A
    Taya 20.10.2014 17:40
    Sama nie wiem, czy można tą serię zaliczyć do ambitniejszych, czy takie tylko próbuje zrobić wrażenie :P Niby podejście do tematu wydaje się być dosyć poważne, z drugiej strony mam wrażenie, że postaci są dosyć dziecinne i tylko udają dojrzałe kobietki rzucone w wir walki, a fabuła nie jest jakoś nadzwyczajnie trudna do przewidzenia. Na razie mam zamiar dalej oglądać i zobaczyć jak się całość rozwinie, bo mimo wszystko jestem ciekawa co będzie dalej :)
  • Avatar
    A
    Voodoo 20.10.2014 00:38
    No coz jesli ktos pamieta scene z ep10 kakumeiki no valvrave, to pewnie wie czego poszedlem szukac na internecie po pierwszym odcinku tutejszego anime. Oczywiscie potwierdzilem tylko przekonanie ze obie serie sa zrobione przez tych samych ludzi.
    To w sumie moze sie to w niedalekiej przyszlosci okazac ich „wizytowka” przy robieniu anime.

    Gdy czytalem wstep do fabuly to jakos nie moglem tego polaczyc w kupe ale sama seria juz zgrabniej to zrobila i wszystko co dzieje sie na ekranie ma sens.
    Generalnie da sie to ogladac i mozna nawet miec troche frajdy z tego.
  • Avatar
    A
    zmrol 19.10.2014 23:37
    George R. R. R. Martin by się nie powstydził!
    Jeśli lubicie hentai, to oglądajcie!  kliknij: ukryte 
    Jeśli nie lubicie hentai, to też oglądajcie! Tylko przymykajcie oczy na niektóre sceny ;P
    Naprawdę rzadko spotyka się w anime (zwłaszcza tych pstrokatych o mechach) taką głębię psychologiczną w konstrukcji postaci głównej bohaterki. Nie żartuję! Potrzeba było trzech odcinków, żeby  kliknij: ukryte  Naprawdę świetnie pokazano jak trudno w nowej sytuacji odnajduje się Angelisa, ile ją to emocjonalnie kosztuje. Wszystkie uczucia targające bohaterami również wyglądają na autentyczne.
    Na poziomie budowania autentycznych motywacji i realistycznych zachowań bohaterów, to anime bije prawie wszystkie inne na głowę!  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      blob 20.10.2014 07:39
      Re: George R. R. R. Martin by się nie powstydził!
      Ja powiem tak. Daleki może jestem od takich zachwytów nad Ange, natomiast myślę, że wiele osób miesza tę serię z błotem w związku z „tymi” scenami i tylko dlatego. Budzą się w nich obrońcy moralności, a później płaczą, że anime są zbyt cukierkowe. Ja nie mówię, że takie sceny to coś czym można się zachwycać, natomiast chwalę sobie, że anime jest tak brutalne (np. scena w odcinku trzecim, konsekwencje paniki Ange). Psychika dziewczyny, która nagle znalazła się w takim „piekle” jest tu w miarę nieźle ukazana. Owszem mamy tu wręcz materialne traktowanie kobiet, mamy duży nacisk na ich relacje seksualne, ale za przeproszeniem co mają „robić” skoro są uwięzione w żeńskim więzieniu. Niestety, ale w więzieniach o podwyższonym rygorze, gdzie większość więźniów wie że prawdopodobnie spędzi tam resztę życia, tak to właśnie działa, przynajmniej o tym czytałem, o tym słyszałem w różnych programach. Ci co są najbardziej oporni, są „najgorzej” pod tym względem traktowani. Ponure dowcipy o „schylaniu się po mydło” i inne przypowieści nie wzięły się znikąd…

      Zdaję sobie sprawę, że fanserwis jest tu wręcz nachalny, ale kto ogląda regularnie anime już dawno się powinien do tego przyzwyczaić, bo kwestia jest tu nie „czy” tylko „ile” fanserwisu w danej serii będzie…
      • Avatar
        zmrol 20.10.2014 18:03
        Re: George R. R. R. Martin by się nie powstydził!
        Zdaję sobie sprawę, że fanserwis jest tu wręcz nachalny

        Mnie taki fanserwis niezmiennie bawi, zupełnie tak samo jak bawił w Highscool od the Dead. Jakoś rysunkowe kobiety zupełnie nie wywołują we mnie podniecenia, więc usilne starania japońskich rysowników, żeby wzbudzić moje pożądanie w stosunku do półnagich bohaterek po prostu wywołuje na mój twarzy uśmiech i kończy się kręceniem z politowaniem głową. Nie wierzę, że oni tak na serio. Mam wrażenie, że tylko puszczają do mnie oko, że to takie żarty dla dorosłych z ich strony.
        Zresztą, jak sam chyba zauważyłeś, napięcie seksualne między bohaterkami tej serii nadaje jej trochę powagi i takiej perwersyjnej mroczności. Tutaj nie ma przebacz! Można stracić rękę, można stracić oko, można stracić cnotę. Można też stracić życie, chociaż głównej bohaterce nie grozi to wcześniej, niż w ostatnim odcinku ;)
  • Avatar
    A
    Antychrystka 9.10.2014 13:18
    Żeby to chociaż w rzeczywistości był hentai… Wtedy na starcie miałby u mnie +10 do oceny! :d Toż na świecie już od dawna odchodzi się od fabularnych soft­‑porno! Nisza na rynku! A co za różnica czy byłby to ogrodnik jak w filmach z lat osiemdziesiątych czy też ... (tu wstawić coś abstrakcyjnego).

    A już tak przyziemniej… biorąc pod uwagę jak wiele serii dropię po pierwszych 5 minutach – ta akurat zatrzymała mnie przy ekranie do końca odcinka. Jasne, że mam wrażenie iż stworzono ją dla prawiczkowatych smarkaczy, ale sam pierwszy odcinek nie był aż taki zły. Akurat to co demotywuje mnie bardziej to nie schematyczność czy seksualność, ale mechy i smoki właśnie. Gdyby seria skupiła się na samej politycznej rozgrywce byłabym bardziej entuzjastyczna. Już nawet to epatowanie erotyzmem nie przeszkadzałoby mi gdyby nie wcześniej wspomniany aspekt. Lubie fantasy, ale… wszystko ma jakieś granice.

    Tak czy siak, to wciąż opinia po 1 odcinku i choć naprawdę mi się podobał – nie wróżę temu dobrego rozwinięcia. Pooglądam pewnie do pojawienia się pierwszego mecha i „podziękuję”.
  • Avatar
    A
    Grisznak 9.10.2014 10:40
    Odcinek 1
    O, Sunrise postanowiło chyba zrobić serię hentai (bo kreska, projekty postaci – żywcem z takich wyjęte, ino trochę lepsze), po czym w ostatniej chwili zdecydowano, że jednak jakąś fabułę trzeba tam wrzucić. Więc dorzucono spełnioną III Rzeszę, córkę lokalnego Hitlera, która okazuje się Żydówką, a do tego mechy i smoki, zaś całość doprawiono yuri, bdsm i tego rodzaju atrakcjami. Czy to mogło wyjść dobrze? Pytanie nader retorycznie, nieprawdaż? Niemniej, zapowiada się seria z gatunku tak głupich, że aż zdatnych do oglądania.
    • Avatar
      Szarka 9.10.2014 16:25
      Dyspepsja
      no nie wiem, raczej tak złych, że zwyczajnie niedobrych XP nie wiem co trzeba mieć w głowie albo jak wielkie pustki w portfelach doprowadziły do takiej desperacji żeby mogło powstać takie dzieło…

      Naprawdę, ja już bym raczej była za tym żeby ekipa z Sunrise nakręciła sobie jednak normalnego, uczciwego hentaia niż katowała widzów ową mieszanką, toż to grozi taką niestrawnością, że i żaden Anigast Max nie pomoże XP
      • Avatar
        Suisho Kasumi 17.10.2014 20:26
        Re: Dyspepsja
        Najgorsze widzieć na liście płac (jako creative producera) reżysera dwóch ukochanych serii, z których żadna nie posuwała się w fanserwisie tak daleko, mimo że w jednej z nich jako składającej się w dużej mierze z OAVek można było sobie pozwolić na dużą swobodę… Mistrzu Fukuda, w co się pan wpakował?!

        (Nie, nie oglądałam. I nie zamierzam. Opisy wystarczą, żebym się trzymała od tego z daleka. I tak serial mnie cokolwiek obchodzi tylko ze względu na Fukudę właśnie.)
  • Avatar
    A
    Zakishi Ogura 7.10.2014 12:46
    co takiego sprzecznego z regulaminem napisałem, że zostało to usunięte, podczas gdy link do pornograficznego obrazka usunięty nie został? nie przeklinałem, nikogo nie obrażałem i odniosłem się merytorycznie do tematu wątku, czyli do zawartości tego obrazka, będącego screenem z anime o którym tu dyskutujemy. dlatego bardzo „proszę” o przywrócenie mojego poprzedniego komentarza.
    • Avatar
      li wen-xi 7.10.2014 13:55
      Moderacja już tak ma. Ich decyzje są czasami naprawdę bardzo dziwne.
    • Avatar
      IKa 7.10.2014 15:40
      Zwracam uwagę, że moderacja składa się z kilku osób, też pracuje i nie jest cały czas na portalu. Cały wątek został usunięty, łącznie z obrazkiem. A żarciki tego typu proszę sobie zachować dla siebie. I polecam zapoznać się ponownie z regulaminem (link na dole).
  • Avatar
    A
    Cthulhoo 7.10.2014 09:40
    Ok, z tego, co widzę, to ta seria może generować taki bół tyłka, że aż warto będzie ją śledzić xD
    • Avatar
      Domi-kun 7.10.2014 22:57
      Chodzi Ci o obserwowanie tego bólu u innych?
      • Avatar
        Cthulhoo 7.10.2014 23:00
        Oczywiście :3
        • Avatar
          Domi-kun 7.10.2014 23:00
          Sadysta :)
          • Avatar
            Cthulhoo 7.10.2014 23:02
            Sami są sobie winni, że nie dropną serii, która im się wybitnie nie podoba, a potem z jej powodu wylewają nagromadzoną podczas seanu żółć w komentarzach :P
            • Avatar
              Domi-kun 8.10.2014 21:51
              Ktoś złośliwy mógłby, że według tej zasady postępuje czasami także część tutejszych recenzentów. Sądzę, że w takim przypadku powinieneś też zwrócić uwagę na nowe Sailorki bo chyba duża grupa osób to oglądających tak się zachowuje.
              • Avatar
                Domi-kun 8.10.2014 21:51
                * po mógłby „powiedzieć”
              • Avatar
                Avellana 8.10.2014 22:20
                Cthulhoo JEST jednym z tutejszych recenzentów…
                • Avatar
                  Domi-kun 8.10.2014 22:27
                  Ale ja to WIEM. Chodziło mi, może niejasno to wyraziłem, o to, że ten opis postępowania grupy osób jaki przedstawił Cthulhoo,mógłby pasować do części tutejszych recenzentów, w pewnych sytuacjach, a nie o to, że ci recenzenci obserwują to jak Cthulhoo (choć pewnie cześć też tak się bawi).
  • Avatar
    A
    MarcowyZajac 7.10.2014 01:49
    Cóż za wzruszająca opowieść. Nastoletnia księżniczka po wyjściu na jaw jej tajemnych mocy trafia do pilnie strzeżonego więzienia, gdzie zostaje brutalnie puff przez demoniczną panią naczelnik. Radzę zaopatrzyć się w dużą ilość chusteczek i lubrykantów.

    A ja radzę uważać na słownictwo.
    moshi_moshi
    • Avatar
      li wen-xi 7.10.2014 13:54
      Ale to chyba nie był przeklin?
  • Avatar
    A
    li wen-xi 6.10.2014 12:52
    DROP. Hentai który udaje serię o mechach. Radzę trzymać się z daleka.
    • Zakishi Ogura 6.10.2014 13:35:43 - komentarz usunięto
      • li wen-xi 7.10.2014 09:36:15 - komentarz usunięto
        • Cthulhoo 7.10.2014 09:39:10 - komentarz usunięto
        • Zakishi Ogura 7.10.2014 10:32:48 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Fate 6.10.2014 00:54
    Nana Mizuki w soundtracku, openingu i podkładająca głos pod główną bohaterkę. No to już przynajmniej 3 powody do oglądania. Niezły bait sunrise…
  • Avatar
    A
    Cthulhoo 5.10.2014 22:53
    > Wydumane i podniosłe monologi są
    > Sztuczny i przesadzony dramatyzm jest

    No to pora brać popcorn i iść się pokatować nowym crapem od Sunrise. Polecam wszystkim, którzy uwielbiają serię tak złe, że aż dobre.
  • Avatar
    A
    blob 5.10.2014 22:07
    WTF did I just watch?
    Dawno już nie widziałem takiego pierwszego epizodu jakiegoś anime. Seria zapowiada się całkiem ciekawie.

    Mam tylko nadzieję, że smoki będą tu czymś więcej niż tylko „mięskiem do zabijania”...
    • Avatar
      blob 5.10.2014 22:18
      Re: WTF did I just watch?
      PS: Może jednak nie będe chwalił tej serii, bo sadząc po tym jakie reakcje wywołało u obrońców moralności, zaraz jeszcze zostanę zlinczowany.

      W sumie to nie jest tak, że jest to anime godne bronienia, ot zwykłe mechy+potwory+bohaterowie z traumą, okraszone bogatszą grafą, ale muszę przyznać, że pomijając kwestie moralności i przedmiotowego (oraz „fanserwisowego”) traktowania kobiet, dawno jakiś pierwszy epizod nie zrobił na mnie takiego wrażenia…