Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Cross Ange: Tenshi to Ryuu no Rondo

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • rool 26.12.2014 17:36:19 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 11
    blob 21.12.2014 12:49
    Kurcze, gdyby nie nachalny fanserwis i debilność niektórych scen, ta seria byłaby naprawdę dobra. Dawno już nie oglądałem anime, przy którym miałbym taką huśtawkę nastrojów (nie mylić z rozstrojeniem emocjonalnym :P). Od facepalmów po szczere zaintrygowanie. Dopiero pod koniec będzie można wydać ostateczny werdykt, ale Sunrise prawdopodobnie zaserwowało nam największą zagwozdkę sezonu…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    spider_jerusalem 14.12.2014 21:32
    Kelner! W moim ecchi jest fabuła!
    wow. tyle można powiedzieć o Cross Ange – niewiarygodne ile tu sprzeczności. z jednej strony można dostrzegać tylko fetysze i elementy ecchi z drugiej… no właśnie, ta druga strona jest ciekawsza i powinna być lepiej rozwinięta, a mowa tu oczywiście o historii księżniczki strąconej na samo dno i próba jej przetrwania w tych warunkach. zdumiewające, jak dobrą fabułą i postaciami może się poszczycić to anime i jednocześnie musieć się posiłkować tanimi chwytami. hm. mimo to, ogląda się z przyjemnością. a teraz jeszcze mamy niezły zwrocik akcji… oby tego nie schrzaniono…

    BTW:
    przyjrzyjcie się uzbrojeniu mechów wiszącemu na wystawce w odcinku piątym (mniej więcej w połowie odcinka). wygląda na to, że zarówno  kliknij: ukryte , jak i  kliknij: ukryte  musiały śle wylądować… XD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 9
    Zagadkowy 23.11.2014 13:16
    Zastanawiam się dlaczego takie serie dostają 25 odcinków,a anime które na to zasługują po 12 i nie raz trzeba czekać długo na kontynuację.Cóż mogę powiedzieć o tym tworze.Dużo dziewczynek,zabijanie,smoki i inne pierdoły.Nic konkretnego,braki starają się zapełnić nagością,obejrzę do końca bo jak coś się zaczęło to trzeba skończyć,ale niezdecydowanym nie polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    God Himself 13.11.2014 17:41
    po 6 odcinku
    Zastanawiam się, czy ktokolwiek w studio bierze tą serię w ogóle na poważnie.

    Ktoś (jakiś nadnaturalny byt może?) wymyślił poważną historię o księżniczce mocarstwa, która popadła w niełaskę, o drugiej, brutalnej, nieznanej stronie świata, o przystosowaniu się do nowych warunków i odnalezieniu w kompletnie odmiennej sytuacji życiowej.

    A potem przyszli producenci (pewnie pijani po spotkaniu firmowym) i zaczęli krzyczeć: „Mechy! Dupa! Cycki! Smoki! Camel toe!" i pfuuuu, tak powstało Cross Ange.

    :|

    Jak ktokolwiek ma tą serie traktować poważnie, skoro sami producenci na zapowiedziach następnych odcinków wyśmiewają swoje dzieło, rzucając tekstami typu: „Reżyser uznał, że wrzucenie sceny w łaźni wystarczy zamiast fabuły”?
    I byłoby to śmieszne, gdyby nie to, ŻE TO NAJWYRAŹNIEJ TAK WŁAŚNIE WYGLĄDAŁO.

    Nie zrozumcie mnie źle, ja to oglądam, bo mi się, nie wiedzieć czemu, podoba, tylko muszę oczy zamykać* jak się lasie wypinają i mi przez to pół seansu ucieka. No, trzy czwarte.


    * Nie żebym się wstydził/brzydził, ale zbliżenia są tak duże, że damskie wdzięki na ekranie swoją potencjalną masą wytwarzają własne pole grawitacyjne i wyciągają moje gałki oczne z oczodołów. Do takich rzeczy są zdolne 23 calowe damskie POŚLADY.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 53
    zmrol 2.11.2014 22:45
    Po obejrzeniu 5 odcinka
    dotarło do mnie, że mamy tu do czynienia z shoujo! Shoujo nasyconym ostrym scenami jak z jakiegoś hentaia, ale jednak shoujo!!! W dodatku całkiem niezłym shoujo, jeśliby tylko wyciąć ten cały henserwis. Taka trochę hardkorowa „Mała księżniczka” walcząca ze smokami.
    Bohaterka ma problemy afiliacyjne, musi się odnaleźć w nieznanym sobie wrogim środowisku, przeżywa pierwszą miłosną fascynację i generalnie uczy się życia. A cała ta brutalność świata przedstawionego dodaje tylko realizmu i głębi bohaterom, bo kłopoty bohaterki nie sprowadzają się do tego, że jej ukochanemu bento nie posmakowało.
    A najlepsze w tym wszystkim jest to, że Cross/Ange operuje głównie obrazem, a nie czczą gadaniną. Dajmy na to ostatni odcinek:  kliknij: ukryte  Moim zdaniem naprawdę widać, że właśnie podobne emocje i dylematy miotają główną bohaterką i zostało to wszystko opowiedziane obrazem, a nie monologiem wewnętrznym z offu, czy też zwierzeniami wobec najbliższej przyjaciółki.
    Warstwa wizualna Cross/Ange jest naprawdę genialna właśnie nie tylko dlatego, że wszystko zostało ładnie narysowane i zanimowane, ale również dlatego, że twórcy starają się przemawiać do widza przede wszystkim obrazem tak, jak zgodnie ze sztuką powinno się robić dzieło kinematograficzne.

    Zmoderowano. Z polityką proszę sobie iść na Onet i pochodne.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ^^^^^^ 26.10.2014 18:05
    Jak dla mnie to najlepsze anime sezonu. Miałem już serdecznie dość cukierkowych bohaterofajtłapów.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Taya 20.10.2014 17:40
    Sama nie wiem, czy można tą serię zaliczyć do ambitniejszych, czy takie tylko próbuje zrobić wrażenie :P Niby podejście do tematu wydaje się być dosyć poważne, z drugiej strony mam wrażenie, że postaci są dosyć dziecinne i tylko udają dojrzałe kobietki rzucone w wir walki, a fabuła nie jest jakoś nadzwyczajnie trudna do przewidzenia. Na razie mam zamiar dalej oglądać i zobaczyć jak się całość rozwinie, bo mimo wszystko jestem ciekawa co będzie dalej :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Voodoo 20.10.2014 00:38
    No coz jesli ktos pamieta scene z ep10 kakumeiki no valvrave, to pewnie wie czego poszedlem szukac na internecie po pierwszym odcinku tutejszego anime. Oczywiscie potwierdzilem tylko przekonanie ze obie serie sa zrobione przez tych samych ludzi.
    To w sumie moze sie to w niedalekiej przyszlosci okazac ich „wizytowka” przy robieniu anime.

    Gdy czytalem wstep do fabuly to jakos nie moglem tego polaczyc w kupe ale sama seria juz zgrabniej to zrobila i wszystko co dzieje sie na ekranie ma sens.
    Generalnie da sie to ogladac i mozna nawet miec troche frajdy z tego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    zmrol 19.10.2014 23:37
    George R. R. R. Martin by się nie powstydził!
    Jeśli lubicie hentai, to oglądajcie!  kliknij: ukryte 
    Jeśli nie lubicie hentai, to też oglądajcie! Tylko przymykajcie oczy na niektóre sceny ;P
    Naprawdę rzadko spotyka się w anime (zwłaszcza tych pstrokatych o mechach) taką głębię psychologiczną w konstrukcji postaci głównej bohaterki. Nie żartuję! Potrzeba było trzech odcinków, żeby  kliknij: ukryte  Naprawdę świetnie pokazano jak trudno w nowej sytuacji odnajduje się Angelisa, ile ją to emocjonalnie kosztuje. Wszystkie uczucia targające bohaterami również wyglądają na autentyczne.
    Na poziomie budowania autentycznych motywacji i realistycznych zachowań bohaterów, to anime bije prawie wszystkie inne na głowę!  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Antychrystka 9.10.2014 13:18
    Żeby to chociaż w rzeczywistości był hentai… Wtedy na starcie miałby u mnie +10 do oceny! :d Toż na świecie już od dawna odchodzi się od fabularnych soft­‑porno! Nisza na rynku! A co za różnica czy byłby to ogrodnik jak w filmach z lat osiemdziesiątych czy też ... (tu wstawić coś abstrakcyjnego).

    A już tak przyziemniej… biorąc pod uwagę jak wiele serii dropię po pierwszych 5 minutach – ta akurat zatrzymała mnie przy ekranie do końca odcinka. Jasne, że mam wrażenie iż stworzono ją dla prawiczkowatych smarkaczy, ale sam pierwszy odcinek nie był aż taki zły. Akurat to co demotywuje mnie bardziej to nie schematyczność czy seksualność, ale mechy i smoki właśnie. Gdyby seria skupiła się na samej politycznej rozgrywce byłabym bardziej entuzjastyczna. Już nawet to epatowanie erotyzmem nie przeszkadzałoby mi gdyby nie wcześniej wspomniany aspekt. Lubie fantasy, ale… wszystko ma jakieś granice.

    Tak czy siak, to wciąż opinia po 1 odcinku i choć naprawdę mi się podobał – nie wróżę temu dobrego rozwinięcia. Pooglądam pewnie do pojawienia się pierwszego mecha i „podziękuję”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Grisznak 9.10.2014 10:40
    Odcinek 1
    O, Sunrise postanowiło chyba zrobić serię hentai (bo kreska, projekty postaci – żywcem z takich wyjęte, ino trochę lepsze), po czym w ostatniej chwili zdecydowano, że jednak jakąś fabułę trzeba tam wrzucić. Więc dorzucono spełnioną III Rzeszę, córkę lokalnego Hitlera, która okazuje się Żydówką, a do tego mechy i smoki, zaś całość doprawiono yuri, bdsm i tego rodzaju atrakcjami. Czy to mogło wyjść dobrze? Pytanie nader retorycznie, nieprawdaż? Niemniej, zapowiada się seria z gatunku tak głupich, że aż zdatnych do oglądania.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Zakishi Ogura 7.10.2014 12:46
    co takiego sprzecznego z regulaminem napisałem, że zostało to usunięte, podczas gdy link do pornograficznego obrazka usunięty nie został? nie przeklinałem, nikogo nie obrażałem i odniosłem się merytorycznie do tematu wątku, czyli do zawartości tego obrazka, będącego screenem z anime o którym tu dyskutujemy. dlatego bardzo „proszę” o przywrócenie mojego poprzedniego komentarza.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 8
    Cthulhoo 7.10.2014 09:40
    Ok, z tego, co widzę, to ta seria może generować taki bół tyłka, że aż warto będzie ją śledzić xD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    MarcowyZajac 7.10.2014 01:49
    Cóż za wzruszająca opowieść. Nastoletnia księżniczka po wyjściu na jaw jej tajemnych mocy trafia do pilnie strzeżonego więzienia, gdzie zostaje brutalnie puff przez demoniczną panią naczelnik. Radzę zaopatrzyć się w dużą ilość chusteczek i lubrykantów.

    A ja radzę uważać na słownictwo.
    moshi_moshi
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    li wen-xi 6.10.2014 12:52
    DROP. Hentai który udaje serię o mechach. Radzę trzymać się z daleka.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Fate 6.10.2014 00:54
    Nana Mizuki w soundtracku, openingu i podkładająca głos pod główną bohaterkę. No to już przynajmniej 3 powody do oglądania. Niezły bait sunrise…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Cthulhoo 5.10.2014 22:53
    > Wydumane i podniosłe monologi są
    > Sztuczny i przesadzony dramatyzm jest

    No to pora brać popcorn i iść się pokatować nowym crapem od Sunrise. Polecam wszystkim, którzy uwielbiają serię tak złe, że aż dobre.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    blob 5.10.2014 22:07
    WTF did I just watch?
    Dawno już nie widziałem takiego pierwszego epizodu jakiegoś anime. Seria zapowiada się całkiem ciekawie.

    Mam tylko nadzieję, że smoki będą tu czymś więcej niż tylko „mięskiem do zabijania”...
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime