Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Daitoshokan no Hitsujikai

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kamisama 4.04.2020 23:32
    Zabawne, ale nie do końca lekkie ecchi HAREM, 7 na 10
    Zgrabna, całkiem przyjemna seria, pod przykryciem ecchi komedii szkolnej próbująca przekazywać dobre, wartościowe treści.

    Grafika bardzo prosta, ale w miarę przyjemna.

    Serię obejrzałam z zaciekawieniem oraz z przyjemnością a ocena 7 na 10, bo grafika jak dla mnie zbyt moe.
    Chyba że ten zabieg miał na celu lżejsze przyswojenie treści, która bez tego oraz warstwy komediowej przybrałaby wydźwięk trochę zbyt emocjonalny.

    Plus za zakończenie. Cieszę się że tak to postanowili podsumować.

    Polecam wielbicielom haremówek oraz szkolnych komedii z elementami magii
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ruka 31.10.2015 21:57
    Dałam sobie spokój po 6 odcinku. Chyba seria nie dla mnie
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lilly 5.03.2015 21:36
    Nie mogę nic poradzić ale projekt niektórych postaci TAK BARDZO kojarzy mi się z innym, o wiele lepszym anime. Otóż Tamamo Sakuraba przypomina mi Suzumię Haruhi, Shirasaki Tsugumi przypomina Mikuru Asahinę i niezaprzeczalnie Misono Senri to klon Yuki Nagato. Ogólnie całe anime jakoś tak przypomniało mi o Haruhi…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Akiraa 17.02.2015 14:50
    Zapowiadało się dobrze, Kakei jest udanym protagonistą (tylko zbytnio pozwala dziewczynom wejść sobie na głowę w późniejszych odcinkach), Nagi jest również ciekawa i to mogłoby być udanym anime, gdyby nie słodziutka, głupiutka i denerwująca Shirasaki. Ach, czemu ona musiała tak namieszać i jakim cudem zainteresowała Kakeia?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 28.12.2014 20:38
    Nieźle, mimo że seria nie wyróżnia się niczym spośród jej podobnych przyjemnie się oglądało. Główny bohater jest w miarę sympatyczny i konkretny, Shirasaki akurat działała mi na nerwy, ale reszta postaci jest jak najbardziej na plus. Fajnie, że prócz Kakeia w klubie jest jeszcze jeden facet, który choć nie wzbudza wśród dziewcząt takiego zainteresowania jak główny bohater odrobinę ożywia ten klub. Całkiem miło spędziłam czas przy tej serii, ale jestem pewna, że za miesiąc (albo i mniej) nie będę pamiętać o czym była, więc 6/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Nikodemsky 24.12.2014 23:33
    Całkiem przyjemna haremówka „na jeden raz” – fanserwis w granicach rozsądku, główny bohater z głową, pod względem fabularnym nie była jakoś wybitna ale znów też nie było nudno.

    Jedna z niewielu serii ostatnio wydanych, przy której będę tęsknił za jej bohaterami – ale znów nie czuje niedosytu, wszystko zostało zgrabnie poprowadzone do końca i jestem usatysfakcjonowany i na pewno nie żałuję spędzonego przy niej czasu.

    Nie podobała mi się jedna rzecz –  kliknij: ukryte 

    Lekka, może niekoniecznie zapadająca w pamięć seria ale na pewno warta obejrzenia dla fanów haremu/ecchi nie opartych na fanserwisie.

    Ode mnie 7/10 – takich serii mogłoby być więcej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Klemens 17.12.2014 22:14
    Nic dodać, nic ująć. Logiczne, z w miarę śmiesznymi gagami, ecchi, harem, NORMALNY główny bohater, który umie radzić sobie z dziewczętami, które bagatela nie są już takie 'nowoczesne' jak bohater – ot, typowe bohaterki tego typu produkcji. Nie wiem skąd ten wysyp porządnych, zdrowych bohaterów, ale podoba mi się, w końcu jakieś oderwanie od tych wszystkich pseudo­‑śmiesznych typków, co na samą myśl o byciu sam na sam z jakąś dziewczyną dostają krwotoku z nosa i mdleją. Chociaż i to się kiedyś znudzi i powrócimy do punktu wyjścia.
    Jeszcze co do samej serii, to jest ona po prostu fajna. Nienawidzę używać tego słowa, bo jest strasznie ogólnikowe, ale nie umiem tego inaczej opisać. Lekkie, z momentami trochę 'cięższego' kalibru (w porównaniu do reszty oczywiście) i w miarę normalne. Bohater nie nadużywa mocy, a przedmiot przewodni, jakim jest książka jest pociągnięty przez całą serię i logicznie nawiązuje do całości (nie to co w pewnej serii, która stawiała na szkło, ale poszła w zupełnie innym kierunku, jak ona się nazywała…).
    Bomba, po prostu dla mnie bomba. Jedna z czterech serii, które do końca obejrzę w tym sezonie i nie będę się do tego w żaden sposób zmuszać. Takie 'cosie' powinny być 1­‑2 na sezon, bo często mi czegoś takiego brakuje do oglądania – lekkiego, bez większych zobowiązań i przyjemnego. Jak nie skopią ostatniego odcinka (co się nie zapowiada) to wyczuwam solidną ocenę.
    A co do fanów – czemu jest ich tak mało? Nie wiem, nie mam pojęcia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    blob 20.11.2014 22:09
    Seria sobie dalej leci, a już teraz odnoszę wrażenie, ze jest to jeden z lepszych romansów/haremów (ale nie w tym złym sensie) jakie oglądałem na przestrzeni wielu miesięcy. „Zdrowe” relacje między bohaterami, bystry i sympatyczny główny bohater (myślę, że bardzo dobrze radzi sobie z przeróżnymi kłopotliwymi sytuacjami damsko­‑męskimi, a jego reakcje są wg mnie odpowiednie), a dziewczyny, choć mają standardowe modele charakterów, to są jednak bardziej rozbudowanymi postaciami, niźli by się na pierwszy rzut oka mogło wydawać. No i jeszcze smaczek w postaci tego całego Shepard'owego elementu dodający całej serii lekkiego dramatyzmu (jaką decyzję podejmie bohater, bo wymarzona na pierwszy rzut oka „posada” wiąże się z konsekwencjami, których bohater może później żałować i coraz bardziej zaczyna to do niego docierać).

    Faktycznie, aż dziw bierze gdy widzi się tak małe zainteresowanie ta serią…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kysz 23.10.2014 18:56
    Heh, scena z „what does the fox say?” mnie rozwaliła xd O dziwo, ta z mierzeniem również – przynajmniej polecieli z gagiem do końca.
    Jak na razie komedia z tego przednia, aż mnie dziwi, że tak mało popularna o.O W końcu to harem ecchi i to w dodatku całkiem udany! Ja chyba naprawdę nie rozumiem fandomu obecnie -.-
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    blob 15.10.2014 22:12
    Fajne to. Wreszcie jakaś seria gdzie mamy normalne stosunki między paczką znajomych/członkami klubu. Bohater też spoko, troszkę mruk, ale w sumie normalny gościu a nie jakieś dziwadło. DoS to niby nic nadzwyczajnego, a jakoś tak sympatycznie mi się patrzy na interakcje między naszymi bohaterami. Dodatkowo wprowadzono lekki element tajemnicy/mocy nadprzyrodzonych(?), żeby nie było za nudno, ciekawe jak się takowy rozwinie…

    Lekki fanserwis jest, ale myślę że w zdroworozsądkowych proporcjach. Zastanawia mnie czy twórcy pójda w jakieś głębsze romanse czy poprzestaną tylko na przyjacielskich reakcjach. Póki co seria przyjemna, więc będę kontynuował jej oglądanie…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kysz 11.10.2014 16:51
    Hm… harem w nadnaturalnej oprawie? Kolejny zresztą… Ale właściwie pierwszy odcinek nie był taki zły, nawet jakieś plusy posiadał, a przede wszystkim dało się go oglądać bez zażenowania, czy znudzenia. Części nadnaturalnej trochę się obawiam, bo to zawsze jest wielka niewiadoma i naprawdę ciężko przewidzieć co sobie umyślili twórcy. A harem to harem – pod tym względem ciężko wymagać fajerwerków akurat ;p Mimo wszystko na razie nic mnie od tego nie odstraszyło, więc serię będę kontynuowała i liczę, że się nie zawiodę tak, jak to np. było w przypadku Kanojo ga Flag…, które również zapowiadało się nie najgorzej, a skończyło się tragicznie.
    Poza tym graficznie jest całkiem ładnie – szału oczywiście nie ma, ale też nie zostało to całkowicie przesłodzone, co już samo w sobie jest sporą zaletą.
    I oczywiście spory plus za zaczytanego bohatera! Znając życie, to on już niewiele przeczyta w ciągu trwania serii, ale liczy się już sam pomysł ;p
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime