Komentarze
Kono Minikuku mo Utsukushii Sekai
- Słabiutko : Tamago-chan : 15.12.2011 17:24:06
- Re: ...brak mi slow... : Eseroth : 25.09.2010 22:23:29
- komentarz : Trips : 20.04.2009 17:30:34
- komentarz : PlayboyAo : 8.02.2009 10:08:26
- Kicz na kółkach : Moira : 29.11.2008 23:57:01
- dno : Heliar : 29.10.2008 12:58:22
- ...brak mi slow... : Kazu : 9.03.2008 11:40:33
- przeciętne : wa-totem : 10.08.2007 19:37:39
- Jestem bardziej na tak, niż na nie! : Kamcia1904 : 28.06.2006 19:37:03
- najpiekniejsze anime : Zeratul : 26.06.2006 02:55:30
Słabiutko
Ja oglądałem bez ziewania nie przewijając za dużo. Podobało mi się zakończenie oraz, pytania które rodziło istnienie egzystencji o jednym prostym celu. Anime jak na serię o dość poważnym „kręgosłupie” jest płytkie jak kałuża, ale akurat ten motyw był ok.
Poczucie humoru 2/10
I jak zwykle motyw kawaii panienki aka kliknij: ukryte chodzący Armageddon
Kicz na kółkach
dno
...brak mi slow...
Z innej beczki, gdy okolo 10 odcinka moj brat zapytal mnie o male streszczenie tego anime, nie potrafilem przypomniec sobie co dzialo sie na jego poczatku. Nie wspominajac, ze przez cala serie zapamietalem tylko dwa imiona glownych bohaterow Hikari i Takeru. Ogolnie rzecz biorac nie polecalbym, no chyba, ze ktos ma duzo czasu i nie chce sobie zawracac glowy „zbedna” fabula.
PS. Jesli mialbym wybierac miedzy „Kono Minikuku mo Utsukushii Sekai” a „Green Green” wybralbym zielone. Przynajmniej mozna sie bylo posmiac troche, bez jakichkolwiek bezsensownych walk z robalami z kosmosu.
przeciętne
Owszem, daje się toto obejrzeć, ale to taka troszkę banalna, eklektyczna produkcja z kilkoma typowymi w tego gatunku anime elementami, nie wyróżniająca się w zasadzie niczym – tak pozytywnie, jak negatywnie.
Ot, taka sobie rozrywkowa seryjka.
Jestem bardziej na tak, niż na nie!
Oczekiwałam trochę innego końca, no, ale cóż im bardziej różni sie od moich wyobrażeń tym lepiej.. muzyka momentami przypominała mi „Girls Bravo”, ale może faktycznie tylko przypominała, bo nie mogę stwierdzić, że była żywcem wyrwana z tamtego anime… co więcej.. może postacie nie są bardzo wyszukane, ale dojść do czegoś bardzo oryginalnego wcale nie jest łatwo..mimo to są dość ciekawe.
Ogólnie polecam to anime tym, którzy nie lubią takiej tandety jaką było „Green Green”
najpiekniejsze anime
Kono Minikuku mo Utsukushii Sekai
Niestety cała reszta jest raczej kiepska i nudna. Po ośmiu epizodach jakoś nie potrafiłem przypomnieć sobie imion bohaterów. Co więcej od ósmego epka coraz bardziej zmuszałem się, aby włączyć następny i wytrwać kolejne przysypiające 20 pare minut. Jakoś nie chciało mi się poznawac dalszych losów bohaterów, ich „głębokich” dylematów, miłosnych rozterek,itd, itd. Patrząc na rade recenzenta, aby ich nie brac na poważnie, zastanawiam się czy nie lepiej byłoby, gdyby twórcy z nich całkowicie zrezygnowali, i bardziej skoncentrowali się na humorystycznych perypetiach bohaterów. Wtedy przynajmiej mielibyśmy średnią komedyjke, a tak mamy kiepskie „coś”. Nawet tak zachwalany przez recenzenta humor okazał się być tylko dobrym, i to w ilościach o wiele za małych jak na coś co ma nas rozśmieszać przez 12 epizodów (czyli jako komedia też się niezbyt sprawdza).
Kończąc, nie tyle odradzam oglądanie tej serii, ale z własnego doświadczenia wiem, że nic bym nie stracił gdybym jej nie obejrzał. No bo po co oglądać tytuł raczej poniżej przecietnej, kiedy znajdzie się wiele lepszych serii.