Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Shigatsu wa Kimi no Uso

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Sector152 21.03.2015 19:56
    Perełka
    Nie mogłem się powstrzymać i nie zostawić pozytywnego komentarza pod tym tytułem, choćby w kilku zdaniach, a można by książką.

    Seria praktycznie od początku wciąga, ciągle utrzymuje napięcie i rozważnie dozuję nam kolejne porcje informacji. Sama fabuła jest przepiękna, prawdziwa i życiowa. Pokazuję, że jak dużo jest ludzi na świecie tak wiele mamy problemów i własnych rozterek.

    Choć oglądam anime od wielu lat, to znów przyszło mi trafić na dzieło zaprawdę wybitne, które wbiło mnie w fotel i na trochę do niego przycisnęło. Wielkim sukcesem serii jest fakt, że mogę je polecić każdemu – dorosłemu widzowi jak i dziecku, fanom komedii, akcji czy nawet supermocy(nie mówiąc o samym dramacie), ponieważ wydaję mi się, ze każdy znajdzie tu coś dla siebie.

    Pozdrawiam
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    blob 21.03.2015 00:25
    Piękna seria. Taka „ludzka”. Do tego przepięknie zrealizowana zarówno w sferze graficznej, dzwiękowej jak i fabularnej. No i ta ekspresja. Ta mimika twarzy (która apogeum osiąga chyba w ostatnim odcinku np.  kliknij: ukryte . Cudo!

    Nazwijcie mnie prostym człowiekiem, ale jako, że nie jestem „fanem” muzyki klasycznej nigdy też nie zrozumiem głębi jakiej inni się w niej doszukują, całej tej gamy odczuć, skojarzeń i emocji jakie np. wywoływała u bohaterów tego anime. Wiadomo, że jak u każdego człowieka i u mnie muzyka wywołuje różnorakie emocje, natomiast przyznam szczerze, że nie potrafię powiedzieć co czyni genialnego pianistę genialnym i czy faktycznie po tym jak gra da się odczytać jego stan emocjonalny, przynajmniej nie potrafię odczytać tego w takim stopniu jak opisywały to postacie słuchające np. Arimy (i czy nie jest to przejaskrawione). Wiem natomiast jedno: seria chwyta za serce, nie pozostawia obojętnym i zostaje w pamięci. "Todoke". Warto obejrzeć, bo tak właśnie robi się „okruchy życia”.

    9+/10. Ocenia nie maksymalna tylko dlatego, że „okruchy życia” to jednak nie mój ulubiony typ anime :P

    PS: kliknij: ukryte .

    PS 2: Jeszcze taka uwaga na koniec. Dla wielu jest to pewnie wiadome, ale miło po raz kolejny zobaczyć jak Japończycy cenią sobie muzykę Chopina. Napawa to dumą :P
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    RaiRenall 20.03.2015 00:49
    No i koniec...
    No i koniec. Zabierałem się za to z pewnymi oporami ale opinie mnie zachęciły i nie żałuję… Niby w niczym mnie nie zaskoczyli – wydaje mi się jednak, że nie dałoby się tej konkretnej serii przedstawić lepiej. Zazwyczaj nie daje 10 anime z poza mojego kręgu zainteresowania (tak dla zasady) ale tutaj chyba zrobię wyjątek.

    Zgodnie z przewidywaniami musiałem sobie puścić coś weselszego dla normalizacji samopoczucia. Na szczęście pod ręką miałem Nodame Cantabile.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Sestian 20.03.2015 00:25
    Cóż mogę powiedzieć- jedno z najlepszych anime, jakie oglądałem. Piękna historia, świetny dramat, który na mnie zadziałał i wybaczam autorce to, że w jednym momencie dawała nadzieję, żeby zaraz potem ją zniszczyć, a następnie znowu przywrócić i zniszczyć, i tak ciągle. Bohaterowie fantastycznie wykreowani i realistyczni, niejednowymiarowi, nieschematyczni i wbrew wielu opiniom, zachowujący się jak na swój wiek przystało (widocznie niektórzy zapomnieli, jak się zachowuje człowiek w ich wieku, na progu dzieciństwa i dorosłości; zgadzam się również z komentarzem poniżej- niektórzy chyba sprowadzają gimnazjalistów tylko do picia piwa pod blokiem, zgadzam się również z tym, że wpływ na nich na pewno miało dość nietypowe jak na nastolatków środowisko, w którym się obracali). Końcówka wspaniała, sceny pod koniec takie jak ta symboliczna „gra” na dachu czy już sama scena występu Kouseia w ostatnim odcinku- coś fantastycznego. W dodatku połączenie tej historii z muzyką klasyczną stworzyło genialny klimat i podkład. Cóż, przy tym anime aż szkoda mi pisać o bardziej technicznych sprawach, ale to zrobię- soundtrack fenomenalny, oprawa graficzna również. Wad nie stwierdziłem żadnych. Może przesadnie się zachwycam, ale nie potrafię inaczej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 12
    imspidermannomore 15.03.2015 18:13
    Kwestie, które bohaterowie wygłaszają (szczególnie te pojawiające się w monologach wewnętrznych) brzmią zbyt dojrzale jak na ich wiek. W efekcie wszyscy oni wyglądają na starych malutkich (może z wyjątkiem Watariego, który wydaje się nie mieć aż tak rozbudowanego życia wewnętrznego jak jego koledzy). Jako opowieść o dojrzewaniu ta seria staje się niewiarygodna gdy zaludniają ją postacie, które tak precyzyjnie potrafią określać własne stany emocjonalne.

    Poza tym jednym zgrzytem seria jest rewelacyjna. Wzruszam się na niej jak pensjonarka nad tanim romansidłem i szykuję chusteczki na ostatni odcinek.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Matsurika 9.02.2015 18:42
    Jaka?
    Pytanie do tych którzy są po conajmniej, niech pomyślę, piątym­‑szóstym odcinku:
     kliknij: ukryte  To tyle co mnie ciekawi.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    GLASS 6.02.2015 20:10
    Humor i bohaterowie
    Czy tylko mnie denerwuje humor w tej serii? Jest okropnie sztuczny i na siłę próbuje „rozluźnić” dość ciężką atmosferę. Nie wiem, mnie on po prostu w ogóle nie śmieszy… Poza tym bohaterowie. Tylko Kaori mnie urzekła, bo reszta strasznie przynudza! I te wielkie wewnętrzne monologi – MACIE PO NAŚCIE LAT. WYLUZUJCIE. DOPIERO SIĘ WAM ŻYCIE ZACZYNA. Nie kupuję tego w ogóle. Aha i  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • s 5.02.2015 23:04:02 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    Ja 4.02.2015 18:04
    Anime
    Na początku to anime mi się podobało, ale im dalej w las tym więcej dramatu i robi się dla mnie zupełnie przyciężkie. Mogliby sobie już odpuścić chorobę bohaterki, naprawdę.

    PS MEGA SPOILER, NIE KLIKAĆ JEŚLI NIE ZASTANOWILIŚCIE SIĘ 1000 RAZY
     kliknij: ukryte  Dla mnie ten fakt już obniża ocenę anime o co najmniej 2 oczka.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 8
    jolekp 3.02.2015 12:02
    Drama overload
    Z odcinka na odcinek robi mi się coraz bardziej smutno… Jak tak dalej pójdzie to mogę tego nie wytrzymać. A zapowiadało się tak sympatycznie i miło. Naprawdę nie rozumiem, po co naładowano tam aż tyle dramatu, jakby nie można było z tego zrobić lekkiej, okruszkowej historyjki, na jaką się zapowiadało na początku. Arima i jego wychodzenie z traumy zdecydowanie by wystarczyło. Ech, jestem zawiedziona.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Matsurika 7.12.2014 14:02
    Dziwna filozofia
    A ja obawiam się że zrobi się w tym anime jakaś chora sytuacja.  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    X32 19.11.2014 17:36
    Superdeformed
    Pierwsze anime w którym największą wadą jest superdeformed, jest on wpychany wszędzie! Autor chyba oszalał, bohaterowie zaczynają rozmawiać o poważnych tematach a tu nagle jedna z nich zamienia się w chibi gówno i nawija cos kompletnie bezsensu co niszczy cały klimat.


    [link][link][/link] – dla tych który nie wiedzą co to jest „sd”
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Samek 13.11.2014 08:10
    Zakochałem się w tym, w ciągu roku nic ciekawego nie okazało się dla mnie – to mi naprawdę wpasowuje się w mój gust. Piękne tła i projekty postaci (czasami zrzędzi animacja, ale idzie to przełknąć), jak na anime muzyczne to piękna też muzyka (zwłaszcza OP i ending). Główni bohaterowie są ciekawi, zwłaszcza blondynka, a fabuła nie wydaje się czymś oklepanym. Kupuję ten tytuł.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Matsurika 30.10.2014 18:38
    TA ANIMACJA
    Ja nie wiem co to ma być z tą grafiką. Raz jest piękna, momentami szczegółowa, projekty postaci bardzo fajnę…
    Ale rękę grającą na fortepianie MUSIELI animować komputorowo. I to jeszcze w ważnej scenie, do tego dość paskudnie. Jeszcze rozumiem że jak epizodyczne postaci grały i były to tylko plansze przybliżające się na tle muzyki, ale tej animacji komputerowej nie zrozumiem. Ogromny minus.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    dfgdfg 26.10.2014 14:38
    ;o
    Typowe, nudne, oklepane! Udające coś, czym nie jest. Znowu ponawiane schematy, postaci płaskie i bez osobowości. Muzyka dobra, więc 3/10.
    Jedyne co podnosi oglądalność tej serii to niezrozumiały hype i przeczący logice fakt, iż seria się wszystkim podoba! Ogólna ocena, 4/10

    Tadam. Nie musicie się już wysilać. Wklejcie to i dodatkowe 10 stron pseudo­‑intelektualnego samogratyfikującego bełkotu i recenzja na tanuki gotowa :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    zmrol 24.10.2014 20:30
    Znowu to zrobili! XD
    Tłinkur, tinkur rider sta, hał aj łanda, co ty śpiewać do pawian? O_o'
    Normalnie „Mirchu Horsztajn” wysiada przy tym, jak ta panienka, robiąca zdjęcia swojemu jedzeniu, śpiewała po ingriszu ;P
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    jolekp 20.10.2014 17:50
    pytanie totalnego laika
    Tak się pytam, bo się nie znam, a to dość ciekawe. Jak to możliwe, że można ten sam utwór zagrać na różne sposoby, skoro przecież nuty są te same?
    A co do samego anime, to jednak bardzo przypomina Nodame Cantabile. Z jednej strony to dobrze, bo Nodame to jeden z moich ulubionych tytułów, a z drugiej to jednak już to widziałam. Mam nadzieję, że jednak ten tytuł nie będzie zupełną powtórką z rozrywki i twórcy pokuszą się o coś oryginalnego. Jak na razie jestem pozytywnie nastawiona.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    jolekp 15.10.2014 18:48
    No i wygląda, że to mój kolejny trafny typ z tego sezonu. Liczyłam na coś w stylu Nodame Cantabile z mniejszą ilością muzyki, a bardziej rozbudowanymi wątkami obyczajowo­‑romansowymi, pozostaje mieć nadzieję, że muzyka będzie tam odgrywać jakąś większą rolę niż tylko tło (a początek w sumie daje takie nadzieje). W każdym razie, pierwszy odcinek rozbudza mój apetyt. Tylko… naprawdę trójkąt romantyczny? Czemu nikt mnie nie uprzedził :(? Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że jakoś znośnie to rozwiążą, bo początek był naprawdę uroczy, dokładnie taki jak lubię i bardzo nie chciałabym się poważnie zawieść na tym tytule.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yui_KuroiTenshi 15.10.2014 15:34
    Bardzo sympatyczne okruchy życia. Ba, mało, że sympatyczne, to jeszcze „muzyczne”. Pierwszy odcinek super, zobaczymy jak będzie później, ale coś czuję, że to anime znajdzie miejsce w mojej topce sezonowej. Tylko żeby z tym romansem nie przesadzili…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    Kysz 10.10.2014 17:59
    Czyżby wreszcie wyszły ciepłe i słodkie okruszki, których zawsze wyczekuję z niecierpliwością, a których prawie nigdy nie dostaję? Pierwszy odcinek, a dokładniej jego końcówka wyraźnie to potwierdza! Już po zapowiedzi miałam spore oczekiwania względem tego tytułu, ale teraz… teraz chyba się załamię jeśli to zepsują xd Na szczęście tytuł ma być dwusezonówką, więc szanse są naprawdę spore na coś wyjątkowego^^

    Aha – i tak właśnie się tworzy postaci ekscentrycznych artystów, ot co!
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime