Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Hanbun no Tsuki ga Noboru Sora

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    MiyuMisaki 12.02.2017 22:23
    Dlaczego to ma tak wysokie oceny? 3/10.
    Będę tutaj chyba jedyną (lub jedną z niewielu osób), która powie – nie! Jakie to było słabe! Bo było.
    Trzeba mieć 12 lat bądź nie oglądać w życiu żadnego romansu o pokrzywdzonych przez los nastolatkach, by zachwycić się czymś takim.
    Absurd i idiotyzm wylewał się przez ekran i sprawiał, że z trudem włączałam kolejny, śmieszny odcinek. Anime ma za zadanie wywołać w nas litość i smutek, bo chora dziewczynka, bo śmierć, oj panie boziu 10/10!!!!!!!111
    Jeśli chodzi o chorych ludzi i miłość – mam na koncie sporo książek i filmów tego typu, więc to anime było dla mnie odgrzewanym gniotem.
    Po 1. Ah, ależ wielka miłość! kliknij: ukryte  przy pierwszej lepszej okazji. Przez połowę seansu odnosiłam wrażenie, że anime ma ukazać jak bardzo beznadziejni są mężczyźni. A czy są? No w tym animku owszem, są.
    2. Postać głównego bohatera, dla mnie żałosna w każdym calu, typowa, powielana postać bez charakteru, która w żaden sposób się nie wyróżnia. No bo powiedzcie mi, co go wyróżniało – fryzura?
    3. Postać pokrzywdzonej przez los dziewczynki, o której nic nie wiemy, poza tym, że kliknij: ukryte Też klasyk – ta postać ma wzbudzać tutaj jedynie wzruszenie.
    4. Postać doktora – to perełka. Ta scena, kiedy mówi jej „rozepnij koszulę”, a ona patrzy na niego zmieszana i wystraszona. Do 4 odcinka myślałam, że okaże się, że lekarz jest pedofilem.
    5.  kliknij: ukryte już w pierwszym odcinku. Woho, ale  kliknij: ukryte  znamy się już tydzień! :-)
    6. No i wracając do absurdalnego lekarza, który utrudnia im kontakty i śmieje się do rozpuku przy tym. Jeśli tak się mają japońskie szpitale.. :--/
    7. Wracając do waszej cudownej dziewczynki, która ma jedynie wzruszać –  kliknij: ukryte  na deszczu, bo ten ma gazetki porno! Cóż za czuła istotka!
    8. Wlepienie do dramatu, który jest tylko dramatem i dramatem ma być, moim zdaniem marnym wyciskaczem łez, scen w których a) pielęgniarka z powagą bije chorą osobę b) bardzo śmiesznego zebro­‑mena było żenujące.
    No i ode mnie to tyle, jeden z gorszych gniotów które oglądałam :-/
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    PaSaT 31.05.2015 00:17
    Akiko Tanizaki
    Generalnie już wszystko chyba zostało w komentarzach napisane… Więc: postać pielęgniarki, Akiko Tanizaki – rewelacja. Dokładnie identycznymi tekstami częstuję moją młodszą siostrę. Rewelacja :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    jarek180888 6.10.2014 20:45
    Z całym szacunkiem do tematu podjętego w tym dziele, ale ta seria jest przeciętna. Nie dlatego, że jest krótka, czy zbyt mało w niej dramatu. Wierzę że z każdej konwencji da się wycisnąć coś niesamowitego. Bynajmniej miałem taką nadzieję że ta seria taka się okażę. Trochę się niestety zawiodłem. Anime nie razi, nie denerwuje, ale też niczym specjalnym nie porywa. Z ręką na sercu jest kilka dziur logicznych. Szczególnie w zachowaniu głównego bohatera się to objawia. Zakochał się w niej jakby to była naturalna kolej rzeczy. Twórcy nie przyłożyli się do odpowiedniego rozbudowania i przedstawienia tego przecież kluczowego wątku. Niezbyt przypadły mi też te komediowe wstawki, zwłaszcza w wykonaniu postaci drugoplanowych. Trochę na siłę jakby chciano ubarwić seans. Kłócił też bym się trochę, że anime nie jest schematyczne. Być może historia osadzona jest w niecodziennym miejscu lecz samo postępowanie bohaterów da się odgadnąć bez większego wysiłku. Podsumowując anime trochę rozczarowuje, szczególnie po przeczytaniu bardzo przychylnych recenzji. Wszystko jest na przyzwoitym poziomie, fajnie, sympatycznie, lecz nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
    Odpowiedz
  • c0d3_014 30.09.2014 21:18:36 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    23s 23.09.2014 23:01
    Hah, pamiętam jak jeszcze tej zimy robiłem listę anime i na nie trafiłem. Można obejrzeć ale nie urywa odbytu. Jest dosyć krótkie więc jeśli ktoś ma fazę na anime (wiadomo czasami się nie ma wgl ochoty a czasami to sie cały dzień ogląda ;d) to obejrzy w chwilę.

     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    WitMan 21.09.2014 23:56
    Bezduszni
    Tak sobie czytam wasze komentarze i myślę, że wy ludzie musicie nie mieć serca. :V

    w głębi serca wolałabym aby jednak  kliknij: ukryte 
    WTF? 'T_T A myślałem, że to ja jestem zimny draniem, którego nie da się wzruszyć.

    A tak bardzo serio, seria nie jest przedramatyzowana. Myślę, że zgodzi się każdy kto kiedyś czekał na informacje o przeżyciu bliskiej osoby. Jak na tą tematykę jest wręcz niezwykle pogodna.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 9
    Lina 21.09.2014 14:52
    Ponadprzeciętnie, nawet dobrze, ale nic niezwykłego.
    Również nie rozumiem co ludzie widzą nadzwyczajnego w tej serii. Nie jest zła, ogląda się nie najgorzej, ale oceny rzędu 9 lub 10 to moim zdaniem przesada. A tu doczekała się drugiej recenzji 10/10.

    Jest wiele dramatów/okruchów życia lepszej jakości, ciekawszych, bardziej zapadających w pamięć. Chociaż żeby być fair to zaznaczę, że zazwyczaj są one dłuższe.

    Niewielka długość serii dla jednych może być zaletą, a dla innych wadą. Niestety w moim odczuciu raczej wada gdyż nie pozwala się zżyć z bohaterami, a seria nie zapada w pamięć. Gdyby ktoś mi pokazał postacie to moja reakcja byłaby pewnie: o chłopak wygląda jak Renji, a dziewczyna to jakaś taka wyższa Shana…

    7­‑8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 29.05.2014 22:00
    Nie potrafię zrozumieć fenomenu tej serii… jest krótka i nawet treściwa ale „brak jej duszy”. Nie sądziłem, że da się wynudzić tylko przy 6 odcinkach, jednak już przy połowie myślałem sobie „kiedy ten koniec?”.

    Zaczynając od samej fabuły – szczerze mówiąc spodziewałem się tutaj wymuszonego dramatu z tej całej sytuacji i powiedzmy, że nie do końca tak było ale znowu z jakiegoś powodu ciężko zaliczyć mi to do typowego dramatu, bardziej po prostu „okruchy życia” z pomniejszymi elementami dramatu i nic więcej. Sam plot nie jest zły – uważam, że mógłby być to całkiem interesujący materiał, gdyby nieco rozszerzyć fabułę o kilka innych, pomniejszych wątków, dorzucić większą dozę dramatu(w nieco bardziej zręczny sposób, nic na siłę) i rozciągnąć do 12 odcinków – wtedy być może byłbym w stanie docenić całą historię.

    Bohaterowie – dość przeciętni, nie wiem skąd wynika ta duża ocena względem bohaterów od recenzenta, charakterystyki były dość „proste”, a same postaci niekoniecznie interesujące. Najbardziej irytował mnie doktorek – dorosły, wykształcony facet zachowywał się jak rozpieszczony bachor, czy to faktycznie takie naturalne zachowanie?( kliknij: ukryte ). Głos doktorkowi podkładał mój ulubiony seiyu ale nawet po tym nie dałem rady polubić Goro choćby trochę… Najbardziej „przyjemną” postacią wydawała mi się pielęgniarka(Akiko), choć czasami miewała swoje odchyły, tak najczęściej zdarzało się jej powiedzieć coś mądrego.

    O samym anime dowiedziałem się całkiem niedawno, naczytałem się wielu pozytywnych komentarzy i nastawiałem się na co najmniej bardzo dobrą i krótką historię, przy której bardzo miło spędzę czas – powiem szczerze, jestem rozczarowany. Sama historia jest opowiedziana w sposób mało interesujący, owszem czuć czasami „to ciepło” ale nie bardziej, niż od innych zwykłych okruch życia.

    Jedna z tych serii, o których raczej nie warto się rozpamiętywać(według mnie), obejrzeć i zapomnieć – i tylko w przypadku, jeśli komuś nie przeszkadza bardzo lekkie podejście do tematu w dramatach/obyczajówkach.

    Ode mnie wyciągnięte 6/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    anmael 15.09.2013 01:01
    8/10 hmmmm
    Bez zbędnego rozpisywania się (gdyż anime nie jest tego aż tak warte)story line było ok – dzięki tak niekonwencjonalnym fabułom(boże jak to odmienić w liczbie mnogiej – sorry za ort. jeśli wystąpił:) zacząłem się interesować anime, temat życiowy i trafiający do każdej osoby która ma w sobie choć krzte uczuć.
    Hanbun…Sora ciężko nazwać dramatem raczej dramacikiem, seria 6 odcinkowa w której jest wiele irracjonalnych rozwiązań i pomysłów bohaterów, które normalnie drażnią widza, jednak w tym przypadku żeby nie stracić dramatyzmu widz stara się przymknąć na nie oko.
    Postacie lekkie do przełknięcia, raczej nie zapadające na dłużej w pamięci.
    Do jednych z większych minusów anime można zaliczyć dialogi, które są często niejasne i pozbawione dramatyzmu który mógłby nadać tej anime o wiele większą wartóść i oddźwięk.
    Oceniam anime na 8/10 gdyż sam pomysł był dobry (wykonanie ciut gorsze:), ładna kreska, opening i ending całkiem fajne, no i + za 6 odcinków bo jak by było jeszcze 6 to ocena by spadła i to drastycznie :)
    Pozdrawiam
    Oglądajcie – to tylko 6 odcinków :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kami-sama 23.03.2013 17:50
    No i co to ma być?
    No naprawdę, skiepścili na całej linii. Przepraszam, chyba nie mam uczuć. Ale nie, może to dlatego, że było po prostu beznadziejne i na siłę starali się wcisnąć jakiś dramatyczny klimat? Aha, na dobra.
    Szczerze mówiąc, od samego początku miałam nadzieję,  kliknij: ukryte Wszystko lepsze niż to cholerstwo, co nam zaprezentowali – równie dobrze mogli zrobić dopisek 'a teraz robimy sentymentalne zakończenie, popłaczcie się i uznajcie to za arcydzieło'. Nie płakałam ANI RAZU, a jak na mnie to naprawdę zadziwiające. W pełni popierałam tego lekarza, a moją ulubioną postacią była pielęgniarka. Oczywiście, że polecam fanom i fankom dramatu. Jednak gdybym mogła się cofnąć w czasie, to powiedziałabym sobie 'nie oglądaj tego, jest wiele lepszych rzeczy'.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    katrynia 5.02.2013 12:47
    wiem że wszyscy się nad nim rozczulają i je podziwiają,ale ja ledwo je przecierpiałam.. niby dramat i ok, ale no.. nie dałam rady >.< jak lubie dramaty . to . nie
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bakral 29.07.2012 19:02
    Nie mam zamiaru się rozpisywać. Anime jest średnie
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    eureka 22.07.2012 17:21
    Wzruszające, jednak zakończenie mnie zaskoczyło, ale tylko dla tego, że spodziewałam się, że główna bohaterka  kliknij: ukryte  Przepraszam za to czarnowidztwo, ale tego się spodziewałam, bo przeczytaniu kilku słów na temat tego anime i tego, ze jest to dramat… oczywiście mimo wszystko nadal jest to dramat ;]
    Fabuła… myślałam, że w szpitalach jest raczej spokojnie XD, a już na pewno, że trudniej z niego uciec, ale wiadomo, że dużo szpitali jest na świecie ;p…Ogólnie to uważam kilka zdarzeń za mało logicznych i trochę… bez sensu, ale może się czepiam ;p
    Muzycznie mnie nie urzekło ^^
    ...Mi tam pasowało… wzruszające, miłe, przyjemne, słodkie ...Obejrzałam z przyjemnością POLECAM ;)
    Odpowiedz
  • ayumi_ 20.03.2012 16:56:35 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Miyuki_96 14.03.2012 21:26
    Anime naprawdę mnie wzruszyło i jest warte obejrzenia, ale… spodziewałam się czegoś głębszego i poważniejszego. Nie będę wymieniała wszystkich wad tej serii, bo musiałabym napisać komentarz bardzo podobny do tego, który dodała amarlagoon.

    Kiedy przymknę oko na te wszystkie nielogiczne wybryki postaci, to Hanbun no Tsuki ga Noboru Sora wypada całkiem nieźle. Z przyjemnością daję 8/10! ^.^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    amarlagoon 26.02.2012 19:34
    Tak to miało być?
    Spodziewałam się prawdziwego, przygnębiającego, dającego w 4 litery kopa dramatu. No niestety, pomyliłam się.
    Zestaw 6 odcinków okazał się jednak zdecydowanie za krótki( i niesamowicie nudny). Wynikiem tego są braki typu: Zero wspomnień, przeszłości tej dwójki, brak wytłumaczenia na czym polega choroba dziewczyny oraz oczywiście do bólu przewidywalna końcówka. Wstawki humoru, które miały teoretycznie na celu rozluźnienie ciężkiego klimatu(?) i strachu były beznadziejne i po prostu nieśmieszne.
    Jeśli chodzi o realizm to też jest tu spory problem. Ot choćby taka sytuacja: UWAGA! MEGA SPOJLERY! kliknij: ukryte 

    Dramat, który mnie w żadnym stopniu nie poruszył, nie wzruszył, ani nie chwycił za serce. Romans, który polegał na tym, że bali się do siebie odezwać plus spora dawka nudy? Spięcia na linii każdy z każdym też bezsensu. Można było to o wiele lepiej rozegrać i wykonać. Brakuje tego czegoś co miało by mnie trzymać przy komputerze i nie pozwolić mi odejść nawet na sekundę, tymczasem ja miałam wielką ochotę pójść sobie na kilka minut i wrócić na sam koniec odcinka w nadziei, że wydarzyło/rzy się coś ciekawego.

    Grafiki się nie czepiam, ładna jest. Muzyka też niczego sobie. Opening mi się podoba, ending taki sobie.

    Podsumowanie: Po prostu Hantsukido mnie nie trafiło. Dzięki za uwagę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    LadyNameless 29.09.2011 14:53
    Szpitalny melodramat, czyli historia jakich wiele
    Zachęcona pozytywną recenzją, sięgnęłam po to anime… i rozczarowałam się. Może ma na to wpływ fakt, że seriom tego typu stawiam wysokie wymagania i doskonale wiem, że można zrobić coś takiego, jak genialna obyczajówka.
    Ogólne wrażenia? Ładne i ciepłe, ale też nużące, mętne i bezbarwne, wręcz nijakie. Niestety, zabrakło mi w tym anime specyficznego „czegoś”, co wyróżniałoby je i czyniło wyjątkowym.

    Sama historia jest dosyć schematyczna i średnio porywająca, jednak za ogromny plus mogę uznać zakończenie, które naprawdę bardzo miło mnie zaskoczyło  kliknij: ukryte  Myślę, że warto dotrwać do końca serii tylko po to, by zobaczyć, jak sprytnie uniknięto banału, który wydawał się niemal pewny.
    Przyznam, że mam dość mieszane uczucia w kwestii liczby odcinków. Na plus można z pewnością zaliczyć fakt, iż historia została opowiedziana stosunkowo zgrabnie i zwięźle. Spodziewałam się banalnych, trwających w nieskończoność rozmów o przyjaźni, miłości i śmierci, jak to bywa w tego typu produkcjach, na szczęście zastąpił je swoisty „dialog” za pomocą książek. Z drugiej strony, trudno naprawdę polubić bohaterów i wczuć się w ich sytuację. Miłość między Riką i Yuichim ukazana jest zbyt powierzchownie, co sprawia, że jest nieco sztuczna i trudno w nią tak naprawdę uwierzyć.
    Osoby, które za radą recenzenta zaopatrzyły się „spore pudło chusteczek”, mogą ich wcale nie potrzebować. Wiem, że różnych ludzi wzruszają różne rzeczy, ale patrząc obiektywnie, nie ma się tu nad czym zbytnio rozczulać. Przyznaję, były dwa czy trzy „łzawe” momenty, ale nie na tyle, by od razu zalewać się łzami. Może to zabrzmi okrutnie, ale nie mam w zwyczaju płakać do byle czego.

    Zobaczywszy po raz pierwszy Rikę i Yuichiego, westchnęłam ciężko. Ot, przeciętny japoński nastolatek oraz rozpieszczona, obrażalska dziewczynka, jeden z tych duetów, które średnio mnie pociągają. Przy bliższym poznaniu okazuje się, że para głównych bohaterów jest naprawdę sympatyczna i daje się lubić. Niestety, bardzo raziła mnie jedna rzecz – niby oboje mają 17 lat, a nie dość, że wyglądają na co najwyżej 12, to podobnie się też zachowują (ustawiczne rzucanie w siebie wszystkim, co jest pod ręką, obrażanie się o byle co i wyzywanie od kretynów – owszem, kto się czubi, ten się lubi, ale bez przesady – ich zachowanie jest wybitnie irytujące i człowiek ma wrażenie, że ogląda „romans” dwójki przedszkolaków). Przypomnijcie sobie, że wieku 17 lat Raito Yagami z „Death Note” wodził za nos całą japońską policję… Różnica poziomu jest powalająca.
    Inne postaci nie zrobiły na mnie większego wrażenia, chociaż brutalny lekarz i średnio kompetentna pielęgniarka mają niejaki, hmm, potencjał.

    O grafice można powiedzieć tyle, że jest ładna, schludna i przyjemna (plus za śliczne oczy Tanizaki!). Muzycznie także poprawnie, chociaż bez fajerwerków. Opening i ending pasowały do klimatu, ale nie zapadły mi jakoś specjalnie w pamięć.

    Myślę, że to ładna i sympatyczna seria, powinna spodobać się miłośnikom romansów i obyczajówek. Rzecz do obejrzenia w wolnej chwili, ale nic, co zapadłoby w pamięć na dłużej. Co najważniejsze, nie polecam nastawiania się na zobaczenie dzieła wybitnego, bo można się niemiło rozczarować. Ode mnie 7/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kanaria. 18.09.2011 13:18
    Looking up at the Half-Moon
    Z pewnością nie jestem „romantyczną duszą”,ale Hanbun no Tsuki ga Noboru Sora podobało mi się.
    Nie było to jakieś nie wiadomo jakie cudo,ale naprawdę przyjemna seryjka.
    Moim zdaniem jednak,wszystko działo się tu za szybko.Oczywiście naprawdę nie wiele można zmieścić w 6 odcinkach i to jest największy minus tego anime.Gdyby twórcy pofatygowali się i zrobili z tego przynajmniej 12 odcinkową serie,to starczyłoby miejsca na rozwój wątku miłosnego pomiędzy naszymi gołąbkami,ale również można by było przedstawić „after story” ich związku.
    Bo cała ta miłość Yuuichiego i Riki była jak dla mnie trochę naciągana.Poznają się oni w pierwszym odcinku,a już w 2 coś zaczyna iskrzyć i bum!- wielka miłość.

    Nie polubiłam żadnego z bohaterów,właściwie to sama nie wiem dlaczego.

    Mamy  kliknij: ukryte ,I dobrze!,ale muszę przyznać,że w głębi serca wolałabym aby jednak  kliknij: ukryte  Naprawdę ten motyw strasznie mnie interesuje i czekam,aż ktoś „nakręci” anime o takiej właśnie fabule.

    No cóż,co jeszcze mogę dodać?
    Wkurzyło mnie jeszcze,że nie dowiedzieliśmy się niczego o przeszłości głównych bohaterów.Albo – jak wyglądają ich rodzice,czy mają rodzeństwo i tym podobne nie istotne bzdety.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    TraveltotheMoon 23.08.2011 14:44
    Dobra seria. Nie jakaś powalająca, ale po prostu dobra. Liczylam wprawdzie na coś innego,ale źle nie jest. Oglądałam to anime jakis czas temu ,i pierwsza myśl ktora mi się nasuwa to wkurzające zachowanie głównego bohatera. Skoro ją kochał, dlaćzego  kliknij: ukryte  Kreska ładna, muzyka przeciętna , fabuła powyżej przeciętnej ale poniżej dobrej. Myślałam, że będzie bardziej wzruszające . 7/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Marilee 4.11.2010 18:04
    Mieszane uczucia...
    Kolejne anime, które bardzo trudno było mi ocenić. Grafika bardzo dobra, fabuła dobra, postaci udane, muzyka przeciętna. Trudniej natomiast ocenić tę serię jako całość. Sięgając po to anime liczyłam na coś, co wyciska łzy z oczu i jest przepełnione uczuciami, które będą niemal namacalne. Jednak trochę się rozczarowałam. Zabrakło mi bardziej rozbudowanej relacji między dwójką głównych bohaterów. Byli w sobie zakochani, to już wiemy, ale dlaczego się tak stało? Dlaczego Rika obdarzyła uczuciem Yuuichiego i na odwrót? W anime od razu zostało dane nam do zrozumienia „oni są w sobie zakochani i już!”. Zabrakło mi subtelnego przedstawienia rozwijających się uczuć, a przecież w dużym stopniu o tym miała być ta seria. Co do postaci, najbardziej spodobała mi się osoba pielęgniarki (która chcąc czy nie, nijak się ma do realistycznej postawy pielęgniarki). Denerwująca natomiast była osoba lekarza. kliknij: ukryte 
    Muzyka jest miła dla ucha jednak nie jest z rodzaju tych zapadających w pamięć na długo.
    Anime samo w sobie jest mało realistyczne, chociaż wydawać by się mogło, iż tematyka tego właśnie wymaga.
    Polecam wyłącznie osobom lubiącym aż nadto przedramatyzowane historie niekoniecznie z życia wzięte.
    7/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    cancell 2.11.2010 23:32
    W anime cenie sobie realizm czy jakąś mądrość płynącą z oglądania…tutaj go brak. Do fabuły się nie przyczepie choć jest tak prosta że bardziej być nie mogła. Kreska i opening też ok. I na tym się kończy,
    relacje lekarz­‑pielęgniarka , pacjent­‑lekarz­‑pielęgniarka tutaj to jest pokazana chyba parodia tych relacji. Pomijając zwariowaną pielęgniarkę która kopie pacjenta i w ogóle zachowuje się jak niezrównoważona to już nie zniosę lekarza palącego fajki czy pijącego wódkę na dyżurze, który po pół butelce setki wódki zaczyna kopać pacjenta po czym idzie spać pijany tak jak by nic się nie stało. Twórcy gdyby poszli innym torem mogli by zrobić z serii komedie rodem z school rumble tylko w szpitalu, założę się że by to wyszło lepiej niż dramat. Tak więc polecam tylko zwolennikom braku realizmu, oklepanych historyjek miłosnych i tym którym mózg się wyłącza przy oglądaniu trudniejszych produkcji. Za ci którzy cenią sobie coś więcej w anime radze Hanbuna omijać szerokim łukiem.
    Odpowiedz
  • Anielski_Pyl 29.10.2010 17:52:57 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Bakeneko 1.10.2010 20:00
    Podoba mi się.
    Mimo, że takie krótkie, to anime bardzo mi się spodobało. Życie szpitala dobrze pokazano, chociaż lekarz i pielęgniarka… hm, nie wpisywali się w ogólny schemat pracowników służby zdrowia, ale kto wie jak to jest w Japonii. Grafika przeciętna, ale nie miała większego znaczenia. Polubiłam postaci, były naprawdę inetresujące… Momentami byłam nawet wzruszona. Polecam. Warto poświęcić chwilkę czasu na obejrzenie tej ciekawej serii.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Technik 31.07.2010 19:29
    Cóż...
    Seria obejrzana. 6 porządnie poprowadzonych odcinków, od samego początku można było zauważyć miły klimacik, końcówka ukazana dosyć dobrze, jednak liczyłem na jakieś zamazane sceny z przyszłości ( w prawdzie było pokazane jak bohaterowie stali na Górze Twierdzy, jednak chciałem ujrzeć trochę późniejszy okres czasu, happyend ? może…)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nightingale 24.07.2010 03:42
    w miare
    w miare ok, aczkolwiek lepsze widywalam, oprawa graficzna,dźwiękowa nie powala
    ale ogolnie anime warte uwagi :)
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime