Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Yuuki Yuuna wa Yuusha de Aru

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Maurennnn 26.08.2016 13:51
    Czy ktoś może mi proszę wytłumaczyć zakończenie? Tak nie do końca zrozumiałam kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    I. 7.02.2016 14:05
    Bardzo mi się podobało! o:
    Aż sama jestem zdziwiona, że tak bardzo mi się ta seria spodobała o: Kiedy była wyświetlana w TV, to nie zaprzątałam sobie głowy nawet obejrzeniem openingu, wrzucając ją do mojego znielubianego worka „Madoka i jej plagiaty, czy słodkie dziewczynki/czarodziejki + thraumy, mhrok i thragizm” w którym znajdują się też „Gen'ei o Kakeru Taiyou” i oba sezony WIXOSS.

    W YYY bardzo spodobały mi się postaci i relacje między nimi – co prawda są jakieś delikatne podteksty między główna bohaterką a jej ciemnowłosą przyjaciółką, ale to na zasadzie „są bardzo zżytymi przyjaciółkami, jak ktoś chce czegoś więcej, to niech sobie sam opowie ich historię w fanfikach/doujinshi”.

    Starsza siostra została moja ulubiona postacią – jej troska o młodszą siostrę i branie na siebie odpowiedzialności za pozostałe członkinie drużyny wyszły moim zdanie bardzo realistycznie. Było mi naprawdę przykro, kiedy  kliknij: ukryte , a rzadko aż tak się wczuwam w sytuację postaci z mang/anime, żeby płakać podczas seansu. Ta seria jest drugą (po Chrno Crusade) której udało się mnie doprowadzić do łez (tj, ze wzruszenia, nie śmiechu, żeby nie było ;p). Do tego jej żarty i parodie chuunibyou były dla mnie najśmieszniejsze w całej serii :D

    Na początku znielubiłam dodatkową, piątą wojowniczkę („piąte koło u wozu i to dosłownie”, myślałam), ale przekonałam się do niej podczas scen pokazywania jak mogą wyglądać trudne relacje osoby „tsundere” z otoczeniem, bez znanych z innych serii anime wrzasków, kaprysów i przemocy (Taiga, Aria H. – to o was!). Podobał mi się proces zmiany jej charakteru (można by to też nazwać „oswajanie” ;) – więcej „normalnych” tsundere jak tutaj (albo jak Pariya z mangi „Opowieść Panny Młodej”) proszę!

     kliknij: ukryte 

    Ogólnie jestem bardzo zadowolona z seansu, gdyby nie recenzja i komentarze tutaj, pewnie bym tej serii nie obejrzała – tak więc dzięki, że jesteście i dzielicie się opiniami na tanuki~
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrKrzychu 28.02.2015 00:05
    Yuuki Yuuna wa Yuusha de Aru
    Seria dobra, nic dodać nic ująć. Nic specjalnego nie wyróżniało ją spośród innych anime. kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    bobik 5.02.2015 23:01
    Początek nawet ujdzie przyjemnie się oglądało, ale moment w którym próbują zrobić z tego dramat był powodem mojej krzywej miny i początkiem przewijania. Nazwał bym to tragikomedią bo nic smutnego w tym nie było, a koniec ... no dobra  kliknij: ukryte hura hura
    Zamaskowano spoilery do bieżących odcinków. Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Impos 2.02.2015 22:55
    Żeby nie było, że tylko narzekam…
    Nie zwróciłam uwagi na to anime wśród jesiennych zapowiedzi i do oglądania zachęciła mnie dopiero recenzja na Tanuki.
    No i jestem wdzięczna recenzentce.
    Muzyka świetna, historia wciągająca, strasznie mi się też spodobało, że stroje po transformacji były inspirowane (luźno, ale jednak) japońskimi, a nie europejskimi wzorami.
    Cieszę się też, że historia do końca pozostała  kliknij: ukryte ...
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 9
    Mahoram 31.12.2014 14:38
    zakończenie
    Niestety zakończenie w większości pogrzebały moją wcześniejszą opinię o tym anime. Zapowiadało się fajnie, kolejne odcinki również mnie ciekawiły, jednak końcówka sprawiła, ze dla mnie Yuuki Yuuna stała sie serią „bez sensu”. Oczywiście wiadomo, że chodzi tu głównie o przyjaźń, jej wartość itd. Niestety dało się to przedstawić w lepszej formie. A konkretniej, jeśli twórcy chcieli od początku dać  kliknij: ukryte to nie rozumiem PO CO! w pewnym momencie doszło do sytuacji, w której z logicznego punktu widzenia nie miało ono prawa zaistnieć.

    Powstał w ten sposób dramat całkowice sztuczny i wręcz zmyślony. No bo skoro wszystko dało się załatwić na zasadzie „bo ja tego nie zaakceptuję! i już” więc automatycznie wszystko kończy się  kliknij: ukryte  Wiele jest anime z naciąganym zakończeniem, ale ta seria jest jedną z tych, która przeszła samą siebie. Niektórzy się uczepią, że to magical girls i czego tu sie dziwić, ale na przykładzie Madoki widać, że jednak można było.

    Przez długi czas, wraz z kolejnymi odcinkami seria miała bardzo duze szanse dorównać Madoce a nawet być lepszą od niej, niestety tak się nie stało. Madoka mimo swoich wad i tak jest co najmniej klasę wyżej. W porywach seria miała szanse dostać ode mnie naciągane 8, jednak ostatecznie moim zdaniem „Yuuki Yuuna..” zasługuje na 5­‑6 :/ .
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    blob 26.12.2014 00:44
    Yuki Yuna to bez wątpienia ukryta perełka tego sezonu.

    Myślę, że nie skłamie ten co powie, że jest to taka Madoka Magicka w wersji „light”. Niby taka obyczajówka i kolejne magical girls, które z początku usypia czujność widza by powoli budować w nim niepokój: „coś tu chyba jest nie tak…”. Ostatecznie historia  kliknij: ukryte  co pewnie zawiedzie sporą część widzów, ale myślę, że autorzy konsekwentnie chcieli utrzymać historię w duchu lekkiego dramatu, choć przyznam szczerze końcówka naprawdę wywołała u mnie szczere współczucie dla bohaterek. A to dlatego, iż wg mnie bardzo dobrze w Yuki Yuna buduje się w widzu sympatię do protagonistek, właśnie tą pierwszą, „usypiającą czujność” połową serii. Fajnie pokazane więzi między owymi bohaterkami: naturalnie, tak jak powinny wyglądać wg mnie relacje normalnych, pełnych optymizmu i ciepła nastolatek (przynajmniej starajacych się o ten optymizm, mówię tu zwłaszcza o Togo). Po prostu sympatyczne, porządne i uczynne dziewczyny, coś co dzisiaj jest rzadkie, ale nie niespotykane…

    Warto też wspomnieć o szacie graficznej: ładne i zróżnicowane postacie głównych bohaterek, płynna animacja i ciekawy design „kostiumów”, każdy z „kwiatowym” motywem przewodnim. Dosyć komiczny design tych złych, ale myślę, że zasadniczo mają stanowić jedynie tło do wydarzeń. Muzyka też niczego sobie, może trochę za poważna, ale budująca klimat całości.

    Wydaję mi się, że mimo wszystko seria niesie jakieś przesłanie (poza standardowym: „siła przyjaźni pokona wszelkie przeciwności”). Jak wspomniałem we wcześniejszym komentarzu może to taki rodzaj hołdu dla miko [kapłanek świątynnych]?

    Jedynie to zakończenie może niektórych zawieść,  kliknij: ukryte . Za zakończenie dałbym 8+, ale ostatecznie naciągne na 9 za pozytywne odczucia, jakie seria we mnie pozostawiła.


    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Altramertes 12.12.2014 10:28
    Highway to hell
    Welp, lepiej być nie mogło. Z początku myślałem że tak jak w madoce bohaterki będą ginąc, ale okazało się że kliknij: ukryte . Teraz okazało się że  kliknij: ukryte . Jest ciekawie i zależnie od zakończenia dam temu albo 7 albo 8.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Rhapsody 11.12.2014 01:30
    To co było w 8 odcinku, dla mnie zasługuje na gatunek psychologiczne. Wstrzymałem się z oglądaniem do wyjścia ostatniego… ale po komentarzu Amarette, wątpię czy psychicznie wytrzymam. Liczyłem na lekką i przyjemną komedię mahou shojo a nie coś takiego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 9
    Amarette 7.12.2014 12:07
    druga Madoka ?
    Twórcy początkowo próbowali zmylić widza klimatem takiego niby „Precure” dla nieco starszego widza, ale po 7 a zwłaszcza 8 odcinku nie ma już raczej wątpliwości, że atmosfera zbliża się bardziej do tego z „Madoki”.

    Odcinek 8 był już zwyczajnie intensywny i jak dla mnie trochę wręcz upiorny,  kliknij: ukryte 
    Swoją drogą trochę dziwne, że nie zaczeli ekranizacji od tych wcześniejszych wydarzeń z Light Novel.

    Aktualnie najbardziej podobał mi się odcinek 5, pełen bardzo efektownych walk i po brzegi wypełniony emocjami. Widowiskową konstrukcją i stopniowaniem napięcia przypominał wręcz bardziej finał sezonu niż odcinek ledwo piąty, będący nawet nie w połowie serii.
    Muszę przyznać, że twórcy potrafią mnie miejscami zaskoczyć. ;3 Absolutnie zamierzam śledzić dalszy bieg wydarzeń.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Altramertes 6.12.2014 13:44
    Surfering intensifies
    Faktycznie niemal od początku czuć było, że czegoś nie wiemy i że cała historia może potoczyć się w kierunku albo madoki, albo pozytywnego zakończenia. Na obrywamy po głowie cierpieniem,  kliknij: ukryte , a jest szansa że będzie tylko gorzej, zwłaszcza przez pryzmat tego co stało się z  kliknij: ukryte . Nie miałem wielkich nadziei zaczynając seans, ale teraz nie żałuje. Przynajmniej dramat z tego niezły.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Koogie 5.12.2014 18:19
    Kolejny solidny produkt który na wschodzie przechodzi bez echa. No cóż magical girls to nie jest gatunek dla wszystkich.
    Jestem pod wrażeniem jak subtelny jest dramat i jak spokojnie jest budowany, biorąc pod uwagę autora i jego Akame ga Kill, można by sie spodziewać czegoś bliżej bardziej łopatologicznego.

    Kreuje się ten show na jedną z lepszych produkcji w tym sezonie (chyba tylko dwa inne anime dałbym ponad YuYuYu), mam nadzieje że lądowanie będzie równie dobre co ostatni odcinek.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    blob 29.11.2014 23:00
    Od początku serii wiadomo było, że gdzieś jest „haczyk” i z odcinka na odcinek czekałem na eksplozję dramatu (niczym w Puella Magi), ale pomimo pewnych objawień seria dalej trzyma dosyć spokojne tempo i póki co nie mamy zwrotu o 180 stopni. Jasne że, ogólnie rzecz biorąc, bohaterki mają prze*rane, ale spodziewałem się bardziej drastycznych zwrotów akcji. Niemniej seria jest ciekawa (a zarazem wdg mnie zasługuje na większe zainteresowanie), a im dłużej ją oglądam to zaczynam mieć wrażenie, iż kryje się za nią symbolika bezpośrednio dotycząca Shinto i historii japońskiej religijności…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Progeusz 17.10.2014 04:18
    Anime sezonu przybyło.
    Spóźnione, ale z jakim przytupem!
    Ostatnie anime z tego sezonu, ale od razu zostały wyemitowane dwa odcinki!
    Coś absolutnie wspaniałego. Czerpie z wielu anime, ale wybiera najlepsze elementy. I właśnie tego oczekuję. Chcę więcej takich. Czuć Madokę. I Symphogear. Oraz Nanohę. A także Precure. I masę elementów z innych serii. Do tego przebieg przypomina porządną grę. Jest cudownie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    blob 16.10.2014 22:59
    Co ja pacze? Myślałem, że to zwykłe slice of life a tu proszę… hmm, może warto się temu przyjrzeć (choć „pachnie” schematycznością na kilometr).
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime