Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Binan Koukou Chikyuu Bouei Bu Love!

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • rool 28.09.2015 20:33:22 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Lenneth 27.09.2015 01:45
    Animu inne niż wszystkie (no, prawie)
    W roli głupiutkiego, radosnego odmóżdżacza i odstresowywacza po trudnym dniu, kiedy człowiek chciałby już wyłączyć myślenie, seria sprawdziła mi się całkiem dobrze. Humor poszczególnych odcinków nie trafił do mnie na tyle, żebym co chwila skręcała się ze śmiechu, ale uśmiechać się pod nosem (niekoniecznie tylko raz) zdarzało mi praktycznie w każdym odcinku, podczas gdy przez głowę przelatywała tylko jedna, zapętlona myśl: „o rany, co ja paczę?”. Papierowi, acz sympatyczni bohaterowie rozmawiający właściwie o niczym, głównie o jedzeniu, relaksowali mnie mniej więcej tak skutecznie, jak przysypianie w wannie, jednak solidne dawki absurdu w wykonaniu magicznych chłopców nie pozwalały całkowicie zasnąć z nudy. Na więcej niż dwanaście odcinków pewnie nie starczyłoby mi siły, ale tych dwunastu mimo wszystko nie żałuję.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 7
    Dessinateur 20.05.2015 19:52
    Byłam przekonana, że to anime nie spodoba mi się. Nie jestem fanką majo shoujo, a nadmiar absurdu też mnie zwykle odrzuca. Mimo to, na całe szczęście, postanowiłam dać szansę magicznym chłopcom i BARDZO pozytywnie mnie zaskoczyli. Prawie płakałam ze śmiechu.
    Motyw z nauczycielem zdecydowanie podbił moje serce.
    Bohaterowie, choć do bólu schematyczni, wzbudzają sympatię i nie da się ich nie lubić ( a yaoistki wręcz ich pokochają, te paringi! *.*)
    Cud, miód i orzeszki – tak mogę podsumować tę serię i oczywiście polecam wszystkim chociaż spróbować obejrzeć pierwszy odcinek ;p
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Tamago-chan 29.03.2015 19:45
    To anime jest jedyne w swoim rodzaju. Ogląda się bardzo dobrze. Poza tym, że zabawne jest też niezwykle urocze. Przeurocze! Wszyscy bohaterowie są sympatyczni, trudno ich nie polubić. Rozbroił mnie ten tytuł, wszystko począwszy od wpadającego w ucho openingu i przemian chłopaków na wszystkich pomysłach wyjaśniających poszczególne zjawiska (jak mozaika xD) kończąc. Ostatni odcinek to już było apogeum absurdu:  kliknij: ukryte  Naprawdę udane anime, porządna porcja głupawki przyjęta.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 12
    Ariel-chan 28.03.2015 00:13
    Podsumowanie serii <3
    Jako, iż robię za fankę magicznych chłopców (szczęście, że jednak nie jedyną xD) pozwolę sobie choć raz skomentować całą serię anime. Pojadę mniej więcej odcinkami, bo i tak już znam to prawie na pamięć xD Mogłabym nawet reckę pisać xD

    Pierwsze co się rzuca w oczy to to, że seria z odcinka na odcinek jest coraz lepsza. Od początku do końca jest pełno absurdów, ale to czym zostajemy zalani w pierwszych dwóch­‑trzech odcinkach, a zwłaszcza w pierwszym mogło być trochę przytłaczające dla polskiego widza, zwłaszcza mam tu na myśli hermetyczność. Ale po kolei.

    1. Pierwszy odcinek był właśnie bardzo hermetyczny – te wszystkie chikuwabu, chikuwy, odeny, tofu itp. słowem aluzje do japońskiego żarcia może i były doskonale zrozumiałe dla Japońców, ale dla nas już nie bardzo. Do teraz ciężko mi sobie wyobrazić, co to, u diabła, jest to chikuwabu, mimo że widziałam to i w anime, i na Internetach, a co dopiero, żeby sobie wyobrazić, jak to właściwie smakuje xD Podejrzewam, że gdyby pierwszy był trochę normalniejszy albo przynajmniej nie aż tak nastawiony na japońskeigo widza, to może aż tak dużo osób by po nim nie odpadło (a tak mi się wydaje, że odpadło xD).

    Ale abstrahując kompletnie od chikuwabu, odenów, konjaku i licho wie czego tam jeszcze, pierwszy odcinek mnie ujął:
    a) przemianami. Od czasów Sailorek nie widziałam nic tak pięknego. Jako fanka Sailorkowych przemian jestem urzeczona do teraz, zarówno animacją, jak i ruchami i muzyką… Ta tęcza Io *_* I to przymulone „Love Making” Yufuina + serduszka w oczach. Coś pięknego *_*

    b) Yufuin i jego pierwsze  kliknij: ukryte  XD

    2. Drugi odcinek. Jak już pewnie wspominałam:
    a)  kliknij: ukryte O.o

    3. Tu w dalszym ciągu jest pełno absurdów, ale robi się coraz śmieszniej. Już nawet nie wspominam o genialnym planie Zundara  kliknij: ukryte 

    4. Zabił mnie ten odcinek nawet nie  kliknij: ukryte 

    5. Pierwsze pojawienie się  kliknij: ukryte 

    6. Od tego momentu tak na serio zaczeła się dla mnie ta seria. Od momentu, gdy samorząd z kliknij: ukryte  XD

    7. O tym odcinku się już tutaj rozpisywałam. To może tylko trochę się powtórzę. Siódmy odcinek to jak dla mnie apogeum serii ^_^ Najbardziej yaoistyczny, najurokliwszy i w ogóle najlepszy XD Samorząd mnie tu zabił urokiem, Ryuu i Io mnie zabili urokiem, a Yufuin tekstami XD

    8. Drugi najlepszy odcinek w serii. Pierwszy raz pojawia się „Just Going Now”, insert song robiący świetny klimat ^_^ No i ta  kliknij: ukryte 

    9. O, tu mnie Arima i jego ślimak rozwalił. Czytałam trochę mangę „Binan Koukou Seifuku­‑bu Love”, więc scena ze ślimakiem była dla mnie tym bardziej śmieszna i zrozumiała XD Do tego zdjęcia od Klubu Dziennikarskiego i to nagłe wynurzenie się z wody <3 XD

    10. Tu mnie zabiła końcówka.  kliknij: ukryte 

    11. Na tym odcinku to prawie piszczałam. Wreszcie jakaś fabuła się rozpoczęła,  kliknij: ukryte  W ogóle jeszcze od czasów Sailorek mam świra na punkcie spektakularnych przemian na oczach wroga/innych Sailorek. A tu nie tylko  kliknij: ukryte 

    12. Zakończenie serii też mnie zabiło.  kliknij: ukryte Generalnie poczytałam na Internetach teorie dotyczące zakończenia i już od 10go epka wiedziałam,  kliknij: ukryte  Tylko nie spodziewałam się, że faktycznie ludzie mają rację XD

    Generalnie to dialogi w całej serii były genialne. Fakt, że czasem nawijali jak pochrzanieni, ale w tym absurdzie była moc. I sens. I mogę to powiedzieć jako tłumaczka i Crystala, i Binana, że mimo iż w Binanie było 5 razy więcej tekstu niż w Crystalu, i w to wcale niełatwego, tłumaczyło się go o wiele przyjemniej. Dawno nie widziałam tak inteligentnych dialogów, tak nieinfantylnych, śmiesznych, słodkich, realnych. Choćby to w 8 odcinku jak Yufuin  kliknij: ukryte XD Yufuin­‑senpai to w ogóle mój konik serii. Zwróciłam na niego uwagę chyba dopiero od 7 epka – teksty miał najgenialniejsze, od tych yaoistycznych, przez „Dobra, przypomni mi ktoś, czemu w taki niemiłosierny upał wybieramy się nad morze? Co? To ja to zaproponowałem?”, do „Dobra, to już drugie Nandatte w moim życiu” oraz „Moglibyście już przestać?! Bo się nie umiem zdecydować, czy to urocze, czy odpychające!” w 12 epku, jak to  kliknij: ukryte 

    O Akoyi i Kinie­‑chan to nawet nie będę już pisać, bo dla mnie to są po prostu najurokliwsze elementy serii xD  kliknij: ukryte 

    Ja chcę drugą serię *_* Nieważne o czym. Nowi wrogowie albo  kliknij: ukryte Nieważne, byle tak samo śmieszne i urocze.

    Największą mocą tego anime byli oczywiście bohaterowie, fabuła jako tako była epizodyczna i mało połączona, ale relacje bohaterów były po prostu piękne.  kliknij: ukryte 
    Opening i ending i w ogóle cała muzyka mnie też zachwyciły. Wszystko, od OSTeka (ta muzyczka od samorządu, od przemian Loversów i Caerula Adamas *_*) aż po prawie wszystkie piosenki z singli oraz z Character Songów (piosenki Akoyi i Yufuina to coś wspaniałego <3). W ogóle nie przypominam sobie, żebym się w jakimkolwiek anime zakochała naraz w openingu i endingu tak samo, zawsze lubię tylko jedno z dwojga. A tu? Boże. Opening jest po prostu zajedwabisty, a ending tak śliczny – w słowach, muzyce i animacji, że za sam ending z miejsca pokochałam Kina­‑chan. Tak, za sam ending (i przemianę), a potem dopiero za charakter XD I nie wybiorę jednego, oba kocham tak samo XD.

    Dobra, dość, i tak napisałam za dużo, a zbytnio inteligentne to nie było. Amen XD


    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Easnadh 27.03.2015 21:51
    O matko jedyna. W odcinku 12 wcisnęli tyle schematów, szablonów i klisz, ile się tylko dało. Przez cały odcinek siedziałam oklapnięta na krzesełku, nie wierząc w to, co widzę.

    To anime było epickie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Cintryjka 27.03.2015 15:19
    Czy tylko ja oglądając ostatni odcinek poczułam się jak  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Klemens 23.02.2015 13:19
    Warte to to oglądania? Widze raczej same poytywy, choć nie jestem przekonany do motywu magicznych dziewczynek (chłopców? Oo). Może jakiś klasyk ktoś poleci, zanim obejrzę parodię? :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ariel-chan 17.02.2015 21:20
    Kusatsu, Akoya, zróbcie ze mnie potwora, jestem do waszych usług xD
    Temat taki a nie inny, bo nie chciałam w nim spojlerować XD <a na to miała ochotę>.
    Odcinek 7.
    Nie, nie będzie ani grama obiektywizmu w tym komentarzu. W zasadzie to powinnam napisać jedno wielkie „kyaa” i powinno styknąć. Ale ja to muszę napisać, bo się zachwyciłam. Najlepszy epek jak do tej pory xD

    Spojlerować nie będę, tak więc najlepsze „jaja”, schowam za ekhem cenzurą (mozaiką panoramiczną? XD)
    Po pierwsze: Akoya.  kliknij: ukryte  XDDD <3
    Po drugie:  kliknij: ukryte , po trzecie:  kliknij: ukryte  po czwarte:  kliknij: ukryte . Umarłam. Zdechłam na słodkość, różowość i śłitaśność. Jakkolwiek – lofciam ich XD <3

    Jezu Chryste, ja wiedziałam! Ja wiedziałam, że to  kliknij: ukryte  XD

    W którymś momencie miałam wrażenie, że Io  kliknij: ukryte 

    Generalnie to już myślałam, że ktoś  kliknij: ukryte  Oni mają tak cudne te relacje… I jeszcze ten, Yufuin­‑senpai i jego  kliknij: ukryte 

    Jestem posikana ze śmiechu i totalnie zakochana. Więcej chyba powiem, jak to przetłumaczę i przypomną mi się wszystkie „aspekty” tego jakże genialnego odcinka.
    Amen! Czy raczej: Love is over? xD

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    AnnalenaNadjem 14.02.2015 22:30
    Umarłam i gniję
    To jest skrajnie głupie, idiotyczne i kilka innych określeń. A przy tym tak zaczepiste. Nie mam uwag. Nie wiedzę wad. Love making mnie oślepił. Chciałabym tylko wiedzieć, czy okularnik naprawdę jest księciem szpinaku, czy to inwencja tłumacza.
    Wiwat poprawione wersje transformacji z Sailor Moon. Wiwat spleśniały nauczyciel. Wiwat cenzura na twarzach bohaterów. Wiwat jeż i głos jeża. Wiwat pan rąbiący sobie drewno na podwórku (moja ukochana postać, wiecznie stoi z tą siekierą). Wiwat przebiegły plan tych złych z trzeciego odcinka (geniusz zła). Wiwat wytrzepywanie nauczyciela przez okno. Niech to dostanie drugą serię.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 10
    Ariel-chan 13.01.2015 23:57
    Love Making! XD
    Jezu Chryste.
    W tym szaleństwie jest metoda. W tym bezsensie jest sens.
    Serio, w tych dwóch epkach było więcej sensu niż w całym dotychczasowym Crystalu O_O' xD I to pomimo tego, że chrzanią od rzeczy jak powaleni xDDD
    Tłumaczenie tego jest wyzwaniem. Oj, jak ja lubię wyzwania xDDDD Zdecydowanie wolę już tłumaczyć to, niż takie infantylne w dialogach Sailor Moon Crystal XD
    Najbardziej w drugim odcinku mnie rozwaliła…  kliknij: ukryte  Noż kuźwa, pierwszy raz chyba w historii maho shojo… tfu, maho­‑jakiejkolwiek­‑płci (? XD) ładnie i logicznie wyjaśnili, dlaczego ludzie ich nie rozpoznają, mimo że wyglądają identycznie w przebraniu, jak i bez przebrania xD No pogratulować genialności xD
    A przemiany… No boskie są *_* Ci źli – z samorządu – to się nawet jeszcze piękniej przemieniają… xD Ładniejsze to niż w Crystalu, to na pewno xD
    W pierwszym odcinku natomiast padłam z tych… póz.  kliknij: ukryte 
    No i te ataki z cyklu „Byle jaki splash” i „Jakaś tam burza”... XD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Amarette 8.01.2015 10:23
    Sailor Boys Love Making! xD
    Zakochałam się od pierwszego odcinka! xD To było absolutnie boskie! xD A pomijając już fakt, że twórcy zadbali o uroczą oprawę wizualną, autentycznie zabawne! x3

    Całkowicie pokochałam te wszystkie autoironiczne dialogi i narracje xD postacie same zwracają uwagę widza i wyrażają swoje niezadowolenie, wręcz krytykę pomysłów twórców xD kapitalny pomysł!
    I nawet nie nadążyłam rejestrować wszystkich nawiązań! W samym pierwszym odcinku sparodiowali chyba najpopularniejsze anime zeszłego sezonu! xD

    Już nawet pomijając klasyczne „Sailor Moon” w wersji chłopięcej xD (przemiany, ataki, przemowy, pozy a w endingu nawet dramatyczne stanie wrogów na tle księżyca xD ), to pierwszy odcinek zaczęli od nawiązań do „Free!” ;3 potem mamy już tradycyjne 'wpadnięcie kosmity do wanny' xD (np „Fate/Kaleid Liner Prisma Illya”, „To Love­‑Ru” etc. ;)

    Który to kosmita ostatecznie okazuje się Różowym Wombatem xD (maskotka dla MG jakiej jeszcze świat anime nie widział xD i jego mroczny adwersarz,  kliknij: ukryte  xD ).

    Następnie mamy jeszcze dojechaną parodie „Kiseijuu: Sei no Kakuritsu” xD a nawet klub podobny do „Hero Club” z „Yuuki Yuuna wa Yuusha de Aru” xD i te wszystkie kostiumy (zwłaszcza stroje bojowe xD oraz mundurki wrogów w cywilu i po przemianie ;D ). Uf, nie sposób wszystkiego wymienić, muszę obejrzeć jeszcze raz xD

    Tak czy inaczej, jestem kompletnie zauroczona od pierwszego seansu xD moja reakcja w trakcie i po => [link] xD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    tamakara 7.01.2015 19:31
    Spłakałam się z radości nad tą głupotą. Wombat oczywiście najlepszy~ zaraz za nim transformacje, a dalej wizja zacieszu seiyuu, kiedy przy tym pracowali.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jackass 7.01.2015 00:19
    Takamatsu, podobnie jak Ikuhara nie zawodzi. To jest po prostu głupie… i dlatego jest fajne. Uśmiałem się chyba podobnie, gdy oglądałem Barakamona czy Nozakiego, a to na pewno zapowiada dobrą komedie… Chyba.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Shha 7.01.2015 00:18
    To było… piękne! Po prostu najlepsze anime sezonu. xD
    Te transformacje, imiona (Battle Lover Szpinak FTW), randomowe nazwy ataków, serduszka wszędzie i oczywiście różowy wombat. (♡‿♡) <33
    Włączenie tego w nocy było zdecydowanie złym pomysłem, śmiechem obudziłam pół domu. Po opisie i plakacie wiedziałam, że będzie faza, ale i tak zaskoczyło mnie pozytywnie. Czuć już oddech sesji na karku i taki zakręcony poprawiacz humoru przyda się na odstresowanie.
    Twórcy Sailor Moon Crystal niech biorą przykład, tak się powinno robić mahou shoujo, tfu, shounen. :P

    PS. Białowłosy bish z samorządu od razu mi się skojarzył z Artem z Hamatory, a tu niespodzianka, również mówi głosem Kamiyi Hiroshiego. Kolejny powód, żeby oglądać.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Koogie 6.01.2015 22:48
    Mniej więcej to czego się spodziewałem. Prawdę mówiąc pod wieloma względami przypomina mi to Twintails z poprzedniego sezonu. Obydwie bardzo mocne parodie w okół jednego głównego gagu stworzone pod konkretną grupe docelową. Mam nadzieje że jak Twintails ta seria nie skończy z negatywnym budżetem.

    A sam odcinek, troche wolno się zaczyna, lecz gdy już doszło do akcji to wyszło na dobre, dużo w drugiej części odcinka meta żartów które naprawde mi podpasowały. Głosy nawet się wyróżniały na plus.

    Nie mam zaufania do tej serii, czuje w kościach że skończy jej się para koło 6­‑7 odcinka kiedy zużyją już wszystkie żarty i fabuła będzie musiała przejąć pałeczke. Ale, póki jest fajnie to oglądam, a jest fajnie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Klemens 6.01.2015 21:53
    Boże Przenajświętszy…
    Co moje oczy właśnie zobaczyły…
    Płakałem…
    Bynajmniej z żartów czy 'pełni uczuć wylewających się z tego dzieła'...
    Mam nawet idealny obrazek podsumowujący moje aktualne 'uczucia' – [link]
    Naprawdę, płakałem…
    A najgorsze jest to, że mam ochotę zobaczyć więcej…
    Będę płakał…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Kysz 6.01.2015 21:27
    Ahahaha ahahaha ahahahahaha… lol xd Szczerze nie mogę przestać się śmiać po obejrzeniu 1 epka xd Bankowo obejrzę do końca (mam tylko nadzieję, że twórcom gdzieś tak w połowie się pomysły nie skończą -.-), bo normalnie to było tak fantastycznie śmieszne, że aż się sama sobie dziwię jak bardzo mi się podobało!
    Swoją drogą przemiany bohaterów, jak i wykorzystywanie przez nich mocy są zanimowane całkiem nieźle – bałam się większego dziadostwa.
    I do tego Kamiya Hiroshi – lepiej mogłoby być tylko gdyby jeszcze Ishida Akira grał tu jakąś główną rolę^^
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime