Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Kuroko no Basket 3

  • Avatar
    A
    Subaru 22.11.2017 21:06
    Kuroko no Basket 3
    O ile druga seria była „Kosmicznym Meczem” w wersji japońskiej, o tyle ta… wykracza poza ludzkie pojmowanie. Totalna fantastyka.

    Szczerze mówiąc, zrobiło się tak bezsensownie, że aż nudno. Bisze skaczą po parkiecie, pokazują coraz to lepsze techniki, niby jakaś akcja jest, ale to wszystko już emocji nie wzbudza. Co za dużo, to niezdrowo. O ile jeszcze by to z przymrużeniem oka potraktowali, ale nie – jest śmiertelnie poważnie. „Kuroko” było fajne jako pierwsza seria, bo świeże, sympatyczne, kolorowe, a przy tym ciekawe i miłe dla oka. Kolejne twory to już potworki. A w ostatnich scenach zaprezentowano zdjęcie przybite do szafki pinezkami. Metalowej szafki.

    4/10.
    • Avatar
      Alt_TruIsta 23.11.2017 18:23
      Re: Kuroko no Basket 3
      „Kuroko” było fajne jako pierwsza seria, bo świeże, sympatyczne, kolorowe, a przy tym ciekawe i miłe dla oka.

      Tak i przede wszystkim nie przesadzali z super mocami jak to miało miejsce choćby w trzecim sezonie. Ten cały Akashi równie dobrze mógłby robić za Lorda Sith. Prawie w każdej swojej kwestii dialogowej posługiwał się tylko i wyłącznie absolutami. No, ale mimo wszytko jeśli chodzi o ostatnie serie sportowe, które ja oglądałem to Kuroko no Basket był jedną z tych ciekawszych pozycji.
  • Avatar
    A
    Raikami 12.11.2017 21:35
    Stabilne 3x7
    Po obejrzeniu KnB od 1 do 3 sezonu mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że to anime będzie na podobnym poziomie lubości co Haikyuu. Bawiłem się bardzo dobrze. Fajnie stworzeni bohaterowie, sympatyczny protagonista. Chociaż… Od połowy 2 sezonu ilość super mocy zaczęła mnie w pewien sposób irytować. Mimo to, dobrze spędziłem czas przy tym tytule. Kuroko, Kise, Aomine, Akashi to jedne z ciekawszych postaci i gdyby nie ich kreacja, Kuroko no Basket straciłoby swój urok.

    Zastanawiałem się, która seria sportowa najbardziej przypadła mi do gustu i muszę przyznać, że nie wiem. Oglądając Haikyuu, kibicowałem i przeżywałem mecze razem z bohaterami. Przy KnB przyjąłem do wiadomości wydarzenia i śledziłem je uważnie, ale bez takich samych emocji choć z taką samą przyjemnością.

    Osobiście polecam serię każdemu. Sam nie interesowałem się sportowymi tytułami, a tutaj proszę! Miłe zaskoczenie.

    7/10
  • Avatar
    A
    gotra 10.04.2016 21:05
    Świetne
    Mówcie co chcecie – mnie się podobało. Mam słabość do KnB i często wracam do wielu odcinków. Po prostu lubię.
    Nie wiem, czym skrzywdził autorkę recenzji Akashi. Według mnie jest fajny, fakt, trochę przerysowanym, ale ludzie – TO JEST SPORTOWY SHONEN.
  • Avatar
    A
    Nanami 17.01.2016 21:47
    Kosmiczny mecz :)
    Ale się dobrze bawiłam! Nie ma to jak obejrzeć jeszcze raz wszystko na raz.
    Bo oglądałam Kuroko no Basket kilka lat temu, jak wychodziło, odcinek po odcineczku, przy okazji zagryzając mangą – tym co na bieżąco wychodziło. Ale w połowie drugiej serii gdzieś odpadłam jednak, znużyło czekanie na kolejny odcinek 5­‑odcinkowego meczu… i dobrze, bo to anime jest najlepsze, gdy ma się całość. I nie chodzi mi tu o to, że trzeba obligatoryjnie maratonować – ale podzielenie sobie mecze na porcje jest idealnym wyjściem, by nie znużyć ani nie zirytować.
    Pamiętam jak pierwszy raz pojawiły się „moce” – przepak Aomine w „strefie” i te dziwne uczucie – ale jak to? Całkiem nieźle im szło, a tu nagle… ale szybko przełknęłam, przyjęłam do wiadomości. Tak więc to co dalej się dzieje na ekranie, to radosny kwik. Zaiste, Kosmiczny Mecz (ten mecz z Rakuzan!) oraz Powerpuff Boys (Bójka, Bajka, Brawurska, Bakagami i tak dalej…).
    Ogólnie anime jest dobre – przekazuje świetnie emocje widzowi. Zwłaszcza, że nie zawsze tak oczywiste jest kibicowanie akurat Seirin. Naprawdę dobrze się bawiłam.
    Dla mnie cała seria ma 8/10. Będę tęsknić za tymi emocjami sportowymi (ale mam Haikyuu teraz aaahhhhhhhhhhhhhh).
  • Avatar
    A
    suiciderabbit 22.08.2015 01:02
    Pustka
    Piękna opowieść o przyjaźni całkiem przysłoniła mi pokaz supermocy bohaterów który tak czy inaczej nie przeszkadza mi w ogóle w anime nawet tych sportowym. Pierwszy raz miałem po obejrzeniu anime takie uczucie że to piękny koniec ale bohaterowie są tacy sympatyczni że chce więcej nawet jakby tak jak w Tengen Toppa Gurren Lagann mieli rzucać planetami. Znalazłem na mal­‑u informacje że wychodzi jakaś kontynuacja ale mój kiepski angielski nie pozwala mi na skumanie o co chodzi i stąd małe pytanko. Czy ta manga będzie pełnoprawną kontynuacją czy krótką historią jednego meczu bez szans na animca.
    • Avatar
      chi4ko 22.08.2015 03:28
      Re: Pustka
      Chodzi ci o to? x To mangowa adaptacja opowiadań z przeszłości bohaterów. Tworzona przez innego mangakę.
      • Avatar
        suiciderabbit 22.08.2015 09:04
        Re: Pustka
        Bardziej o [link] a w internecie znalazłem coś co się nazywa Kuroko no Basket Extra Game.
        • Avatar
          chi4ko 23.08.2015 02:03
          Re: Pustka
          To sequel, którego rozdziały wychodzą co 2 miesiące. Na daną chwilę jest ich 5. Nie wiadomo jak długo będzie kontynuowany. Co do anime – kto wie…
          • Avatar
            suiciderabbit 23.08.2015 07:29
            Re: Pustka
            Dzięki za odpowiedz. Mam nadzieje że Waneko wyda i to jak już wszystkie tomy wydadzą:D
  • Avatar
    A
    Zdziwiona 30.07.2015 10:55
    Muszę przyznać, że się zawiodłam. Pierwszy sezon pokochałam. Drugi? Był świetny. Trzeci? Hmmm jak go nazwać? Sama nie wiem. Kocham Kuroko i Kagamiego. Chciałam by zdobyli puchar i w ogóle, ale… To faktycznie przeszło samych siebie. Najbardziej co mnie rozbawiło w trzecim sezonie?  kliknij: ukryte  Pod koniec miałam wrażenie, że oglądam Galactik Football, tylko wersja o koszykówce xD Kosmos! Dosłownie xD Niemniej fajnie się oglądało, ale bez cudownych fajerwerków jak przy pierwszym sezonie. Wiele z tego nie zapamiętałam, nie utkwiło mi w pamięci… kliknij: ukryte Tak to no to tyle. Wystawiam ocenę 8.
    • Avatar
      Gal anonim 2.08.2015 00:24
      Dla mnie mimo wszystko numerem jeden były ex aequo:  kliknij: ukryte . Z resztą opinii z grubsza się zgadzam. Też się zawiodłam na serii.
      • Avatar
        Zdziwiona 3.08.2015 16:54
        Hah tak! Zapomniałam o tym  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Yagami1 3.08.2015 17:50
      Pierwsza seria nawet jest spokoju, drugą to równia pochyła z każdym odcinkiem, na trzecim staąlem na 6 epie i nie mam ochoty na razie się za to brać. Z super mocami nieźle pojechali po bandzie, szczególnie z Akashim, plus jego postać jest dość irytująca.
      • Avatar
        Zdziwiona 7.08.2015 11:33
        Wiesz, też stanęłam na którymś odcinku i wróciłam po dość sporym czasie, ale nie podchodziłam do tego już z takim zapałem jak na początku. Nie oglądałam tego dla koszykówki niestety, a w sumie dla postaci. I przez kilka odcinków nie mogłam powstrzymać śmiechu  kliknij: ukryte . W sumie szkoda mi go xD Spójrz na to nieco jak na komedię, anime z ładną kreską i gdzie można się nieco pobawić. Łatwiej się oglądało, przynajmniej mnie. ;)
  • Avatar
    A
    bobik 2.07.2015 21:14
    Seria średnia ale ostatni mecz jest już tragiczny szczególnie 24 epizod ... Więcej ma ta seria z magic boys wspólnego niż z koszykówką.

    Basketball power, Make up!
  • Avatar
    A
    Steffs 17.05.2015 14:33
    Śliczny jest ten nowy OP, kreska jak w jakiejś kinówce!
  • Avatar
    A
    Kamiyan3991 26.04.2015 18:10
    Retro gimbusiarskiego zespołu było nawet fajne (pomijając kilka idiotyzmów typu obietnica z podstabusiarni).
    Nowe OP i ED też spoko.

    To teraz czas na ten głupi mecz, który potrwa pewnie 8 odcinków, tak? Ech…
    • Avatar
      Easnadh 26.04.2015 20:11
      Kamiyan3991 napisał(a):
      (pomijając kilka idiotyzmów typu obietnica z podstabusiarni)
      A to jest akurat element raczej charakterystyczny dla anime w ogóle, więc skoro ci aż tak przeszkadza, radziłabym porzucić oglądanie japońskich animacji w ogóle.

      Dzięki temu wszyscy będą szczęśliwsi.
      • Avatar
        Kamiyan3991 27.04.2015 01:15
        Czemu? Przecież zawsze mogę przewinąć. W zasadzie sporo bajek teraz po prostu przewijam, bo głupie.
  • Avatar
    A
    edifjkemt 26.04.2015 10:47
    3
    Ładni chłopcy są? Są! Muzyka? Jest! Koszykówka? Jest! I tego mi wystarczy. Ślinię się, mam ubaw, kocham Akashiego i dobrze jest.
    Nie ma co porównywać do Slam Dunk, bo SD ma straszną kreskę.
  • Avatar
    A
    Zagadkowy 29.03.2015 14:27
    Zabierając się za Kuroko no Basket nie znałem materiału źródłowego.Szczerze liczyłem na zabawę podobną do Slam Dunk,niestety zawiodłem się. O ile pierwszy sezon jako tako się prezentował to następne poziomem rozwoju super mocy bohaterów zaskoczyły mnie,niestety nie pozytywnie.Jeżeli już mowa o super mocach naszych koszykarzy,to cały czas się zastanawiam dlaczego Kise ze swoją umiejętnością kopiowania wszystkiego nie jest gwiazdą tego anime.Przecież logicznie myśląc ktoś kto kopiuje umiejętności najlepszych zawodników i potrafi je wykorzystywać powinien być Bogiem tej gry.O reszcie nie będę się wypowiadał bo szczerze to brakuje mi tutaj tylko SSJ2 w wykonaniu jakiegoś bohatera.Gdyby chociaż skupiono się troszkę na rozwoju postaci,interakcją,czymkolwiek innym może byłoby trochę lepiej niestety dostajemy koszykówkę w której nie ma koszykówki,ładną oprawę graficzną i w sumie to wszystko.Osobiście lepiej bawiłem się oglądając Slam Dunk,anime z 93 roku.Przy swoich widocznych wadach historia potrafiła bardziej mnie zainteresować.Starano się ukazać,że ciężką pracą stopniowo mimo początkowych porażek można odnieść sukces.Tutaj czegoś takiego nie uświadczymy, otrzymujemy od razu gotowe produkty.
    • Avatar
      Kamiyan3991 13.04.2015 12:12
      Jakbyś zgadł, bo SSJ2 będzie w ostatnim meczu… tak przynajmniej słyszałem od ludzi, czytających mango.
    • Avatar
      Vic 26.04.2015 14:10
      Niestety ale muszę się zgodzić ze wszystkim co Zagadkowy napisał. W moim przypadku pierwsze rozczarowanie nastąpiło dużo szybciej, a mianowicie w momencie kiedy pojawił się Midorima z jego pionowzlotami. Wtedy już zwątpiłem, że po przeszło 20 latach od powstania Slam Dunk doczekałem się kolejnego dobrego anime o koszykówce. Aż mi przypomniało jak szukałem kiedyś anime o tenisie i trafiłem na Prince of tennis i tam też to co wyprawiali zawodnicy to jakiś kosmos był. Na szczęście tu jest odwrotna sytuacja gdzie teraz mogę się nacieszyć Baby Steps.
  • Avatar
    A
    Yukari-chan 8.03.2015 22:20
    Magiczna koszykówka Kuroko
    Nie jestem zdziwiona komentarzami, które zwracają uwagę na zbyt naciągane umiejętności postaci. Zgadzam się w zupełności, że często brakuje tutaj realizmu, a mecze nie zawsze mają wiele wspólnego z prawdziwą koszykówką. Powiem jednak, że mnie podoba się wszystko. Od pierwszego sezonu, widząc gatunek shounen nie szukałam w tym anime realizmu. Zależało mi przede wszystkim na ciekawych projektach postaci, ładnej kresce, dobrej animacji, wciągającej fabule i przyjemnej muzyce. Odnoszę wrażenie że wszystkie sezony sprostały moim wymaganiom. Przy każdym odcinku z uwagą śledzę poczynania postaci, kilkakrotnie oglądam ulubione urywki i kibicuję moim faworytom. Z niecierpliwością czekam na finałowy mecz. :)
    • Avatar
      Ken 8.03.2015 23:22
      Re: Magiczna koszykówka Kuroko
      >widząc gatunek shounen nie szukałam w tym anime realizmu

      Shounen nie oznacza braku realizmu (taki Slam Dunk też nim jest, a żadne czary z mleka się tam nie pojawiają).
      Also, „shounen” to nie gatunek.

      Ja również należę do „osób narzekających”, ale u mnie wynika to przede wszystkim z jednej rzeczy – z jakiegoś bliżej nieokreślonego i kretyńskiego powodu, autor postanowił wpleść do swojej historii przeróżne kosmiczne wyjaśnienia dla mocy postaci. Gdyby pozbyć się tych wszystkich głupot typu „powtarza po tobie twoją technikę, ale odrobinę ją zmienia, a wtedy ty już nie jesteś w stanie używać rzutu, którego używałeś przez x czasu, bo on zaburzył twój rytm, blablablaRASENGAN!”, to seria byłaby imo lepsza w odbiorze. Oh, well…
      • Avatar
        Yukari-chan 9.03.2015 11:47
        Re: Magiczna koszykówka Kuroko
        Owszem, zgadzam się z Twoją opinią, jednak na szczęście mnie takie udziwnienia nie przeszkadzają. Nie uważam żeby shouneny były pozbawione realizmu, po prostu nie jest on czymś, czego szczególnie w nich poszukuję.
  • Avatar
    A
    chi4ko 24.02.2015 09:41
    • Avatar
      jolekp 24.02.2015 10:35
      Przecież on tak robi już od pierwszego sezonu. To jeszcze kogoś szokuje?
      • Avatar
        tamakara 24.02.2015 10:39
        Co nie? :D Po prostu ninja.
  • Kamiyan3991 22.02.2015 11:28:49 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Jaru93 20.02.2015 09:11
    Kuroko no Geass...no trochę(bardzo) przesadzili z tymi oczami :D
  • Avatar
    A
    Marilee 16.02.2015 00:31
    Czy tylko ja uważam, że seria byłaby o wiele lepsza gdyby nie było postaci Akashiego i nawet Kuroko (który od początku anime jest wybitnie bezpłciowy) ? Jest tutaj tyle fajnych postaci na podstawie których można by było zbudować dobrą serię, nawet te „Zone” byłoby do przyjęcia gdyby pozbyć się najbardziej nie pasujących postaci.

    Trochę były zabawne te akcje z Akashim jako wszechwiedzącym i znającym przyszłość. Jednak przez wzgląd na poprzednie serie i to, że lubię to anime za postaci, zmusiłam się aby uwierzyć w to, że Akashi zwyczajnie zna się na taktyce i jest dobry w strategicznym myśleniu. Chociaż nie wiem jak dług uda mi się okłamywać samą siebie ;p
    • Avatar
      tamakara 16.02.2015 09:58
      „Czy tylko ja uważam”

      Tak, tylko Ty, nasza wyjątkowa śnieżynko ;p Zawsze mnie coś trafia, jak widzę takie teksty, zwłaszcza, kiedy jeden rzut oka na komentarze wystarczy, by stwierdzić, że większość oglądających ma podobne zdanie.

      Myślę, że wszystkim poprawi się trawienie, jeśli przyjmą, że kurobasy opowiadają o pojedynkach ESPerów, toczących się pod przykrywką koszykówki. Większość tradycyjnie rozumianych shounenów oparta jest na takim motywie, a tutaj ciągłe płacze :D
      Magia niejedno ma imię…
      • Avatar
        Marilee 16.02.2015 10:39
        Dzięki za miłe podsumowanie. Wystarczył jeden rzut oka żeby się zorientować, że motywy magii mi nie przeszkadzają. Zarówno jak i ja nie czytam wszystkich komentarzy tak i drogi komentatorze nie czytasz wszystkich profili :) prawdopodobnie. Także wybacz mi moją nieuwagę. Jakiż błąd popełniłam zaczynając swoją wypowiedź, że zamiast skupić się na treści ktoś skupił się na formie. Ale spokojnie już zapamiętam:)

        Wracając do serii to bardzo ją lubię i tak. Ot, takie moje zdanie.
        • Avatar
          tamakara 16.02.2015 11:12
          Pytając „czy tylko ja?”, sprawiasz wrażenie, że szukasz podobnych sobie i nie znajdujesz, a to wskazuje na to, że komentarze czytasz i to raczej namiętnie. Zresztą, nie tylko Ty, wszyscy chcą być specjalni. Czyli – to nic osobistego, krytykuję trend, nie osobę. Jaki to ma związek z opisem profilowym? Mogłabyś nic tam nie mieć, albo być niezalogowana…
          W komentarzu piszesz o zmuszaniu się do wiary, że Akashi nie jest bytem nadnaturalnym, a tylko „się zna”, więc wywnioskowałam, że moce Ci przeszkadzają. Problem z zaakceptowaniem jego chi/nen/jitsu jest dość powszechny, stąd też druga część mojego komentarza xD
          Wszyscy tak jadą bo biednych kurobasach, a to tylko mahou shounen :(
          • Avatar
            Kamiyan3991 16.02.2015 11:41
            Tylko że kurobas nie był od początki taki mahou.
            Co prawda i w pierwszym sezonie były małe przegięcia, ale do przymknięcia oka.

            W drugim już te strefy… od biedy ujdzie.
            Akashi w trzecim… nie, to nie to.
          • Avatar
            Marilee 16.02.2015 11:45
            Czy szukam podobnych do siebie? W sumie w tej wypowiedzi tak, ale tylko dlatego żeby poprowadzić z kimś dyskusję o tej serii. Chociaż nie mam nic przeciwko poprowadzenia dobrej dyskusji z kimś kto się ze mną nie zgadza :)
            To się nijak ma do tego czy chcę być „specjalna” czy nie, ajć, zostało źle zinterpretowane. Nie czuję potrzeby pokazywania komuś iż mając takie zdanie czuję się jedyna w swoim rodzaju.
            Ale wróćmy do serii bo o to mi chodziło, a nie o interpretacje mojej osoby poprzez jedno zdanie być może błędnie napisane, a błędnie zinterpretowane na pewno.

            Podsumowując… Kuroko, jak już wspomniałam nie pasuje mi bo jest bezpłciowy, czy miałby te swoje zdolności czy nie, to zwyczajnie nie pasuje mi jako osobnik. Akashi? Hm, trochę zabawne dla mnie jest to jego zachowanie, ale chyba nie będę się rozpisywać bo być może ktoś już o tym napisał, a ja ponoć mam takie samo zdanie jak inni:)
          • Avatar
            Marilee 16.02.2015 11:51
            Chyba przeoczyłam fakt, że jest to „mahou shounen”. Zaczynając oglądanie serii wszędzie widniało „shounen” w gatunku, moim zdaniem w trzeciej serii właśnie gatunek powinien zostać zmieniony na „mahou shounen” wtedy może by się nikt nie czepiał :)
          • Avatar
            fan 1-2 sezonu Kuroko 16.02.2015 16:12
            Wyraźnie widać różnicę pomiędzy wcześniejszymi członkami The Generation of Miracles a Akashim:

            Do tej pory każdy z nich wyróżniał się w jakiejś dziedzinie i na pełnych obrotach potrafił zaprezentować efektowną (pseudo)koszykówkę (na wykluczonego pana kradzieja mocy spuszczę zasłonę milczenia, choć to była tylko zapowiedź dalszej tragedii).

            Akashi sprawia, że przeciwnicy zaczynają się potykać o własne nogi i sprowadza rozgrywkę do poziomu piaskownicy…

            Jeśli natomiast wykazują oni po tym jakąś wolę walki, to oczywiście okazuje się, że Akashi jest na dodatek jednym z tych pisanych po linii najmniejszego oporu antagonistów, dla których cokolwiek robili/wymyślili w danym momencie przeciwnicy, było częścią wcześniejszego planu (czyli coś jak późniejszy Aizen z Bleacha).

            I mecz znów wraca do poziomu piaskownicy…

            Trochę mnie zaskoczyło, że tamakara tak tu naskakuje na kogoś w obronie tego typka (bo wyraźnie było widać, że Marilee wcześniejsze magic boye aż tak bardzo nie przeszkadzały) i parę innych dziewcząt też miały odnośnie jego animowanej wersji wysokie oczekiwania. Może do docenienia go potrzebna jest pełna znajomość mangi (bo tam ma np. smutne dzieciństwo, w którym jest gnębiony z powodu parszywego wzrostu). A może to niezrozumiały dla zwyczajnego faceta fenomen w rodzaju „50 twarzy Graya”.

            • Kamiyan3991 16.02.2015 16:38:01 - komentarz usunięto
            • Avatar
              tamakara 16.02.2015 16:55
              :D :D :D Tam zaraz naskakuję… Ja tam najbardziej Murasakibarę lubię x3

              bo tam ma np. smutne dzieciństwo, w którym jest gnębiony z powodu parszywego wzrostu

              Tak. I bili go krzywym drewienkiem…

              Nie jest przypadkiem tak, że ostateczny boss musi być najtrudniejszy? Zważywszy na umiejętneści wcześniejszy przeciwników i nawarstwienie problemów, jakie sprawiali…? Akashi musi być natchniony przez ponadludzkie siły, żeby czymś się wyróżniać na tle tej bandy mutantów z kosmosu. Zresztą, coby to pierwszy raz? Kirihara z Prince of tennis miał swój „devil mode”, więc dlaczego nie można mieć boskiego oka? xD  kliknij: ukryte 

              A co do fetyszyzacji niedobrych chłopców… To doprawdy temat rzeka, ale nie będę tego komentować, nie czas i miejsce. Zaznaczę jedynie, że Greya nie tknęłabym kijem przez szmatę.
              • Avatar
                Kamiyan3991 16.02.2015 18:04
                Nie jest przypadkiem tak, że ostateczny boss musi być najtrudniejszy?

                Pewnie tak, ale fajnie by było, gdyby nie plagiatował serii Code Geass.

                A owszem, supermoce były już wcześniej.
                Mnie i bardziej akceptowalne, ale do przeżycia (może za wyjątkiem „stref”).
                Natomiast wymyślanie już takich rzeczy jak ma Akashi… sry, ale Aizen z Bleacha czy Lulusz z CG już się nam przejedli.
                Poza tym to ma jeszcze mniej wspólnego z koszem niż wszystko, co było wcześniej, bo oczko Aszasziego działa też poza boiskiem, hehe.
                • Avatar
                  tamakara 16.02.2015 18:26
                  Niewidzialność Kuroka też działała poza boiskiem. To najbardziej eksploatowany dowcip w serii, aż do znudzenia.
                  Izuki i Riko mają magiczne oczy, a Koganei jest telepatą xD
              • Avatar
                chi4ko 16.02.2015 22:47
                tej bandy mutantów z kosmosu


                Święte słowa
              • Avatar
                Marilee 16.02.2015 23:08
                A ja najbardziej lubię Aomine bo jak dla mnie to on jest prawdziwym „czarnym charakterem” tutaj. Ajć, nie wiedziałam, że taką burzę komentarzy wywoła mój jeden krótki komentarz. Ech, na nic zda się tłumaczenie, że nie było moim celem podkreślania wyjątkowości opinii, ot, taki dobór słów.

                Anime bardzo lubię! Jedynie po Akashim spodziewałam się nieco więcej. Toż to ma być najtwardszy przeciwnik! Fakt, jest niezły. Tak jak w tych grach, w które grał z Midorimą, tak i na boisku poprzez rozstawienie graczy potrafi przewidzieć co zaraz zrobią itp itd. Mimo to nie czuje się tego respektu. Co to, to nie. Według mnie o wiele trudniejszy był np. Aomine.
                I to chyba tyle. Aaaa i od początku wiedziałam, że nie będzie to tylko bazować na umiejętnościach koszykarskich, dlatego tak bardzo lubię tą serię. A co mi tam. Zwyczajnie zabrakło tutaj emocji jakie towarzyszyły poprzednim seriom. I to chyba nie pierwsze anime gdzie ciekawszymi postaciami są te drugoplanowe a nie tytułowy bohater, hę?
            • Avatar
              jolekp 16.02.2015 17:01
              Nie zauważyłam, aby tamakara tutaj broniła Akashiego, czy jakiegokolwiek bohatera z Kuroko­‑Kosmiczny Mecz­‑Basket. Magiczne sztuczki były w tej serii od początku, nie pojawiły się nagle i wiele osób na nie narzeka już od pierwszej serii w zasadzie. A przy trzecim sezonie można to zaobserwować w każdym komentarzu, więc odkrycie Ameryki to to nie jest. Jak się widzi 20 komentarz z rzędu, który traktuje o tym samym, a przy okazji swoją treścią sugeruje wyjątkowość tej opinii, to mogą opaść witki. W sumie to trochę zabawne, że tylu ludzi dopiero teraz dostrzegło czary w Kuroko, bo przecież wcześniej nie było żadnych zaklęć, Młotów Thora (ta „technika” mnie roztarła w proch, co za geniusz wymyślił tę nazwę?), przemieszczania się w martwe pole, rzutów na leżąco od tyłu lewą ręką ani strzelania laserami z oczu.
              • Avatar
                Amarette 16.02.2015 17:10
                No słowo daję, jeszcze parę takich opisów…

                W sumie to trochę zabawne, że tylu ludzi dopiero teraz dostrzegło czary w Kuroko, bo przecież wcześniej nie było żadnych zaklęć, Młotów Thora (ta „technika” mnie roztarła w proch, co za geniusz wymyślił tę nazwę?), przemieszczania się w martwe pole, rzutów na leżąco od tyłu lewą ręką ani strzelania laserami z oczu.

                reklamujecie nieziemsko dziewczyny :D brzmi pysznie x3.

                A w ogóle to dobrze wszystkim zrobi mały oddech bo kompletnie nie widzę tutaj pola do dysputy :p na moje oko do tej pory wypowiadali się jedynie sami fani serii więc w czym problem? xD

                A to, że każdy widzi w niej troszeńkę co innego miłego dla siebie to komu to szkodzi :p piłka dalej jest okrągła a kosze są dwa. ;)
              • Avatar
                tamakara 16.02.2015 17:10
                Co nie? A sam główny bohater jest niewidzialny :D Swego czasu zastanawiałyśmy się z przyjaciółką, ile razy rodzice go zgubili. Chyba, że to umiejętność rodzinna, przekazywana z ojca na syna w piąte urodziny ;p
                • Avatar
                  jolekp 16.02.2015 17:19
                  Zabawa w „Gdzie jest bobas?” mogłaby w przypadku Kuroko nabrać nowego, ekstremalnego znaczenia.
              • Avatar
                fan 1-2 sezonu Kuroko 16.02.2015 20:21
                Kamiyan dużo wcześniej prezentował negatywny odbiór serii, natomiast obecne zniechęcenie innych komentatorów łatwo zrozumieć, gdy się człowiek chwilę zastanowi.

                Był hype na Akashiego (skoro to miał być niby pierwszy między równymi w Generation of Miracles), a tu okazuje się, że autor dał z nim taką plamę…

                To trochę tak, jakby w Prince of Tennis ktoś swoim łypnięciem mógł sprawić, że przy każdym serwisie przeciwnik będzie wypuszczał rakietę z ręki. Tego typu moce wynikają zwyczajnie z lenistwa twórcy i zamiast podnieść napięcie w rozgrywkach, zupełnie je zabijają.

                (Tak więc to, że wcześniej było pełno magicznych umiejętności w tej serii nie ma nic do rzeczy.)
    • Avatar
      Komucha 26.02.2015 23:39
      A kto by za „dziewczynę” robił
  • Avatar
    A
    v. 15.02.2015 20:30
    do tej pory to co się działo było w miarę do przyjęcia, ale Akashi (albo raczej jego oko) to już przesada…
    • Avatar
      Kamiyan3991 15.02.2015 21:10
      Dla mnie już „strefy” były nie do przyjęcia.
      Akashi to taki gwóźdź do trumny.
  • Avatar
    A
    Taya 15.02.2015 13:03
    Akashi – śmiech na sali. Tyle w temacie…
  • Avatar
    A
    Kamiyan3991 8.02.2015 14:10
    Hehe
    Okej, spodziewałem się czegoś mega głupiego i oglądam głównie dla beki… ale Akashi i tak był zaskoczeniem.

    Ja nie wiem, co trzeba ćpać, żeby łączyć Code Geass z Dragon Ballem (bo z koszem to już od dawna nie ma nic wspólnego).

    Generalnie najgorszy „zuy” charakter jaki widziałem.
    No ale teraz bajeczkowe „zuo” ma różnokolorowe oczy, różofffą czyprynę i budowę chuderlaka.
    Jedynym plusem tej postaci jest seiyuu… heh.
    • Avatar
      Cintryjka 28.07.2015 21:56
      Re: Hehe
      Jestem po 5 odcinku  kliknij: ukryte , i doskonale rozumiem o co chodzi. Choć do Code Geass i DB dodałabym jeszcze One Piece i Wróżbitę Macieja. W końcu Akashi posiada  kliknij: ukryte  I to jeszcze lepsze od Mugiwary bo działa nie tylko na randomowych gostków.

      A co do seiyuu – po Gintamie tam nie ma już Murasakibary – rozglądam się za Sougo.
  • Avatar
    A
    Yuki Asakawa 4.02.2015 12:52
    Yes!!
    O rany, wreszcie się doczekałam Akashiego na boisku. Czekam z zapartym tchem na ciąg dalszy meczu… Jeden odcinek na tydzień to ciężka próba cierpliwości.
    • Avatar
      Kamiyan3991 4.02.2015 16:06
      Re: Yes!!
      Ojej, przecież będzie super­‑hiper dobry, rozwali każdego i bla, bla, bla.

      Nie rozumiem, co jest ekscytujące w tym, skoro wiemy, że gość odpali jakiegoś Dragon Balla. iks de
      • Avatar
        Easnadh 4.02.2015 17:54
        Re: Yes!!
        Bo na przykład uwielbia się tę postać? Albo/I chce się zobaczyć te wszystkie cuda z mangi w wersji kolorowej, ruchomej i na dodatek okraszonej głosem genialnego w rolach knujów i mastermindów, well, Kamiyana?

        Serio, Kamiyan3991, czasami jesteś tak czepialski, niedomyślny, ba!, niemyślący nawet, że aż brak mi na to słów. Nawet jeśli ciebie uwiera coś w dupę, nie zabieraj innym radości z oglądania.
        • Avatar
          Orzi 4.02.2015 20:32
          Re: Yes!!
          To człowiek tłumaczący nazwy standów w JoJo, ja bym munie ufał.
          • Avatar
            Kamiyan3991 4.02.2015 23:07
            Re: Yes!!
            Absurd to absurd, dude.
        • Avatar
          Kamiyan3991 4.02.2015 23:06
          Re: Yes!!
          Ależ ja nie odbieram. Dragon Ball to fajna bajka była.
      • Avatar
        Yuki Asakawa 5.02.2015 11:00
        Re: Yes!!
        Easnadh ujęła to najlepiej, jak było można, nie mam nic do dodania :) A odrobina Dragon Ball mi nie przeszkadza.
    • Avatar
      Marilee 4.02.2015 23:55
      Re: Yes!!
      A mi brakuje bardzo Aomine na boisku, chociaż poza nim też jest niczego sobie  kliknij: ukryte  :)

      Swoją drogą nie wiem czemu ale jakiś taki dziwny respekt mam do Kise. Kojarzy mi się on z Fay z Tsubasa Chronicle. Wieczny optymista skrywający coś więcej pod tą otoczką, dziecinny ale mimo wszystko „groźny” i w dodatku przechodzący nagle przemianę w „niepokonanego”. Niby konstrukcja postaci prosta ale mimo wszystko zagadka :)
      • Avatar
        Yuki Asakawa 5.02.2015 11:00
        Re: Yes!!
        O tak, zgadzam się co do Kise, niby taki głupkowaty, ale z drugiej strony… czasem potrafi zwalić z nóg :)
  • Avatar
    A
    xc` 1.02.2015 09:27
    O ***** to już jest miazga, 1 sezon znośny, 2 to była bajka a 3 to… brak słów.
  • Avatar
    A
    Marilee 26.01.2015 21:09
    Mam pytanie do osób, które czytały mangę. Ile jeszcze meczy obejrzymy przed finałem ? Tak jak w zapowiedzi 3 odcinka?
    • Avatar
      Marilee 26.01.2015 21:09
      „W 3 odcinku” miało być :)
      • Avatar
        moshi_moshi 26.01.2015 22:43
        Teoretycznie zostały tylko dwa mecze półfinałowe, ale w mandze bardzo je rozwlekli. Jest jeszcze dłuższa retrospekcja, opowiadająca o drużynie Teikou.
        • Avatar
          Marilee 27.01.2015 00:26
          Tak myślałam:) dziękuję za odpowiedź.
  • kaguyaaaaa 20.01.2015 16:01:50 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Kamiyan3991 19.01.2015 23:57
    Nowe Dragon Ball no Basket… odbieranie technik innym graczom.
    Czegoś równie głupiego jeszcze w życiu nie widziałem.
    • Avatar
      Marilee 20.01.2015 09:59
      Postać Haizakiego niezła ale szczerze mówiąc mogli sobie darować tą jego moc i zwyczajnie zostawić, że  kliknij: ukryte . Seria by na tym nic nie straciła przecież. Trochę zbyt dużo magii tu wpychaja.
  • Avatar
    A
    kunoiiichi 19.01.2015 08:27
    Kise, Kise, Kise!
    No cóż, oba sezony obejrzałam z zapartym tchem i wiele razy. Cóż, nic nie poradzę, lubię ładną kreskę i bishonenów :D lubię koszykówkę, lubię zwroty akcji, dobre seiyu i tak dalej.
    Tutaj też tego nie zabraknie. Jestem ciekawa, ile meczy da się wcisnąć w trzeci sezon. Na początek oczywiście Kise, mój ukochany i najwspanialszy, z czego niezmiernie się cieszę!
    Wolę wersję anime, bo jest łagodniejsza i po prostu ładniejsza.
    Czekam na dalsze zwroty akcji.
  • Avatar
    A
    Jackass 11.01.2015 21:25
    Trzeci sezon nadnaturalnej koszykówki powrócił. Muszę powiedzieć, Haizuki był zabawny, nie ma co. Dużo powtórek, dłużyzny i w ogóle. Prawdziwa akcja zacznie się od następnego tygodnia. Openingi Granrodeo znudziły mi się już od drugiego sezonu, rzygać mi się przysłowiowo chce. Ending fajny, a mały Kuroko rozwala wszystko.

    Czy mógłby mi ktoś zaznajomiony z mangą napisać, czy w tym sezonie zekranizują resztę mangi, bo coś tam czytałem, że pozostały cztery długie mecze i trochę się boję, czy na finał będzie trzeba czekać do ewentualnego, sezonu czwartego.
    • Avatar
      moshi_moshi 11.01.2015 21:43
      Cóż, pokazali cały Rakuzan, więc moooże im się uda. Chociaż z drugiej strony drużyna Akashiego gra też w półfinale, więc nic pewnego powiedzieć nie można. :/
      • Avatar
        Jackass 11.01.2015 21:58
        Dzięki za odpowiedź!
    • Avatar
      Marilee 19.01.2015 10:27
      Jak dla mnie to może się tak dłużyć. Przynajmniej poznajemy bohaterów z innej strony. A, muzyka jest całkiem dobra, moim zdaniem :)