Komentarze
The Rolling Girls
- Odradzam : chi4ko : 9.04.2015 18:59:34
- komentarz : Koogie : 1.04.2015 20:42:53
- komentarz : Kysz : 31.03.2015 17:45:16
- komentarz : Koogie : 2.03.2015 19:40:24
- komentarz : chi4ko : 20.02.2015 22:51:29
- komentarz : Koogie : 9.02.2015 11:34:25
- komentarz : blob : 9.02.2015 09:09:52
- komentarz : Qadesh : 2.02.2015 02:02:05
- Pozytywne zaskoczenie :) : Amarette : 12.01.2015 12:58:44
- komentarz : Koogie : 12.01.2015 10:00:42
Odradzam
Główne bohaterki są tak bezbarwne, że aż przezroczyste. Zero osobowości, chyba żeby za 'charakteryzację postaci' uznać posiadanie jednej nietypowej cechy, jak umiejętność gubienia się czy obżarstwo.
Praktycznie cała seria to fillery i nie byłoby w tym nic złego, gdyby chociaż te fillery przyjemnie się oglądało. Ale gdzie tam. Zapychacze są schematyczne i prowadzone tak chaotycznie, że momentami nie wiadomo, o co chodzi. Anime w żadnym momencie (poza żywiołowym i powodującym niedosyt pierwszym odcinkiem) nie przykuwa uwagi. Nie wzrusza. Nie śmieszy. Nie skłania do myślenia. Jest nad wyraz jałowe.
Seria posiada momenty, które w zamierzeniu miały chyba wzruszać czy rozbawić widza, niemniej jednak trudno mi jednoznacznie stwierdzić, gdyż praktycznie przez cały seans moje odczucia przybierały postać mantry 'aleocochodzi‑kiedyzaczniesięrobićciekawie‑ktokogo‑amogłampoczytaćksiążkę'.
Co do strony wizualnej: tła są ładne i nietypowe, ale rysunek postaci jest momentami tak niechlujny, że aż boli. Animacja raczej minimalna.
Ścieżki dźwiękowej nawet nie pamiętam, natomiast piosenek nie da się słuchać.
Ostateczny werdykt: WIT pokpiło sprawę.
Rolling Girls jest wyjątkowe, ma swój własny styl i atmosfere. Czuć w nim pewną świeżość. Jednak ma też problemy, brakuje tutaj pewnego szlifu, rzemieślniczego podejścia, szczególnie jeżeli chodzi o postacie. Ale kurcze te ostatnie odcinki zostały tak dobrze napisane, ten timing zartow, te operowanie postaciami i emocjami, a wszystko wpasowujace sie idealnie do glownego motywu serii i niesamowicie pozytywnej atmosfery. Miło widzieć jak ktoś się stara.
Cięzko mi polecić tą serie z czystym sumieniem z powodu problemów które ma. Naprawde miejscami jest trochę nudna, a to połączone z dosyc enigmatyczna glowna osia fabuarna i faktem ze anime malo rzeczy na poczatku przedstawia wprost. Może odstraszać i rozumiem ludzi którzy mówią drop. Ja na szczęście nie miałem tego problemu i dobrze się bawiłem w tych oparach absurdu.
Uważam że warto serie obejrzeć i warto o niej pamiętać. Może sukcesu to anime nie osiągnie, ale napewno podniosło moją opinie na temat ludzi tworzacych ten show, będe oczekiwał od kogoś więcej widząc że wcześniej pracował nad tym małym show.
Szkoda, że widać tutaj też skoki jakości. Bo generalnie grafika wyszła im świetnie, tyle że miewała gorsze momenty. Walki wyglądały mega efektownie – choć dużo działo się na ekranie, dało się spokojnie cieszyć oczy tym wszystkim. Tła? Śliczne, do tego bardzo oryginalne. Każde miejsce odwiedzane przez bohaterki miało swój własny styl. Również projekty postaci uważam za bardzo udane – były ładne i charakterystyczne.
Absurd, absurd i jeszcze więcej absurdu – tak to generalnie się prezentuje. Jednakże seria ta jest przy tym wymieszana bardzo pomysłowo, choć czasami kuleją tu proporcje. Wydaje mi się, że całość potrzebowałaby lekkiego dopracowania i mogłaby wyjść z tego genialna perełka. A tak skończyło się na efektowności i sporych oczekiwaniach. Mimo wszystko uważam, że jest to tytuł wart obejrzenia (zwł. jeśli się jest fanem absurdalnych produkcji). Niestety gdzieś w połowie może przyjść kryzys, ale warto go przeczekać, by dotrwać do końcowych odcinków, które są zdecydowanie najlepsze w tej serii (i stoją z kilka poziomów wyżej niż reszta epków, co trochę boli). Ode mnie ma to więc 6/10 – jest to fajne, ale odcinki 3‑6 mocno obniżają całą ocenę i po prostu więcej nie mogę temu wystawić choć nawet by mnie kusiło ^^'
Jak już mówiłem, jest tu dużo do lubienia, szkoda tylko że jest także tak sporo problemów.
Pozytywne zaskoczenie :)
Przede wszystkim jest pozytywnie, radośnie i niezwykle sympatycznie x3 cała szata graficzna aż tym promieniuje x3 urocze postacie wydają się od razu do polubienia :3 a co więcej, wreszcie odpocznę sobie od fanserwisu! xD
W pierwszym odcinku fanserwisu w ogóle nie zaobserwowałam ^^ co cieszy mnie niezmiernie x3 takich serii jest niestety coraz mniej i to naprawdę odświeżająca odmiana x3
Co do tego powierzchownego podobieństwa do „Kill La Kill” o którym wielu wspomina… ja tego tutaj nie czuję, dla mnie te serie w ogólnym wydźwięku budzą zupełnie różne wrażenie pod względem panującej w nich atmosfery i klimatu:
Jedna to czyste szaleństwo, chaos i akcja na speedzie xD druga jak na razie wydaje się zwariowaną, ale bardziej przyjazną dla oczu i zmysłów, ciepłą, miłą serią.
To że sekwencje walk w obu są jak barwne fajerwerki… w większości zwariowanych serii były takie szalone sceny akcji, choćby „Star Driver”, „Sengoku Basara”, „Soul Eater”, „K” etc. Nawet ostatnio takie „Witch Craft Works” xD które już bardziej pasowałoby klimatem niż KLK, że o takim „Yattaman” nie wspomnę ;)
Tak czy inaczej, póki co pozytywnie nastawiona będę serię „The Rolling Girls” śledzić i trzymać za nią kciuki. :3
Skoro już to mam z głowy. Cudowna animacja, do tego stopnia że boje się czy studio WIT będzie potrafiło utrzymać ten poziom. Bardzo kreatywna, dosyć mało klatek pomiedzy, co powoduje że animacja miejscami jest troche szarpana, lecz dużo serca włożono tutaj w key frame‑y i efekt jest.
Świat wydaje się dosyć radosny. Szykuje się zwariowana seria przygodowa z dobrymi scenami akcji. Nie będzie to raczej nic ambitnego. Strasznie mi się kojarzy z Yozakura Quartet.
Mam duże wymagania co dej serii. SnK mi nie leżało, ale wydaje mi się że WIT ma mnóstwo talentu. Jest to także typ serii który mi bardzo leży. Uwielbiam artstyle i energie którą emanuje ta seria. Please don't suck.
Ciekawe, ciekawe. Lubię takie zwariowane serie. Myślę, że zacznie się robić jeszcze ciekawiej gdy zaczną pojawiać się reprezentanci innych prefektur/prowincji.