x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Podczas oglądania pierwszego sezonu (ciągiem) obawiałam się, że moje ciało nie wytrzyma eksplozji śmiechu towarzyszących jedynce.
Sądziłam, że sezon drugi będzie trzymać komediowy poziom, ale stało się nieco inaczej.
Raz, że najpierw w kilku odcinkach są różnego rodzaju retrospekcje (na szczęście w większości bardzo zabawne), a gdy seria kontynuuje wątek pierwszego sezonu, to staje się według mnie pełnoprawnym obyczajowym anime (i to pomimo 3minutowych epizodów).
Tym samym w kategorii short oba małżeńskie seriale (a raczej serialiki?) – wchodzą u mnie na zasłużone pierwsze miejsce.
To aż niewiarygodne, ile treści zdołano zmieścić w tych dwudziestu kilku mikroodcinkach.
Śmiechu było w dwójce mniej, nastrój stał się nieco sentymentalny, ale był to czas ogólnie bardzo przyjemnie spędzony i w tej części bardziej komediowej i w obecnej.
Polecam, bo takie sympatyczne obyczajowe okruszki o dorosłych to rzadkość:)
Cóż… ciężko narzekać na serię, która tak krótko trwa. Wydaje mi się, że było zdecydowanie mniej humoru, następnie trochę późno obudzili się z wątkiem głównym. Poza tym bardzo podobnie do pierwszego sezonu, plus cenna informacja na temat rodzeństwa Pana Otaku z pierwszego planu.
Właściwie to samo co w pierwszym sezonie, ale to dobrze (choć pierwszy zdeczka bardziej mi się podobał). Jedyne rozczrowanie, że wątek z końca „jedynki” został pociągnięty dopiero pod koniec. No ale inaczej pewnie ciężko byłoby im zapełnić te odcinki, a tak „główny wątek” mogą dawkować…
Jezu, ludzie, powariowaliście? Idźcie gdzie indziej z waszą FABUŁĄ.
A
CallMeHacker
23.04.2015 22:31
Odcinek 11.5, jeszcze tylko trochę do przejścia w 'główny' sezon… Szczerze, to nie podoba mi się to, że zamiast rozwinąć wątek rozpoczęty w 1. sezonie, przez kilka począkowych odcinków dostajemy dokończenie owego 1. sezonu, a na 2. pozostanie jakieś 7‑8 odcinków… Słabo to rozegrali.
Coś niedobrego się tu dzieje. W drugim odcinku nadal żadnej wzmianki na temat wątku, którym tak wyraźnie zakończyli pierwszy sezon. Spodziewałem się czegoś odrobinkę innego i pójścia trochę do przodu z fabułą, zamiast randomowych scenek…
Nieco sentymentalniej
Sądziłam, że sezon drugi będzie trzymać komediowy poziom, ale stało się nieco inaczej.
Raz, że najpierw w kilku odcinkach są różnego rodzaju retrospekcje (na szczęście w większości bardzo zabawne), a gdy seria kontynuuje wątek pierwszego sezonu, to staje się według mnie pełnoprawnym obyczajowym anime (i to pomimo 3minutowych epizodów).
Tym samym w kategorii short oba małżeńskie seriale (a raczej serialiki?) – wchodzą u mnie na zasłużone pierwsze miejsce.
To aż niewiarygodne, ile treści zdołano zmieścić w tych dwudziestu kilku mikroodcinkach.
Śmiechu było w dwójce mniej, nastrój stał się nieco sentymentalny, ale był to czas ogólnie bardzo przyjemnie spędzony i w tej części bardziej komediowej i w obecnej.
Polecam, bo takie sympatyczne obyczajowe okruszki o dorosłych to rzadkość:)