Komentarze
Hana Yori Dango
- Przemoc szkolna i trudny romans : Anonimowa : 16.05.2020 06:48:25
- ... : 056656 : 5.07.2016 05:26:50
- Kreska : Colette : 19.07.2015 11:05:03
- good good! : Evony : 10.01.2013 19:48:48
- komentarz : hersa : 3.08.2012 11:39:54
- komentarz : podkladek0713 : 17.07.2012 12:21:21
- komentarz : greyshadowplay : 4.02.2012 08:09:53
- wciagajace ale bohaterka irytujaca : awangardowa555 : 9.11.2011 20:00:10
- komentarz : TraveltotheMoon : 13.06.2011 14:35:31
- komentarz : Marie Antoinette : 12.06.2011 14:44:16
Przemoc szkolna i trudny romans
Przemoc w szkole pokazana w niesłychanie bezpośredni, dosadny i czasem wręcz patologiczny sposób – szczególnie zachowania grupowe.
A do tego różnice społeczne i trudny romans – bardzo zapadający w pamięci.
Szkoda tylko że nie zakończyli na 49 odcinku. Bo zakończenie kliknij: ukryte fantastyczne i żenujące .
Pomimo najbrzydszej ze wszystkich anime grafiki głównej bohaterki anime to będzie jednym z niewielu o których raczej nigdy nie zapomnę.
...
Kreska
Obejrzałam to anime 5 lat temu, gdy czasy licealne miałam już za sobą, a teraz do niego wracam. Chyba czary :)
good good!
W skrócie: kreska – tragiczna, ciągłe flashbacki zajmujące 2/3 odcinka i powtarzające się co 5 minut – upierdliwe, fabuła – pełna dziwacznych sytuacji i oklepanych motywów, bohaterowie – spaczeni psychicznie.
Niby to wszystko prawda i ja to wiem, ale… Ja to anime kocham miłością ślepą i bezwarunkową! Kreskę przeoczysz po pierwszych 5 minutach, bo za bardzo będziesz się emocjonować tym, co się dzieje, flashbacki jak dla mnie były okazją do niekontrolowanego ataku śmiechu, fabuła wciąga jak narkoman kokę, banały i utarte schematy są odświeżone i ciekawie użyte, a bohaterowie… hm, jak dla mnie są wyjątkowi w swojej upośledzonej genialności. Tsukushi, bohaterka warta mojej sympatii, walczy o to, co uważa za słuszne, potrafi sprzeciwić się systemowi, szlachetna, ale przy tym uparta jak osioł, Tsukasa – rozkoszny w swojej głupkowatości przykład człowieka ADHD, niby twardziel, ale jednak większy romantyk niż niejedna 12‑latka, Rui – autystyczne chłopięcie o niezdecydowanym sercu i reszta bohaterów, których nie sposób wymienić.
Jednym słowem: POLECAM.
wciagajace ale bohaterka irytujaca
o.O
główny charakter zaczął być żałosny i bardzo mnie zawiódł tym że zranił Tsukase…
Odpadłam...
Dałam 6/10 i byłoby oczko wyżej, gdyby nie kreska, która była – szczerze powiedziawszy – paskudna. Tak ceglastych projektów postaci to ja jeszcze w anime nie widziałam. Wymiękłam po niecałych 30 odcinkach, po prostu nie miałam ochoty na więcej. Ale kto wie… może kiedyś ;]
Oglądać...!
Cały serial przypomina tanią telenowele – autorzy wcisneli tam najbardziej nieprawdopodobne bzdury. Nie mówiąc już o tym że wciskają kit powtórkowy.
Poczytajcie lepiej mangę
przykład jak można zrobić anime tragicznie w dobrym stylu :) (paradoks?)
więc niech ktoś mi wyjaśni, jakim cudem obejrzałam to anime jednym tchem, w dodatku często wracam do ulubionych odcinków, skoro projekty postaci są odrażające i przypominają bardziej typ postaci widywany w latach 70?
odpowiedź jest prosta – nie ma to jak super skonstruowane postacie i parę smaczków odchodzących od schematów shojo. bo co z tego że wiemy z kim będzie główna bohaterka na koniec, skoro do tego wcale nie jest taka różana?
polecam odpornym – jeśli się wyłączy na grafikę i animację, rozrywka murowana.
drama