x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
T80NC31
19.11.2015 10:58 Prawilnie po obejrzeniu całej serii w ciągu dwóch dni
Przyjemna seria komediowa. Anime z każdym kolejnym odcinkiem stawało się coraz lepsze, podobało mi się podejście głównej bohaterki do świata. Nie uważam czasu spedzonego przed tą serią za stracony, polecam każdemu którym odpowiadają anime typu: K‑on!, to anime z syndromem gimbusa ale nazwy zapommiałem ;/, Lucky Star, Azumanga Daioh, faną ciemnych planów, psedo wartościowych serii i krwi oraz przemocy radzę ten tytuł obejść nie oceniając, to nie jest produkcja dla was.
W zasadzie powinnam być zadowolona, bo między rodzeństwem nie ma niezdrowych ciągot, ale…
Kiedy mówiłam, że chce coś o „rodzeństwie z kazirodztwa” miałam na myśli serię gdzie to rodzeństwo kochałoby się normalną sistarzno‑braterska miłością, a nie kliknij: ukryte despotyczna i dziecinna siostra traktowała brata jak sługę i zmuszała do wszystkiego płaczem i słodkimi minami… W dodatku sam pomysł „idealna piękna, utalentowana i mądra młodsza siostra ukrywa przed całym światem, że jest Otaku i tylko brat zna jej sekret wydaje się być żywcem wzięty z Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai, tyle, że tutaj rodzeństwo mieszka bez rodziców, a Umaru w przeciwieństwie do Kirino jest leniwa i zachowuje się jak dziecko.
Dobra, będę oglądać dalej ale póki co mogło być lepiej…
despotyczna i dziecinna siostra traktowała brata jak sługę i zmuszała do wszystkiego płaczem i słodkimi minami…
Nie sądzę żeby to była taka tajemnica, że aż trzeba ją ukrywać. I niewiele się zmieni w tym temacie przynajmniej do ostatniego, który widziałem, ósmego odcinka, bo na tym głównie opiera się humor w tej serii.
Na początku wydawała mi się miejscami trochę nudna ale teraz już nie, więc całkiem mi się podoba. Umaru jest miejscami denerwująca ale należy do tego typu postaci, których w seriach nie będących komediami bym nie znosił, ale w komediach je lubię bo mnie śmieszą. Podobnie jest z Momoką z Sabagebu, to jedna z moich ulubionych bohaterek tamtego roku, a w poważniejszej serii jej zachowanie by mnie odrzucało. Jednak czasami, zdarza mi się, że lubię bohaterkę powszechnie uważaną za wnerwiającą też w poważniejszej serii, np. Chibiusa jest na trzecim miejscu wśród moich ulubionych bohaterek z SM a u nas jest powszechnie znienawidzona.
Aha, no to dobrze, że z czasem Umaru robi się znośna ;-)
Z komediami zawsze tak jest, że nie tylko postacie, ale też inne elementy jakby przenieść do serii „poważnych” mogłyby denerwować. Np. scena w Miodowych Latach jak bohaterowie analizują hymn Polski i myślą, że Dąbrowski wynalazł radio, skoro w hymnie jest: „Za twoim przewodem złączym się z narodem…”. Jakby to miało miejsce w serii nie komediowej, to można pomyśleć, że to głupie i irytujące, ale w komedii, to świetny gag ;-)
Wracając do Umaru. Mam nadzieję, że szybko wyjaśni się, też to dlaczego mieszkają sami i co się wydarzyło, że się wprowadziła do Taiheia ;-)
Źle mnie zrozumiałaś – Umaru raczej nie robi się wiele znośniejsza, przynajmniej względem brata, no chyba, że się przyzwyczaimy do jej zachowania. Chodziło mi o to, że seria robi się zabawniejsza m. in. dzięki wprowadzeniu dodatkowych postaci.
A odnośnie wyjaśniania (nieduży spojler) kliknij: ukryte to na razie nic się nie wyjaśniło a powodem przeprowadzki, jakiego można się domyślać, było to że Umaru potrzebowała kucharza. Dostajemy za to wskazówkę dlaczego Taihei ją znosi zamiast wykopać ją za drzwi na zbity pysk. Choć ten domniemany powód jest trochę niecodzienny i nawet jakiś dziwny.
Jeśli seria robi się zabawniejsza, to spoko ;-) Jak bedzie zabawnie to wytrzymam. A co dwóch ostatnich zdań ze spoilera, to mnie zaciekawiłeś ;-) Może ten seril okrze się lepszy niż przypuszczałam… ;-)
Przyznam, że mi 1 odcinek średnio się podobał przez 'małą' Umaru. Ale z odcinka na odcinek jest coraz lepiej. Nie jest To ósmy cud świata, ale na przyzwoitym poziomie.
Prawilnie po obejrzeniu całej serii w ciągu dwóch dni
Po 1 odcinku...
Kiedy mówiłam, że chce coś o „rodzeństwie z kazirodztwa” miałam na myśli serię gdzie to rodzeństwo kochałoby się normalną sistarzno‑braterska miłością, a nie kliknij: ukryte despotyczna i dziecinna siostra traktowała brata jak sługę i zmuszała do wszystkiego płaczem i słodkimi minami…
W dodatku sam pomysł „idealna piękna, utalentowana i mądra młodsza siostra ukrywa przed całym światem, że jest Otaku i tylko brat zna jej sekret wydaje się być żywcem wzięty z Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai, tyle, że tutaj rodzeństwo mieszka bez rodziców, a Umaru w przeciwieństwie do Kirino jest leniwa i zachowuje się jak dziecko.
Dobra, będę oglądać dalej ale póki co mogło być lepiej…
Re: Po 1 odcinku...
Re: Po 1 odcinku...
O, freudowska pomyłka.
Nie sądzę żeby to była taka tajemnica, że aż trzeba ją ukrywać. I niewiele się zmieni w tym temacie przynajmniej do ostatniego, który widziałem, ósmego odcinka, bo na tym głównie opiera się humor w tej serii.
Re: Po 1 odcinku...
Racja, ukryłam to w pośpiechu ;-)
Szkoda )-: A Tobie podoba się ta seria? :-)
Re: Po 1 odcinku...
Re: Po 1 odcinku...
Z komediami zawsze tak jest, że nie tylko postacie, ale też inne elementy jakby przenieść do serii „poważnych” mogłyby denerwować. Np. scena w Miodowych Latach jak bohaterowie analizują hymn Polski i myślą, że Dąbrowski wynalazł radio, skoro w hymnie jest: „Za twoim przewodem złączym się z narodem…”. Jakby to miało miejsce w serii nie komediowej, to można pomyśleć, że to głupie i irytujące, ale w komedii, to świetny gag ;-)
Wracając do Umaru. Mam nadzieję, że szybko wyjaśni się, też to dlaczego mieszkają sami i co się wydarzyło, że się wprowadziła do Taiheia ;-)
Re: Po 1 odcinku...
A odnośnie wyjaśniania (nieduży spojler) kliknij: ukryte to na razie nic się nie wyjaśniło a powodem przeprowadzki, jakiego można się domyślać, było to że Umaru potrzebowała kucharza. Dostajemy za to wskazówkę dlaczego Taihei ją znosi zamiast wykopać ją za drzwi na zbity pysk. Choć ten domniemany powód jest trochę niecodzienny i nawet jakiś dziwny.
Re: Po 1 odcinku...
Re: Po 1 odcinku...
Re: Po 1 odcinku...
To świetnie! A juz się bałam, że nie dotrwam do końca ;-)