Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Junjou Romantica 3

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    manami 27.09.2015 01:31
    Obejrzałam z odrobinę mniejszą przyjemnością niż poprzednie części. Zdaje się, że z tego samego powodu co Tamago­‑chan czyli czasu. To jednak nie umniejsza mojej oceny, w dalszym ciągu kibicuję Usagiemu i Misakiemu. Ten drugi chyba już nigdy nie zmieni się całkowicie do końca, choć kto wie co może zrobić z nim czas spędzony z jego kochanym semiakiem. :D

    Czekam na kolejny sezon~♥
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 10
    Tamago-chan 23.09.2015 23:59
    Pomimo tego, że uwielbiam JR i moja radość na wieść o trzeciej serii była ogromna, jakoś nie potrafiłam czerpać z niej tyle przyjemności co z dwóch poprzednich. Może jest to spowodowane ilością czasu, który upłynął od mojego ostatniego spotkania z bohaterami. Chyba liczyłam na jakiś rozwój ich związku, a tutaj w kółko wałkuje się to samo. Już dawno uświadomili sobie swoje uczucia, więc myślałam, że zrobią jakiś krok (albo chociaż kroczek) naprzód w ciągu tych 12 odcinków. Wciąż jednak mam wrażenie, że oglądałam początki ich znajomości, a chyba po takim czasie spędzonym razem ich związek powinien nieco ewoluować. Pojawił się też jakiś nowy rywal, jak dla mnie mało ciekawy zresztą. Kilka nowych postaci w sumie, trudno tylko stwierdzić kto jest homo, a kto nie XD
    Zakończenie wydało mi się urocze, pomysł z kulkami i życzeniami mało odkrywczy i oryginalny, ale wyszło ładnie.
    Swego czasu polubiłam w tym tytule jego lekkość, słodkość i humor. Nie ma tu zbyt wiele poza tymi niewątpliwymi zaletami, pytanie więc czy komuś wystarcza jeszcze raz to samo. Ja myślałam, że z całą moją sympatią do tej historii wystarczy, ale okazało się, że byłam w błędzie. Mimo wszystko jednak 6/10 za sentyment głównie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Komucha 9.09.2015 00:51
    Fabryka słodyczy
    „Junjou" to taki podgatunek yaoi o smaku tiramisu z bitą śmietaną, polanym kremem czekoladowym i udekorowanym ... (wpisać co kto lubi).No ale przecież, są takie dni ,że trzeba, koniecznie trzeba zasłodzić się na śmierć, chociaż każdy rozsądny człowiek wie, jak zła, niezdrowa i głupia jest taka dieta. I dalej konsumuję ten wspaniały ulepek, jednak jest ziarenko dziegciu w tej beczce miodu. To mój śmiertelny wróg Misaki – najbeznadziejniejszy uke w uniwersum yaoi. Wiem,że ma fanki, co wprawia mnie w filozoficzną zadumę, nad złożonością ludzkiej natury. Polecam, wiadomo, fanom/kom gatunku.
    Odpowiedz
  • odpowiedzi: 0 Krzychu 11.08.2015 08:53:41 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 31
    jolekp 31.07.2015 18:00
    Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
    Czy to tylko moje wrażenie, czy ta seria jest zdecydowanie bardziej erotycznie okrojona niż poprzednie dwie? Nie, żeby mi takich scen jakoś brakowało, wiadomo żem niewinna jako ta nieobsrana łąka, więc takie rzeczy mnie peszą, gorszą, przyprawiają o wewnętrzną dewastację i wypalają oczy, no i żebym jeszcze w ogóle rozumiała co oni tam robią… Tak się tylko głośno zastanawiam, skąd taka zmiana.
    Inną zmianą, którą zauważam systematycznie jest długość nóg bohaterów – z każdym sezonem mają coraz krótsze. Jak zrobią jeszcze jeden, to mogą już osiągnąć normalny ludzki rozmiar, a wtedy strach pomyśleć co się stanie, ale może zostać zaburzony porządek wszechświata.
    I czy mi się wydaje, czy dla Misakiego minęły 3 lata, a dla „terrorystów” jakoś mniej?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kysz 30.07.2015 17:59
    A było tak fajnie… mam tylko nadzieję, że na terrorystę nie zmarnują zbyt wielu odcinków. 1 to i tak za dużo xd
    Jedyne, co mnie ciekawiło, to wygląd profesora w samym odcinku (bo na op on wygląda jak zupełnie inna osoba). Zdecydowanie widać dużą zmianę w kresce i to jak najbardziej na plus – nie jest tak kanciasto i chyba przez to też bohaterowie wyglądają młodziej (w poprzednich wersjach Usagi wyglądał tak o 5 lat starzej, o profesorze już nie wspominając).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    jolekp 10.07.2015 18:37
    Good yaoi is better than prozac ^^
    To anime to totalny syf i metr mułu.
    Ten Misaki, który nie ogarnia najprostszych rzeczy i nie wie nawet, czy kocha gościa, z którym sypia 15 razy dziennie codziennie od trzech lat. Okropność.
    Jego notoryczny penetrator. Wróć. Chroniczny molestator. Znaczy, no, ukochany (ciągle o tym zapominam, a to przecież miłość czysta i niewinna jako ta wodna lelija). No, ten, który zdecydował, że od tej chwili będą się kochać i ma gdzieś czyjekolwiek zdanie na ten temat, pościel przecież stygnie. Dreszcze.
    Ta grafika, przy której wszyscy wyglądają jakby cierpieli jednocześnie na ostatnie stadium anoreksji i zespół Marfana. Obrzydlistwo.
    Ta muzyka, od której cukier w krwi się krystalizuje. Ohyda.
    Te wszystkie całuski, mlaskanie, mizianie i aż strach sobie wyobrażać co jeszcze. Tego nie trzeba wyjaśniać, wiadomo, że FUJ.

    Wystarczy, i tak wszyscy wiedzą, że kłamię. Dawno się tak cudnie nie ubawiłam ^^. Idealne na piątkowy wieczór po ciężkim tygodniu, gdy można już włożyć umysł do szklanki, stłumić kwik poduszką i poczuć jak świat stanie się różowy, a w żyłach popłynie nutella. Czysty relaks.

    To kiedy następny przepełniony okropnościami odcinek? ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 8
    Tsetsua 10.07.2015 00:35
    Czy moje kochane JR będzie leciało codziennie czy co tydzień, ktoś wie? Niestety nie umiem znaleźć info = =
    Będę wdzięczna za pomoc.

    Swoją drogą widać wygładzenie rysunku w tej wersji, Usagi wyglądał znacznie młodziej, niż w pierwszych sezonach, kiedy wydawał się mieć dużo +40 xD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kysz 9.07.2015 15:51
    Po pierwsze – zmiana zespołu wykonującego czołówkę, to był błąd. Pigstar co prawda grali wszystko na jedno kopyto, ale to było takie „jujonłowe”, a to coś tu nie pasuje.
    Po drugie – nie wiem jak oni to robią, ale w odcinku Usagi wyglądał staro i kanciasto jak zwykle, ale już w zapowiedzi kolejnego odcinka podczas endingu bliżej mu było wyglądem do tego, co jest w mandze. Ale generalnie widać, że kreska się zmieniła – zwłaszcza profesor Miyagi wygląda jak zupełnie inna osoba o.O
    A po trzecie i najważniejsze – kyaaaa! <3

    Bałam się, że może mi nowa odsłona już nie siąść, bo ostatnimi czasy już tak w tym gatunku nie siedzę, a i zrobiłam się bardziej wybredna i wiele rzeczy mnie razi. Jednak co JR to JR, więc nie mam się co martwić^^
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime