x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Obejrzałam z odrobinę mniejszą przyjemnością niż poprzednie części. Zdaje się, że z tego samego powodu co Tamago‑chan czyli czasu. To jednak nie umniejsza mojej oceny, w dalszym ciągu kibicuję Usagiemu i Misakiemu. Ten drugi chyba już nigdy nie zmieni się całkowicie do końca, choć kto wie co może zrobić z nim czas spędzony z jego kochanym semiakiem. :D
Pomimo tego, że uwielbiam JR i moja radość na wieść o trzeciej serii była ogromna, jakoś nie potrafiłam czerpać z niej tyle przyjemności co z dwóch poprzednich. Może jest to spowodowane ilością czasu, który upłynął od mojego ostatniego spotkania z bohaterami. Chyba liczyłam na jakiś rozwój ich związku, a tutaj w kółko wałkuje się to samo. Już dawno uświadomili sobie swoje uczucia, więc myślałam, że zrobią jakiś krok (albo chociaż kroczek) naprzód w ciągu tych 12 odcinków. Wciąż jednak mam wrażenie, że oglądałam początki ich znajomości, a chyba po takim czasie spędzonym razem ich związek powinien nieco ewoluować. Pojawił się też jakiś nowy rywal, jak dla mnie mało ciekawy zresztą. Kilka nowych postaci w sumie, trudno tylko stwierdzić kto jest homo, a kto nie XD
Zakończenie wydało mi się urocze, pomysł z kulkami i życzeniami mało odkrywczy i oryginalny, ale wyszło ładnie.
Swego czasu polubiłam w tym tytule jego lekkość, słodkość i humor. Nie ma tu zbyt wiele poza tymi niewątpliwymi zaletami, pytanie więc czy komuś wystarcza jeszcze raz to samo. Ja myślałam, że z całą moją sympatią do tej historii wystarczy, ale okazało się, że byłam w błędzie. Mimo wszystko jednak 6/10 za sentyment głównie.
Hetero są kliknij: ukryte niby Mizuki, Todo i wiadomo – Takahiro. Przy czym Mizuki jest uroczy jak ukeś, a Todo fangirluje do Ijuuina, więc taaaak… Ja bym im tam nie wierzyła xD (Ukrywam, bo nie od początku to wiadomo xD).
„Junjou" to taki podgatunek yaoi o smaku tiramisu z bitą śmietaną, polanym kremem czekoladowym i udekorowanym ... (wpisać co kto lubi).No ale przecież, są takie dni ,że trzeba, koniecznie trzeba zasłodzić się na śmierć, chociaż każdy rozsądny człowiek wie, jak zła, niezdrowa i głupia jest taka dieta. I dalej konsumuję ten wspaniały ulepek, jednak jest ziarenko dziegciu w tej beczce miodu. To mój śmiertelny wróg Misaki – najbeznadziejniejszy uke w uniwersum yaoi. Wiem,że ma fanki, co wprawia mnie w filozoficzną zadumę, nad złożonością ludzkiej natury. Polecam, wiadomo, fanom/kom gatunku.
jolekp
31.07.2015 18:00 Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Czy to tylko moje wrażenie, czy ta seria jest zdecydowanie bardziej erotycznie okrojona niż poprzednie dwie? Nie, żeby mi takich scen jakoś brakowało, wiadomo żem niewinna jako ta nieobsrana łąka, więc takie rzeczy mnie peszą, gorszą, przyprawiają o wewnętrzną dewastację i wypalają oczy, no i żebym jeszcze w ogóle rozumiała co oni tam robią… Tak się tylko głośno zastanawiam, skąd taka zmiana.
Inną zmianą, którą zauważam systematycznie jest długość nóg bohaterów – z każdym sezonem mają coraz krótsze. Jak zrobią jeszcze jeden, to mogą już osiągnąć normalny ludzki rozmiar, a wtedy strach pomyśleć co się stanie, ale może zostać zaburzony porządek wszechświata.
I czy mi się wydaje, czy dla Misakiego minęły 3 lata, a dla „terrorystów” jakoś mniej?
Ariel-chan
31.07.2015 18:16 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Nie wydaje ci się~
Znaczy się inaczej – mi się wydaje tak samo. Już pierwsze dwie serie SH były prawie że całkiem ocenzurowane. Co teraz po dwóch polskich mangach widzę najlepiej… Ale widocznie taka tendencja teraz jest O.o Dobrze jest, przynajmniej więcej fabuły zmieści się w tych 12 odcinkach.
Ariel-chan
31.07.2015 18:19 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Przy okazji – buhahahahaha „niewinna jak nieobsrana łąka”... mogę to gdzieś wykorzystać? Boskie XDDDD.
Tsetsua
31.07.2015 18:49 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Krótsze nogi? A mnie się właśnie wydawało, że przebili długością nawet „Czarodziejkę z Księżyca” XD
jolekp
31.07.2015 20:11 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
No, moim zdaniem tak. Chociaż może chodzi nie tyle o samą długość nóg, co ich stosunek do reszty ciała. Na dowód mały screen porównawczy (robiony rozgotowanym ziemniakiem, musisz uwierzyć na słowo, że na obu jest Misaki) – po lewej z pierwszego sezonu, po prawej z trzeciego. Teraz jest też mniej anorektyczny i to też sprawia, że wygląda to lepiej.
Tsetsua
31.07.2015 23:12 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Dzięki za screen :) Hm, myślę że częściowo mogę się z Tobą zgodzić. Częściowo nie ze złośliwości oczywiście, ale w trzecim odcinku była scena, w której pomyślałam „dokąd ich nogi prowadzą, do siódmego nieba?” bo takie długie mi się wydały. Może to kwestia perspektywy była :)
Marilee
3.08.2015 00:03 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Może wzięli sobie do serca te różne kampanie, że to co bardzo chude jest passé ? :D
Tsetsua
8.08.2015 13:07 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Misaki czasem wychodzi im taki okrąglejszy na twarzy, to możesz mieć rację XD
jolekp
8.08.2015 10:40 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Patrząc na skład osobowy wydawnictwa Marukawa, myślę, że mogliby ograniczyć rozmowę kwalifikacyjną do dwóch pytań:
1) Czy jest pan gejem? i w przypadku odpowiedzi twierdzącej
2) Od kiedy może pan zacząć?
Złota zasada yaoi wg której nie ma mężczyzny, który pod odpowiednimi warunkami nie byłby skłonny zostać gejem tak wiele ułatwia :)
A tak poza tym, wypowiedź Misakiego na temat jaojców była taka piękna, że aż zaczęłam mu klaskać. Kochany, lejesz miód na mą duszę udręczoną XD
A tak już zupełnie btw, to takie szczere rozmowy, mówienie wprost, „chcę tego i tego, zraniłeś mnie tym i tamtym”? To na pewno jest romans? To na pewno jest JR? No wow, jestem pod wrażeniem, macie mój topór. Aż może zacznę lubić ten pairing :)
Ariel-chan
8.08.2015 12:58 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Dokładnie xD po co te wszystkie pytania, Isaka na cholerę, na cholerę? xD
Ale mnie i tak męczy co innego.
kliknij: ukryte Misaki… pracuje… w Marukawie…
W MARUKAWIE!!! *_____________*
Aczkolwiek z dobrego źródła wiem, że nic z tego… Nie spotka się z Onoderą, Takano, Kisą ani z nikim -.-' Na widok Kirishimy tylko miałam fangirlowski pisk, ale ale ale… jakiś taki sztywny i nieładny xD Boże, przecież jakby te geje wszystkie się spotkały to byłyby jaja większe niż w JR i SH razem wziętych T.T Ale nie, bo po co, komu to i na co… Nakamura pewnie sama się boi, ze jakby ich wszystkich razem rysowała, to sama ich nie odróżni >.< Ale i tak… Marzyłby mi się jakiś odcinek specjalny. Albo film. Z cyklu "(gej)impreza w wydawnictwie Marukawa!”. Och, Misaki i Onodera, Usagi i Takano… ci ostatni to chyba by się zjedli xD Jacyś tacy zbyt podobni (choć Takano chyba mniej walnięty xD). Jeszcze Usagi by Hiro przyprowadził, za Hiro przy się przywlókł Nowaki… I Miyagi xD Za Miyagim Shinobu. Jedna wielka gejimpreza by była. Ach <3. Normalnie trza by fika pisać =_='.
Tsetsua
8.08.2015 13:07 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
„Z cyklu "(gej)impreza w wydawnictwie Marukawa!” umarłam XDDDDD
jolekp
8.08.2015 13:18 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Z cyklu "(gej)impreza w wydawnictwie Marukawa!”
Boże, zobaczyłam to. A jak zobaczyłam to już nie odzobaczę. Niech ktoś się za to zabierze *_*
Ariel-chan
8.08.2015 13:26 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
I jeszcze taki plakat: „Zapraszamy tylko gejów!”...
A tu się schodzi PÓŁ wydawnictwa.
XDDDD
Japońcom powiedz, ja bym mogła co najwyżej napisać. Choć wymyślenie czegoś takiego byłoby… ciężkie xD
Tsetsua
8.08.2015 21:05 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Dlaczego ciężkie? XD Raczej przyjemne i twórcze, ale ja lubię pisać sceny zbiorowe to może dlatego xD
Ariel-chan
8.08.2015 21:10 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Ja też uwielbiam, ale raczej nie miałabym tylu pomysłów, by każdego rozplanować :P zwłaszcza że oni wszyscy są… tacy na jedno kopyto xD lubię ich, ale są tacy sami xD.
Tsetsua
8.08.2015 21:14 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Atak klonów xD
Nemuru.
9.08.2015 00:43 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Atakują klony, będą nas miliony~ dzisiaj Polska i Europa, jutro cały glob! ~♫
Może by te gej‑pary zaczęły rywalizować? Z cyklu, mój uke jest ukeśniejszy… a Misaki i Onodera by w tym samym momecie mówili to samo i tak samo reagowali… brr… dreszcze mi przeszły. To by było dziwne *-* ale fajne :D
jolekp
9.08.2015 10:10 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
I wyglądali tak samo. To by było jak walka klonów. Albo braci bliźniaków. Tylko, który byłby złym bliźniakiem? ^^
Tsetsua
9.08.2015 12:45 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Mogliby urządzić konkurs: rozpoznaj swojego seme/uke. Najlepiej po macaniu kolana xD
Ariel-chan
9.08.2015 12:48 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Spoko, dajecie dalej :D Im więcej pomysłów, tym lepiej xD.
Myślę, że być może więcej niż np. ciągnące się na 70 postów dyskusje o tym, że recenzent powinien dać 7 gwiazdek za grafikę zamiast 6 itp., ale jeśli to w jakiś sposób niezgodne z regulaminem czy coś, to mogę zaprzestać. Jak się czasem rozpędzę to zatracam umiejętność zauważania kiedy moje offtopy przekraczają granice akceptowalności.
jolekp
11.09.2015 17:08 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Miałam w planach napisać przydługi post, pomarudzić na większość postaci z tego anime, ich postawę życiową i motywacje, które uważam za denne, tępe i uwłaczające idei romantyzmu, której ten serial powinien hołdować, a całość ukrasić moimi pomysłowymi eufemizmami, ale ostatni odcinek był na tyle uroczy (i przede wszystkim wyczekany~!), że nie mam serca ani ochoty, żeby psuć sobie truskawkowy nastrój takim posunięciem.
Ograniczę się zatem do stwierdzenia, że (cytuję):
Losowo wybrany przypadkowy przechodzień pod groźbą ujawnienia kompromitujących faktów napisał(a):
„Osoba, która uznała, że jeden odcinek z Junjou Egoist w sezonie jest wystarczający, powinna w ramach pokuty zjeść własną skarpetę i popić wodą spod ogóra”.
Otóż to, mój drogi, trafiłeś idealnie w punkt.
A teraz pora na kliknij: ukryte Telesfora trochę niezdrowej fanatycznej ekscytacji.
JE‑JU. W końcu moja ulubiona kaczucha, pomnik idealnego tsundere, wystawcie go w Sevres pod Paryżem, werble i fanfary. Wdech‑wydech. Ech, ten odcinek był zdecydowanie za krótki, by nakarmić mojego krwiożerczego wewnętrznego fangirla. Postuluję o osobny sezon dla Hiro‑sana. Albo chociaż OAVkę. Mówiłam już, że wielbię go w fanatycznym stylu? :D
A Nowaki… W odświeżonej graficznie wersji prezentuje się zdecydowanie lepiej.
Ariel-chan
11.09.2015 18:40 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Po tym „denne” i „tępe” można by wręcz przypuszczać, że nie cierpisz tego anime ^~^ Nie no, ja rozumiem, że Usagiego nie lubisz, a Misaki jest lebiodą XD. Ja też za nimi nie przepadam, ale ja nie przepadam za wszystkimi główniakami – z małymi wyjątkami potwierdzającymi regułę – i u mnie główni zwykle z góry są straceni.
Aczkolwiek muszę przyznać, że jeśli chodzi o tę serię i ich historię to wyszła chyba najlepiej ze wszystkich trzech serii. Jakoś tak… pełno humoru, Misaki jakby dorasta (?), więcej rozmawia z Usagim, Usagi w dalszym ciągu jest świetnym, pewnym siebie i zazdrosnym semiakiem (nie zrozum mnie źle, jego akurat lubię – niewiele i w granicach „głównobohaterowych”, ale jak na jednego z głównych rzeczywiście trochę go lubię), do tego zajedwabisty Ijuuin i przeuroczy Mizuki ^_^ Traktuję drugoplanowych jako część ich „junjoromantikowej” historii, tak więc tak – oni tutaj bardzo uatrakcyjniają tę historię i w ogóle to jest na plus. Chociaż akurat z semiaków, do tego świecących semiaków xD, jestem najbardziej za Kirishimą i Yukiną oraz Miyagim, sam Ijuuin nie jest moim ulubieńcem, to jednak da się dziada lubić.
Ale wracając do głównego tematu, przyznać trzeba jedno – niech ten, kto wymyślił tylko jeden odcinek z Hirokim na serię nie tylko zje skarpetkę, ale i najlepiej stare gacie Ratcliffe'a -.- (tego z Pocahontas XD). Oni powinni mieć osobną serię… Albo chociaż film jak Kirishima i Yokozawa… Albo odcinek specjalny.. proszę? ;_; (Japońce, zlitujta się… nie żeby to usłyszeli XD).
Co do samego 10‑go odcinka ^_^ Przegenialny, zbyt krótki. Zbyt szybko to minęło. Aczkolwiek… ja to uwielbiam chyba nawet drugoplanowych bohaterów od moich ukochanych drugoplanowych bohaterów, gdyż… Tsumori‑senpai mnie zachwycił *o* xD
Nie no, genialny jest. Najlepsze było kliknij: ukryte „przesyłka specjalna” oraz (pytanie do Nowakiego:) „Mogę zaprosić Kamijou‑san na randkę, bo chcę sobie z nim porozmawiać?” <= w domyśle, czytaj: on jest tak zabawny, tak uroczy i tak o ciebie zazdrosny, że ja go po prostu uwielbiam i z chęcią wkurzam XDDDDD Bosh, uwielbiam tego typu heteryków w yaoicach. Ten sam typ co „ten” w Tyranie, dokładnie ten sam ^_^ (nie powiem który, żeby ci nie spojlerować XD). Skąd oni takich biorą? XD A raczej powinnam spytać, GDZIE się tacy chowają?! xD Normalnie przecudnie sobie jaja robi z tych gejów. Bo tak. Bo może. Bo jest hetero. Więc tym bardziej może ( kliknij: ukryte oczywiście, w tym gejlandzie tak naprawdę hetero nie ma, więc bym się nie zdziwiła gdyby… Ale na razie załóżmy, że nim jest XD). Bo ich uwielbia. XD Uwielbia ich wkurzać XD. Nie tylko on w tej serii, ale w tej chwili nie pamiętam, Junjou Egoiści mi wszystko przyćmili XD.
Druga rzecz – kliknij: ukryte Hiro, tyś się teraz dopiero kapnął, że Usagi mieszka z facetem?! O.O E, no ale w sumie, jak nie mieli kontaktu… To wcale nie jest takie dziwne. Misaki bosko na niego zareagował. Dziw, że jeszce mu się język nie poplątał i się nie potknął o własne nogi, tak spieprzając przed postrachem szkoły… w osobie przeuroczego tsundere‑ukesia, którego jak by zobaczył od tej strony, to chyba by nie uwierzył własnym ślepiom XD. W ogóle cudne to jest, jak się te gejki tak spotykają nawzajem ^~^ Jak ja bym chciała więcej takich scen! <3.
Sam Hiro. No uroczy. Co tu dużo mówić. Najurokliwszy, najśliczniejszy i najlepszy w tej serii. W ogóle najlepszy w całym tym gejlandzie, i w Sekaiach, i Dźiundźiołach :D <3. Chociaż Isakę też uwielbiam. Ale oni są tacy podobni, że co tu się dziwić? xD
jolekp
11.09.2015 19:31 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Ariel-chan napisał(a):
Po tym „denne” i „tępe” można by wręcz przypuszczać, że nie cierpisz tego anime ^~^
No więc tak.
Zasadniczo, nie ma utworów pozbawionych wad. Sęk w tym, czy i na ile te wady wpływają na przyjemność oglądania. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby lubić jakiś tytuł, jednocześnie zdając sobie sprawę z jego mankamentów. Bardzo lubię cykl JR, mam do niego sporo sentymentu, czerpię z jego oglądania tyle przyjemności, ile zdołam (i uczyniłam nawet z tego mój piątkowy rytuał :)), ale jednocześnie widzę jak sporo mu jeszcze do tej mitycznej doskonałości brakuje.
Bardzo doceniam humor i ogólną sympatyczność bijącą od tego tytułu, która sprawia, że każdy odcinek kończę z przysłowiowym bananem na przysłowiowym ryju. Aczkolwiek, uważam też, że właśnie postaci są najsłabszym elementem tego anime (większość z nich wysłałabym na przymusową terapię walenia głową w ścianę). Jeśli by się zaczęło głębiej i bardziej na chłodno analizować psychikę bohaterów (zwłaszcza Usagiego), to wyłania się z tego obraz mroku i ciężkiej patologii, która dla mnie byłaby trudna do zaaprobowania, a jego związek z Misakim w realnym świecie mógłby uchodzić za mocno toksyczny. Ten koleś jest trucizną.
Poza tym – jestem bardzo sceptycznie nastawiona do tzw. miłości od pierwszego wejrzenia, gdyż uważam ją za strasznie powierzchowną, a przez to kompletnie pozbawioną romantyzmu. A w zasadzie wszystkie związki w tym anime (nawet te trzecioplanowe „zauroczenia”) opierają się o ten motyw.
Wiem, że zapewne wchodzę teraz w zdecydowanie zbyt głębokie analizy, bo przecież chodzi tylko o to, żeby było słodko i uroczo. I nie mówię, że nie jest. Ale to nie znaczy, że nie mogłoby być bardziej :)
No i już całkiem na marginesie – jeśli chodzi o anime yaoi, naprawdę nie ma w czym przebierać i JR na tle innych wytworów tego gatunku błyszczy jak prawdziwy diament. Jak ostatnio szukałam jakiejś przyjemnej OAVki na umilenie przykrego dnia, to zdążyłam się ciężko załamać tą hałdą wątpliwej moralnie i estetycznie nędzy jaką przyszło mi przekopać, zanim znalazłam cokolwiek akceptowalnego. Zatem tym bardziej, należy JR doceniać (tak szybko się kończy ;_;), ale wciąż nie czyni to z niego anime pozbawionego wad.
Kysz napisał(a):
Tst, tst – jeden odcinek nie jest wystarczający, bo to wciąż o jeden odcinek za dużo na przedstawianie historii tego małego, irytującego potwora, którą próbuje się przystroić w szaty romansu, a wychodzi z tego co najwyżej dziurawy worek pseudo‑romantyczny.
Cóż, po to mamy trzy historie, żeby każdy mógł sobie wybrać swoją ulubioną. Ta jest moja. Mam do tego prawo i będę go bronić jak niepodległości :). Zwłaszcza, że jest to jedna z tych nielicznych rzeczy na świecie, co do której nie sposób jest się mylić.
Gdyby mi się chciało, to mogłabym wypisać całą listę bzdur, pseudoromantyczności i innych mankamentów z wszystkich trzech wątków, ale po pierwsze – nie chce mi się, po drugie – nie widzę w tym celu i sensu, po trzecie – nie zależy mi na tym, aby psuć sobie dobre wrażenia jakimiś sporami i przekonywać kogokolwiek o swojej racji (w końcu i tak wiem, że ją mam ;)), a wszystkie moje posty są jedynie wyrazem ekscytacji psychofana, której trzeba dawać gdzieś upust.
Kysz
11.09.2015 19:49 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Cóż, po to mamy trzy historie, żeby każdy mógł sobie wybrać swoją ulubioną. Ta jest moja. Mam do tego prawo i będę go bronić jak niepodległości :).
Heh, właśnie patrzę, że generalnie to się pomyliłam i myślałam, że tobie chodziło o Terrorist, nie Egoist. Bo ta druga jak dla mnie jest zdecydowanie najlepsza i panowie powinni dostać osobną serię wręcz^^ Wybacz, mój błąd^^'
jolekp
11.09.2015 19:54 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Bardzo mi miło, że się w tym względzie zgadzamy :). Osobna seria dla Egoistów… To zbyt piękne, by mogło być prawdziwe.
Kysz
11.09.2015 20:00 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Szczerze powiedziawszy to mogłoby być nawet dość niebezpieczne, bo nie byłabym w stanie odejść przy niej od ekranu i od razu mi się poziom cukru podnosi na samą myśl o takiej serii o.O Będąc jednak zadeklarowaną cukrową masochistką – CHCĘ @@ No po prostu Hiro i Nowaki są zbyt genialni by się marnować w jednym odcinku JR!
Kysz
11.09.2015 18:43 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
„Osoba, która uznała, że jeden odcinek z Junjou Egoist w sezonie jest wystarczający, powinna w ramach pokuty zjeść własną skarpetę i popić wodą spod ogóra”.
Tst, tst – jeden odcinek nie jest wystarczający, bo to wciąż o jeden odcinek za dużo na przedstawianie historii tego małego, irytującego potwora, którą próbuje się przystroić w szaty romansu, a wychodzi z tego co najwyżej dziurawy worek pseudo‑romantyczny. Blah, jak sobie pomyślę o tym odcinku, to od razu mi gorzej -.-
Zresztą Isakę też mogli sobie darować…
Tsetsua
14.09.2015 02:00 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
jolekp napisał(a):
Osoba, która uznała, że jeden odcinek z Junjou Egoist w sezonie jest wystarczający, powinna w ramach pokuty zjeść własną skarpetę i popić wodą spod ogóra
kurcze… nie przepadam za swoimi skarpetami, więc może niebezpiecznie mówić, że jak dla mnie to innych par poza Usagim i Misakim mogłoby tam nie być xD
jolekp
14.09.2015 07:20 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Nie wydaje mi się, żebyś była osobą decyzyjną w tej sprawie, więc nie musisz się obawiać o swoją dietę ;).
Usagi… Cóż, na jego temat mogłabym chyba napisać jakiś nudny elaborat. Może i mogłabym go lubić, gdyby nie cierpiał na „syndrom seme” w ciężkiej postaci, objawiający się w postawie życiowej opartej na dwóch filarach:
1) „Muszę (inaczej się uduszę) wycisnąć z siebie soki życiowe przynajmniej raz w odcinku/rozdziale i nie obchodzi mnie niczyje zdanie na ten temat”
2) „Nigdzie nie pójdziesz, bo ja – Twój Pan i Władca ci nie pozwalam”
Tego pana trzeba by gdzieś zamknąć dla otrzeźwienia. Żeby nie było – Nowaki też to ma, ale w znacznie lżejszej postaci, no i jego uke nie jest taką życiową pokraką jak Misaki. Aczkolwiek trzeba im przyznać, że w tym sezonie obaj się jakoś bardziej starają i ich wątek się całkiem fajnie rozwija.
I nie, żebym podczas oglądania w ogóle zwracała uwagę na takie sprawy. Dopiero jak mi hormony spadają, to włącza mi się myślenie :D
Tsetsua
14.09.2015 12:14 Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Misaki jest głupi, nie ukrywajmy tego, jednak w jego głupocie jest humor xD no i cudne chibi (chociaż to dotyczy całego anime i nie ma znaczenia jakiej pary xD)
A było tak fajnie… mam tylko nadzieję, że na terrorystę nie zmarnują zbyt wielu odcinków. 1 to i tak za dużo xd
Jedyne, co mnie ciekawiło, to wygląd profesora w samym odcinku (bo na op on wygląda jak zupełnie inna osoba). Zdecydowanie widać dużą zmianę w kresce i to jak najbardziej na plus – nie jest tak kanciasto i chyba przez to też bohaterowie wyglądają młodziej (w poprzednich wersjach Usagi wyglądał tak o 5 lat starzej, o profesorze już nie wspominając).
A
jolekp
10.07.2015 18:37 Good yaoi is better than prozac ^^
To anime to totalny syf i metr mułu.
Ten Misaki, który nie ogarnia najprostszych rzeczy i nie wie nawet, czy kocha gościa, z którym sypia 15 razy dziennie codziennie od trzech lat. Okropność.
Jego notoryczny penetrator. Wróć. Chroniczny molestator. Znaczy, no, ukochany (ciągle o tym zapominam, a to przecież miłość czysta i niewinna jako ta wodna lelija). No, ten, który zdecydował, że od tej chwili będą się kochać i ma gdzieś czyjekolwiek zdanie na ten temat, pościel przecież stygnie. Dreszcze.
Ta grafika, przy której wszyscy wyglądają jakby cierpieli jednocześnie na ostatnie stadium anoreksji i zespół Marfana. Obrzydlistwo.
Ta muzyka, od której cukier w krwi się krystalizuje. Ohyda.
Te wszystkie całuski, mlaskanie, mizianie i aż strach sobie wyobrażać co jeszcze. Tego nie trzeba wyjaśniać, wiadomo, że FUJ.
Wystarczy, i tak wszyscy wiedzą, że kłamię. Dawno się tak cudnie nie ubawiłam ^^. Idealne na piątkowy wieczór po ciężkim tygodniu, gdy można już włożyć umysł do szklanki, stłumić kwik poduszką i poczuć jak świat stanie się różowy, a w żyłach popłynie nutella. Czysty relaks.
To kiedy następny przepełniony okropnościami odcinek? ;)
Marilee
30.07.2015 22:08 Re: Good yaoi is better than prozac ^^
A już myślałam, że pierwsza część komentarza jest na serio -_- uśmiałam się strasznie i już miałam przyklasnąć a tu taki zonk :D
jolekp
30.07.2015 22:18 Re: Good yaoi is better than prozac ^^
Pierwsza część komentarza jest najszczerszą prawdą. Sęk w tym, że mi to właściwie zupełnie nie przeszkadza xD
Nemuru.
31.07.2015 01:34 Re: Good yaoi is better than prozac ^^
Aż czasem żałuję że nie mogę komentarzy like'ować albo dodawać do ulubionych, bo właśnie to bym z nim zrobiła XD
Wiemy czym ta seria dokładnie jest i za to właśnie ją kochamy! :)
manami
31.07.2015 14:54 Re: Good yaoi is better than prozac ^^
mogę tylko potaknąć xd
junjou najlepsze ♥♥♥
Marilee
1.08.2015 19:39 Re: Good yaoi is better than prozac ^^
Mi nie przeszkadzało do pewnego momentu. Tak czy siak, serię raczej obejrzę :)
Jakie codziennie, kobieto? o.o Widziałaś KIEDYKOLWIEK by anime puszczali codziennie? To nie telenowela w polskiej TV xD Ale to nie było na serio, prawda? xD
wtrącę się XD jeżeli chodziło Ci o anime, które wychodzi codziennie to mogło takie być, ale pewnie to było już dłuuuuugo po premierze, bo zawsze premierowe odcinki wychodzą co tydzień, a czasem co 2 tygodnie.
Ze względu na to, że różnie bywa i różnie anime wychodzą, a nie znalazłam info o datach wychodzenia JR na stronach, których używam, chciałam jedynie prostej odpowiedzi: wychodzi co tydzień albo częściej, nic więcej ;)
Po pierwsze – zmiana zespołu wykonującego czołówkę, to był błąd. Pigstar co prawda grali wszystko na jedno kopyto, ale to było takie „jujonłowe”, a to coś tu nie pasuje.
Po drugie – nie wiem jak oni to robią, ale w odcinku Usagi wyglądał staro i kanciasto jak zwykle, ale już w zapowiedzi kolejnego odcinka podczas endingu bliżej mu było wyglądem do tego, co jest w mandze. Ale generalnie widać, że kreska się zmieniła – zwłaszcza profesor Miyagi wygląda jak zupełnie inna osoba o.O
A po trzecie i najważniejsze – kyaaaa! <3
Bałam się, że może mi nowa odsłona już nie siąść, bo ostatnimi czasy już tak w tym gatunku nie siedzę, a i zrobiłam się bardziej wybredna i wiele rzeczy mnie razi. Jednak co JR to JR, więc nie mam się co martwić^^
Chodzi o to, że Junjou 3 zrobiło się bardziej „Sekaiiowe”.
Po pierwsze: Opening i ending strasznie zalatuje czołówkami z Sekaiichi Hatsukoi, które chociaż były zbyt cukierkowe jak dla mnie, to nadawały temu anime odpowiedni klimat.
Niezmiernie ubolewam przez brak Pigstar'a w czołówce Junjou, bo nadawali temu anime takiego ostrzejszego smaku, że się tak wyrażę ;)
Po drugie: Mangaczce Shungiku Nakamurze zmieniła się kreska w rysowaniu. W pierwszych tomach Junjou tak jak mówiłaś, postaci były bardzo kanciate i trochę brak im było proporcji, natomiast potem gdy wyszła manga Sekaiichi, widać, że postaci mają o wiele łagodniejsze rysy twarzy i wszystko wydaje się staranniej narysowane. A gdy mangaczka znów wróciła do Junjou, to wszystkie postaci już wyglądały inaczej… W sumie naturalna kolej rzeczy, że autorowi poprawia się styl rysowania, no ale…:)
A odnośnie Miyagiego – oglądałam pierwszy raz opening kliknij: ukryte i widzę dwóch typków w bibliotece, jeden zasypia na ramieniu drugiego a ja myślę sobie " O rany! Jakiś nowy paring! A co z Shinobu i Miyagim?!” xD tak więc doskonale wiem, co czujesz :D
W sumie nawet z tymi „uszczerbkami” Junjou jest przecudowne! Choć też już nie siedzę za bardzo w shounen‑ai oraz yaoi i coraz częściej się śmieję z naiwności i przewidywalności mang z tego gatunku, to do Junjou zawsze chętnie wracam ^^
Czekam na kolejny sezon~♥
Zakończenie wydało mi się urocze, pomysł z kulkami i życzeniami mało odkrywczy i oryginalny, ale wyszło ładnie.
Swego czasu polubiłam w tym tytule jego lekkość, słodkość i humor. Nie ma tu zbyt wiele poza tymi niewątpliwymi zaletami, pytanie więc czy komuś wystarcza jeszcze raz to samo. Ja myślałam, że z całą moją sympatią do tej historii wystarczy, ale okazało się, że byłam w błędzie. Mimo wszystko jednak 6/10 za sentyment głównie.
W tego typu seriach zasada jest jedna – oni wszyscy są homo chyba, że akurat reprezentują płeć piękną xd
Fabryka słodyczy
Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Inną zmianą, którą zauważam systematycznie jest długość nóg bohaterów – z każdym sezonem mają coraz krótsze. Jak zrobią jeszcze jeden, to mogą już osiągnąć normalny ludzki rozmiar, a wtedy strach pomyśleć co się stanie, ale może zostać zaburzony porządek wszechświata.
I czy mi się wydaje, czy dla Misakiego minęły 3 lata, a dla „terrorystów” jakoś mniej?
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Znaczy się inaczej – mi się wydaje tak samo. Już pierwsze dwie serie SH były prawie że całkiem ocenzurowane. Co teraz po dwóch polskich mangach widzę najlepiej… Ale widocznie taka tendencja teraz jest O.o Dobrze jest, przynajmniej więcej fabuły zmieści się w tych 12 odcinkach.
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
1) Czy jest pan gejem? i w przypadku odpowiedzi twierdzącej
2) Od kiedy może pan zacząć?
Złota zasada yaoi wg której nie ma mężczyzny, który pod odpowiednimi warunkami nie byłby skłonny zostać gejem tak wiele ułatwia :)
A tak poza tym, wypowiedź Misakiego na temat jaojców była taka piękna, że aż zaczęłam mu klaskać. Kochany, lejesz miód na mą duszę udręczoną XD
A tak już zupełnie btw, to takie szczere rozmowy, mówienie wprost, „chcę tego i tego, zraniłeś mnie tym i tamtym”? To na pewno jest romans? To na pewno jest JR? No wow, jestem pod wrażeniem, macie mój topór. Aż może zacznę lubić ten pairing :)
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Ale mnie i tak męczy co innego.
kliknij: ukryte Misaki… pracuje… w Marukawie…
W MARUKAWIE!!! *_____________*
Aczkolwiek z dobrego źródła wiem, że nic z tego… Nie spotka się z Onoderą, Takano, Kisą ani z nikim -.-' Na widok Kirishimy tylko miałam fangirlowski pisk, ale ale ale… jakiś taki sztywny i nieładny xD Boże, przecież jakby te geje wszystkie się spotkały to byłyby jaja większe niż w JR i SH razem wziętych T.T Ale nie, bo po co, komu to i na co… Nakamura pewnie sama się boi, ze jakby ich wszystkich razem rysowała, to sama ich nie odróżni >.< Ale i tak… Marzyłby mi się jakiś odcinek specjalny. Albo film. Z cyklu "(gej)impreza w wydawnictwie Marukawa!”. Och, Misaki i Onodera, Usagi i Takano… ci ostatni to chyba by się zjedli xD Jacyś tacy zbyt podobni (choć Takano chyba mniej walnięty xD). Jeszcze Usagi by Hiro przyprowadził, za Hiro przy się przywlókł Nowaki… I Miyagi xD Za Miyagim Shinobu. Jedna wielka gejimpreza by była. Ach <3. Normalnie trza by fika pisać =_='.
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Boże, zobaczyłam to. A jak zobaczyłam to już nie odzobaczę. Niech ktoś się za to zabierze *_*
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
A tu się schodzi PÓŁ wydawnictwa.
XDDDD
Japońcom powiedz, ja bym mogła co najwyżej napisać. Choć wymyślenie czegoś takiego byłoby… ciężkie xD
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Może by te gej‑pary zaczęły rywalizować? Z cyklu, mój uke jest ukeśniejszy… a Misaki i Onodera by w tym samym momecie mówili to samo i tak samo reagowali… brr… dreszcze mi przeszły. To by było dziwne *-* ale fajne :D
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
Ekhem...
Re: Ekhem...
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Ograniczę się zatem do stwierdzenia, że (cytuję):
Otóż to, mój drogi, trafiłeś idealnie w punkt.
A teraz pora na kliknij: ukryte Telesfora trochę niezdrowej fanatycznej ekscytacji.
JE‑JU. W końcu moja ulubiona kaczucha, pomnik idealnego tsundere, wystawcie go w Sevres pod Paryżem, werble i fanfary. Wdech‑wydech. Ech, ten odcinek był zdecydowanie za krótki, by nakarmić mojego krwiożerczego wewnętrznego fangirla. Postuluję o osobny sezon dla Hiro‑sana. Albo chociaż OAVkę. Mówiłam już, że wielbię go w fanatycznym stylu? :D
A Nowaki… W odświeżonej graficznie wersji prezentuje się zdecydowanie lepiej.
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Aczkolwiek muszę przyznać, że jeśli chodzi o tę serię i ich historię to wyszła chyba najlepiej ze wszystkich trzech serii. Jakoś tak… pełno humoru, Misaki jakby dorasta (?), więcej rozmawia z Usagim, Usagi w dalszym ciągu jest świetnym, pewnym siebie i zazdrosnym semiakiem (nie zrozum mnie źle, jego akurat lubię – niewiele i w granicach „głównobohaterowych”, ale jak na jednego z głównych rzeczywiście trochę go lubię), do tego zajedwabisty Ijuuin i przeuroczy Mizuki ^_^ Traktuję drugoplanowych jako część ich „junjoromantikowej” historii, tak więc tak – oni tutaj bardzo uatrakcyjniają tę historię i w ogóle to jest na plus. Chociaż akurat z semiaków, do tego świecących semiaków xD, jestem najbardziej za Kirishimą i Yukiną oraz Miyagim, sam Ijuuin nie jest moim ulubieńcem, to jednak da się dziada lubić.
Ale wracając do głównego tematu, przyznać trzeba jedno – niech ten, kto wymyślił tylko jeden odcinek z Hirokim na serię nie tylko zje skarpetkę, ale i najlepiej stare gacie Ratcliffe'a -.- (tego z Pocahontas XD). Oni powinni mieć osobną serię… Albo chociaż film jak Kirishima i Yokozawa… Albo odcinek specjalny.. proszę? ;_; (Japońce, zlitujta się… nie żeby to usłyszeli XD).
Co do samego 10‑go odcinka ^_^ Przegenialny, zbyt krótki. Zbyt szybko to minęło. Aczkolwiek… ja to uwielbiam chyba nawet drugoplanowych bohaterów od moich ukochanych drugoplanowych bohaterów, gdyż… Tsumori‑senpai mnie zachwycił *o* xD
Nie no, genialny jest. Najlepsze było kliknij: ukryte „przesyłka specjalna” oraz (pytanie do Nowakiego:) „Mogę zaprosić Kamijou‑san na randkę, bo chcę sobie z nim porozmawiać?” <= w domyśle, czytaj: on jest tak zabawny, tak uroczy i tak o ciebie zazdrosny, że ja go po prostu uwielbiam i z chęcią wkurzam XDDDDD Bosh, uwielbiam tego typu heteryków w yaoicach. Ten sam typ co „ten” w Tyranie, dokładnie ten sam ^_^ (nie powiem który, żeby ci nie spojlerować XD). Skąd oni takich biorą? XD A raczej powinnam spytać, GDZIE się tacy chowają?! xD Normalnie przecudnie sobie jaja robi z tych gejów. Bo tak. Bo może. Bo jest hetero. Więc tym bardziej może ( kliknij: ukryte oczywiście, w tym gejlandzie tak naprawdę hetero nie ma, więc bym się nie zdziwiła gdyby… Ale na razie załóżmy, że nim jest XD). Bo ich uwielbia. XD Uwielbia ich wkurzać XD. Nie tylko on w tej serii, ale w tej chwili nie pamiętam, Junjou Egoiści mi wszystko przyćmili XD.
Druga rzecz – kliknij: ukryte Hiro, tyś się teraz dopiero kapnął, że Usagi mieszka z facetem?! O.O E, no ale w sumie, jak nie mieli kontaktu… To wcale nie jest takie dziwne. Misaki bosko na niego zareagował. Dziw, że jeszce mu się język nie poplątał i się nie potknął o własne nogi, tak spieprzając przed postrachem szkoły… w osobie przeuroczego tsundere‑ukesia, którego jak by zobaczył od tej strony, to chyba by nie uwierzył własnym ślepiom XD. W ogóle cudne to jest, jak się te gejki tak spotykają nawzajem ^~^ Jak ja bym chciała więcej takich scen! <3.
Sam Hiro. No uroczy. Co tu dużo mówić. Najurokliwszy, najśliczniejszy i najlepszy w tej serii. W ogóle najlepszy w całym tym gejlandzie, i w Sekaiach, i Dźiundźiołach :D <3. Chociaż Isakę też uwielbiam. Ale oni są tacy podobni, że co tu się dziwić? xD
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
No więc tak.
Zasadniczo, nie ma utworów pozbawionych wad. Sęk w tym, czy i na ile te wady wpływają na przyjemność oglądania. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby lubić jakiś tytuł, jednocześnie zdając sobie sprawę z jego mankamentów. Bardzo lubię cykl JR, mam do niego sporo sentymentu, czerpię z jego oglądania tyle przyjemności, ile zdołam (i uczyniłam nawet z tego mój piątkowy rytuał :)), ale jednocześnie widzę jak sporo mu jeszcze do tej mitycznej doskonałości brakuje.
Bardzo doceniam humor i ogólną sympatyczność bijącą od tego tytułu, która sprawia, że każdy odcinek kończę z przysłowiowym bananem na przysłowiowym ryju. Aczkolwiek, uważam też, że właśnie postaci są najsłabszym elementem tego anime (większość z nich wysłałabym na przymusową terapię walenia głową w ścianę). Jeśli by się zaczęło głębiej i bardziej na chłodno analizować psychikę bohaterów (zwłaszcza Usagiego), to wyłania się z tego obraz mroku i ciężkiej patologii, która dla mnie byłaby trudna do zaaprobowania, a jego związek z Misakim w realnym świecie mógłby uchodzić za mocno toksyczny. Ten koleś jest trucizną.
Poza tym – jestem bardzo sceptycznie nastawiona do tzw. miłości od pierwszego wejrzenia, gdyż uważam ją za strasznie powierzchowną, a przez to kompletnie pozbawioną romantyzmu. A w zasadzie wszystkie związki w tym anime (nawet te trzecioplanowe „zauroczenia”) opierają się o ten motyw.
Wiem, że zapewne wchodzę teraz w zdecydowanie zbyt głębokie analizy, bo przecież chodzi tylko o to, żeby było słodko i uroczo. I nie mówię, że nie jest. Ale to nie znaczy, że nie mogłoby być bardziej :)
No i już całkiem na marginesie – jeśli chodzi o anime yaoi, naprawdę nie ma w czym przebierać i JR na tle innych wytworów tego gatunku błyszczy jak prawdziwy diament. Jak ostatnio szukałam jakiejś przyjemnej OAVki na umilenie przykrego dnia, to zdążyłam się ciężko załamać tą hałdą wątpliwej moralnie i estetycznie nędzy jaką przyszło mi przekopać, zanim znalazłam cokolwiek akceptowalnego. Zatem tym bardziej, należy JR doceniać (tak szybko się kończy ;_;), ale wciąż nie czyni to z niego anime pozbawionego wad.
Cóż, po to mamy trzy historie, żeby każdy mógł sobie wybrać swoją ulubioną. Ta jest moja. Mam do tego prawo i będę go bronić jak niepodległości :). Zwłaszcza, że jest to jedna z tych nielicznych rzeczy na świecie, co do której nie sposób jest się mylić.
Gdyby mi się chciało, to mogłabym wypisać całą listę bzdur, pseudoromantyczności i innych mankamentów z wszystkich trzech wątków, ale po pierwsze – nie chce mi się, po drugie – nie widzę w tym celu i sensu, po trzecie – nie zależy mi na tym, aby psuć sobie dobre wrażenia jakimiś sporami i przekonywać kogokolwiek o swojej racji (w końcu i tak wiem, że ją mam ;)), a wszystkie moje posty są jedynie wyrazem ekscytacji psychofana, której trzeba dawać gdzieś upust.
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Heh, właśnie patrzę, że generalnie to się pomyliłam i myślałam, że tobie chodziło o Terrorist, nie Egoist. Bo ta druga jak dla mnie jest zdecydowanie najlepsza i panowie powinni dostać osobną serię wręcz^^ Wybacz, mój błąd^^'
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Tst, tst – jeden odcinek nie jest wystarczający, bo to wciąż o jeden odcinek za dużo na przedstawianie historii tego małego, irytującego potwora, którą próbuje się przystroić w szaty romansu, a wychodzi z tego co najwyżej dziurawy worek pseudo‑romantyczny. Blah, jak sobie pomyślę o tym odcinku, to od razu mi gorzej -.-
Zresztą Isakę też mogli sobie darować…
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Usagi… Cóż, na jego temat mogłabym chyba napisać jakiś nudny elaborat. Może i mogłabym go lubić, gdyby nie cierpiał na „syndrom seme” w ciężkiej postaci, objawiający się w postawie życiowej opartej na dwóch filarach:
1) „Muszę (inaczej się uduszę) wycisnąć z siebie soki życiowe przynajmniej raz w odcinku/rozdziale i nie obchodzi mnie niczyje zdanie na ten temat”
2) „Nigdzie nie pójdziesz, bo ja – Twój Pan i Władca ci nie pozwalam”
Tego pana trzeba by gdzieś zamknąć dla otrzeźwienia. Żeby nie było – Nowaki też to ma, ale w znacznie lżejszej postaci, no i jego uke nie jest taką życiową pokraką jak Misaki. Aczkolwiek trzeba im przyznać, że w tym sezonie obaj się jakoś bardziej starają i ich wątek się całkiem fajnie rozwija.
I nie, żebym podczas oglądania w ogóle zwracała uwagę na takie sprawy. Dopiero jak mi hormony spadają, to włącza mi się myślenie :D
Re: Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^ #HirokiFTW
Jedyne, co mnie ciekawiło, to wygląd profesora w samym odcinku (bo na op on wygląda jak zupełnie inna osoba). Zdecydowanie widać dużą zmianę w kresce i to jak najbardziej na plus – nie jest tak kanciasto i chyba przez to też bohaterowie wyglądają młodziej (w poprzednich wersjach Usagi wyglądał tak o 5 lat starzej, o profesorze już nie wspominając).
Good yaoi is better than prozac ^^
Ten Misaki, który nie ogarnia najprostszych rzeczy i nie wie nawet, czy kocha gościa, z którym sypia 15 razy dziennie codziennie od trzech lat. Okropność.
Jego notoryczny penetrator. Wróć. Chroniczny molestator. Znaczy, no, ukochany (ciągle o tym zapominam, a to przecież miłość czysta i niewinna jako ta wodna lelija). No, ten, który zdecydował, że od tej chwili będą się kochać i ma gdzieś czyjekolwiek zdanie na ten temat, pościel przecież stygnie. Dreszcze.
Ta grafika, przy której wszyscy wyglądają jakby cierpieli jednocześnie na ostatnie stadium anoreksji i zespół Marfana. Obrzydlistwo.
Ta muzyka, od której cukier w krwi się krystalizuje. Ohyda.
Te wszystkie całuski, mlaskanie, mizianie i aż strach sobie wyobrażać co jeszcze. Tego nie trzeba wyjaśniać, wiadomo, że FUJ.
Wystarczy, i tak wszyscy wiedzą, że kłamię. Dawno się tak cudnie nie ubawiłam ^^. Idealne na piątkowy wieczór po ciężkim tygodniu, gdy można już włożyć umysł do szklanki, stłumić kwik poduszką i poczuć jak świat stanie się różowy, a w żyłach popłynie nutella. Czysty relaks.
To kiedy następny przepełniony okropnościami odcinek? ;)
Re: Good yaoi is better than prozac ^^
Re: Good yaoi is better than prozac ^^
Re: Good yaoi is better than prozac ^^
Wiemy czym ta seria dokładnie jest i za to właśnie ją kochamy! :)
Re: Good yaoi is better than prozac ^^
junjou najlepsze ♥♥♥
Re: Good yaoi is better than prozac ^^
Będę wdzięczna za pomoc.
Swoją drogą widać wygładzenie rysunku w tej wersji, Usagi wyglądał znacznie młodziej, niż w pierwszych sezonach, kiedy wydawał się mieć dużo +40 xD
Po drugie – nie wiem jak oni to robią, ale w odcinku Usagi wyglądał staro i kanciasto jak zwykle, ale już w zapowiedzi kolejnego odcinka podczas endingu bliżej mu było wyglądem do tego, co jest w mandze. Ale generalnie widać, że kreska się zmieniła – zwłaszcza profesor Miyagi wygląda jak zupełnie inna osoba o.O
A po trzecie i najważniejsze – kyaaaa! <3
Bałam się, że może mi nowa odsłona już nie siąść, bo ostatnimi czasy już tak w tym gatunku nie siedzę, a i zrobiłam się bardziej wybredna i wiele rzeczy mnie razi. Jednak co JR to JR, więc nie mam się co martwić^^
Chodzi o to, że Junjou 3 zrobiło się bardziej „Sekaiiowe”.
Po pierwsze: Opening i ending strasznie zalatuje czołówkami z Sekaiichi Hatsukoi, które chociaż były zbyt cukierkowe jak dla mnie, to nadawały temu anime odpowiedni klimat.
Niezmiernie ubolewam przez brak Pigstar'a w czołówce Junjou, bo nadawali temu anime takiego ostrzejszego smaku, że się tak wyrażę ;)
Po drugie: Mangaczce Shungiku Nakamurze zmieniła się kreska w rysowaniu. W pierwszych tomach Junjou tak jak mówiłaś, postaci były bardzo kanciate i trochę brak im było proporcji, natomiast potem gdy wyszła manga Sekaiichi, widać, że postaci mają o wiele łagodniejsze rysy twarzy i wszystko wydaje się staranniej narysowane. A gdy mangaczka znów wróciła do Junjou, to wszystkie postaci już wyglądały inaczej… W sumie naturalna kolej rzeczy, że autorowi poprawia się styl rysowania, no ale…:)
A odnośnie Miyagiego – oglądałam pierwszy raz opening kliknij: ukryte i widzę dwóch typków w bibliotece, jeden zasypia na ramieniu drugiego a ja myślę sobie " O rany! Jakiś nowy paring! A co z Shinobu i Miyagim?!” xD tak więc doskonale wiem, co czujesz :D
W sumie nawet z tymi „uszczerbkami” Junjou jest przecudowne! Choć też już nie siedzę za bardzo w shounen‑ai oraz yaoi i coraz częściej się śmieję z naiwności i przewidywalności mang z tego gatunku, to do Junjou zawsze chętnie wracam ^^