Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Heavy Object

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Xaven 27.03.2016 21:42
    Duży obiekt? Ciężka sprawa? Don't worry! Rozwiązanie znajdę w mig! ~Qwenser
    Dziwią mnie te niskie noty, anime jest przynajmniej przeciętno­‑dobre i całkiem spoko się to ogląda.
    Janosik całkiem dobrze wypunktował (że tak ujmę) zalety tego anime. Dialog bohaterów wymiata (riposty etc.) jak i brak całej tej dramy wokół tego co się dzieje jest na duży plus. Prosta, luźna seria wykonana całkiem przyzwoicie.
    Takie anime z chęcią bym jeszcze kontynuował (w oglądaniu).
    Mogę już spokojnie wystawić 7/10, chociaż zostały mi jeszcze 3 odc. do oglądnięcia.

    PS: Ostrzeżenie! Chcesz logiki i fizyki? Wyjdź z tej strony, bo w tym anime jej nie znajdziesz.
    Odpowiedz
  • odpowiedzi: 0 bobik 6.03.2016 12:46:55 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Fanserwisant 11.12.2015 21:53
    Cycuszki i nóżki miodzio
    Już za sam fanserwis tej serii należy się solidna dycha. Wiedzą kiedy, jak i co. To lepsze niż typowe ecchi!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Janosik 2.12.2015 19:55
    Kamachi sensei w formie
    Długo zbierałem się do tej produkcji. Co prawda, autorem LN jest sam twórca Indexa, ale takie mechowo­‑wojenne klimaty niespecjalnie mi odpowiadały.

    W końcu jednak się zebrałem i… no cóż, wszystkie aktualnie dostępne odcinki połknąłem na raz niczym Sasha Grey. Trzeba przyznać, że Kamachi miał przy HO wyższą formę niż przy nowym Indexie, a kto wie, czy nawet nie lepszą niż przy pierwszym.

    Jak dla mnie mocne 10/10 i murowany kandydat do tegorocznego AOTY. Podejrzewam, że zaraz i tak mnie zjedzą, więc niech będzie, że uzasadnię.

    1) To nigdy nie miało być realistyczne, więc nie rozumiem, jak można się tego czepiać. W zasadzie tego typu produkcje nie mają prawa być realistyczne, bo oglądałoby się je zwyczajnie nudno.
    2) Nie jestem jakiś specjalnie wymagający co do animacji, oprawy itd., ale tutaj jest raczej spoko.
    3) Główni bohaterowie, pani kapitan, pani mikołajowa czy postacie ogółem, no cóż, wymiatają. Nawet nie wiem, jaki typ humoru tutaj lepiej wychodzi – sytuacyjny (np. początek 9 odcinka, to ładowanie pocisków, heh) czy może to kwestia samych dialogów (główna para, fanserwis z panią kapitan i wiele innych).
    4) Ogółem fajnie się patrzy, jak ten Dedal z Ikarem jednak nie porywają się z motyką na słońce… czy jak to szło. Nie mam zielonego pojęcia, jak to wygląda pod takim względem „mechanicznym” (fizyka, chemia itd), ale te sposoby znajdywania słabości, dedukcja czy okazjonalne rozgrywki polityczne… no cudo.

    Seria chyba nie jest na zachodzie popularna(co widać po MAL­‑u i liczbie tutejszych komentarzy), ale to nic nie szkodzi. Japończycy kupiliby nawet świeżo zrobioną kupkę, gdyby była podpisana znakami na „Kamachi”. Liczę na kolejną porcję świetnych odcinków i 2 sezon. Ew. wczytam się w LN, jeśli nie wytrzymam z czekaniem (książki w całości przetłumaczono na angielski).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    KamilW 27.10.2015 08:44
    Jack w Titanicu unosił się na wodzie trzymając się drewnianej pozostałości statku – Qwenthur w Heavy Object zawstydził Jacka – unosił się na powierzchni wody trzymając się stalowej płyty…
    Normalnie wyobraźnia twórców tej serii rozkłada mnie na łopatki.
    No i oczywiście wspomniane wcześniej założenia fabularne – skoro Obiekty są wyposażone w broń mogącą niszczyć inne Obiekty to czemu w taką samą broń nie wyposaża się żadnych innych jednostek?

    Logika momentami leży i kwiczy, ale bohaterowie póki co ratują sytuację. Oby to się nie zmieniło, no i Księżniczka mogła by mieć w sobie trochę więcej życia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    blob 18.10.2015 12:27
    Dialogi między dwójka naszych bohaterów wymiatają. Nawet jeśli seria głupawa, to warto oglądać dla samych tych dialogów :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Grisznak 5.10.2015 21:21
    Głupie, nieciekawe, nudne i bez czegokolwiek, co mogłoby mnie przekonać, aby dać temu choć cień szansy. Porzucone po pierwszym odcinku.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Numriel 4.10.2015 22:58
    Scenarzysta ustami postaci próbuje nam wmówić że po wprowadzeniu obiektów każdy zbrojny konflikt przypomina partię szachów tymi wielkimi pionkami a wojska pomocnicze to głównie logistyka i wykwalifikowani operatorzy łopat.
    No nie wydaje mi się, sam bym wymyślił jakieś dodatkowe zastosowanie dla tych wszystkich ludzi.
    Na deser mamy pojazd biorący na swój kompozytowy pancerz atomówkę.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime