Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Hai to Gensou no Grimgar

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Kreska 27.03.2016 17:03
    Wyszło jak zwykle
    Cieszę się, że anime się kończy, powiem szczerze, że zaczynało mnie już nużyć. Z początku cieszyłem się z wolnego tempa akcji, miałem nadzieje na odskocznie od fantasy a'la SAO gdzie bohater nosi ksywkę „Bóg” i zabija wszystko co się rusza skinieniem palca, ale z drugiej strony, brak jakichkolwiek założeń fabularnych, marni bohaterowie i kiepskie sceny walki zaczynały mnie zniechęcać.
    Zauważcie, że te paręnaście odcinków pod względem fabularnym, było bezwartościowych. Zamiast Hai to Gensou no Grimgar, ta seria powinna nazywać się „parę godzin mordowania goblinów i filozoficznego bełkotu”.
    Ehh ci Ciapończycy, zapowiadało się dobrze, a skończyło się tak samo jak Boku Dake ga Inai Machi.
    Od pewnego czasu, nieważne jak wielki potencjał ma jakieś anime, to i tak na 90% pod koniec zostanie zdeptanie. Już nie wspominając o tym, że serie ecchi które od innych ecchi różnią się tylko kolorem włosów głównego bohatera, wychodzą 10 razy częściej niż anime z potencjałem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 9
    blob 20.03.2016 22:34
    Ostatnie odcinki powinny zadowolić nawet tych co narzekali na wolne tempo tego anime, bo dzieje się sporo. I nawet lekki spadek poziomu grafiki mi nie przeszkadza. Jednak nasz największy wróg nadchodzi… czyli ekonomia. Seria ma tylko 12 odcinków i już się kończy. Oby miała kontynuację…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ted 20.03.2016 18:37
    Czyli najlepsza postać ma pożegnać się z obsadą, a banda leszczy zostanie? Słabo.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Impos 15.03.2016 00:04
    Tak mi tylko przyszło do głowy po obejrzeniu ostatniego odcinka (czyli nie narzekam jakby co).
    Haruhiro ma rację, że jest beznadziejnym  kliknij: ukryte . Rozumiem, że zachowanie  kliknij: ukryte ...
    Cieszę się, że znowu zaczęli się zastanawiać nad moralnym aspektem swojej pracy, ale znowu niektóre zachowania głównego bohatera wydały mi się dość obłudne. Np. czym się różni w tym przypadku  kliknij: ukryte ...)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Impos 6.03.2016 23:10
    Czyli obyło się bez szkolnego festiwalu, wizyty w gorących źródłach i wycieczki nad morze… ;)
    Swoją drogą widać, że twórcy serii jak chcą, to podają informacje dotyczące historii konkretnych miejsc. Tylko szkoda, że opis  kliknij: ukryte  bardziej przypominał notkę z gry, niż coś, co jest częścią pełnowymiarowego świata fantasy…
    Dalej nie rozumiem, na jakiej zasadzie to wszystko działa? Czy ludzie są w odwrocie, a ich osiedla stopniowo są przejmowane przez potwory? Jeśli tak, to może zamiast pozwalać żółtodziobom na zapuszczanie się w niebezpieczne miejsca więcej sensu miałoby porządne wyszkolenie rekrutów i zorganizowana akcja odbijania zajętych terenów?
    Oczywiście tego typu zarzuty nie mają sensu, jeśli Grimgar to  kliknij: ukryte , ale wtedy należałoby założyć, że skoro nikt nie zadaje pytań, ani nie kwestionuje tamtejszych reguł, to osobom tam przeniesionym oprócz wspomnień usunięto także część inteligencji i wolnej woli…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tede 6.03.2016 18:28
    9 odcinek
    Z całego odcinka zapamiętałem seksowne nogi Mary i trening z cycatą panią. Reszta przeklikana (i po drodze oczywiście była piosenka, jak nie dwie).

    Pacing tego anime jest do niczego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 10
    Artevius 6.03.2016 04:18
    Większość osób narzeka na tempo tego anime. Mnie się ono bardzo podoba! Rozplanowaniem scen i narracją dużo bliżej mu do Mushishi czy Natsume Yuujinchou niż fantasy shounenów czy innych przygodówek. Bohaterowie są naprawdę fajni, muzyka i tła, po prostu wybitne! A że historia nieco mało lotna czy kilka scen nieco nachalnie stara się budować dramatyzm, to można z łatwością wybaczyć. Tym bardziej że dużo, dużo więcej w tej serii jest dobrego niż złego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Tede 29.02.2016 19:17
    12 minut oglądania i pół minuty przewijania. To już norma w każdym odcinku. I jak tu potem to ocenić? Podzielić na pół?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 18
    Impos 29.02.2016 18:03
    Odcinek 8
    Muszę przyznać, że żal mi było tych  kliknij: ukryte .
    Aż do ostatniej chwili sprawiały na mnie wrażenie raczej  kliknij: ukryte . Kilka krótkich scen typu ta  kliknij: ukryte  i już zdążyłam polubić je bardziej, niż większość głównych bohaterów…
    Choć samą walkę bardzo przyjemnie się oglądało. Mam nadzieję, że nie będą zbyt długo  kliknij: ukryte ).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Uratugo 27.02.2016 11:07
    Dające nadzieje
    Nie oszukuję się- to nie jest mój typ anime. SAO zakończyłem na pierwszym sezonie, i to z lekką ulgą, a Long Horizon porzuciłem po jakichś pięciu odcinkach. Choć kiedy wyobrażam sobie jakąś serię w której bohaterowie zostają wciągnięci do gry, w mojej głowie wygląda ona atrakcyjnie, to kiedy zabieram się za oglądanie czegoś takie, szybko dociera do mnie, że nie zostaję zupełnie wciągnięty w ten świat.

    Postanowiłem dać szansę Hai to Gensou no Grimgar, ponieważ, po pierwsze: kreska bardzo mnie zainteresowała, po drugie: nie bardzo wiedziałem z czym to się je. I się nie zawiodłem.

    Fabuła jest, przynajmniej na razie, raczej mało wymagająca i bardzo stateczna, ale mam nadzieję, ze już niedługo się to zmieni. Możliwości są spore. Dodatkowym plusem, szczególnie dla mnie, jest fakt, że bohaterowie sami nie wiedzą, że z tym światem coś jest nie tak i prawdopodobnie zostali wciągnięci do jakiejś gry. To duży plus również dla mnie, ponieważ nie muszę słuchać o jakichś questach, levelach itp.

    Kreska mnie wciągnęła od pierwszego odcinka. Choć sami bohaterowie są typowo mangowi, to jednak są atrakcyjni (w pozytywnym sensie) i każdy z nich jest charakterystyczny. Krajobraz natomiast od razu urzekł mnie natychmiast. Jest bardzo nietypowy, powiedziałbym: bajkowy. Nie jest jakoś wybitnie szczegółowy i majestatyczny, ale naprawdę urzeka.

    Bohaterowie nie wychodzą ze szczególnych szablonów, ale dają radę. Wiążę z niektórymi nadzieję na rozwój i większe rozbudowanie. Za usprawiedliwienie można przyjąć fakt, że bohaterowie wiedzą osobie de facto dokładnie tyle, ile my w nich widzimy; mają jakąś przeszłość, ale sami nic o sobie nie pamiętają. Drażni mnie tutaj jedynie brak szczególnych rozterek i refleksji nad tym.

    Jestem po siedmiu odcinkach i, póki co, jestem bardzo zadowolony. Mam nadzieję, że poziom się podwyższy i zobaczymy coś więcej, bo fabuła rozwija się raczej powoli.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 12
    J ♣ 22.02.2016 09:13
    Właśnie naszła mnie następująca hipoteza:  kliknij: ukryte ? To jedyne logiczne wytłumaczenie okoliczności, że zupełnie różni ludzie, z różnych stron świata i w różnym wieku trafili nagle do nieznajomej krainy i niczego o sobie nie pamiętają, co w niczym nie przeszkadza im zaakceptować sytuacji, w której się znaleźli. Ciekawe tylko, czy jeśli zginą, to również czeka na nich  kliknij: ukryte  ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    bobik 15.02.2016 23:11
    No nie jak dla mnie ta seria ma jedną wadę… Odcinki kończą się za szybko xD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    thorn 14.02.2016 23:53
    ep 6
    Oj, to, że w przypadku Mary dostaniemy kolejną wariację na temat  kliknij: ukryte  można było wyczuć już na początku odcinka. Ale i tak oglądało się w sumie przyjemnie. Byłoby jeszcze przyjemniej gdy dać mniej Ranty (gdy zaczyna coś mówić, to już mam ochotę przewijać dalej) i kolejnych uwag o cyckach. Oh well.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Koogie 14.02.2016 20:13
    6 odcinek
    Dobra, w tym odcinku bylo sporo tego co mi brakowalo. Rozmowy z Mary byly naturalnie sztywne, wizyta w barze, rozmowy miedzy postaciami w czasie expienia.
    Scena Mufasa/Simba byla troche… ehhhhhhh (chociaz przyznam ze milym akcentem byl brak muzyki)... Ta przed openingiem powoduje ze mam ochote sie powiesic. No, ale male kroczki.
    Jeszcze z jeden czy dwa takie odcinki i pewnie sie odczepie od tej serii i bede mogl ja ogladac bez narzekania zbytniego.

    Tymczasem. Muzyka. Ciekawa z nia jest sprawa w tej serii. Jest dobra, ale nie wiem czy nie dominuje zbytnio scen w ktorych jest. W sensie nawet jak jest dialog i sa w pubie, to muzyka Cie uderza wrecz. Chyba jest nie do konca dopasowana. W tym odcinku postacie rozmawialy o helmie przy rifach gitarowych, a takze mielismy zawsze cudowny blues w… karczmie sredniowiecznej. No nie wiem. Ale same piosenki ladne.
    Przynajmniej nie bylo zadnej smutnej piosenki do scen bez dialogu i akcji, by Ci powiedziec jak smutny jestes.

    No, ale poza tym to spoko odcinek.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Artevius 14.02.2016 01:03
    Jaką to anime ma ścieżkę dźwiękową!Tła są wspaniale, rysunki postaci nieco mniej ale ładnie wpasowują się w ogólny styl serii. A do tego ta muzyka, ścieżka dźwiękowa po prostu mega pasuje do sytuacji! Do tego dobra fabuła, nieźle skonstruowane postacie, na razie ode mnie 9/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 9
    B0hna 13.02.2016 19:08
    hmm
    Jakoś bohaterowie zaczęli mnie wkurzać, chociaż Ranta i Shihoru od początku byli jacyś niedorobieni. Nie rozumiem dlaczego tak nie lubią  kliknij: ukryte Grry wkurzające.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Farathriel 8.02.2016 15:31
    Zabawne, że autorzy poszli w odwrotną stronę – bohaterowie są słabi, niezbyt rozgarnięci. Bardzo przyjemnie się ogląda zmagania, a w zasadzie próbę przeżycia tej grupki dzieciaków, które za każdym razem ocierają się niemalże o śmierć. Miła odmiana od klasycznego stereotypu przesadnie silnych nastolatków, którzy przecież z natury rzeczy powinni być słabi, niezbyt rozgarnięci oraz zaszczuci i przestraszeni.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    thorn 5.02.2016 21:36
    Fajne jest to, że temat „uwięzieni w grze” przewija się już od dłuższego czasu, a i tak kolejnym seriom udaje się dodać coś świeżego. Albo przynajmniej pokazać niektóre rzeczy z innej perspektywy.

    Do ostatniego odcinka klimat trochę jak w LH, gdy ta grupka lowskillowych postaci expiła w lochach (plus bardziej dramatyczne i graficzne walki). Jestem bardzo ciekawy w którym kierunku teraz puszczą historię. Biorąc pod uwagę,  kliknij: ukryte . Chociaż nawet jeśli tempo serii się specjalnie nie zmieni, to nie będę miał nic przeciwko, bo dotychczasowe odcinki zlatywały mi bardzo sprawnie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 11
    007 1.02.2016 01:33
    Oczywiście, niżej już się pojawiło sporo zmoderowano, że seria prowadzona jest w taki, a nie inny sposób.
    Radzę zapoznać się z definicją okruchów życia przed rozpoczęciem seansu, zamiast potem płakać że już drugi odcinek a nikt jeszcze rasengana nie zrobił, albo nie pojawił się jeszcze wielki mhroczny charakter.
    Ta seria będzie prowadzona w taki sposób jak dotychczas, będą to okruchy życia, ale takie które będą zaskakiwać i które absolutnie nie będą nudzić widza.

    Jak Kirito aka Bóg z kamienną twarzą ściąga wszystkich na jeden cios miecza i „ratuje świat” to jest płacz i zgrzytanie zębów, a jak dostajemy historie stawiającą bardziej na realizm, gdzie bohaterowie w przeciwieństwie to Kirito, jednak ten strach odczuwają i mają świadomość zagrożenia, to jest płacz, bo akcja się wolno rozwija.
    Nie wiem czego się spodziewaliście, że w pewnym momencie, jeden z bohaterów wstanie i powie, „hej, wiem że nie umiemy walczyć, mamy naście lat, ten świat jest nam obcy, w każdym momencie możemy zginąć i sikamy w majtki na widok goblina, ale hmm może poszukajmy sobie jakiegoś śmiertelnie niebezpiecznego wroga, czy coś, bo dotychczas naszym priorytetem było przeżyć, ale to mnie już trochę nudzi.”
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    blob 1.02.2016 00:18
    No żesz!

     kliknij: ukryte  Mistrzostwo, że serii udało się zbudować we mnie taką sympatię do bohatera w zaledwie 4 odcinki. Oczywiście tempo serii wciąż pozostawia do życzenia, ale jeśli w kolejnych odcinkach dalej będziemy mieli takie akcje, to Grimgar zbierze ode mnie wysokie noty, oj wysokie… (które jak zwykle upupi krótkość serii :().
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 7
    Zegarmistrz 31.01.2016 19:29
    Jak myślicie, to był pech, czy zorganizowana akcja Goblinoidów? Tzn. zdały sobie sprawę, że ktoś je zabija, to skrzyknęła się blok ekipa kilku silniejszych i ruszyła rozwiązać problem?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Nanami 31.01.2016 19:13
    I 4 odcinek
    Zaczęłam się odrobinkę nużyć po tych 3 odcinkach – znaczy no, jest unikalnie, magicznie, pięknie, zupełnie inaczej niż zwykle. Ale to trochę jak wrzucić kogoś w świat o ogromnym potencjale, a skupić się na opisach przyrody. Brakowało iskry, CZEGOŚ. Ale nie to miałam do końca na myśli… Znaczy, zastanawiałam się czy tędy pójdą, ale… uh.
     kliknij: ukryte 
    I tak oto wrzucili mnie pomiędzy sprzeczne emocje – z jednej strony nie da się ukryć, że konsekwentnie realizują swój zamysł dla serii, był to odważny krok – z drugiej zwyczajnie mi żal i niepokojące myśli, czy to nie będzie czasem strzał w stopę i akcja jeszcze niemiłosierniej zwolni i wszystko się sypnie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    RaiRenall 31.01.2016 19:04
    4 odcinek
    Wow. Pomimo wskazówek nie spodziewałem się takiego rozwoju sytuacji… nawet lekko mnie to ruszyło.

    Cała konwencja nadal trochę mnie drażni (realizm + świat alternatywny typu rpg – wolę odrobinę luźniejsze podejście lub inną strukturę opowieści, do tego ciąży mi świadomość, że najprawdopodobniej będzie to ucięta historyjka bez rozwiązania) ale z ciekawością będę patrzył jak się akcja rozwinie – może okaże się, że gdzieś to wszystko prowadzi.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Klemens 31.01.2016 19:03
    O kurde...
    Po pierwszych trzech odcinkach zaczynałem się martwić, żeby przypadkiem cała seria nie opierała się na jednym motywie, gdzie  kliknij: ukryte . Z lekkim niepokojem włączam odcinek 4, niby wszystko się zmieniło, niby kontrast zmalał, rutyna weszła w życie, obawy się pojawiają, aż tu nagle…
    No tego się nie spodziewałem. Wszystkiego, ale nie tego. Te melancholijne sceny z początku serii uśpiły moją czujność i zapomniałem, że ta seria lubuje się w pokazywaniu reali gier MMORPG w nazbyt realistycznym świetle. Od teraz będę czujniejszy. Ciekawe jaką następną rzecz przetransponują w świat rzeczywisty…
    Po tym odcinku aż się ciśnie na usta – kurde, to może być kawał dobrego fantasy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Koogie 29.01.2016 21:36
    3 odcinek
    Na ten moment seria jest ciagnieta w gore przez wyglad i pokazywaniu brutalnosci zycia w grach RPG, ale jezeli seria nie zrezygnuje z okruszkow i nie przejdzie na jakas os fabularna to po prostu zanudzi wiekszosc widzow. Postaci sa za slabe, a dialog zbyt sztywny lub nieprzyjemny w odbiorze by ciagnac to w ten sposob.

    Ogladam dalej, bo jestem ciekaw co z tego bedzie, ale zaczynam miec spore watpliwosci.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime