Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Saijaku Muhai no Bahamut

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    xdd 30.11.2016 19:17
    W tym anime, nie ma ani jednego oryginalnego elementu :0
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nickname 9.09.2016 23:58
    Hundred, Masou Gakuen, i to.
    Czyli w myśl haremówkowej dewizy, „jeden za wszystkich…” możemy się spodziewać, wysypu haremówek w szkołach z mechami.
    To mnie niszczy, twórcy kopiują od siebie dosłownie k… wszystko, nawet cholerne uniwersum, masakra.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ZNASZmnie 21.08.2016 02:07
    taka mocna 8 ale z plusem :l :l
    Wziąłem się za oglądanie w trakcie wychodzenia nowych odcinków i nie ukrywając wkręciłem się w to anime z pozoru harem szkoła magiczna nic ciekawego a jednak zaciekawiło mnie nawet trawiłem harem głównego bohatera chociaż nie lubię tego gatunku. Przyjemne dla oka walki przeróżne charaktery dziewczyn mnie przekonały do tego żeby dać temu anime mocne 8 liczę na kolejny sezon :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Xaven 4.08.2016 17:43
    Niesmoczy żołnierze... w smoczych zbrojach :D
    Sięgnąłem po początkowy odcinek wraz z wyjściem serii, no ale jak to bywa, było wiele ciekawszych serii w sezonie to Bahamut poleciał na „wstrzymanie” z niezbyt dobrze prosperującym odcinkiem pierwszym. Jednak niedawno natknąłem się na Topkę pocałunków z YT ( kliknij: ukryte , przypomniało mi się, że była taka jakaś seria „harem w magicznym liceum” w którymś ubiegłym sezonie. Sprawdziłem noty…MAL słabe…Tanuki…Niezbyt dobre…Ale co tam, w końcu sam zadecyduje jakie to będzie. Zapuściłem sobie dalsze odcinki… i powiem, że mnie kupiło. Całkiem przyjemna grafika, postacie mimo swej schematyczności nie irytowali mnie, akcja na dobrym poziomie, harem się rozwija :P Wad też znajdzie kilka, ale są one w miarę dobrze maskowane.
    Ogólnie zgodziłbym się z recenzją w tak 89% :P Tyle, że noty u mnie poszłyby o +1 w górę za wszystko (Ogólna ocena, postacie, fabułą, grafa i muzyka).
    Jak na swoje standardy to polecam serię, warto obejrzeć, bo jakieś napięcie w tym przypadku istnieje i przynajmniej mnie interesowało co tam się dzieje… nie tak jak w pewniej serii haremowej, gdzie postacie potrafią wyrażać tyle emocji co mechaniczne roboty (tak o tobie mówię: „Asterisk”)

    U mnie 7/10 i gwiazdka :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ketchup666 2.05.2016 00:44
    Obejrzałem całość. Żyję, jestem cały i zdrowy. Można by rzec, iż to anime nie szkodzi zdrowiu – zaliczam to na plus. Cała reszta natomiast woła o pomstę do nieba.
    A więc:
    1. Miałki bohater wygadujący jakieś farmazony na prawo i lewo
    2. Przegadane walki (wiem, że to element konwencji ale w połączeniu z farmazonami Luxa daje wrażenie miałkości)
    3. Grafika może być, choć postaci wyglądają dziecinnie
    4. Niczego nie osłaniające zbroje
    5. „Charaktery” bohaterów – a w zasadzie ich brak, każdy jest wycięty z podręcznika „Haremówki Dla mniej zdolnych”
    (powyższy punkt dotyczy zresztą całego anime)
    6.Seiyuu – tu czepiam się głównie Phi która brzmi jak 10­‑latka

    Mógłbym tak wymieniać dalej ale nie widzę w tym większego sensu. Odradzam seans, chyba że jesteście zatwardziałymi fanami gatunku którzy oglądają wszystkie haremówki jakie wychodzą.
    2/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Cieślak 21.01.2016 20:48
    No i drop, raz­‑twa­‑trzy. Tego pociętego czegoś nie da się oglądać. Ktoś tym Chińczykom płaci za wciskanie 150 stron książki w 1 odcinek?

    Kolejna niemiłosiernie pocięta i skopana adaptacja.
    Nie pozdrawiam, raz­‑dwa­‑trzy.
    2/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Koogie 12.01.2016 12:22
    Hej dzieciaki, lubicie haremowki? A lubicie setting sredniowieczny? Lubicie miecze? Smoki? Super.
    A teraz, czy lubicie sci­‑fi i mechy? Futurystyczne wdzianka? Gattling gun­‑y i ataki laserowe rodem z dragon ball­‑a? Genialnie.
    Teraz macie anime które wepchalo w siebie wszystko co się dalo! Futurystyczno, mecha gladiatorski, rycerski, sredniowieczno, fantasy, haremowka! Dziejaca się oczywiście w szkole dla nastolatkow, bo gdzie indziej można znaleźć futurystyczna bron i rycerzy? Nasza glowna heroina jest tsundere ksiezniczka o (szok) blond włosach, które zaczesuje w kucyki. A nasz glowny bohater to nieprzystosowany społecznie cwok, który ma rzadzaca się cicha siostrę. Ale nie ma problemu bo jest najsłabszym niepokonanym (sic.). Ach, no i oczywiście ma mroczna przeszlosc i czarny mhroczny miecz który zapewne odblokuje jego niesamowite zdolności do bycia najbardziej przegięta istota w całym uniwersum. No i jest ksieciem, ale wygląda jak zebrak, bo czemu by nie.

    Boze, jakie to jest typowe.

    W kazdym razie, jest lepsze niż Asterisk, to na pewno. Mimo ogolnego wkurzenia na typowość, to akcja plynela calkiem zwawo. Postaci sa… ehhhh, szajs… Ale musze przyznać ze anime jest calkiem ok jeżeli chodzi o wygląd. Jestem tez trochę frajerem jeżeli chodzi o tego typu mecho­‑zbroje, wieeeeec… Dam jeszcze temu pare odcinkow. Możliwe ze będzie to znośnie funkcjonować jako seria walki. Pierwsza potyczka pokazala, ze sa limity tych zbroi, a dodatkowo wszystko kieruje się jakas wewnetrzna logika, a nie bo tak.

    Wedlug mnie seria slaba, ale ma szanse się odratować akcja i jeżeli rozwinal aspekt technologiczny.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Cieślak 12.01.2016 01:32
    Wracam dziś do domu po ciekawym wieczorze w Speluno i patrzę, czy jest już jakiś sensowny rip Bahamuta. O dziwo, jest. No to myślę sobie, co jest no, raz­‑dwa­‑trzy. Początek bardzo typowy, ale nie o to chodzi.

    Księga Ulicy mówi jasno – dobrą animację rozpoznasz po dobrym openingu. A temu wiele zarzucić nie mogę, toteż w te pędy zabrałem się do oglądania. Myślę sobie, co jest no, raz­‑dwa­‑trzy. Jak można w tak okrutny sposób cenzurować najważniejszą część ciała damy czy też dam (liczba mnoga)! Trudno, najwyżej obejrzy się jeszcze raz na BD.

    I wtedy myślę sobie, co jest no, raz­‑dwa­‑trzy. Cenzura to nie koniec świata. Cieślak, chłopie, zawsze możesz zobaczyć krągłości oczami wyobraźni. Tak więc oglądam dalej.

    Mym oczom ukazuje się całkiem przyjemna kreska i okropne głosy, może z wyjątkiem Rias i tej pani z długimi włosami. Trudno, ktoś musi mieć zły głos, żeby drugi lśnił na jego tle.

    Co to jeszcze miałem napisać, raz­‑dwa­‑trzy. Ano tak, ten oto wynalazek chińskiej myśli technicznej jest zwykłą haremówką i to z takim sobie początkiem w dodatku. Natomiast dostrzegłem mały przełom. Otóż główny od razu stwierdził, że jest wybranka jest zaprawdę urocza czy też zwyczajnie seksowna. Na pierwszy rzut oka widać, że wychowała go ulica (a kto wie, czy nie grochowskie rejony). Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak solidaryzować się z bratnią duszą. Animowana, bo animowana. Piksele też człowiek.

    Wersja skrócona – gorąco polecam, raz­‑dwa­‑trzy.
    PS: Podobnież powieść, na podstawie której powstaje Bahamut, jest bardzo prawilna.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Saber 11.01.2016 21:55
    Zapowiada się całkiem przyjemnie. Zasiadając do tego anime nie oczekiwałam wielkiej oryginalności, ale liczyłam na coś miłego w odbiorze i póki co się sprawdza. Graficznie wygląda dobrze (jedynie elementy komputerowe trochę przeszkadzają, ale nie jest to też jakaś tragedia), o postaciach wiele jeszcze nie można powiedzieć, poza tym że MC nieciekawy i trzeba będzie przywyknąć do jego głosu, główna bohaterka wydaje się moim zdaniem całkiem urocza, postaci wyglądają ładnie, nie znudziłam się mimo schematyczności początku, ogółem wrażenia pozytywne. Serie tego typu często zostają bardzo źle potraktowane i wykonanie bywa okropne, ale tutaj zapowiada się to na poprawnym poziomie więc dla mnie jest ok. Na pewno przy tym anime zostaję.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime