Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Sekkou Boys

  • Avatar
    A
    Kysz 26.03.2016 17:04
    Kupiło mnie to. Ot, tak po prostu. Może nie na tyle, bym się tym miała zachwycać, ale próba sparodiowania idolowego przemysłu wyszła tu nad wyraz ciekawie. No i czego tu nie było – seks, sława, pieniądze, skandale, kiczowata muzyka! Ach, cudowna satyra na popkulturowe wzorce! Może nie wszystkie gagi rzuciły mnie na kolana, lecz zdarzyło się kilka, przy których prawie spadłam z krzesła. I do tego ten ending… kwintesencja boskości. xd
  • Avatar
    A
    jolekp 11.01.2016 13:14
    A ja raczej podziękuję
    Mówiąc krótko – nie jara mnie to. Spodziewałam się znacznie więcej heheszków, a podczas tych ośmiu minut nie natrafiłam na moment, który wzbudziłby we mnie coś więcej od krzywego uśmieszku. A nie mogę tego oglądać nawet dla seiyuu, bo i tak ich nie rozróżniam.
    Cóż, to nie dla mnie.
    • Avatar
      Ariel-chan 11.01.2016 13:37
      Re: A ja raczej podziękuję
      Dla mnie też nie… To są… dosłownie… posągi xD Ja myślałam, że się będą ruszać i normalnie gadać, a nie że głosy wydobywają się z nich, jakby główna bohaterka miała schizofrenię xD O.o Choć chyba wszyscy ich słyszą… Mieli się ruszać, robić normalne ekspresje, wtedy by szło ich odróżniać i może nawet polubić i wyglądałoby to przynajmniej na jakąś dziwaczną fantastykę, a nie urojenia pacjenta wariatkowa xD
      • Avatar
        The Beatle 11.01.2016 13:50
        Re: A ja raczej podziękuję
        Tym się charakteryzują parodie, że nie wszystko jest tak jak zawsze. Przerobienie tego na „normalną” serię z ruszającym się posągami byłoby zaprzeczeniem jej założeń.
        • Avatar
          Ariel-chan 11.01.2016 13:54
          Re: A ja raczej podziękuję
          Nie widziałam (chyba?) żadnej parodii z gadającymi posągami, więc niby czemu ta miałaby być „nienormalną” a tamta „normalną”? Obie byłyby nienormalne, ale z ruszającymi wyszłaby o wiele lepsza. Nie, nie podoba mi się to ani trochę O_o
          • Avatar
            tamakara 11.01.2016 14:04
            Re: A ja raczej podziękuję
            Chodzi raczej o to, że gdyby to były ruszające się chłopcy, to nie mielibyśmy do czynienia z żadną parodią/komedią opartą na absurdzie, tylko jeszcze jedną serią o idolach…
            • Avatar
              Nick 11.01.2016 14:22
              Re: A ja raczej podziękuję
              To wymień proszę tytuły serii o idolach, w których idolami są ruszające się starożytne rzeźby. Wymień chociaż jeden. Chętnie się z nim zapoznam ^^
              • Avatar
                Koogie 11.01.2016 14:55
                Re: A ja raczej podziękuję
                Wyobcowanie idoli i ich forma jest zartem z samych idoli i komentarzem na temat gatunku.
                Gdyby byli mniej wyobcowani, element parodii by zatracil na sile i w efekcie mielibysmy po prostu dziwna serie o idolach.

                Krotko mowiac „That's the joke”.

                A anime samo w sobie… meh. Szalu ni ma, ale ze krotkie to zobaczymy jeszcze.
                • Avatar
                  Nick 11.01.2016 15:09
                  Re: A ja raczej podziękuję
                  Ale gdyby kręcili głowami i ruszali ustami (chociażby jak w animacjach Terry'ego Gilliama), to w niczym nie straciliby na wyobcowaniu, a zdecydowanie lepiej by się ich odbierało, niż słuchając głosu z offu podłożonego pod nieruchomy obrazek.
                  • Avatar
                    Koogie 11.01.2016 16:15
                    Re: A ja raczej podziękuję
                    Akurat sadze ze mogloby to troche utracic na absurdzie i dziwnosci doswiadczenia. Jezeli celem bylo uzycie obiektow martwych jako surygata idoli to jednak jest konieczne nakreslenie martwosci tego przedmiotu.
                    Czy dalo sie to zrobic inaczej, pewnie tak. Czy byloby lepiej, nie wiem.
                    • Avatar
                      Nick 11.01.2016 16:24
                      Re: A ja raczej podziękuję
                      Rozumiem ideę, ale właśnie ich całkowita nieruchawość do mnie nie przemawia. Może gdyby chociaż potrafili obracać się całym popiersiem w kierunku rozmówcy albo przemieszczać podskakując na cokole? Nabraliby przez to zdecydowanie większej komunikatywności i jakoś łatwiej byłoby z nimi sympatyzować, niż z nieruchomym obrazkiem.
                      • Avatar
                        The Beatle 11.01.2016 21:10
                        Re: A ja raczej podziękuję
                        Wydaje mi się, że to rozpatrujesz, jak gdyby posągi były idolami, a w tej serii nie o to chodzi. Tu idole są posągami. W innym przypadku rzeczywiście popiersia mogłyby się ruszać, skakać, prowadzić w miarę zwyczajną interakcję z ludźmi. Wówczas byłaby to seria z idolami, elementem magicznym/nadprzyrodzonym i zapewne seria komediowa, ale bez parodii, przynajmniej na poziomie samego konceptu.

                        W Sekkou Boys natomiast nie ma czegoś takiego jak „element nadprzyrodzony” – posągi są, potrafią mówić i koniec; taka koncepcja. Tutaj chodzi o absurd przez kontrast. Kontrast pomiędzy utrudnieniami w komunikacji, a byciem idolem, co wymaga nieustannej komunikacji, żeby sobie zjednać publiczność. Podobny kontrast występuje na poziomie samego sposobu, w jaki posągi się komunikują – z jednej strony zmieniają tonację głosu, wyrażają emocje, a z drugiej tkwią cały czas w tym samym kształcie.

                        Dochodzi jeszcze do tego głębsza kwestia – sprowadzenie japońskiego „kultu słodkości” i piękna rozumianego współcześnie do antycznych wzorców piękna – a raczej tego, jak obecnie postrzegamy takie wzorce (bo posągi np. nie są pomalowane). Taka idea zakłada stałość – coś wyrytego w kamieniu nie ulega zmianie. Dlatego też nie rozumiem, jak seria, jeśli kieruje się powyższym, mogłaby mieć ruszające się posągi.

                        To wszystko oczywiście pisałem odnośnie do samych założeń, bo jak na razie seria, choć nigdzie im nie zaprzeczyła, a nawet można w niej znaleźć przesłanki potwierdzające te teorie, wyszła dość przeciętnie. Myślę jednak, że trzeba poczekać jeszcze ze dwa odcinki, bo na razie wszystko ciągnie na samym pomyśle i pokazuje to, co już można było zobaczyć w trailerach. Jeśli twórcy mają jeszcze jakieś rewolucyjne pomysły, to jeszcze przyjdzie na nie pora.
                        • Avatar
                          Nick 11.01.2016 21:30
                          Re: A ja raczej podziękuję
                          W Sekkou Boys natomiast nie ma czegoś takiego jak „element nadprzyrodzony” – posągi są, potrafią mówić i koniec

                          No właśnie to, że potrafią mówić, już jest elementem nadprzyrodzonym. A właśnie żeby konsekwencje przeprowadzić Twoją koncepcję, to posągi nie powinny były nawet mówić! O, i wtedy by mi się podobało xD
                          Przywożą ich bohaterce na wózeczku i opowiadają, że Mars to ma wybuchowy charakter, Hermes jest kapryśny, a św. Jerzy to stary podrywacz i niech na niego lepiej uważa, a Medyceuszowi trzeba podawać śniadanie do łóżka. Pozostałe osoby (oprócz bohaterki) mogłyby się też rzeczywiście zachowywać tak, jakby rozmawiały z posągami i relacjonowały ich życzenia:
                          "- Co mówiłeś Hermesie? Masz spotkanie z fanami o 16 na Shibuyi?”
                          Coś takiego, to bym kupił i byłoby to w pełni zgodne z założeniami, które przedstawiłeś.
                          • Avatar
                            The Beatle 11.01.2016 21:43
                            Re: A ja raczej podziękuję
                            Rzeczywiście tak by to mogło wyglądać w konsekwentnej realizacji. Tyle że seria, jak każda parodia, musi mieć pewne obligatoryjne elementy wspólne z tym, co parodiuje – tu można by się zastanowić, czy jednym z takich elementów serii z „męskimi idolkami” nie jest dobór kluczowych seiyuu. Tu już konieczne jest, żeby głos się pojawiał. Tak wygląda jedna strona medalu; druga jest taka, że Sekkou Boys chyba chce też pociągnąć swoją popularność właśnie na seiyuu, nawet kosztem niekonsekwencji bycia parodią (co poradzić, na tym stoi ten biznes).
                            • Avatar
                              Koogie 11.01.2016 23:24
                              Re: A ja raczej podziękuję
                              A czy nie jest troche meta samo to, ze wlasnie Seiyuu sa tym co przyciaga ludzi? Rownie dobrze mogliby podkladac glos pieknym glazom, a fani i tak sie znajda i beda piszczec.
              • Avatar
                tamakara 11.01.2016 15:36
                Re: A ja raczej podziękuję
                Ale się dziwnie czepiasz, anonimie i nawet nie wiem, dlaczego.
                Chyba nie trzeba wybitnej inteligencji, żeby zrozumieć, że nie chodziło o masę serii z ruszającymi się rzeźbami, tylko o masę serii z bandą pięknych chłopców w ogólności. Sam pomysł ustawienia na scenie rzeźb, które właśnie się nie ruszają, a tłum dziewuch gubi dla nich majtki jest absurdalny i to ma niby cię bawić. A poza tym to, co powiedział Koogie.
                Nie ma co analizować, albo to kupujesz, albo nie…
                • Avatar
                  Nick 11.01.2016 15:57
                  Re: A ja raczej podziękuję
                  Chyba nie trzeba wybitnej inteligencji, żeby zrozumieć wypowiedź Ariel­‑chan:
                  Ja myślałam, że się będą ruszać i normalnie gadać, a nie że głosy wydobywają się z nich, jakby główna bohaterka miała schizofrenię. [...] Nie widziałam (chyba?) żadnej parodii z gadającymi posągami, więc niby czemu ta miałaby być „nienormalną” a tamta „normalną”? Obie byłyby nienormalne, ale z ruszającymi wyszłaby o wiele lepsza.

                  Tak więc, albo tak prostej w swojej wymowie wypowiedzi nie zrozumiałaś, albo dla ciebie ruszający się chłopcy są tożsami z ruszającymi się rzeźbami, co zresztą wynika z twoich idiotycznych odpowiedzi:
                  Ariel napisała o ruszających się posągach, a ty jej na to:
                  gdyby to były ruszające się chłopcy, to nie mielibyśmy do czynienia z żadną parodią/komedią opartą na absurdzie, tylko jeszcze jedną serią o idolach…

                  Po czym znowu niby zaprzeczasz, że nie o to ci chodziło:
                  nie chodziło o masę serii z ruszającymi się rzeźbami, tylko o masę serii z bandą pięknych chłopców w ogólności.

                  Aby w kolejnym zdaniu przyznać, że jednak właśnie o to:
                  Sam pomysł ustawienia na scenie rzeźb, które właśnie się nie ruszają

                  Tak więc przemyśl sobie najpierw dokładnie co tak naprawdę myślisz, i co tak naprawdę chcesz napisać i dopiero potem zabieraj głos na forum, bo tylko kradniesz innym ludziom ich cenny czas.
                  • Avatar
                    tamakara 11.01.2016 16:24
                    Re: A ja raczej podziękuję
                    ojej ojej po co się tak gorączkujesz? I jeszcze próbujesz mnie obrazić, jak miło.
                    Nie odniosłam się do wypowiedzi Arieli, ale do tego, co napisał The Beatle, to raz. Dwa – sam mnie zaczepiłeś, więc kto komu czas marnuje?
                    • Avatar
                      Nick 11.01.2016 16:31
                      Re: A ja raczej podziękuję
                      I jeszcze próbujesz mnie obrazić, jak miło

                      Równie miło, jak wtedy, kiedy ty próbujesz kogoś obrażać:
                      Chyba nie trzeba wybitnej inteligencji, żeby zrozumieć

                      I odniosłaś się właśnie do wypowiedzi Ariel­‑chan, ponieważ w przeciwnym razie twoja wypowiedź znajdowałaby się bezpośrednio pod jej wypowiedzią bez żadnego przesunięcia w prawo.
          • Avatar
            The Beatle 11.01.2016 15:08
            Re: A ja raczej podziękuję
            Wyprzedzono mnie z dalszymi objaśnieniami, więc mogę tylko potwierdzić, że to miałem na myśli.
      • Avatar
        Easnadh 11.01.2016 14:59
        Re: A ja raczej podziękuję
        Ariel-chan napisał(a):
        wtedy by szło ich odróżniać
        Ale ich się da odróżnić…
        • Avatar
          Melmothia 11.01.2016 17:22
          Re: A ja raczej podziękuję
          Prawda, prawda? Szczególnie Tomokazu Sugitę z tym cudnym łypem spod zmarszczonego czoła, idealnie mu dobrali, eee… rzeźbę XD
          • Avatar
            Easnadh 11.01.2016 18:55
            Re: A ja raczej podziękuję
            No właśnie! Jerzy łypie i ma jedną urwaną rękę wzniesioną, Mars ma hełm (jako jedyny!), Hermes jest taki smutaśny na twarzy i ma pelerynkę (jest więc ubrany w przeciwieństwie do poprzedników), a Medici nie dość, że ma najbujniejsze loki, to jeszcze jako jedynemu nie widać ani kawałka muskularnej piersi, bo ma w zasadzie tylko szyję.
            • Avatar
              moshi_moshi 11.01.2016 20:21
              Re: A ja raczej podziękuję
              I tak by nie było widać, bo tam gdzie go ucięli w popiersiu, zaczyna mu się zbroja. :D
              I serio, jak można ich nie odróżniać, są zupełnie inni…
              • Avatar
                jolekp 11.01.2016 20:53
                Re: A ja raczej podziękuję
                Może nie tyle nie odróżniać, co zapamiętać, że ten w hełmie to Mars, a ten z pelerynką to Hermes, mnie osobiście z takimi rzeczami długo schodzi. A po osobowości to już na pewno nie można ich rozróżniać, bazując tylko na pierwszym odcinku, bo za wiele to oni tam nie pokazali.

                A swoją drogą to jestem w szoku, że zapoczątkowałam aż taką dyskusję, stwierdzając jedynie fakt, że mnie to nie rozbawiło.

                • Avatar
                  moshi_moshi 11.01.2016 20:58
                  Re: A ja raczej podziękuję
                  Znaczy, dla mnie panowie są skrajnie różni i nie miałam żadnego problemu z rozróżnianiem, ale u mnie to wynika ze zboczenia zawodowego. Ale rozumiem, że ktoś widząc cztery gipsowe rzeźby może mieć problem. :D
                • Avatar
                  Easnadh 11.01.2016 21:46
                  Re: A ja raczej podziękuję
                  joekp napisał(a):
                  A swoją drogą to jestem w szoku, że zapoczątkowałam aż taką dyskusję, stwierdzając jedynie fakt, że mnie to nie rozbawiło.
                  Myślę, że twoja wypowiedź nie zawierała w sobie nic kontrowersyjnego. Wszystko się posypało od komentarza Ariel­‑chan. Ty napisałaś, że ciebie to nie śmieszyło, ty spodziewałaś się czegoś innego i ty nie rozróżniasz seiyuu. No okej, rozumiem. Ale Ariel­‑chan napisała, że posągów nie da się odróżnić (a nie, że ona nie potrafi), więc odezwało się kilka osób, że one dostrzegają różnice (z tym, że ja dostrzegłam, ale dopasowałam trochę nie tam, gdzie trzeba).

                  Aspektu parodystycznego poruszanego przez Tamakarę, Koogiego i Nicka nie skomentuję, bo nie chce mi się kłócić. Różnych ludzi śmieszą różne rzeczy, takie życie.
            • Avatar
              moshi_moshi 11.01.2016 21:01
              Re: A ja raczej podziękuję
              Wróć, Jerzy jest ubrany jako jedyny, widać mu zbroję i to on ma pelerynę. To Hermes ma podniesioną rękę. :D
              • Avatar
                Easnadh 11.01.2016 21:18
                Re: A ja raczej podziękuję
                Serio? A niech to. A mnie się wydawało, że to święty Jerzy najwyższy jest i oni się przestawiają zawsze w tej kolejności, w jakiej wjechali na taczce do gabinetu Hansa Holbeina… (a jak przeczyta się to zdanie bez znajomości kontekstu, to brzmi ono cudownie abstrakcyjnie)

                No ale w każdym razie ich rozróżniałam, tylko że połowę błędnie rozpoznawałam xD
  • Avatar
    A
    MiszczKoszykufki 9.01.2016 19:33
    Kamienni ajdole <3
    To są moi wymarzeni idole, piękni bożyszcze z miąchami a nie patyki z dziwnymi tęczowymi fryzurami. Będzie hit sezonu!

    A tak na serio – będę oglądać, zapowiada się na śmiechogenny seans, może nie na miarę Thermae Romae, ale podobny :D
  • Avatar
    A
    Kysz 8.01.2016 20:57
    Uhuhu, ależ to było słodko porypane. Co prawda z krzesła nie spadłam, a taki Binan miał o wiele efektowniejszy początek, ale założenia są tak absurdalne, że to aż trzeba zobaczyć.
    Btw. artystyczna przygoda bohaterki zdecydowanie jest nie do pozazdroszczenia – żeby wszędzie te posągi wpitalać, no! xd

    Zaś w kwestii seiyuu, u mnie to wygląda tak: Jun>Tomokazu>Daisuke, długo, długo nic i ten nieszczęsny Shinnosuke Tachibana. Jakoś irytują mnie takie głosiki :/
  • Avatar
    A
    tamakara 8.01.2016 18:50
    Właściwie wszystko to, co poniżej, ale ja oglądam to dla Tachibany. Oglądam to dla Tachibany…
  • Avatar
    A
    Easnadh 8.01.2016 18:27
    Oglądam to dla FABUŁY! (...i seiyuu...)
    ...co ja przed chwilą obejrzałam?…

    Ale… długość odcinka jest w sam raz… I żal mi strasznie głównej bohaterki, która jest całkiem sympatyczna – ciekawe, jak sobie z tym wszystkim poradzi… No a przede wszystkim grupa seiyuu idoli gwarantuje całkiem niezłą zabawę, bo akurat ci panowie uwielbiają się bawić swoimi rolami. MAJI 1000% eroi OnoD, FukuJun uroczy jak zawsze, gdy mówi tym niefrasobliwym tonem, no i tak bardzo wczuwający się, uwielbiany przez wszystkich Sugita Tomokazu, którego nie słyszałam od dawna… (czwartego seiyuu pomijam z premedytacją, nie mój typ). Zdecydowanie będę oglądać.