Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Gyakuten Saiban ~Sono "Shinjitsu", Igi Ari!~

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Bez zalogowania 2.09.2022 14:04
    Odc 2
    Pierwszy epizod dawał lekką nadzieję na coś sympatyczniejszego, trochę w stylu komedii sensacyjnych.
    Niestety już w drugim odcinku  kliknij: ukryte 

    Na razie przewidywalne, kiepskie graficznie, i nawet główny bohater nie ratuje sytuacji wyglądając jak plastikowa figurka.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    LaFonda 14.06.2016 14:14
    Szkoda na to czasu
    Zainteresowalam sie seria spodziewajac sie czegos w rodzaju „Kindaichi Shonen no Jikenbo”. Liczylam na rozwiazywanie kryminalnych zagadek lecz niestety sie przeliczylam. Anime jest calkowicie pozbawione klimatu jaki powinien posiadac tego typu tytul. Glownym powodem jest tu brak powagi w prowadzeniu sledztwa, a rozprawy sadowe to jakis zart.  kliknij: ukryte 

    Juz w polowie pierwszego odcinka mialam dosc, ale dalam szanse i obejrzalam w sumie 2 pelne odcinki. Gdyby chociaz zrobiono z tego komedie to moze daloby sie czerpac z ogladania jakas przyjemnosc, a tak? W jednej minucie bohaterowie probuja zachowywac sie powaznie, w drugiej sa infantylni do bolu. Ani to smieszne, ani smutne – po prostu nijakie z duza dawka irytacji. Ja podziekuje.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Son Mati 18.05.2016 21:30
    Eh, nie spodziewałem się, że zejdzie to do takiego poziomu. Arc ze Stalowym Samurajem to pierwsze rasowe mystery w AA, ale nawet tego ducha nie udało się zachować. Sprawa nie była traktowana jak zagadka, którą należy rozwiązać, ale jak walka, gdzie Vasquez była final bossem do pokonania.

    Dzieci płaczą, dowody wyskakują z powietrza (choć Nick powinien mieć wszystko pod ręką), dawni świadkowie przybiegają na pomoc, jeden wielki nakama power pokonujący straszne zło, a podobizna zmarłej Mii uśmiecha się w niebiosach. Nawet gdy w sądzie uderzyła ta pseudo­‑epicka wichura, którą magicznie wywołał palec Trite'a, nie dało się czuć innych emocji niż „no wreszcie, co tak długo?”.

    Eh, jeszcze kolejną sprawę sobie obejrzę (nie mogę się doczekać przedstawienia Otsuki Akio jako Manfredzia <3), a potem solidny drop.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Son Mati 12.04.2016 23:07
    Pierdziulnąłem. Adaptacja gry, która była nafaszerowana po brzegi śledztwami, zbieraniem dowodów, dialogami o sprawie, w drugim odcinku dostarcza:

    -> Randomową wstawkę ze starszej sprawy Milesa.
    -> Łącznie ponad minutę jeżdżenia rowerem.
    -> Driftowanie w prokuratorskim stylu.
    -> Herbatkę w biurze.
    -> Wspomnienia o roślinie.
    -> Znowu te retrosy z pedałówy.
    -> Ten smutny deszcz, te smutne łzy, te smutne płatki wiśni, to smutne spojrzenie w sufit, ten już­‑nie­‑taki­‑smutny widok plerów Nicka.
    -> I na deser Objection! z dupy.

    Zamiast przybliżyć sprawę morderstwa, by jakoś wciągnęła, to łącznie jakieś 1/4 – 1/3 odcinka zapchano typowymi, nic nie wnoszącymi elementami.

    Jedynym momentem, w którym naprawdę poczułem, że to jest ten sam, dobry As Adwokat, była rozmowa Gumshoe, jak Wright wyciągał z niego informacje i podsumowywał je sobie w główce.

    P.S. Już niedługo będę potrzebował czegoś co mi odbrzydzi słoneczniki.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Ao desu 11.04.2016 23:43
    Pomysł->Gra->Anime->Nope
    Pierwszy odcinek jest zły, a do tego graficznie i muzycznie leży :B Może być ciężkie do dawkowania, nawet odcinek na tydzień
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    bulwa24 3.04.2016 17:03
    To ma być lepsze niż Kindaichi? HAHAHAHA
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 11
    Grisznak 3.04.2016 14:38
    Serio, ktoś się spodziewał, że to będzie coś innego niż totalna porażka?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 12
    Jackass 3.04.2016 11:35
    A­‑1 Pictures jest już dla mnie totalnie stracone. Dziękuję, państwu, ja z autobusu pt. Ace Attorney wysiadam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    J ♣ 3.04.2016 00:05
    Animacja na niższym poziomie niż Hanna­‑Barbera z lat sześćdziesiątych. Grafika komputerowa na poziomie połowy lat dziewięćdziesiątych (z Civilization II jakoś mi się skojarzyła). Muzyka jak z jakiegoś niemieckiego filmu dla dorosłych.
    Ale najgorsze jest to, że zamiast w jajcarskich klimatach (jak choćby film aktorski), utrzymane jest to w poważnym tonie.
    To już chyba lepiej zagrać w grę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Turbo Kapec 2.04.2016 22:19
    Nie grałem.
    Myślałem, że będzie to klimatyczny thriller prawniczy.
    Obejrzałem… skisłem
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 11
    Gamer2002 2.04.2016 21:48
    NIE BYŁO RZUCENIA PERUKĄ W TWARZ
    NIE BYŁO RZUCENIA PERUKĄ W TWARZ
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Li 2.04.2016 19:14
    Omg, to jest słabe. To jest BARDZO słabe.

    Jeżeli twórcy mieli zamysł podać intrygującą fabułę w tak tandetnej oprawie, aby tylko zachęcić widzów do sięgnięcia po grę, to w takim razie się im udało.

    Anime ma najbardziej kiczowaty opening jaki tylko ujrzało światło dzienne, dodatkowo wstawki komputerowe z gry tylko psują klimat. Wolałabym, aby ekranizacja nie dawała mi odczuć, że to pierwowzorem jest gra przez wstawianie menusów do anime, no błagam…

    Na plus mogę przyznać, że całkiem fajnie dobrali seiyuu.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime