Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

JoJo no Kimyou na Bouken: Diamond wa Kudakenai

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Windir 8.12.2017 00:58
    7/10
    Najgorsze z nowych anime o JoJo, ale nie jest tragicznie.

    Minusy:
    - Josuke to średnio rozgarnięty gimbus, nie ta liga co Joseph czy Jotaro. I nie chodzi mi o moc, tylko o czystą badassowość typu: „a teraz powiesz”.
    - Finał. Dołożona super moc z przysłowiowej pupy + pokazywanie akcji z najgorszej możliwej perspektywy… pierwszy raz chciało mi się przewijać JoJo.
    - Szkolny theme. Kwestia gustu, ale ja go nie trawie. Przez to że sporo bohaterów jest w wieku szkolnym to i rywale mają tak samo.
    - Całość wydaje się wydłużona na siłę. Poszli w ilość przeciwników/standów i krótkie starcia. Na pocieszenie nawet najdziwniejsze wątki poboczne zazębiają się i główny wątek idzie ciągle do przodu.

    Plusy:
    + Okuyasu czyli Wataru Takagi. Trochę czasu minęło od kiedy oglądałem Ippo, ale tego głosu się nie zapomina.
    + Standy i walki. Pod tym kątem seria nie zawodzi.
    + Feeling małej miejscowości i technologia lat 90' bez wszechobecnych komórek czy internetów.

    Oczywiście czekam na kolejny sezon.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Dzik 17.04.2017 21:05
    "Specialiści" od JoJo, którzy tylko oglądali Anime
    Dawno się uśmiałem czytając coś tak durnego, jak komentarze większości z komentatorów. Uważacie że Bites the Dust OP umiejętnością? W piątej części posmakujecie jedną z najtrudniejszych do wytłumaczenia umiejętności-„Wymazywanie” czasu przez Diavolo i jego Stand­‑King Crimson, oraz nowy rodzaj klasyfikacji Standów- Requiem, które są tak OP, że hohoho(szczególnie GER, który  kliknij: ukryte ) a potem mamy typa który tworzy tęczę zmieniającą ludzi w ślimaki, które przy kontakcie z innymi ludźmi zmieniają ich także w ślimaki, oraz księdza­‑geja co mógł przyśpieszyć kontinuum czasoprzestrzenne kliknij: ukryte  Co do nagłej głupoty Josuke, chciałbym przypomnieć że jest cholernym piętnastoletnim gimbusem. Teraz Joseph, który wyglądał źle, co było spowodowane primo tym, iż po ślubie Suzy Q nie trenował energii Hamon praktycznie kompletnie(w końcu po co, skoro Pillar Men'i zostali pokonani, a Dio był uważany za zmarłego) co daje nam, iż od 50 lat nie bawił się Falą. Dodatkowo, w Stardustach miał transfuzję krwi od DIO, później miał Kamicę Żółciową i zaćmę. Nawet Straizo, będącym następcą Tonpetty'ego trenując non stop, w wieku 75 lat miał już oznaki starości. A teraz o „chorobie Joestarów”, czyli po prostu klątwie, która aktywowała się gdy przebudził się DIO, spowodowana tym że w Phantom Blood posiadł ciało Jonathana, która dała także Stand'y Joestar'om, jednakże Holy, która z natury była pokojowa i słaba emocjonalnie(jej syn nią pomiatał, a mąż odszedł) nie mogła kontrolować swojego Stand'a. Natomiast Josuke był mały(4 lata to nie dużo), jednakże dzięki sile woli okiełznał go. Zasady Standów nie są całkowitymi odnośnikami co do ich działań, dla przykładu jest kilka standów, które po śmierci użytkownika wciąż działały, ba niektóre dopiero wtedy aktywowały swój pełen potencjał. Standy dalekodystansowe nie są słabsze od tych na bliski dystans, lecz łatwiejsze w obsłudze i bardziej przewidywalne, są oczywiście wyjątki)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Mixon 11.04.2017 18:15
    Do połowy okej, potem siada
    Do połowy lepszy Stardust Crusaders, potem siada. Ogólnie SC oglądałem na siłę, DiU miałem ochotę zwyczajnie rzucić i obejrzeć coś innego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 5
    Ted 16.02.2017 23:59
    9/10 dla tego overrated najgorszego JoJo?
    Nice meme.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ted 23.12.2016 22:12
    7/10
    W zasadzie najgorsze JoJo do tej pory. Aż mnie teraz zaczęło zastanawiać, skąd zachwyty fanów na częścią czwartą.

    Ogólnie średnie to było.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ted 17.12.2016 23:58
    Przedostatni odcinek to żenada. Mogli jeszcze  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    rocklee 16.12.2016 18:37
    [link] XD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    kotlet z brokatem 10.12.2016 13:19
    Taka sytuacja
    Ted, nie doszukuj się specjalnie sensu w JJBA. To anime już takie jest i nie dziwię się ludziom którzy go nie cierpią za te wszystkie fabularne idiotyzmy. Mnie też one wkurzają, choć nie tak bardzo, by odebrać mi chęć oglądania. To już taka konwencja, tak samo jak śpiewanie i tańczenie w musicalach. Po prostu JoJo jest dla ludzi z dużą tolerancją na chaos. Póki co, u mnie hype jest większy od zażenowania, zobaczymy jak długo to potrwa.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Ted 9.12.2016 23:20
    I głupie
    To chyba najgłupszy odcinek do tej pory. Josuke nagle odebrało rozum, no spox.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ted 27.11.2016 22:30
    Przekombinowane
    Seria dużo zyskała od czasu pojawienia się Kiry, ale ta jego nowa moc… To zbyt przekombinowane jak na mój gust. No i zbyt OP.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    rocklee 26.11.2016 13:12
    Cholibka, ta seria wciaga jak Sasha sperme XD. Chce wincyj i wincyj. Jak nie bedzie 2 serii tego anime (bo nie czytalem mangi), to niech szybko zekranizuja nastepna serie :P Wg mnie fabula niby to samo, ze glowni bohaterowie ida po lebkach do glownego bossa, ale tu wg mnie lepiej jest to ukazane.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Ted 24.09.2016 13:01
    I znowu fillery… ech, najsłabsza część JoJo.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ted 26.08.2016 23:28
    Dopiero po 20 odcinkach w końcu zaczęło się coś dziać. Trochę słabo, bo ocenę trzeba będzie podzielić na pół.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Sanvean 18.08.2016 02:52
    Podoba mi się, że wcześniej pokonani złoczyńcy powracają w postaci… zwyczajnych postaci drugoplanowych. Wprawdzie nie do końca satysfakcjonuje mnie relacja Koichiego i Rohana –  kliknij: ukryte  – niemniej seria przyzwyczaiła mnie do tego, że im bardziej widza stara się ją zrozumieć tym gorzej dla niego.

    Nie jest jednak tak źle, 20 odcinek bardzo mi się podobał. Może dlatego, że odnosił się do baśni. Kopciuszka niespecjalnie lubię i Yukako nie za bardzo się na niego nadaje, ale motyw i przekaz zostały zrozumiane. Wykonanie trochę gorzej. Na początku wydawało mi się, że wszystko dzieje się w śnie Yukako, nie wyobrażałem sobie, że Koichi tak szybko zacznie coś do niej czuć. Czy oni zdążyli w ogóle porozmawiać o tym, co się wydarzyło? ;f Tak żem sądził, że się pogodzą, ale nie ot tak :( Coś ten autor leci sobie w kulki ostatnio.
    Muszę jednak pochwalić te secesyjne rysunki. Zazwyczaj nie przepadam, kiedy ktoś rysuje obrazki z anime w tej formie, ale w baśniowym kontekście od razu stały się zdatniejsze do oglądania.

    Przy okazji, tak się zastanawiam nad pewną sprawą. Czy Yukako jest archetypem yandere? Pytam, bo manga jest trochę stara, więc możliwe, że to właśnie dzięki niej twórcy nowszych dzieł ten typ postaci podłapali. Nie znam starszych mang/anime, ale Jojo to całkiem popularna seria, więc może to właśnie autorowi Jojo zawdzięczamy Yuno, School Days i resztę potrzepanych panien?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Sanvean 4.08.2016 21:48
    Początkowo nie wiedziałem czego oczekiwać po kolejny sezonie Jojo, więc oglądałem pierwsze odcinki bez emocji. Niektóre były lepsze, niektóre gorsze. Potem zaczęły się walki z randomami, z którymi jest dokładnie tak samo – niektóre potrafią mnie wciągnąć, a reszta zanudza mnie w piątkowe wieczory na śmierć, na przykład odcinek o Josephie z demencją (to przecież zabawne) i dzieckiem. W poprzedniej serii było więcej walk, gdzie postaci musiały kombinować, aby swoje życie uratować. Tutaj Jojo wygrywa z supermorderczym przeciwnikiem, bo  kliknij: ukryte 
    Już nie mówiąc o tym jak bardzo naciągana jest historia Rohana i ducha –  kliknij: ukryte 

    W najnowszym odcinku przeciwnik zacofany w rozwoju i bardzo chce mieć przyjaciół, jest nawet skłonny oddać im całą swoją forsę,  kliknij: ukryte  :v

    Generalnie mam wrażenie, że twórca sam się ograniczył tworząc akcję w spokojnej mieścinie. Wcześniej mógł sobie rysować różne krainy i fantazyjne stroje bohaterów w pozach, które brał z pism o modzie. W czwartej części musi zadowalać się szokowaniem widzów poprzez makabryczne i groteskowe rysunki, których wcześniej było mniej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 7
    rocklee 29.07.2016 18:14
    Nie rozumiem ludzi, którzy dissują ta serie kierując się porównaniem względem poprzednich części. Wg mnie każda ma to „coś”, czego inne nie mają. I każda z nich ma tez jakieś braki. Jednakże cała seria JoJo, która dotychczas wyszła sprawiła, że seans był przyjemny w odbiorze. Oczywiście w dowolnej części są babole (nieścisłości), ale czy w Waszych ulubionych innych anime nieścisłości (nawet te najmniejsze nie występują)? Pozdrawiam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Ted 8.07.2016 20:40
    Coraz gorzej
    15 odcinek to już chyba szczyt głupoty i niekonsekwencji. Z jakiej paki Josuke cierpiał na tę samą chorobę co matka Jotaro, a później mógł normalnie mieć Standa? Gdzie tu sens, gdzie tu logika…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 10
    Ted 17.06.2016 20:18
    Trolololo
    Kolejny odcinek = kolejny królik z kapelusza od autora.
    Co za beznadziejna część.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 53
    J ♣ 11.06.2016 00:24
    Bardzo nie lubię, kiedy twórca sam nie respektuje ustalonych wcześniej przez siebie zasad. A niestety autor JoJo robi to notorycznie. Skoro zostało powiedziane, że im silniejszy Stendo, tym mniejszy ma zasięg działania, to  kliknij: ukryte  To się zwyczajnie nie trzyma przysłowiowej kupy.
    Z kolei  kliknij: ukryte 
    No i mamy tu do czynienia z trochę paradoksalnym problemem „deflacji mocy”. Jotaro dysponuje obiektywnie najsilniejszym standem, z którym jedynie Ze Łordo mógł się równać. Jednak Kurejzi Dajmondo okazuje się równie silny, tylko posiadający nieco inną dodatkową umiejętność. Jednak  kliknij: ukryte  Czyli albo taki Jotaro, a nawet i Josuke, powinni bez większych problemów rozprawiać się z kolejnymi Stendo­‑juzerami, albo ich przeciwnikami nie powinni być kolejni randomowi nastolatkowie, którzy dopiero co posiedli moc i nie mieli nawet czasu, żeby w pełni ją opanować.
    Kiedy autor przekazuje mi informację, że Stendo należący do Dio to prawdziwy przekozak, to ja mu wierzę, bo w Phantom Blood stworzył solidne podstawy fabularne upoważniające go do przypisania mu wielkiej mocy (a i ze Stardust Crusaders wynika, że miał wiele czasu na opanowanie i rozwijanie nowej umiejętności pod czujnym okiem Enija­‑baby). Ale kiedy kolejni, przypadkowi juzerzy pojawiają się zupełnie znikąd i okazują się groźniejsi od popleczników Dio, to może znaczyć tylko tyle, że nasi protagoniści doświadczyli regresu formy.
    Dopóki ich przewaga wynikała z charakteru umiejętności należących do ich Stendo, to było to jeszcze uzasadnione fabularnie (The Lock, Surface czy Aqua Necklace). Ale zdolności Retto Hotto Czyri Pepperu są już strasznie przegięte i niczym nieuzasadnione fabularnie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Tedowski 4.06.2016 14:23
    10 odcinek to chyba najsłabszy odcinek w całym JoJo.
    Zasnąłem, po prostu zasnąłem w połowie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Dikt 17.05.2016 11:00
    Strasznie słaba ta część.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    chi4ko 1.05.2016 04:55
    Mam wrażenie, że ta seria będzie znacznie brutalniejsza niż poprzedniczki. Tak sobie pomyślałam po tej wzmiance o gwałtach na nastolatkach…ale potem sobie przypomniałam, że w Stardust Crusaders był podobny motyw.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime