Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Sousei no Onmyouji

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • kills 13.03.2019 23:20:51 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Melancholin 26.02.2019 05:38
    Jak dla mnie to to anime jest genialne. Mimo tego zawiodłem się na ilości odcinków w tej serii ponieważ było ich za dużo. Zbyt dużo niepotrzebnych rzeczy które potrafiły zabierać tym odcinkom „czas”. Kilka niedociągnięć ale mimo wszystko pchało mnie do oglądania. Bardzo mi się spodobało ale zawiódł mnie koniec. W końcu chodziło o spłodzenie Miko które jednak nigdy nie przyszło na świat. Rokuro, Benio i Sae oraz inni to postacie które zostaną mi w pamięci przez długi czas z racji tego że kocham tego typu anime.
    Jeżeli lubisz zabijać czas na spokojnym oglądaniu to serdecznie polecam bardzo wciąga jeżeli tanie anime do ciebie trafiają. Natomiast jeżeli ciągle musi się coś dziać i nie lubisz oglądać anime w którym teoretycznie kilka odcinków nic nie znaczy to po prostu radzę ci to pominąć :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Amarette 1.09.2018 19:22
    Strata czasu
    Plusy: Ciekawy dobór kolorów w projekcie fryzury Mayury Otomi, czegoś takiego jeszcze chyba w żadnej innej serii nie widziałam… blond z zielonym ombre… no gratuluje, element oryginalności mieli więc już twórcy nomen omen, z głowy ;p

    Minusy: Cała reszta.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    bulwa24 12.05.2017 00:44
    Recenzja
    Z tego co widzę, to Kamil, coraz bardziej się wyrabia z recenzjami. Oglądałem anime i czytałem mangę i mam te same odczucia względem nich z tym co napisał w recenzji. Manga jest naprawdę dobra, ale w anime jest zbyt dużo fillerów. Jednakże mimo tego i tak dobrze się ogląda tą serię. jest dobrym przerywnikiem od cięższych produkcji.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Collision 1.04.2017 15:06
    Seria dawała jako takie nadzieje będąc połączeniem Blacha i Soul Eater. Ale im dalej w las tym…ciemniej. Na końcu rzygałem na kolorowo. Skoro seria popełniła samobójstwo to oceniam ją na 0/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    blob 30.03.2017 23:44
    W sumie to się to przyjemnie oglądało, sam fakt że wytrzymałem te 50 odcinków. Jeśli się nie mylę to gdzieś od połowy seria chyba już nie szła zgodnie z materiałem źródłowym, ale jak na tego typu twór i mimo dosyć kliszowatej fabuły oraz okazjonalnych głupotek i technicznych niedociągnięć, to nawet to zgrabnie poskładali w całość. I nawet to całe moralizatorstwo miało sens.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 18.03.2017 04:12
    Odcinek 48 mnie rozbroił. W sensie motyw z grupą bohaterów idącą na bossa niby nic nowego („Idźcie dalej, ja się nim zajmę”), ale tutaj miałam wrażenie jakby dali tylko urywki. Kolejni członkowie ekipy ratowniczej odpadali tak szybko, że aż przykro się robiło… Zero emocji, budowania napięcia. Smutne to aż trochę, bo aż tak postanowiono się skupić na dwójce głównych bohaterów, że całkowicie olano pozostałych, mimo że niektórzy nieźle się zapowiadali.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    blood 19.08.2016 17:10
    8/10 retro-style
    Najfajniejsze w tym tytule jest to że scenarjusz jest jakby sprzed 20 lat, więc dla niektórych będzie waliło naiwnością i shematami na kilometr a innym się łeska w oku zakręci oglądając. Zdecydowanie się wyróżnia na tle nijakiego obecnego sezonu a animacja itd – cóż – jak ktoś widział jaka kreska i animacja jest w nowym berserku… to będzie w niebo wzięty. O ile z początku harem wpadający w magical girls, mamy tu oczywiście obowiązkowo dziewczynę spadającą z nieba, o tyle w 17 odcinku staje się dużo mroczniejsze i zaczyna przypominać claymora + full metal alchemyst. Niezły mix stanowiący dobrą rozrywkę z całkiem niezłą oprawą dźwiękową
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    KamilW 11.08.2016 10:36
    koniec zapychaczy
    Trzeba było 17 odcinków, żeby doczekać się końca wstawiania niepotrzebnych zapychaczy – wreszcie seria zaczęła trzymać się mangi i zrobiło się spójnie i ciekawie.
    No i trzeba było bodaj 13 odcinków, żeby Kinako zrobił coś co mnie rozbawiło, ale i tak jego obecność mnie irytuje.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Ted 14.05.2016 13:38
    50 odcinków
    Jest już potwierdzone info w tej kwestii.
    [link]
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    radziop 5.05.2016 16:07
    Irytujące zmiany względem oryginału
    Jak w temacie, co raz bardziej irytuję mnie radosna twórczość scenarzystów względem tej adaptacji. Zaczynając od wprowadzenia tego zwierzaczka Benio, którego jedyną rolą jest obrażanie głównego bohatera; po filler z wesołym miasteczkiem; a skończywszy na nagłym i nieuzasadnionym wprowadzeniu Ikarugi Shimona(co zaburza sposób przedstawienia konfliktu między nim a Rokuro, jaki był pokazany w mandze). Zmiany, które wprowadzili do tej pory prawdopodobnie nie będą miały większego znaczenia w perspektywie całego sezonu oraz momentu kulminacyjnego( kliknij: ukryte ). Mam wrażenie, że te modyfikacje są podyktowane dwoma czynnikami: Nie mają dostatecznie dużo materiału źródłowego, a chcą skończyć w konkretnym miejscu mangi, więc robią scenki­‑zapychacze(prawie co odcinek ta sama retrospekcja); celują z tą serią do naprawdę małych dzieci, którym spodoba się maskotka oraz podkreślanie shounenowatości głównego bohatera – i kompletnie nie będą one zwracać uwagi na początkowo epizodyczność fabuły ,i to jak dorośli egzorcyści nieudolnie wypadają na tle głównych bohaterów(ciągle dostają lanie i trzeba ich ratować).

    Z kolei w mandze cała akcja jest skupiona wokół naszej pary bohaterów. W miarę szybko poznajemy ich przeszłość, przez co zaczynamy ,,przejmować” się ich losami. Na dodatek o wiele dłużej przeciągany jest konflikt wewnętrzny bohatera, dlatego wydaje się on dla widzów wiarygodną postacią. Mówiąc w skrócie: akcja przebiega płynnie, bez zbędnych dłużyzn, a mimo zbudowania całej fabuły na schematach gatunkowych czyta się to całkiem przyjemnie. Na razie o adaptacji nie mogę napisać tego samego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jackass 14.04.2016 18:29
    A mnie, mimo tych wad wszystkich, animiec mnie wciągna. Ogląda się całkiem przyjemnie. Bohaterowie nie wyróżniają się z tłumu zbytnio, ale jakoś ich trawię. Grafika również nie przeszkadza, choć twarz Rokuro dziwnie mnie rozbawia. Trochę mnie martwi adaptacja materiału, komiks ma tylko 28 rozdziałów, a już po 15 czy 16 ma dojść do time­‑skipu, a podobno anime ma trwać rok. Możliwe, że twórcy rozwiną fabułę 14­‑letnich bohaterów.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 10
    Ao desu 13.04.2016 23:41
    Zasada dwóch odcinków
    Nie zapowiada się do za dobrze. Klisza pogania kliszę kliszowym batem, i nikt nawet nie próbuję udawać, że tak nie jest. Teraz dochodzi jeszcze wymuszone małżeństwo, żeby widz przypadkiem nie przegapił potencjalnego wątku romantycznego.

    Bez entuzjazmu, ale będę kontynuować.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    BlackResBei 9.04.2016 19:31
    hmm..
    Jak na razie mam do tego anime stosunek neutralny ale to tylko 1 odc więc dam mu szanse:) mangę czytałam i trafiła w mój gust. Niestety jest jej niedużo jak na razie więc jak znam moje szczęście do anime o egzorcystach  kliknij: ukryte  to pewnie znów będę mogła zobaczyć wesołą twórczość scenarzystów ale obym się pomyliła^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Jokobo 6.04.2016 19:04
    Jest energiczny fajtłapa, który wpierw działa, później się zastanawia? Jest. Są jakieś mocne dramy dotyczące głównego bohatera, przez które będzie obawiał się używać jakichś tam mocy czy coś? Są. Są jakieś (kolejne już) dziwne potwory, które nawiedzają ziemię w poszukiwaniu pokarmu czy czegoś tam? Są. No to może są i ludzie, którzy mają umiejętności, żeby z nimi walczyć? Jak najbardziej. No, wszystko jest, więc można rozpocząć seans standardowego zapychacza sezonu. Bo do tej pory nic mnie nie zafascynowało – bohaterów nie byłem w stanie polubić (a starałem się!). Ot co, główny bohater to standardowy „przegryw”, zaś Benio (śmieszne imię btw) to książkowy przykład Dandere. Można powiedzieć, że dopełniają się nawzajem, więc nie zdziwiłbym się, gdyby do serii wtargnął jakiś romans. Gagi są, krótko mówiąc, wpychane na siłę i nieśmieszne. Oj tak, nie wychodzą one naturalnie, wręcz przeciwnie – każdy gag sytuacyjny wręcz wrzeszczy do widza „Uwaga, zaraz będzie gag! O, teraz jest gag! Jakbyś nie zauważył, to nasz mejn hiroł zasygnalizuje to swoim krzykiem, żebyś wiedział, że to ten moment, kiedy powinieneś się śmiać!”. Humor ratuje jakoś grafika i cała masa uśmieszków czy innych znaczków na twarzy bohaterów, przez co mimowolnie zdarzyło mi się uśmiechnąć, chociaż śmianiem się to ja bym tego nie nazwał. Na co tu właściwie mam zwracać uwagę – skoro nie na głównych bohaterów, nie na nieśmieszne żarciki, to może chociaż na akcję i sklejenie jakiejś miłej historyjki? Cóż, czas pokaże.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    KamilW 6.04.2016 13:57
    Odcinek 1
    Naprawdę fajnie się zapowiada. Takie anime w trochę starszym stylu – jeśli po pierwszym odcinku ktoś zapytał by mnie o skojarzenia to z nowych produkcji przychodzi mi na myśl Ushio to Tora. Para głównych bohaterów na duży plus ich relacja też może być ciekawa, wprowadzenie do historii interesujące, a najlepsza z tego wszystkiego jest wizja świata demonów – Kagare. Tu z kolei na myśl od razu przyszła mi wizja piekła z filmu Constantine. Jedynie grafika mogła by być lepsza, ale generalnie pasuje do klimatu serii. Mam nadzieję, że tego nie zepsują.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime