x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Może mi ktoś powiedzieć czy to jest sequel czy spin‑off?
Koogie
10.04.2017 23:01 Re: sezony
Sequel jeżeli chodzi o chronologię, jednak wszystkie bohaterki są nowe jak i same zasady gry są inne. Pojawia się jedynie jedna stara postać. Są powiązania fabularne, nie pamiętam jednak ile ich było by Ci powiedzieć jakby się to oglądało bez żadnej wiedzy.
Moja recenzja zawiera spojlery i ocenia serię w całości. kliknij: ukryte To było naprawdę, naprawdę wspaniałe anime, lecz pomimo wielu cech wspólnych (chociażby idea walk karcianych), zasadniczo różni się od poprzedniego sezonu. Po pierwsze ta seria nie jest nastawiona na happy end, w którym skrócone zostaną cierpienia tych, którzy są wciągnieci w walkę i ta przerażająca karcianka w końcu się skończy (jak to było w poprzedniej serii, gdzie Rūko starała się wszystkich uratować). Tu akcja toczy się głownie obok dwóch byłych przyjaciółek, a Wixoss jest jakby tłem, co potwierdza, że na końcu serii, gra nadal się toczy. Wixoss dosadnie zaważyło na ich przyjaźni. Gdyby tylko nie dostały tych kart, normalnie mogłyby się spotkać i odnowić swoją przyjaźń. To mnie właśnie wkurzało w tych kartach, że nie są żadną szansą czy łaską (jak w poprzedniej serii), a przekleństwem i zgubą już z założenia. No błagam, dostaje się na początku tylko 1 monetę, zawalczy z kimś lepiej doświadczonym i już po tobie, mogliby dać na początek chociaż 2 monety, żeby mieć jakaś szansę… Co do tych kart, to od początku byłam ciekawa, co wymyślą i czy będzie jakiś haczyk. Ale nie było. Tak jak mówiły Lrig, po przegranej się znika (dosłownie), choć sądziłam z początku, że się po prostu umiera, dlatego ta gra wydała mi się jeszcze straszniejsza, a po wygranej można coś zrobić z swoimi wspomnieniami lub nie, i gra się kończy, żadna łaska…Przypomina to trochę pasożyta. Nie no, w sumie niektórzy mają powody, by zmienić swoje wspomnienia, ale po co? To i tak nic im nie da, co potwierdza np. przykład Chii lub tej w okularach (nie mam głowy do imion xd). Rozumiem jakby ktoś chciał np. wymazać wspomnienie gwałtu, no ale za taką cenę…Co do dwóch głownych bohaterek, to od początku czekałam aż się spotkają i gdy nagle do tego doszło, to ta Chii coś sobie ubzdurała w głowie i klops..W sumie już od 1 odcinka było wiadomo, że się spotkają, a potem, że się zaprzyjaźnią, nie mogłoby być inaczej, bo to w gruncie rzeczy głowny temat serii. Ale naprawdę dziwi mnie to, że pod koniec Chii nie chciała dalej walczyć i pozwoliła, by jej wspomnienia znikły, a Suzu się na to zgodziła. Przecież skoro Suzu tak walczyła, by zachować wspomnienia, dlaczego Chii tego nie zrobiła? Jak mogła chcieć zapomnieć?..Ciekawa też byłam siostry tego blondyna, bo on cały czas mówił, że zginęła przez Wixoss, ale co się z nią tak właściwie stało? Ta Lrig w jej ciele nie wróciła do domu? Zabiła się czy co? A może nadal z nim mieszka, ale jest kimś innym? Szkoda, że tego nie powiedzieli.. Ciekawi mnie też, dlaczego Suzu na samym końcu gadała tylko z Chii i to z nią się zaprzyjaźniała, a zapomniała o tej w okularach? Znaczy nie wiem, czy zapomniała, ale nie pokazano ich ani razu razem, choć były zbliżenią na tę blondynkę. To dziwne, w końcu przedtem Suzu się tak o nią martwiła, przynosiła jej przysmaki… a potem ją zostawiła, bo zyskała Chii…
A
Koogie
14.10.2016 22:51 Drugi odcinek
Taaaak, to jest wixoss jakiego pamiętam. Dubstep i cierpienie, dużo cierpienia. Sprawa z pracą była troszkę przesadzona, ale mimo to odcinek był bardzo satysfakcjonujący. Naprawdę jestem ciekaw jaką rolę będzie pełniła Kiyoi/Piruluk.
Oglądało mi się to bardzo przyjemnie. W ogóle świat WIXOSSa bardzo mi się podoba, ale jak już wiele razy wspominano w poprzednim przypadku zmarnowano w serii drugiej pewien potencjał. Tutaj już bardzo szybko polubiłam główną bohaterkę. Już lubię ją dużo bardziej niż Ruuko i Tamę. Od razu też zostały bardzo ładnie wyłożone zasady gry. Mam nadzieję, że to pozytywne wrażenie utrzyma się jak najdłużej.
A
Koogie
8.10.2016 15:16 Wixoss is back - episode 1
Nie ukrywam, że ta seria mnie wyjątkowo ciekawiła. Seria Wixoss ma to do siebie, że nie dość że jest bardzo fajną karcianką, tak w poprzednich sezonach przedstawiła naprawdę interesującą wizję uniwersum. Realizacja i historia były jednak… powiedzmy, że to był ciekawy eksperyment przez pierwszą połowę i porażka w trakcie drugiej. JC Staff jednak się nie poddaje i wraca do nas z nowym anime, z nowymi bohaterkami, z nowymi zasadami, z nowym scenariuszem i nowym reżyserem… i bez studia pablo odpowiedzialnego wcześniej za tła (auć). Jak to wypada?
Ehhhh… to nie jest to co czułem po obejrzeniu pierwszego odcinka pierwszego sezonu. Brak studia pablo i ich najwspanialszych teł na rynku odbija się troszkę na klimacie serii. Show wypada przez to płycej, bo w pierwszym sezonie jednak tła budowały niesamowity klimat.
Natomiast mogę pochwalić serie za to że dosyć szybko i jasno przedstawiła zasady jakimi będzie się rządzić ten sezon. Widać, że anime starannie stara się odpowiedzieć na potencjalne dziury fabularne jak np. czemu w ogóle ktoś miałby chcieć grać w tą grę?. Także powiem, że centralny pomysł skąd pochodzą LRIG (żywi karciani partnerzy naszych bohaterów) ma znacznie większy potencjał niż w poprzednim sezonie. Tutaj bowiem LRIG są tworzone na podstawie wspomnień gracza… to powoduje że dynamika postaci staje na głowie, a w dodatku jak spotykamy nową postać, to samo to jaki charakter ma LRIG powoduje że więcej się dowiadujemy o samym graczu.
Pojedynek wyglądał niesamowicie słabo… a to był pierwszy odcinek, więc wizualnie jednak ten sezon będzie odpadał.
Nowe designy mi nawet pasują, sądzę że udoroślenie postaci wyjdzie na dobre potencjalnej dramie.
Czy można od tej seri zacząć oglądać serie? Prawdę mówiąc, po pierwszym odcinku wydaję mi się, że można oglądać to anime nie znając wcześniejszych sezonów. Fabularnie akcja dzieje się chyba parę lat po poprzednich sezonach (świadczą o tym fakt że obecne bitwy dzieją się na zgliszczach starych aren). W openingu pojawia się jedna stara postać (Piruluk!!!) więc jest pewne ryzyko, że mogą się pojawić później spoilery dotyczące poprzedniej edycji… Lecz zasady są inne, bohaterki są inne, designy są inne, wszystko jest inne. Sądzę że można próbować.
Co ja sądzę ogólnie po obejrzeniu tego odcinka? Ogólnie mam mieszane uczucia. Fabularnie jest lepiej i sądzę, że seria będzie znacznie bardziej wyrównana i ogólnie ciekawsza. Mamy tutaj nawet męskich graczy, a także nie mogę się doczekać by zobaczyć piruluk na ekranie jeszcze raz. Jednak czegoś tu brakuje co było w poprzednim sezonie… Poprzedni sezon był czystym chaosem i to wzbudzało niesamowitą ochotę by zobaczyć co się dalej stanie, jak to się skończy. Tutaj jest spokojniej, niby ma nawet więcej potencjału na chaos i dobrą dramę, ale nie wiem… Zobaczymy dalej.
sezony
Re: sezony
Re: sezony
Drugi odcinek
Wixoss is back - episode 1
Ehhhh… to nie jest to co czułem po obejrzeniu pierwszego odcinka pierwszego sezonu. Brak studia pablo i ich najwspanialszych teł na rynku odbija się troszkę na klimacie serii. Show wypada przez to płycej, bo w pierwszym sezonie jednak tła budowały niesamowity klimat.
Natomiast mogę pochwalić serie za to że dosyć szybko i jasno przedstawiła zasady jakimi będzie się rządzić ten sezon. Widać, że anime starannie stara się odpowiedzieć na potencjalne dziury fabularne jak np. czemu w ogóle ktoś miałby chcieć grać w tą grę?. Także powiem, że centralny pomysł skąd pochodzą LRIG (żywi karciani partnerzy naszych bohaterów) ma znacznie większy potencjał niż w poprzednim sezonie. Tutaj bowiem LRIG są tworzone na podstawie wspomnień gracza… to powoduje że dynamika postaci staje na głowie, a w dodatku jak spotykamy nową postać, to samo to jaki charakter ma LRIG powoduje że więcej się dowiadujemy o samym graczu.
Pojedynek wyglądał niesamowicie słabo… a to był pierwszy odcinek, więc wizualnie jednak ten sezon będzie odpadał.
Nowe designy mi nawet pasują, sądzę że udoroślenie postaci wyjdzie na dobre potencjalnej dramie.
Czy można od tej seri zacząć oglądać serie?
Prawdę mówiąc, po pierwszym odcinku wydaję mi się, że można oglądać to anime nie znając wcześniejszych sezonów. Fabularnie akcja dzieje się chyba parę lat po poprzednich sezonach (świadczą o tym fakt że obecne bitwy dzieją się na zgliszczach starych aren). W openingu pojawia się jedna stara postać (Piruluk!!!) więc jest pewne ryzyko, że mogą się pojawić później spoilery dotyczące poprzedniej edycji… Lecz zasady są inne, bohaterki są inne, designy są inne, wszystko jest inne. Sądzę że można próbować.
Co ja sądzę ogólnie po obejrzeniu tego odcinka? Ogólnie mam mieszane uczucia. Fabularnie jest lepiej i sądzę, że seria będzie znacznie bardziej wyrównana i ogólnie ciekawsza. Mamy tutaj nawet męskich graczy, a także nie mogę się doczekać by zobaczyć piruluk na ekranie jeszcze raz. Jednak czegoś tu brakuje co było w poprzednim sezonie… Poprzedni sezon był czystym chaosem i to wzbudzało niesamowitą ochotę by zobaczyć co się dalej stanie, jak to się skończy. Tutaj jest spokojniej, niby ma nawet więcej potencjału na chaos i dobrą dramę, ale nie wiem… Zobaczymy dalej.