x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Mam jednak nadzieję, że to wiadro pochwał, jakie wylałam na anime, zachęci Was do seansu, bo w tym przypadku naprawdę warto, nawet jeśli trzydziestka to dopiero odległa przyszłość.
Mnie zachęciło – właśnie się za to zabieram.^^
Do tej pory biłam się z myślami, bo choć z jednej strony to wygląda jak typowa seria dla mnie, nie jestem fanką anime o dzieciach a po Barakamonie mam wręcz do nich uraz. Słyszałam bardzo dobre opinie o tym tytule, ale jednak wciąż miałam jakąś tam jego wizję, która mi średnio pasowała. Przekonałaś mnie tymi problemami trzydziestolatków – nie wiedziałam, że to też porusza takie aspekty. Tak więc ślicznie dziękuję za tę recenzję. :)
Mały przybłęda w żółtym poncho jest całkiem cool(przynajmniej na razie), główny bohater taki w sumie przeciętny i mało wyraźny, plus wywierana presja na nim w stylu „znana rodzinna restauracja, którą MUSISZ ponownie otworzyć”. Pewnie koniec końców ją otworzy.
W zasadzie to bardzo krótkie wprowadzenie i ciężko coś więcej powiedzieć(poza tym, że na pewno będą zbierać się bohaterowie drugoplanowi i dalej wywierać presję na biednym synu udon‑ojca), aczkolwiek widać, że trochę mocniej skupią się faktycznie na przeszłości głównego bohatera, co może być dobrą wiadomością dla fanów okruchów życia.
Mnie zachęciło – właśnie się za to zabieram.^^
Do tej pory biłam się z myślami, bo choć z jednej strony to wygląda jak typowa seria dla mnie, nie jestem fanką anime o dzieciach a po Barakamonie mam wręcz do nich uraz. Słyszałam bardzo dobre opinie o tym tytule, ale jednak wciąż miałam jakąś tam jego wizję, która mi średnio pasowała. Przekonałaś mnie tymi problemami trzydziestolatków – nie wiedziałam, że to też porusza takie aspekty. Tak więc ślicznie dziękuję za tę recenzję. :)
W zasadzie to bardzo krótkie wprowadzenie i ciężko coś więcej powiedzieć(poza tym, że na pewno będą zbierać się bohaterowie drugoplanowi i dalej wywierać presję na biednym synu udon‑ojca), aczkolwiek widać, że trochę mocniej skupią się faktycznie na przeszłości głównego bohatera, co może być dobrą wiadomością dla fanów okruchów życia.
Czekam na dalsze odcinki.