Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Cheating Craft

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Bez zalogowania 19.02.2023 11:41
    Absurdalne i parodiujące
    Do ok 7 odcinka wynudziłam się i uśmiechnęłam ledwie parę razy widząc te puste tony absurdu (w stylu – sztuka dla sztuki). Można się też mocno rozczarować oczekując tu choćby małej części fabuły.

    Dopiero gdy już się poddałam – zaczęło mnie to wszystko nieco bawić, znalazło się trochę lepszych momentów parodii i kilka drobnych elementów satyry.


    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 24.12.2016 02:29
    Cóż, słabe to. Pomysły bardzo szybko im się skończyły i generalnie połowa odcinków to takie wtf w negatywnym tego słowa znaczeniu i do tego zakończenie w stylu Mahou Sensou. Jedyny plus to całkiem niezła kreska i znikome ilości parodii battleshounenów, ewentualnie kilka komediowych perełek dla których jednak nie warto poświęcać swojego czasu na te kilkanaście krótkich odcinków.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Klemens 8.10.2016 00:15
    Zawsze mnie ciekawiło to zjawisko – dlaczego, jako zobrazowanie jakiejś niewiarygodnie tajemnej i ciężkiej do zrozumienia wiedzy używa się wzorów jakichś organicznych substancji chemicznych?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jokobo 6.10.2016 13:13
    Przyznam, że do tej pory jest dla mnie prawdopodobnie największe zaskoczenie sezonu. Po opisie pomysł był bardzo ciekawy, ale byłem ciekaw jak to zrobią, żeby nie było nudno i sucho. Oczywiście wersje były dwie – realistyczna oraz absurdalna. Twórcy na samym wstępie zakreślili, że seria do końca trzymać się będzie tej drugiej wersji… i szczerze powiedziawszy był to według mnie strzał w dziesiątkę. Enjoyment był spory (warto zaznaczyć, że w shortach czy seriach o ~połowie długości normalnego odcinka z reguły chodzi właśnie o enjoyment, więc cel został zrealizowany), wątpię, żeby seria trzymająca się realiów przebiłaby obecną otoczkę. Jasne, to wtedy byłby nieco inny typ serii i nie celowałby w czysty enjoyment, a raczej w przekazywanie informacji o danej tematyce, ale myślę, że na dłuższą metę nie byłoby to szczególnie interesujący.
    Druga sprawa jest taka, że bardzo zaintrygowało mnie studio Emon (twórcy Cheating Craft) – bardzo młode studio, które do tej pory miało na koncie jedynie Hitori no Shita (które do udanych serii zdecydowanie nie należało, oj nie), a które wzięło się w obecnym sezonie za (aż) trzy serie. I szczerze powiedziawszy, to oprócz Bloodivores (do którego mam wątpliwości) pozostałe dwie pozycje (To be Hero oraz wlaśnie Cheating Craft) prezentują się znakomicie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    J ♣ 6.10.2016 10:40
    Gaokao
    Oglądałem kiedyś reportaż o tej chińskiej „maturze” i wygląda na to, że to właśnie powyższy egzamin stanowił źródło inspiracji dla twórców. Akurat Całe tło społeczne problemu zostało ukazane bardzo prawdziwie – tak to właśnie w Chinach wygląda. Żeby zrobić karierę, trzeba osiągnąć świetny wynik na teście (niezależnie od posiadanego majątku i pochodzenia) i uczniowie (razem z rodzicami) imają się każdych metod, żeby osiągnąć ten cel. W końcu Chiny jako pierwsze w historii – jeszcze w średniowieczu – wprowadziły centralny państwowy egzamin dla urzędników, więc mają w tym długą tradycję.
    Szkoda tylko, że zamiast do końca trzymać się realiów (czego efektem mógł być gęsty jak smoła dramat obyczajowy), to zmyślono całą resztę. Przecież tam się przed wejściem na salę pobiera od uczniów odciski palców i przeprowadza szczegółową rewizję osobistą! Z kolei uczniowie korzystają z niemalże szpiegowskiej technologii (miniaturowych kamer, mikrofonów, nadajników itp.), a z kolei rodzice są skłonni przekupywać sowitymi łapówkami pilnujących, żeby przymknęli oko na ściągających.
    Rzeczywistość jest po prostu znacznie ciekawsza od zmyślonych w ej chińskiej bajce bredni.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 6.10.2016 01:11
    Szczerze mówiąc liczyłem na coś bardziej realnego, ze faktycznie oryginalnymi pomysłami na ściąganie ale na szczęście na samym początku już podkreślono, że z realizmem w tym kontekście seria ma niewiele wspólnego.

    Bardzo krótkie, pierwszy odcinek to w zasadzie było tylko wprowadzenie i faktycznej „zawartości” było praktycznie brak. Ciężko coś więcej powiedzieć poza tym, że zapewne będą to brawurowe walki za pomocą strzelających długopisów, ruchów zaginających prawa fizyki itp.

    Taka komedia traktująca humorystycznie(na swój sposób) o japońskim systemie nauczania.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime