x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Trudny orzech do zgryzienia. Po dwóch pierwszych odcinkach zdawało się, że będzie to jakaś imitacja Fate'ów, ale w trzecim w końcu wprowadzili jakieś elementy karcianki. Wydaję się, że należy do tego podejść stricte rozrywkowo i oglądać dla samych walk (może jakiś wątek kolekcjonerski, ale ilość odcinków i ich długość raczej temu przeczą). Tu pojawia się pewien problem – wspomniane poniżej efekty graficzne. Nie jestem w stanie wymyślić dlaczego ktoś to wymyślił, a ktoś inny zatwierdził? Może chcieli wprowadzić jakiś unikalny element? albo przykryć czymś niedoróbki w animacji? Nie wiem. Efektem tego jest to, że mało co w zasadzie widać, przez co cierpi i animacja, i choreografia, i wszystko inne związane z walkami, czyli jedynym powodem by to anime oglądać.
Największym minusem były chyba efekty graficzne zastosowane w tym odcinku: te ciemne, rozmazane pasy czy te barwne plamy jakby z farby. Fabuła, choć niezbyt odkrywcza i w pierwszym odcinku stawiająca więcej pytań niż dająca wyjaśnień, wydaje mi się całkiem zadowalająca biorąc pod uwagę długość serii i to, że pierwowzorem jest karcianka. Najzabawniejszym momentem odcinka (biorąc pod uwag, że wiedziałem czego będzie dotyczyć seria) był ten, kiedy główny bohater stwierdził, że nie warto uczyć się historii.
Dziwne to anime.
Mieszane uczucia