Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Kono Subarashii Sekai ni Shukufuku o! 2

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    gilgamesz2 6.03.2024 21:16
    bez zmian to dobrze
    Nic się nie zmienia od pierwszego sezonu może komedia się trochę zużyła ale może być. Denerwuję mnie tylko brak postępu z królem demonów ciekawe czy w ogóle dojdzie do konfrontacji.7/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Navigator 25.11.2023 22:24
    Mega
    To jest niesamowicie dobre, dawno tak się nie uśmiałem, drugi sezon bardziej mnie rozbawił niż pierwszy.

    Natomiast seiyuu robią naprawdę fantastyczną robotę i to cały skład robi niesamowitą robotę nawet we wstawkach, naprawdę musieli się przy tym dobrze bawić.

    8/10 za całokrztałt.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Wroblex 3.01.2018 23:07
    Konosuba 2
    Ja ciągle mam nadzieję na trzeci sezon i na to by dowiedzieć się co dalej się stało. Czy ojciec Darkness dostał tę swoje wnuki itd.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sogi 20.04.2017 12:35
    Konosuba 2
    Drugi sezon dał mi trochę mniejszą radochę niż 1, myślę że głównie przez powtarzalność schematu 1 serii. Nie mogę powiedzieć że sezon mi się nie podobał . Jako plus powiem ani nie było gorzej ani lepiej. Nie wiem może oczekiwałem jakiś qestów w innym wydaniu zmiany lub ewolucji postaci do czegoś ciekawszego. Niestety nie było tego. Szkoda bo o ile na sezon 2 czekałem to na 3 sezon już mi się tak nie pali. 10 epków to stanowczo za mało dla tej seryjki . Miałem nadzieję na dłuższą zabawę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Secret 16.04.2017 17:56
    Super! To kiedy sezon 3 :)
    Pomimo spadku jakości w animacji i tak jest jest super.
    I śmiesznie :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Slova 6.04.2017 16:26
    Animacja była wyborna – rysunki już niekoniecznie. Ja bym to rozdzielił grubą kreską – to nie animacja kulała, to postaci były rysowane koślawo, co wyglądało zaskakująco dobrze.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 8
    Tomek123 6.04.2017 12:26
    > W sumie jednak wypada powtórzyć werdykt: to nie jest seria, którą ogląda się dla urody animacji, zwyżki poziomu grafiki są miłą niespodzianką, ale nie warto specjalnie na nie wyczekiwać.

    No właśnie tą serię ogląda się dla urody animacji. Pasuje ona idealnie do historii o zawsze kombinujących nieudacznikach­‑pechowcach. Dzięki niej drugi sezon jest czymś świeżym, żarty o wiele bardziej bawią, nie czuć tu takiego zmęczenia materiału, jak w przypadku innych produkcji, stawiających za cel ukazanie jak najładniej waifu.

    Widać, że odbiorcy na świecie ogólnie docenili tą zmianę – druga seria na MAL­‑u ma lepszą ocenę niż pierwsza. Jedynie taka społeczność tanuki to smutni ludzie, gdzie wszystko musi hermetyczne, z dokładnością do linii, bo inaczej animacja jest zła.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Conquest 26.03.2017 13:56
    KonoSuba 2
    Drugi sezon nadal dobry, nie zaniżył poziomu serii a pod względem humoru nawet wypadł lepiej. Generalnie szału nie ma, ale mieliśmy do czynienia z całkiem zabawnym tytułem, choć niezbyt wysokich lotów. Oprawa audiowizualna zaprezentowała niższą jakość, ale tym razem fabuła mniej przeszkadza w oglądaniu, więc uznaję, że KonoSuba w drugiej odsłonie była nieco lepsza od poprzedniczki.

    Czy obejrzę ewentualny kolejny sezon? Pewnie tak. Czy będę czekał z niecierpliwością? Raczej nie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Raikami 18.03.2017 18:34
    Szybko i na temat
    Na początku skreśliłem serię. Nie miałbym wytrwałości żeby czekać na nią z tygodnia na tydzień. Obejrzałem całość dopiero wczoraj i muszę przyznać, że mrużąc oczy na grafikę dało się spędzić przy 2 części całkiem miło czas. Kilka razy zaśmiałem się przed ekranem z ironii jaka wylewała się podczas seansu.

    Dam naciągane 7/10 i zostawię KONOSUBA! jako zamknięty temat. Istnieją ambitniejsze i zabawniejsze serie. Ta jest zwyczajnie głupkowata. Idealna na nudny wieczór.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ted 16.03.2017 02:07
    Słabsze niż pierwszy sezon, szczególnie na początku (od środka jest trochę lepiej). Do tego dochodzi koszmarna kreska, która momentami już naprawdę przeszkadza. Chyba już dawno nie widziałem takiego paskudztwa.

    Ogólnie obejrzeć można, ale nie urzekło mnie tak bardzo jak pierwszy sezon. Sporo winy w tym też eksploatowania ciągle tych samych żartów. No i ogólnie połączenie tych dwóch sezonów jest dziwaczne, bo między nimi wyszła OVA, a potem w drugim sezonie… niby poznajemy tę postać. Trochę zdziwiło mnie zrobienie tego przy założeniu, że ludzie nie widzieli OVY.

    Tak prawdę mówiąc, to z czystym sumieniem mogę polecić tylko ostatni arc (ten z kultem). Cała reszta już nie była tak śmieszna. Zakończenie tak samo z pupy jak w pierwszym sezonie, czyli niby robione z przytupem, a człowiek zaczyna ziewać.

    Ocena… no nie wiem jaka. Bardziej 7/10?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 15.03.2017 21:58
    Aż się zdziwiłem końcowym „Thank You for playing” – myślałem, że drugi sezon będzie miał przynajmniej 12 odcinków :(

    Nie mniej pomijając słabą kreskę był to naprawdę dobry sezon, dwa ostatnie odcinki imho były trochę mniej zabawne ale cała reszta to micha się cieszyła non­‑stop :D Naprawdę od dawna nie było tak dobrej komedii i można sobie przypomnieć, że japończycy potrafią się wykazać naprawdę niezłym poczuciem humoru.

    Coś czuję, że na trzeci sobie trochę poczekamy…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 9
    Moslaten 10.02.2017 16:43
    Jak na razie smieje sie czesciej niz w pierwszym sezonie.
    To czego mi brakuje to wiekszej ilosci eksplozji :v

    A slaba kreska to podobno zabieg artystyczny, mnie to nie przeszkadza, w koncu to komedia, tu ma byc smiesznie, a nie super ladnie. Takich anime nie oglada sie po to zeby czepiac sie fabuly, nielogicznosci czy oprawy :v
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Koogie 10.02.2017 12:07
    Darkness
    Ogólnie bardzo fajnie, że Darkness jako postać dostała trochę czasu, a i także jej komediowa karta masochistki była zagrywana z większym pomyślunkiem niż „haha, podnieca mnie tankowanie”. W pierwszym sezonie jej postać była najsłabsza, a tutaj jak pozwolono temu elementowi masochistycznemu wpłynąć mocniej na rozmowy i psychikę postaci to od razu zrobiło się fajniej.
    Oglądanie jak ona się podnieca gdy jest atakowana kapustą jest raczej prymitywne i jako aspekt komediowy… nudne. Oglądania jak walczy z opętaniem i jaką autentyczną frajdę czerpie z tego, że znalazła się w tej sytuacji, wcinając się swemu oprawcy w słowo, czy skromnie reagując na komplementy czy też wymuszając by cała sytuacja jeszcze bardziej poszła w stronę jej fantazji. Tak to już coś ma, bo jest tu coś więcej niż… Haha, podnieca ją ból. Tak samo odcinek w którym rozmawia z księciem. Mamy dużo czasu by poznać jej psychikę i co powoduje, że jej trybiki pracują jak pracują. Postać się angażuje w sytuacje, wpływa na nią, myśli o niej… a nie jak w poprzednim sezonie, po prostu reaguje na zaistniałą już sytuacje.
    Zresztą w samym openingu jej dziecięca ekscytacja skontrastowana z niepewnością grupy, kiedy ona szykuje się by uderzyć mieczem w eksplodujące głazy. To samo w sobie ma stokroć więcej w sobie aspektu komediowego i prezentacji postaci niż cały pierwszy sezon (jeżeli mowa tylko o tej postaci).

    Więc tak, miło że Darkness dostała trochę miłości i czasu dla siebie. Sam drugi sezon to inna dyskusja.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Maxromem 9.02.2017 01:54
    Obejrzałem dwa odcinki i jednak nie mogę. Nie śmieszy mnie w ogóle, a wygląda gorzej niż pierwszy sezon. Ja wysiadam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    skgnbsk 2.02.2017 01:32
    Ha a wg. mnie drugi sezon jest lepszy, i to zdecydowanie. Anime które mnie autentycznie śmieszą mogę policzyć na palcach jednej ręki więc delektuję się tym seansem i czekam na więcej!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ted 21.01.2017 23:37
    Pierwszy sezon był miodny. Drugi już niestety tylko dobry (przynajmniej póki co). No i kreska jest jeszcze paskudniejsza, niż była.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Souler 14.01.2017 20:20
    Może zgłupiałem, ale mi już od pierwszego sezonu wydawało się, że koślawa kreska w KonoSubie to celowy zabieg studia…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Raikami 14.01.2017 17:03
    Uaa... Pierwwsze wrażenie robi się tylko raz.
    Pierwszy sezon Kono Subarashii zapamiętałem całkiem ciepło. Mało zobowiązująca opowieść z jakimś ziarenkiem dającym nadzieję na ciekawą przyszłość. Urzekł mnie pierwszy odcinek pierwszej serii, w którym Kazuma sprytnie złamał schemat skarbu od Bogini. Zresztą kreska wydawała mi się całkiem okej. Nie raziła mnie.

    W drugim sezonie po upływie 4 minut seansu, czułem potrzebę wyłączenia odcinka. Nie tylko kreska kuła moje oczy, ale także zachowania bohaterów były na tyle irytujące, że moje dobre wspomnienia z poprzedniego sezonu legły w gruzach. Jeżeli studio pociągnie 2 sezon w jakiś ciekawy sposób, a pierwszy odcinek pozostanie jedynie smutnym potworkiem, wrócę do Kono subarashii. Na tę chwilę dziękuję pięknie za seans. Ale nie mam ochoty męczyć się dalej.

    Mam nadzieję, że dalej będzie lepiej, chociaż… Cóż. Poczekamy, zobaczymy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 11
    Lina 13.01.2017 23:30
    Brzydko i niezabawnie
    Po dość brzydkim, ale świetnym pierwszym sezonie, drugi zaczął się źle, chociaż początek odcinka tego nie zapowiadał. Zawsze mnie denerwuje gdy w świecie fantasy (a zwłaszcza medieval fantasy) pojawia się jakiś wątek administracyjny/sądowy, a już bardzo irytuje gdy zarzut jest poważny, ale wzięty z powietrza. Po co to było? Czemu to miało służyć? A nawet gdyby mieli go ściąć czy powiesić to i tak zostałby „wskrzeszony” więc mogli nie odstawiać całej tej żałosnej szopki.
    Grafika nie jest już brzydka, tylko woła o pomstę do nieba. Nawet gdyby Deen obróciło cały ten odcinek w żart to i tak są pewne rzeczy, których się nie robi.

    Pierwszy odcinek – 2/10

    Przypomniał mi się początek jednego z „nowszych sezonów” Slayersów gdzie Lina została oskarżona o… bycie Liną (chociaż tam zarzut przynajmniej był śmieszny sam w sobie).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Koogie 12.01.2017 09:14
    Brzydko ale zabawnie
    Równie zabawne co poprzednio, lecz mam wrażenie że jest jeszcze brzydsze. Sasuga deen.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Nikodemsky 12.01.2017 01:40
    Brakowało mi tego :D Swoją drogą, tylko mam takie wrażenie, czy kreska trochę straciła na jakości ?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    The Beatle 11.01.2017 22:27
    Odcinek obfitował w humor i różne nawiązania, ale to nic w porównaniu z humorem, który promieniuje ze Studia Deen – tylko oni byli w stanie wyprodukować opening/ending/co­‑tam­‑było­‑na­‑koniec tak świetnie nawiązujący do całości ich artystycznego dorobku. Podziwiam.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime