Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Seiren

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    bobik 25.04.2017 22:30
    Omg co to było ...Dało się oglądać do 4 odcinka, i może to powinien być koniec…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    lepiej nie pytaj 18.04.2017 13:40
    Jak dotarłem do epizodu gdzie grają w gre z jeleniem to doszło do mnie że seria jest jakaś zwyrodniał i porzuciłem(ci co widzieli złapią alegorie).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Conquest 31.03.2017 20:52
    Nic specjalnego
    Seiren to kolejne romansidło bez oryginalnych wątków, czy postaci, dodatkowo epatujące fanserwisem (zwykle mi to nie przeszkadza, ale tutaj bywał odpychający). Nie jest szczególnie słaby, ale tym bardziej nie wybija się ponad przeciętność.

    No może duży plus za te jelonki, bo naprawdę się uśmiechnąłem, ale tylko to nie może uratować całości.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Slova 27.03.2017 14:55
    Ostatni arc zdecydowanie najlepszy, chyba najnormalniejsze relacje między bohaterami i najmniej głupich odpałów protagonisty, za to stał się nieco bardziej asertywny.

    No ale to ostatnie cztery odcinki, a wpierw mocno średnio pierwsze cztery i słabizna aż do ósmego…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 26.03.2017 22:51
    No i ostatni z sezonowych romansów, który to powinien odejść w zapomnienie. Słabe to, męczyć trzeba było i mam nadzieję, że w przyszłych sezonach pojawią się trochę bardziej ambitne romanse…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    valentine69 13.02.2017 03:25
    niewiem
    Niewiem jak wytrzymałem do 6 odcinka ale przynajmniej już wiem że to jest symulator  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 29.01.2017 01:54
    No i koniec pierwszej historii – niestety do samego końca nie ma to żadnego wyraźnego charakteru, bohater nieciekawy, jego wybranka pogrywa w nie wiadomo co i nagle przechodzi  kliknij: ukryte , która jest gwoździem programu dla obu postaci. Męczące bardzo w takiej formie. Podejrzewam, że z następnymi „Switchami” nie będzie wiele lepiej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Playboy 22.01.2017 15:42
    Nie da się tego oglądać, jak narazie to 0/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Maxromem 22.01.2017 10:52
    „Oj panie, kto to panu tak spierdzielił?”

    Eh, tu chyba jak Masamune­‑kun no revenge zaliczę zgon. Zachowanie bohaterów jest tak kretyńskie, że już nawet nie mam zielonego pojęcia o co tej Tsuneki chodzi. A MC chodzi pewnie tylko o dobranie się do stóp bohaterki…

    Początek nie zapowiadał nic oryginalnego, ale na początku MC był przynajmniej normalny. Szybko jednak okazuje się, że jest po prostu nieciekawy.  kliknij: ukryte 

    Jedyne w zasadzie co ratuję tę serię, to to że ten wątek zaraz powinien się kończyć. Z drugiej strony, nic nie zapowiada aby druga i trzecia część miały być jakoś lepsze.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Kysz 7.01.2017 23:19
    po 1 epku
    Hm… bezpłciowy protagonista + stado haremetek, których nie idzie od siebie odróżnić? Było nie raz, będzie więc… jeszcze raz. xd To teoretycznie ma się wyróżniać tym, że dostaniemy jakby 3 odrębne historie miłosne, czyli coś w stylu Amagami SS. Tamtego tytułu nie widziałam, ale chcę sprawdzić jak może taki schemat wyglądać (choć nie sądzę, by to było coś dla mnie – ot, zwykła ciekawość i dosyć słaby sezon ;p). Nic mnie tu specjalnie nie odrzuciło a i sam bohater jakoś bardzo nie zirytował. Owszem, jest nijaki, ale bliżej mu do takiej „zwyczajnej normalności” po prostu, niż „przeciętności” rozumianej jako „jestem zapchaj­‑dziurą na ekranie”. Nic z niego nie będzie, to pewne, ale może chociaż nie skończy jako totalne dno.

    Jeśli miałabym znaleźć jakieś zalety, to byłaby to niewątpliwie bardzo fajna relacja między protagonistą i jego przyjacielem. Wreszcie harem, w którym kolega głównego bohatera nie pełni tylko funkcji komediowej (ani nie stanowi dodatkowej „pseudo­‑haremetki”, co ostatnimi czasy jest dość modne chyba xd). Do tego relacje naszego bohatera z dziewczynami przynajmniej nie są na zasadzie „rumienię się na sam ich widok”/„jestem zboczeńcem, który podgląda wszystko, co ma cycki”. I nawet z nimi całkiem normalnie rozmawia.

    Poza bohaterką zaprezentowaną w tym odcinku, przyjdzie nam zobaczyć jeszcze miłosne perypetie dwóch dziewcząt. Jedną z nich ma być koleżanka z dzieciństwa protagonisty, która już mignęła na ekranie (mniemam, że to ta pod tablicą z wynikami). Tej trzeciej chyba na razie nie było. Paradoksalne, gdyby chcieli z tego zrobić po prostu szkolne romansidło z trójką haremetek i wyborem jednej z nich na końcu, to wydaje mi się, że mogłoby to być ciekawsze niż to, co chcą nam faktycznie zaprezentować. A jakby tak dodali wielokąt romantyczny z tym przyjacielem w roli „drugiego chłopaka”, to już w ogóle byłoby fajnie (ech… pamiętne True Tears...). No nic… nie odrzuciło mnie to, głupotą szczególnie nie poraziło… poczekam przynajmniej do „drugiej ścieżki”. xd
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime