Komentarze
Tales of Zestiria: The Cross [2017]
- komentarz : tamakara : 1.05.2017 17:41:54
- Re: Adaptacja gry : Ted : 1.05.2017 16:35:45
- Re: Adaptacja gry : Ted : 1.05.2017 16:34:03
- komentarz : Ted : 1.05.2017 16:28:53
- komentarz : Lina : 1.05.2017 14:20:04
- komentarz : tamakara : 1.05.2017 12:23:50
- Re: Adaptacja gry : Ryuki : 1.05.2017 10:29:48
- Re: Adaptacja gry : Ryuki : 1.05.2017 10:25:07
- Re: Adaptacja gry : Bolko : 1.05.2017 09:15:53
- Re: Adaptacja gry : Ryuki : 1.05.2017 07:37:54
Postacie są przeurocze. Dokładnie to słowo – przeurocze. I jest między nimi przepiękna chemia. 200 punktów za samego pana lisuna, w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia :D Postacie to drugie, dla którego warto się za to brać. Patrzenie na te słodkie mordki było bardzo przyjemne. I fakt, nie mam pojęcia, ile we mnie tej sympatii dzięki grze, a ile dzięki animu, ale jakie to ma znaczenie? Strasznie ich polubiłam, więc im ich więche tym lepiej! Bądźmy szczerzy, pod względem fabuły nie jest to żadne wiekopomne dzieło, które odmieni czyjeś życie (gra też nim nie jest). Ot, kolejna opowiastka o drużynie ratującej świat, ale ponieważ jest to tak urocza drużyna, oglądało się to tak łatwo i przyjemnie. Bohaterowie ratują wszystko <3
Cóż jeszcze? Ostatni odcinek zostawił mnie w dobrym nastroju, więc nie mogę się gniewać na potknięcia xD *wzruszenie*
Adaptacja gry
5/10
Problemem serii jest to, że popada w nudny patos podniosłych wydarzeń, które gdzieś tam na papierze wyglądały chyba dobrze, i zrobiono to w najgorszy możliwy sposób – bez twórczego zaangażowania. Dobija to postacie, wśród których część mogła uchodzić za nawet sympatyczną, jak również całość pokazywanego uniwersum fantasy. Ważą się losy świata, na protagonistę czeka sobie jakiś zły, który jest zły, inny zły, nie wiedzieć czemu, przestaje być zły, a mnie to tak bardzo nie obchodzi…
Grafika tu nie pomaga. O ile początek pierwszego couru zrobił na mnie wrażenie i miał swój udział w tym, że w ogóle po to sięgnąłem, o tyle teraz wizualnie stoi to na poziomie pierwszej lepszej adaptacji gry. Co się da, maskują poświatami i płomieniami, walki polegają m.in. na przepychaniu się na miecze (głośno krzycząc), a komputerowo generowane smoki gdzieś już chyba widziałem… w cut scenes z gier komputerowych 8 lat temu.
Najgorsze, że jest to anime bez duszy, chłodno odklepane na absolutne minimum, bo sponsorzy kazali. Czuję to samo co przy adaptacji Fate UBW, tylko w kilkukrotnie wyższym stężeniu. Na domiar złego Ufotable wzniosło się na wyżyny sadyzmu i koniec moich zmagań przesunęło jeszcze o miesiąc do przodu… Piszę teraz, bo już wiem, że później mi się nie będzie chciało. Nie było warto.
Koniec albo i nie
-->wciśnij po drodze mnóstwo głupot sprzecznych z fabułą gry
--->nieudolnie nawiązuj do berserii, wymagając od oglądaczy znajomości obu gier
---->samą fabułę gry streść do 5 minut w ostatnim odcinku…
----->...który potem okazuje się przedostatnim (która to już seria z kolei, ufotable?)
------>daj sobie miesiąc na wymyślenie jakiegoś zakończenia w stylu deus ex machina
Tak, to niewątpliwie wielkie studio i wielka adaptacja. Jeszcze będą śpiewać o tym we współczesnej Iliadzie.
LMAO
M
A
O
Jak znacie jakieś tytuły z ostatnich 2 lat godne uwagi to się podzielcie proszę bo szlak mnie już trafia, nie chce mi się szukać ani przeglądać tych ton szajsu.
22
Zabijcie to, zanim złoży jaja…
21
Nie liczę już na nic poza zapowiedzeniem adaptacji Berserii bądź Xillii.
i nic
W ogóle nie rozumiem polityki Ufotable przy tej serii. Na początku wydawało się, że robią Tales of Alisha (pod dyktando, ekhm, „fanów”), potem jednak mieliśmy Tales of Rose (gdzie ta ostatnia została ukazana lekko x10 gorzej niż w grze), a teraz mamy… sam nie wiem co. W tym studiu to grał ktoś chociaż w tę grę?
PS: Tales of Berseria wielką grą jest. Spędziłem już w niej 15 godzin i mam nadzieję, że zrobi to ktoś ogarnięty. W Ufotable nie ma ani jednego kompetentnego reżysera.
18
Magilou ze swoim kolegą:
[link]
kliknij: ukryte PS: tak, ona była poprzednim gawędą.
Młody Artorius:
[link]
Velvet Crowe:
[link]
2) W końcu mamy…
kliknij: ukryte Pakt z Rose.
...aczkolwiek zrobili to dużo słabiej niż w grze (tam było bez przeciągania i zbędnej gadki).
No i nie kojarzę tej akcji z umieraniem giermka wraz z panem.
3) Fabułą wróciła na główny tor, ale mamy pewne zmiany:
kliknij: ukryte 3.1) Alisha powinna być ścigana jeszcze przed bitwą w kotlinie.
3.2) Meduza zamiast smoka + smoków nie dało się oczyszczać.
Ogólnie to był chyba pierwszy odcinek, który dało się oglądać, ale i tak słabiej niż w grze. Dobre za to są akcenty z Berserią, która na końcu fabularnie płynnie przechodzi do Zestirii (tak przynajmniej twierdzi mój znajomy, który mimo zimowej sesji ma już 50 godzin na liczniku i chyba przeszedł całą grę).
Jak dadzą trochę więcej Berserii i odpuszczą sobie tę gejozę „och, nie, to zbyt straszne, nie mogę cię narażać, nein nein nein”, to może końcówka jeszcze będzie strawna. Srsly, postacie w grze były lekko 3 razy mniej upośledzone niż tutaj. ^^
Okej, ja po prostu chcę zobaczyć więcej Velvet, Magilou i Eizena… to kiedy Berseria amino?
Jak oni to robią?
Dub
Właśnie z ciekawości obejrzałem wersję z angielskim dubbingiem (Funimation). Kurczę, muszę szczerze przyznać, że robią się w tym coraz lepsi. W zasadzie nie wiem, czy angielski dub bardziej mi się nie podoba. Tak po prawdzie jestem też zmęczony trochę powtarzalnością chińskich głosów, więc to miła odmiana (zresztą ponoć Funi ogólnie ma sporą gamę głosów). Tak czy owak, do dubu jako takiego nie mam żadnych zastrzeżeń – głosy ładne, dobrze obrane, a aktorzy przykładają się do swojej roboty.
Dodatkowym plusem jest też ich tłumaczenie, które jest lekko 4 razy lepsze od streamingu Daisuki, no i nie ma błędów w tłumaczeniu (tbh, Daisuki się pod tym względem trochę teraz poprawiło, ale dalej nie ma podskoku do Funi, zresztą ich engrisz jest straszny).
Tak naprawdę mam tylko dwa mankamenty z wersją dubbową, które pewnie są spowodowane przejściem na na nowy player, ale mam nadzieję, że Funimation niedługo to naprawi:
1) Video ma teraz 10k BR (wcześniej 4k), a mimo to wygląda dużo gorzej, szczególnie boli to wszechobecne ziarno i skopany banding.
2) Audio ma teraz 64 kbps (HE‑AAC), czyli dwa razy mniej niż wcześniej, no i brzmi gorzej niż 128 kbps MP3 (na to akurat bardzo narzekają subskriberzy).
W skrócie – polecam dub, ale chyba warto poczekać, aż uporają się z naprawieniem swojego playera, bo aktualna jakość pozostawia wiele do życzenia (chociaż nadal jest dużo lepsza od darmowych, nielegalnych i rakowych stron online).
Tylko mam też nadzieję, że ludzie porobią potem v2 ripów, bo użeranie się z VPS to straszny ból (Funi ma licencję tylko na USA i Kanadę, reszta regionów to Daisuki).
15 odcinek
kliknij: ukryte W grze wypadło to niebo lepiej, bo mieliśmy walkę w mieście razem z Symonne, a sama scena była zupełnie inaczej pokazana i była tez tam cała stara ekipa Dezela.
Ech, czemu Zestirii nie mogło zrobić jakieś porządne studio, jak np. A‑1?
Ufotable kolejny raz udowadnia, że nie potrafi nic poza wciskaniem animacyjnych bajerków.
żal.jp
PS: w ogóle to bardzo śmieszy mnie wymyślanie jakiegoś [2017], kiedy nawet na oficjalniej stronie dystrybutora (Daisuki) zachowuje się ciągłą numerację.
2. odcinek
Ech, ale Ufotable to beznadziejne studio. Spoko grafika i animacja, ew. jeszcze niezła warstwa muzyczna, ale na tym zalet koniec. Za wrednego człowieka się nie uważam, ale życzę im upadku.