Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Princess Tutu

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • zakuro5 19.11.2010 12:48:33 - komentarz usunięto
  • zakuro5 15.11.2010 20:01:16 - komentarz usunięto
  • zakuro5 27.10.2010 12:50:51 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Torren 21.10.2010 19:31
    Nie rozumiem. Trzeci raz piszę komentarz i dopiero teraz po tylu innych próbach, coraz bardziej rozumiem, że to anime nie jest złe jak napisałam kiedyś tam, ale teraz mogę spokojnie powiedzieć: ,,dobre''. I to bez choćby odrobinki kłamstwa. Coraz bardziej zaczyna mi się podobać… Ta, niedługo dam 10. Może manga mnie naprostowała???
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Sofii 31.08.2010 23:01
    ;(
    dlaczego?
    Nie dość, że jestem gorącą fanką Czajkowskiego,
    Nie dość, że mam z niewiadomych powodów fioła na punkcie kaczek
    to kocham takie baśnie.
    Dlaczego się skończyło ;(

    Zupełnym przypadkiem trafiłam na „PT” bo szukałam hasła „Mytho” w znaczeniu „cło” XD ale zaciekawiona obejrzałam jeden odcinek, drugi… ogarnięta z początku pobłażającym rozczuleniem dla pomysłu: Księzniczka, Książę też mi coś… A potem zaczełam przejmować się i ryczeć z zawczasu przygotowaną chusteczką w odpowiednich momentach.
    Uwielbiam zachrypnięty głos Ahiru, jej determinację i wiarę w dobro i w Rue (choć wolę wersję z imionami Mute, Fakia, Ruu ).
    Fakir był uroczy, a Mytho przypominał mi kogoś kogo znam. Uwielbiam Edel – san i bezpośredniość Uzury. To czego nie znosiłam to postać Lillie. Irytująca dziwczyna wrrr.
    chyba zacznę oglądać znów, bo pozostała mi dziwna pustka jak skończył się ostatni odcinek.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Diablo 7.08.2010 21:57
    lekki zawód
    Obejrzałem księżniczkę w całość, niemniej osobiście się na niej trochę zawiodłem. Choć to być może to moja wina jako, że zabierałem się do obejrzenia tej serii od dobrego roku, i chyba zbytnio ją sobie przez ten czas wyidealizowałem… A może to przez pana Pisarza, którego postaci doprowadzała mnie do szewskiej pasji? A może po prostu nie lubię baśni… Jakkolwiek by nie było, seria nie jest bynajmniej zła. Nie raz i nie dwa szczerze się pośmiałem, i oglądałem z nader dużą przyjemność, niemniej ciągle było „coś” co mi przeszkadzało… Im dalej w las tym było gorzej. Ostatecznie za całokształt dałbym 7…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Neko 2.08.2010 09:03
    Najpiękniejsze i najoryginalniejsze Anime jakie kiedykolwiek oglądałam ! Nastawiałam się na początku na Anime dla młodszych widzów ( księżniczki , książę , magiczne dziewczynki itd. ) , ale zotałam mile rozczarowana . Nie mogę wprost wyrazić , jakie to anime jest oryginalne , śmieszne i piękne !
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Schultz 6.07.2010 15:33
    Pierwszy odcinek oglądnęłam na zasadzie „a sprawdzę, nie zaszkodzi”. Na recenzję Princess Tutu natykałam się od jakiegoś czasu, ciągle nienachalnie rzucała mi się w oczy, gdy szukałam nowych rzeczy do oglądania. Zawsze jednak odkładałam ją z myślą „kiedyś oglądnę”, aż w końcu owo mityczne kiedyś nadeszło. Pierwsze wrażenie nie było zachwycające, lecz mimo tego zostałam przed ekranem komputera i włączyłam kolejny epizod. Skończyłam późno w nocy, po oglądnięciu połowy serii. Drugą połowę oglądnęłam w następny dzień. Okazało się, że to, co brałam za zwykłą głupotkę dla dzieci okazało się by czymś więcej. Kaczuszka i jej przyjaciele szybko zaskarbili sobie moją sympatię. Ba, wyjątkowo polubiłam nawet Drosselmeyera (choć to stanowczo najgorszy czarny charakter, jakiego widziałam, o iście przerażającej motywacji. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, ale piekła budowanego innym, a nie sobie). Cała historia i jej rozwój dość mnie zaskoczyły. Wygląda na to, że Drosselmemyer nie napisał w końcu historii o Księciu i Kruku, tylko historię o małej kaczuszce, dzielnie walczącej z inwencją „mistrza gry”. Kaczuszce, która wygrała. Zakończenie było bardzo optymistyczne, choć zaprawione nutką goryczy.

    I jeszcze jedno: ending to najpiękniejsza piosenka, jką kiedykolwiek słyszałam. Polecam posłuchanie pełnej wersji :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Eire 14.05.2010 10:28
    Utena dla Juniorów
    Tylko jeden odcinek… jeszcze jeden… ludzie, która godzina? A, jedne wykład mogę sobie odpuścić.
    Nie znam się na grafice i muzyce- po prostu daję się porwać. Tutu wciągnęła mnie do początku. Chłonęłam każdy odcinek, a przy końcu naprawdę odetchnęłam z ulgą.
    Zastanawiam się, czy Twórcy świadomie nawiązywali do Uteny- zabawa konwencją księcia i księżniczki, wykręcenie znanych motywów, heroina w dość nietypowej roli, odwrócenie postaci do góry nogami, nonsensowne zachowania  kliknij: ukryte .
    Anime niby dla dzieci, a ja nie mogłam się oderwać.
    Marsz Weselny nigdy już nie będzie taki sam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Agathe 4.05.2010 08:13
    Muzyka
    Dla mnie Tutu jest sympatyczne, bo bardzo podoba mi się muzyka. Moim zdaniem to oddanie hołdu wszystkim kompozytorom.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Torren 27.04.2010 23:09
    Od nienawiści, aż po miłość? No bez przesady.
    Dobra. Najpierw znienawidziłam tego anime, co widać już wcześniej, a teraz je polubiłam, mimo, że zakończenie nie te (znaczy ta para która teraz jest, to ok, ale miałam nadzieję na coś innego…) Ale jakoś tak do 17 odcinka podniosło mi się z 1 do 4, a potem sama nieświadomie dodawałam plusy… Ocena końcowa to 6/10  kliknij: ukryte  Mimo wszystko teraz tego nie żałuję, nawet, że z początku tego nienawidziłam, że aż porzuciłam  kliknij: ukryte   kliknij: ukryte  To na tyle.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    IvonS 22.04.2010 21:22
    Klasyka i anime, połaczenie niesamowite
    Świetne, bardzo mi się podobało. Klasyka i anime, połaczenie niesamowite. Z początku denerwował mnie projekt postaci, są jakieś takie dziwaczne… I te zpersonifikowane zwierzęta niewiadomo skąd. Ale biorąc pod uwagę moją miłość do baśni Andersena, Perraulta itd. to dodatkowa baśń, którą odkryłam i jestem zadowolona :).
    Później już przestaje się zwracać uwagę na to, jak wyglądają postacie, ciągle trwa się tylko w fabule, która z każdym odcinkiem zaciekawia. Oczywiście tylko wtedy, gdy jest to czego się oczekuje od anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    Torren 10.03.2010 20:52
    Nie mogła tego znieść! Miałam tak dość po połowie, że zostawiłam je i potrzebowałam natychmiastowego antidotum. Gdybym to dalej oglądała to bym padła. Odradzam!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Sarra_xd 19.12.2009 15:31
    PrT
    Do obejrzenia tego dziełka namówiła mnie siostra. I powiem, że to jest właśnie jedno z tych nielicznych anime lepszych od pierwowzoru.

    Mogę to oglądać wciąż i wciąż! <33
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yumi 15.11.2009 13:55
    Niewiele jest anime, które tak bardzo zapadają w serce, wzruszają, i które chce się oglądać za wszelką cenę, mimo niesprzyjających warunków.
    Princess Tutu jest jednym z nich.
    Od dawna nie natrafiłam na serię, która tak by mnie wciągnęła, przy której tak się wzruszałam. Ta opowieść ma taką niesamowitą atmosferę, wspaniały baśniowy klimat. Jestem nią po prostu całkowicie zauroczona.
    Zawsze lubiłam balet (chociaż nie tańczę), uważałam że jest piękny i niepowtarzalny. Jednak podczas oglądania tego anime… no cóż, jeszcze bardziej się w nim zauroczyłam.
    Te wspaniałe utwory w tle, openinig i ending tak wspaniale wpasowujące się w klimat…
    Cała fabuła i postacie, muzyka, sceny tańca, wszystko tutaj jest idealnie dopasowane i wspaniale ze sobą współgra tworząc piękną, harmonijną całość.
    Nawet  kliknij: ukryte 
    Uważam, że jest to anime niemalże dla każdego, i na palcach jednej ręki można liczyć osoby, którym się nie spodobało. I mam tu na myśli osoby, które obejrzały do końca, lub prawie do końca.
    Godne polecenia dla wszystkich.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Dżul 7.11.2009 00:29
    Ach, jedyna wada: angielski seiyuu Mytho… nie mogę go po prostu znieść! Cały czas ma głos omdlewającej księżniczki…uch. (zaczęłam oglądać anime od nowa i nie mogłam się powstrzymać od tego komentarza.^^" Niestety, nie mogę znaleźć wszystkich epizodów w japońskiej wersji językowej… >_< )
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Dżul 6.11.2009 23:33
    Całkowity zachwyt...
    Anime jest piękne, piękne, cudowne i jeszcze raz piękne! Pozwoliło mi na całkowite przeniesienie się do tego fantastycznego świata, na przeżycie po raz kolejny, jak w dzieciństwie, baśni o miłości, odwadze, przyjaźni i poszukiwaniu samego siebie…wprost nie mogłam się oderwać! No i te opowieści przed openingiem…ta muzyka..ten taniec…Wszystko jest niezwykle oryginalne! Oglądanie tej serii było bardzo kojące. Nie żebym miała coś przeciwko popowym japońskim muzyczkom, ale bardzo mi się podobał ten nienachalny podkład muzyczny, idealnie zgrany z wydarzeniami. Ścieżka dźwiękowa nie mówi nam: „Teraz należy się śmiać, a teraz jest romantyczna scena”, tylko prowadzi i rozwija akcję. Chwyty komediowe też bardzo wdzięczne- nie są wciskane na siłę i nie psują bajkowej atmosfery. No i postaci! Ahiro jest przeurocza, wprost nie da się jej nie polubić…uwielbiam ten jej głosik, zarówno w japońskiej, jak i angielskiej wersji!^^ A Fakir jest idealnym mrocznym rycerzem, chyba stanie się moją ulubioną meską postacią w anime.
    Świetny pomysł i doskonała realizacja. Anime, które naprawdę wciąga i pozostaje w pamięci! :D
    Odpowiedz
  • Yumi 31.10.2009 19:40:34 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Joanne 2.10.2009 18:42
    Cudowne anime...
    „Princess Tutu” to jedno z tych anime, których dalszy ciąg wyobrażam sobie przed snem xD jest to jedna z piękniejszych serii, jakie obejrzałam, a należy wziąć pod uwagę, iż z reguły nie przepadam za magical girls.
    Sam pomysł jest piękny. Balet z muzyką klasyczną? Perełka po prostu! Cudowne utwory głównie Czajkowskiego, ale i innych wspaniałych wykonawców doskonale wkomponowywały się w akcję.

    Coś o fabule.

    Konwencja opowieści dla małych dziewczynek, ale zdecydowanie nie dla nich przeznaczona. Seria ta ukazuje, iż każde szczęście może być względne i każde z nas może być tym, na kogo nie wygląda. Sposób jej zawiązania również nie pozostawił mi wiele do życzenia. Mnie osobiście wtrącenia Drosselmeyer'a nie denerwowały, raczej nadawały całej opowieści pikanterii xP a jeśli chodzi o wątki miłosne  kliknij: ukryte .

    Teraz postaci.

    Ahiru vel Princessa: ku mojej uldze nie piersiasta, rozdygotana nastolatka, którą wszyscy muszą ratować. Jest niezależna i urocza z tym swoim 'quack' <3 jest niezależna i odważna…
    Mytho: on mnie bynajmniej nie denerwował. Był taki bezbronny i słodki ^^... szkoda tylko, że strasznie niedomyślny. Ale jego pragnienie uczuć, zakrawające już o lekki egoizm sprawił, że jest bardzo naturalną postacią w tym niewesołym świecie.
    Fakir: pokochałam go od drugiego wejrzenia! Uzdolniony, przystojny, chłodny z pozoru, a pod spodem bardzo wrażliwy, odważny i opiekuńczy. Aż chciałoby się mieć takiego faceta naprawdę – w chwilach Fakira aż chce się być animowaną :) a jego  kliknij: ukryte  były po prostu piękne. No i ten jego  kliknij: ukryte 
    Rue: zdolna, śliczna, tajemnicza… czego chcieć więcej? Stereotypowa postać, co? Ale należy dodać do tego jej bezcenne  kliknij: ukryte  i już tworzy się nam całkiem ładnie wykreowana postać. I w końcu  kliknij: ukryte  za co ją już kompletnie zaakceptowałam.  kliknij: ukryte .

    Na temat muzyki rozwodzić się nie będę. Utwory klasyczne, wiadomo. MAJSTERSZTYK <3 a opening i ending również przyjemne dla ucha i z elementami pięknej klasyki :) seiyuu dobrane świetnie, Ahiru i Fakir zwłaszcza mi podpasowali. Ahhhh…

    Czasem nieco uproszczona grafika serii tylko nadawała jej aurę bajkowości i lekkiej groteskowości. Bo, przecież, pod słodkimi oczami, ślicznymi strojami, rzystojnymi chłopcami i słodkimi zwierzątkami kryje się coś więcej… a, notabene, animacja jest płynna, przyjemna i udana.

    Ogółem, mogłabym pisać poematy na temat 'Princess Tutu', ponieważ była to dla mnie świetna rozrywka, niezła rozgrzewka intelektualna, ukojenie dla moich uszu wcześniej przyćmionych muzycznym kiczem na rynku, swego rodzaju powrót do lat dzieciństwa i powód do śmiechu i wzruszeń. Nic dodać, nic ująć. Powinna być to dla każdego fana anime pozycja obowiązkowa, bo kto choć nie spróbuje – traci naprawdę wiele!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jori-chan 2.09.2009 19:04
    To anime bardzo mi się spodobało ponieważ uwielbiam wątki miłosne u bohaterów =3
    Nie oglądnełam wszystkich odcinków bo trudno je obejżeć z powodu małej popularonści tego anime, ale mam zamiar troche poszperać ;p
    Szczerze polecam ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Glassmaker 24.08.2009 21:33
    Jestem facetem
    Jestem facetem…ale to shoujo przebija wogóle wszystkie moje uprzedzenia dotyczące tego gatunku. Wielki plus za muzykę…takie kawałki w anime to rzadkość
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    akai 24.08.2009 16:47
    Mam mieszane uczucia, właściwie to większość serii oglądałam tylko ze względu na muzykę, która mnie po prostu wciągnęła. W związku z tym, powinnam napisać, że anime mi się nie podobało, ale… ostatnie odcinki sprawiły, że zmieniłam zdanie. Spodobało mi się niebanalne zakończenie i intrygi knute przez pisarza. Po takiej historii wszyscy powinni spodziewać się happy endu, a tu nie do końca tak było :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    IceMaiden 17.08.2009 22:22
    Anime bardzo mi się podobało, ale obraziłam się za zakończenie. Całkowicie przeciwstawiło się moim oczekiwaniom, inaczej je sobie wyobrażałam. Szczególnie, że nie lubię Rue. Za to Mytho uwielbiam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    lewa 20.07.2009 23:49
    ja się wyłamię i powiem mnie się nie podobało :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    gosia1301 1.07.2009 13:55
    The End
    Oglądałam to anime z przyjemnością, kliknij: ukryte 

    Zamaskowano spoiler. Moderacja
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime