Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Blood+

  • Avatar
    A
    MiszczKoszykufki 8.06.2020 17:03
    Nankurunaisa
    Co jakiś czas lubię sobie odświeżyć stare serie, jestem z tych ludzi co szybko zapominają fabuły książek, filmów i seriali. „Blood +" tym razem oglądałam 3. raz i muszę z rozczarowaniem stwierdzić, że jest to jedna z tych serii, która się zestarzała. Wiem doskonale dlaczego uwielbiałam ją za czasów licealnych, ale już teraz po 10 latach jestem świadoma tego, że obecnie jakby Blood wyszedł w takiej formie (oczywiście z podrasowaną grafiką), to by został zjechany od góry do dołu. Ilością dramatu i mhrocznych problemów bohaterów można obdarować kilka seriali. Samo oglądanie pierwszych odcinków nie należało do miłych czynności, bo były one… po prostu głupie XD Postacie podczas serii pojawiają się jak Filip z konopi, muzyka mimo że na prawdę dobra, to miałam wrażenie że wylewała się z głośników za często. Postacie w większości dają się lubić, jakieś tam motywy mają, ale wrzeszczącego Kaia miałam wręcz udusić. Grafika, standardowa dla roku 2005, chociaż sam motyw walki z demonami, czym jest Saya i jej podobni napisane zostało według mnie dobrze.

    Chętnie zobaczyłabym jakiś remake, który by trochę bardziej poskładali do kupy, wycięli dłużyzny, niepotrzebne dramaty lub podali w przystępniejszej formie. Jak kogoś nie odrzucają starsze serie (trochę to przygnębiające że seria z 2005 okazuje się już starszą, a się tego nie czuje, latka niestety lecą… XD), uwielbia dramaty i tajemnice, to polecam. Warto dać temu szansę (ale przestrzegam przed remakem Blood­‑C – badziew).
    • Avatar
      Gutosaw 8.06.2020 17:44
      Re: Nankurunaisa
      Nie zestarzała się tak bardzo moim zdaniem. Uważam Blood+ za serię bardzo podobną do FMABa. Dużo postaci ze znaczeniem fabularnym, które podróżują po świecie. Mają swoje własne cele, niekoniecznie zgodne z tymi celami głównej bohaterki. Z ciekawą zgrają „złych” którzy mają własne motywacje i są bardzo interesującymi, dającymi się lubić, bohaterami. Seria dość dobrze podejmuje temat walki między rasami (nie jest to najważniejszy motyw). Moim zdaniem lepiej niż Shiki, czy Kiseijuu. Soundtrack moim zdaniem jest wybitny. Zwłaszcza Bach i Opera Divy robią wrażenie.
      Dodatkowo Blood+ podejmuje wiele dość niepopularnych decyzji fabularnych, które potrafią mocno zaskoczyć:
       kliknij: ukryte 
      Zestarzały się sceny walki. Ale Blood akurat kładzie większy nacisk na fabułę i przedstawienie różnych poglądów niż akcję. Ja bardzo lubię serie w tym stylu. Rozbudowana fabuła i postaci kosztem spowolnienia historii. Bardzo bym się „obraził” gdyby remake wyciął te fragmenty tylko po to żeby przyspieszyć akcję. Z chęcią sobie odświeżę tę serię w niedalekiej przyszłości.

      Pierwszy raz jak oglądałem to pamiętam, że przez pierwsze 2 / 3 odcinki myślałem, że to seria na 4­‑5/10, a potem co kolejne 10 odcinków stwierdzałem, że się bardzo myliłem. Ostatecznie ma u mnie 8/10, więc jest w tym gronie serii świetnych.
  • Avatar
    A
    Bonde 19.11.2016 20:34
    Dobre, ale nie dla każdego.
    Pod względem fabuły i klimatu Blood + jest bardzo przyjemne. Jest mrocznie, interesująco i trzyma się kupy, przynajmniej na tyle, by średnio uważny widz (czytaj ja) nie zauważył większych potknięć. Soundtrack świetny,a openingi to po prostu majstersztyk i pod względem animacji i muzyki. Szczególnie trzeci (UVERworld! <3)
    Jednak tym, co sprawiło, że męczyłam te 50 odcinków przez całe 3 miesiące są bohaterowie. Większość po tej dobrej stronie jest refleksyjna i melancholijna. Ten typ postaci zazwyczaj się lubi w anime, ale na pewno nie w takim natężeniu. 90% dialogów to jakieś nudne bzdety o mroku jutra, tęsknocie za domem, czy my jesteśmy jeszcze ludźmi czy już potworami… Ludzie tak nie rozmawiają. No w każdym razie nie tak często.
    Drama lała się z ekranu tak gęsto, że w pierwszej połowie anime, problemy moralne Sai i reszty (nie)wesołej gromadki stały mi się kompletnie obojętne. Miłą odskocznią był pan dziennikarz z Mao, ale mao ich było (hehehe).
    Dałoby się to anime oglądać z przyjemnością, gdyby było krótsze, ale 50 epów to zdecydowanie za dużo.
    - za to że Saya kliknij: ukryte 
    Polecam ludziom o wyjątkowej sympatii do smutnych postaci z problemami moralnymi, bo fabuła naprawdę interesująca. Niestety nie jestem targetem.

    Wątek z Schiffem był fajny.
  • Avatar
    A
    Byczusia 26.11.2013 10:11
    Anime ciekawe. Niby banalna fabuła, a jednak zainteresować potrafi.Walki,akcja, świetni, niepowtarzalni bohaterowie- coś co lubię. Soundtrack też nie był niczego sobie, ale do openingów mam duże zarzuty- tylko 4 mi się w miarę podobał. Resztę starałam się pominąć. Co do bohaterów- najbardziej mi się spodobał starszy brat Sai i Haji. Zakończenie smutne, ale nie rozumiem  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Szogun 6.12.2013 04:17
      A  kliknij: ukryte 
      Zamaskowano spoilery.
  • Avatar
    A
    strzyga 17.08.2013 11:33
    Magia.
    Jeszcze nigdy pięćdziesiąt odcinków nie poszło mi tak gładko. Interesująca fabuła, świetni bohaterowie i doskonała muzyka – ja uwielbiam. I tyle wystarczy.
  • Avatar
    A
    Ichiryuu 14.05.2013 14:20
    Ja się trochę zawiodłem. O ile nie mogę nic zarzucić świetnej oprawie dźwiękowej, czy bardzo dobrej kresce, o tyle fabuła, postaci i klimat zupełnie mnie nie ruszyły. Niby nie są złe, wszystko ogląda się nie najgorzej, ale zdecydowanie czegoś tu brakło. O fabule mogę powiedzieć tyle, że jest, napędza wydarzenia, ale momenty, w których jakoś mocniej mnie zaabsorbowała mógłbym policzyć na palcach jednej ręki. Poza tym często wydaje się strasznie polegać na niesamowitych zbiegach okoliczności. Samo zakończenie, jak dla mnie naciągane. Z bohaterami jest już lepiej, ale również bez rewelacji. Niektórzy są całkiem ciekawi i można ich polubić, ale spora ich część nie wywołała u mnie emocji. Chyba, że negatywne, tak jak Kai, który dołączył do mojego grona najbardziej irytujących postaci. Sceny akcji zaś zrealizowane są w większości bez polotu, a projekty monstrów budzą raczej uśmiech politowania niż grozę. Ogółem, spodziewałem się czegoś lepszego.
  • Avatar
    A
    Subaru 14.05.2013 11:42

    Pięćdziesiąt odcinków dobrego dramatu z akcją.

    Długa seria, ale właśnie taka ilość odcinków pozwala na dogłębne poznanie bohaterów, polubienie ich i przeżywanie razem z nimi, a jest co śledzić.

    Pomysł wydaje się być z początku dość oklepany, jakieś potwory, przekonująca się do walki dziewczyna wyrwana z normalnego życia,  kliknij: ukryte . I właśnie dobrze tu widać, że czasem nie pomysł się liczy, a dobre wykonanie.

    Świetnie się to ogląda, ani jeden odcinek nie był nudny czy zbędny, a to sztuka. Charaktery postaci rozwijają się w sposób bardzo naturalny, stopniowo, wszystko jest odpowiednio umotywowane. Zdają się być bardzo realni i ludzcy. O ile rozwój Sayi był dość przewidywalny, o tyle  kliknij: ukryte , co takie oczywiste nie było. Hagi jest niewzruszony w swym milczeniu, bardzo podobała mi się jego wierność i oddanie Sayi. O każdym bohaterze można coś powiedzieć, wszyscy mają swoje historie.

    Fabuła zajmująca, wyraźnie widoczne jest łagodne przechodzenie od epizodów walki do kilku odcinków spokoju, korzystny układ.

    Na uwagę zasługuje piękna aria operowa w wykonaniu  kliknij: ukryte , która przewija się też jako tło wielu scen. Tworzy nastrój.

    Nie ma się co zrażać objętością serii, mi ten czas minął bardzo szybko.

    8/10.
  • Avatar
    A
    Hikari Hattori 24.03.2013 18:31
    Haji
    Wahałam się czy dać 8 czy 9, ostatecznie skończyło się na tej wyższej ocenie, chociaż najchętniej przyznałabym 8,5.

    Muszę przyznać, że jestem oczarowana. Blood+ niesamowicie wciąga, czaruje klimatem i niesamowitą oprawą muzyczną. Pierwsze 30 odcinków pochłonęłam niemal w dwa dni, naprawdę nie sposób było się oderwać. Bohaterowie są świetnie dopracowani, z niemałą przyjemnością ogląda się rozwój postaci. A jeśli mam wskazać swojego ulubieńca… cóż, bez wątpienia będzie to Haji. Naprawdę nie umiem nic na to poradzić, okropnie uwielbiam takie charaktery. Zaczarował mnie jego wieczny spokój, a bezwzględnego oddania dla Saji nie uważam wcale za minus. Ah, właściwie mogłabym o nim napisać osobną recenzje, muszę się chyba jednak powstrzymać :').
    Oprawa muzyczna to coś wspaniałego, tutaj śmiało można przyznać 10/10. Hans Zimmer swoimi melodiami idealnie wpasowuje się w klimat anime, poza tym popisy Hajiego na wiolonczeli dostarczają niezwykłych emocji.
    Openingi bardzo fajne, piosenki z każdym kolejnym odcinkiem wydawały mi się coraz lepsze, poza tym świetna animacja. Z endingami trochę gorzej, drugi czy trzeci nawet konsekwentnie przewijałam, przyznaję się bez bicia.  kliknij: ukryte Wad jest mniej niż plusów, jedyne co mogę tu wymienić to trochę dłużące się odcinki z przedziału 35­‑45, zbyt częste zmiany nastroju Saji na samym początku historii, a także często bezcelowe i trochę irytujące walki pomiędzy kawalerzystami.
    Podsumowując, Blood+ jest naprawdę dobrą serią, nie żałuję czasu, jaki na nie poświęciłam. Jeśli macie choć trochę wolnego czasu to gorąco zachęcam – nie będzie czego żałować.

    PS: Historia z Phanotmem, niebieską różą i tajemniczą katedrą jest zdecydowanie moją ulubioną. Właśnie przez nią zarwało się noc i zawaliło test z matematyki :].
    • Avatar
      Hikari Hattori 24.03.2013 18:34
      Re: Haji!
      *Sayą/Sayi, przepraszam, błędy wynikające z pośpiechu.
  • Avatar
    A
    lileo_dark 4.10.2011 21:57
    genialna muzyka, niezli bohaterzy (Saya, Diva, Haji, Solomon), ladna grafika oraz fajna fabule, rozbudowana i dobrze prowadzona przez 50 odcikow Blood+. choc zdazaja sie odcinki ktore naprawde nudza, a poczakowe sa dosc nudne. komu nie brakuje cierliwosci (i czasu) powinien zapoznac sie z Blood+
  • Avatar
    A
    Maciejka 4.07.2011 13:10
    "Nankurunaisa"
    Skacząc po forach, zauważyłam pewną przypadłość – Blood+ znacznie bardziej ociera się o gust dziewczyn, natomiast Blood: The Last Vampire trafia do męskiej części widowni. Drugiego tytułu jeszcze nie oglądałam, dlatego powstrzymam się od porównań.
    Podobało mi się. Owszem, mam kilka zarzutów, konkretnie chyba trzy, ale anime jako całość podobało mi się. Początek prezentuje tempo iście żółwie, ale z biegiem czasu wszystko się rozkręca. Porządnie wciągnęłam się od ósmego odcinka, a resztę oglądałam już lawinowo.
    Historia bez wątpienia jest niebanalna, rozwinięta, szczegółowa i co najważniejsze – trzyma się kupy. Ale chyba najważniejszą rolę w budowie tej historii pełnią nie wydarzenia, ale postacie. Mamy ich naprawdę mnóstwo, każda ma swoją przeszłość, zadania i cele, do których dąży. Największy problem miałam z Sayą – na początku serii chciałam, żeby wreszcie pokazała pazur i przestała się tak cackać, a kiedy w środkowych odcinkach pokazała ten pazur aż za bardzo, zaczęłam tęsknić za dawną Sayą. Dopiero kilka epizodów dalej „wyśrodkowała się”. Haji w normalnych warunkach zasługiwałby na miano bohatera wkurzającego z tą jego uległością i wiecznym posłuszeństwem, ale, no… Polubiłam gościa i cóż ja poradzę, że kiedy tylko pojawiał się na ekranie, miękły mi kolana? W dodatku przez cały czas odnosiłam wrażenie, że znajduje się dla Sayi gdzieś na drugim planie, jest mniej ważny niż Riku czy Kai i tylko pomaga jej w walce, dlatego było mi go naprawdę szkoda, zważywszy też na wydarzenia mające miejsce w przeszłości.
    Przechodząc do muzyki – jest genialna. Zawsze pasowała do sytuacji, budowała napięcie, nawilżała oczy, wyciągała na twarz uśmiech. Inna sprawa to openingi i endingi. Nie powiem, żeby jakoś specjalnie podobały mi się piosenki – wyłączywszy pierwsze dwa openingi i chyba przedostatni ending – ale zachwyca ich animacja. Tego nie sposób przewijać, są naprawdę piękne. Szczególnie upodobałam sobie animację drugiego openingu, pewnie dlatego, że dużo w nim Hajiego. ;)
    Teraz może przejdę do moich trzech zarzutów:
    a) to, o czym wspomniał poniżej Anielski_Pył, aczkolwiek nie jest to sprawa wielkiej wagi –
    Anielski_Pył napisał(a):
    największą bolączką tej serii jest to, że bohaterowie mówią zawsze to, co już wiemy, np. kiedy na horyzoncie zaświta Fantom, Sayia powie: „Fantom!” lub „Fantom…”
     – mała sprawa, ale czasami faktycznie było to irytujące.
    b)  kliknij: ukryte 
    c) trzeci zarzut brzmi tak, że albo oglądałam nieuważnie, albo jestem przytępawa, albo twórcy tego nie wyjaśnili. Otóż interesuje mnie,  kliknij: ukryte Trochę to zagmatwane.
    Przy dwóch czy trzech odcinkach złapałam się też na myśleniu, że te walki między Sayą a Divą i ich kawalerzystami czasami były bezsensowne. Zamiast raz przycisnąć jedni drugich, to w chwili, kiedy już mogliby wygrać, puszczali ich wolno, żeby powalczyć sobie następnym razem.
    Pomimo wymienionych wad Blood+ jest naprawdę dobrą serią i chyba dręczyłoby mnie sumienie, gdybym oceniła je niżej niż na 8. Cały czas tylko chodzi mi po głowie zakończenie i  kliknij: ukryte Skończyło się tak jak powinno, ale mimo wszystko jest to zakończenie trochę słodko­‑gorzkie. Pięćdziesiąt odcinków to naprawdę sporo, ale mam wrażenie, że nawet taka liczba mi nie przeszkodzi i kiedyś obejrzę to jeszcze raz.
  • Anielski_Pyl 3.07.2011 18:12:34 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Mellygion 31.05.2011 01:17
    Ciekawa historia będąca miłym zaskoczeniem
    To nie jest anime, które można ocenić po kilku odcinkach, tudzież kilkunasty a tym bardziej jednym (był taki przypadek). Sam się o tym przekonałem bo za pierwszym razem dotrwałem zaledwie do bodajże i zrezygnowałem spodziewając się kolejnej historii w stylu „monstrum tygodnia”. Za drugim razem podszedłem do tego anime nie „z góry upatrzonej pozycji” (w stylu „wiadomo co będzie i to mi się nie podoba”) i przekonałem się że jednak pomimo tylu „przerobionych tytułów” wciąż mogę trafić na taki, który mnie zaciekawi i da do myślenia, równocześnie nie sugerując w połowie serii zakończenia. Owszem, seria nie jest jakimś nad wyraz niesamowitym „objawieniem”, czy pozycją z czołówki „hall of fame”, ale jest po poradnie i nieszablonowo skrojona historia tym bardziej imponująca iż z ogranego tematu jakim są „nastolatki z mieczem + maszkary” potrafi wykrzesać coś więcej niż to czego możemy się spodziewać, dzięki swojej domniemanej intuicji w kwestii znawstwa anime.
    Dzięki Blood+ możemy się przekonać że jednak czasem warto dać szansę pozycji, która choć na początku niepozorna (czy powiedzmy „przewidywalna”) wraz z postępem zaciekawia, budzi emocje a na zakończenie rodzi nostalgię: „szkoda że to już koniec” :)
    • Avatar
      Mellygion 31.05.2011 01:21
      Re: Ciekawa historia będąca miłym zaskoczeniem
      Errata
      Uciekło mi słowo. Miało być: „za pierwszym razem dotrwałem zaledwie do bodajże 'czwartego' epizodu i zrezygnowałem” :)
  • Avatar
    A
    Luna777 9.02.2011 19:30
    Dobra seria
    Osobiście podobało mi się to anime, miało przyzwoite tempo i ciekawą fabułę, choć brakowało mi rozwinięcia niektórych wątków, aby historia nabrała jakiegoś jeszcze bardziej wyrazistszego charakteru, to absolutnie nie żałuję, że obejrzałam to anime;)
    Według mnie naprawdę warto;)
  • Avatar
    A
    Ayako*** 9.01.2011 11:09
    Za długie
    Obejrzałam, owszem, bo wiele dobrego o tej serii mówiła mi moja koleżanka. Była zachwycona. Ja nie do końca. Można by skrócić całość o 1/3, a sens pozostałby ten sam. Nie wiem czemu twórcy tak to porozciągali. Postaci strasznie mnie irytowały, główna bohaterka jeszcze ujdzie w tłoku, choć to już znany do bólu „model”, ale Hagi… Nie wiem, czy typ faceta milczącego i wyniosłego jak posąg mi odpowiada. Maska obojętności 24h na dobę, 7 dni tygodniu… hm, no dobra już przestaję. Pozostali też mnie zanadto nie poruszyli, chyba jestem zbyt wybredna albo niewrażliwa na ich życiowe dramaty.
    Grafika jest bardzo ładna i staranna, zwłaszcza projekty postaci przypadły mi do gustu. Muzyka jest jednak bezsprzecznym zwycięzcą. Motywy są raczej podobne, ale nie nudzą się nawet po 50 odcinkach. Openingi są świetne (graficznie też), poza ostatnim, który mi się nie podobał. Endingi chyba jeszcze lepsze i żaden nie spadł poniżej pewnego poziomu.
    Ogólnie wystawiam 7/10, bo choć bywały momenty kiedy się nudziłam nie mam wrażenia zmarnowanego czasu, a dla mnie to bardzo istotne przy ocenie;)
  • Speed1111 3.12.2010 04:11:03 - komentarz usunięto
  • odpowiedzi: 3 Anielski_Pyl 30.10.2010 20:41:23 - komentarz usunięto
    • Avatar
      Chemik89 31.10.2010 01:55
      Re: Podziękował
      Seria dlugo sie rozkręca – w polowie jest juz na prawde niezła ;) a motywy muzyczne w wiekszosci przypadly mi do gustu (szczegolnie diva)
      Polecam obejrzec to do konca – warto
    • Avatar
      Descartes 31.10.2010 21:42
      Re: Podziękował
      Widze, ze nasze gusta dosc diametralnie sie roznia;) Jednak zgodze sie, ze akcja nie jest jakas dynamiczna, przez co mlodszej grupie raczej sie nei spodoba;) a poniewaz ja, niestety, naleze do tej starszej, calosc sprawila na mnie calkiem pozytywne wrazenie. Historia jest niebanalna, rozwoj postaci widoczny, calosc sprawnie zrealizowana, i ma to cos, co potrafi zaczarowac. Z listy anime, ktore ogladasz widac jasno, ze sklaniasz sie ku filmom akcji – ten do takich nie nalezy, wiec nie dziwi mnie Twoja ocena. Istotnie, 52 odcinki oglada sie dlugo, ale osobiscie uwazam ten czas za bardzo dobrze spedzony;)
      • Anielski_Pyl 1.11.2010 15:25:44 - komentarz usunięto
        • Avatar
          Descartes 1.11.2010 16:38
          Re: Podziękował
          Sam obejrzalem Last Vampire lata temu, dlatego z neicierpliwoscia czekalem na Blood. I wiesz co? Blood jest znacznie blizsze mandze. Poza tym, jak pisalem, lubisz duzo czystej akcji, wiec nie dziwie sie, ze blood, ktora jest znacznie szersza historia. Ci nei podeszlo;) Dla mnie Last Vampire jest po prostu migawka z zycia Sayi, jakos z polowy serii, sama walka, bez zadnych innych dupereli. A blood pokazuje historie ojrzewania paru osob, rozwoju relacji miedzy bohaterami, a walke traktuje drugorzednie. Ty lubisz jedno, ja drugie, i cale szczescie, ze mamy z czego wybierac;)
  • Avatar
    A
    saperavi 21.09.2010 15:35
    Małe rozczarowanie.
    Seria stanowczo za długa, spodziewałam się większej dynamiki, parę rozwiązań fabularnych mi się nie podobało, to ciągłe mówienie „moja wina, moja wina” było irytujące. Jednak podpisuję się pod wymienionymi zaletami, od muzyki po „coś więcej” niż tylko siekaninę.

    Moja ogólna ocena to 8, głównie za walory artystyczne, choć zabierając się za tę serię liczyłam na 9 lub 10.
  • mareczek65 17.08.2010 11:56:35 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Eva 30.07.2010 10:42
    hmm...
    Na początku było fajne, była akcja, mrok, tajemnice i było ciekawie, a potem wszystko się zepsuło. Postacie zaczęły mnie strasznie irytować, szczególnie Saya a cała seria zrobiła się jakimś jednym wielkim dramatem. Grafika i muzyka jest bardzo dobra. 1 opening jest zdecydowanie jednym z najlepszych jakie słyszałam. Ale moim zdaniem ciekawa fabuła i fajne postacie są ważniejsze…
  • Avatar
    A
    AAAAAAAAAAA 26.04.2010 21:05
    powiem szczerze to było tak nudne ze nie dotrwałem do
    2 odcinka.Po masakrycznym,bez sęsownyn openingu i strasznie nudnym wstępie stwierdziłem ze anime jest do bani
    • Avatar
      Urtear 28.03.2012 15:42
      ...
      Po pierwsze,pisze się sensownym.

      Po drugie: to dziwne,że oceniasz anime po pierwszym odcinku.Gdybym ja tak robiła,ominęłoby mnie wiele fajnych serii.
  • Avatar
    A
    Szatan 15.04.2010 16:32
    Mi raczej to anime wypierało dech z piersi. Z początku jeszcze jako tako, ale im dalej w las tym więcej bezsensu. Saya mnie irytowała, Kai mnie irytował. Fabuła też mnie irytowała. Miałem wrażenie, że autorzy w zasadzie sami nie byli pewni, o czym to anime ma tak naprawdę być.

    Podsumuję to w ten sposób, Blood+ to jedno z niewielu anime które oglądałem, a które śmiertelnie mnie zanudzało i irytowało. Zmuszałem się, żeby dobrnąć do końca, ale ostatecznie poległem gdzieś przed 50tym odcinkiem.
    • Avatar
      Descartes 26.04.2010 23:52
      coz, dla mnie to byl kawal fajnej opowiesci. I to dosc zgrabnie polatanej – ciezko mi zgadnac, o jakim bezsensie mowisz. Fabula byla spojna na calej dlugosci historii, nic sie nie bralo z powietrza, sama historia byla dosc ladnie podana, i jest ciekawa. Wielu rzeczy trudno sie bylo domyslic na poczatku, a zakonczenie doskonale pokazuje, o czym mialo to byc. O gustach sie nie dyskutuje, ale bezsens mozna zauwazyc obiektywnie;) I osobiscie nie znalazlem go wiecej, niz w innych, dobrych anime.
  • Avatar
    A
    mm 28.02.2010 18:04
    mnie wciągnęło. masakrycznie wciągnęło.
    muzyka 10/10
    postacie 9/10
    kreska 9/10
    fabuła 10/10
    ogólnie anime 9.5/10
    ;D
    Nie nudziło mi się na żadnym odcinku, obejrzałam wszystko w jeden weekend. szkoda, że koniec,a le z drugiej strony chyba byłoby trochę nudno dalej ;)

  • Avatar
    A
    Torren 1.02.2010 21:45
    Mi to anime się podobało. Nie było aż tak widać tego ciągnięcia na siłę, co się często zdarza. Najlepszy przykład Itazura na kiss. Po 14 powinni zakończyć. Ale zaczęło mnie wkurzać, gdy zniknął Solomon. Według mnie to on powinien zostać z Sayą.
    • Szogun 16.05.2012 20:21:05 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Yugo 14.12.2009 16:10
    Moja ocena - 6/10
    „Jakby chciało a nie mogło” – też tak chciałem napisać, ale widzę, że i inni mieli takie odczucia.
    Sir Mavins napisał(a):
    Serial wciąga. Głownie poprzez swoją tajemniczość, po trochu mroczność…
     – dlatego zacząłem to anime oglądać. Niestety gdzieś to szybko zniknęło… gdy pojawili się Siff znowu powróciło na chwilę.
  • Avatar
    A
    Freyi 19.06.2009 09:19
    Nankurunaisa ^_^
    Cóż można rzec o tej serii, jest dobrze zrobiona, ma ładną kreskę i poruszającą fabułę. Ponad to postacie i muzyka naprawdę urzekają odbiorcę. Moim zdaniem nie ma tu wielu wad, oceniam na 9/10
  • Avatar
    A
    Kuroi tori 9.05.2009 21:30
    Faktycznie anime to nie jest pozbawionym głębi zwyczajnym horrorem.Twórcy bynajmniej nie przesadzili.Na uwagę zasługuje świetna kreska i genialna jak dla mnie muzyka.Niedawno zaczęłam je oglądać,początkowo nie bylam przekonana,ale juz kilka minut wystarczy by „się wciągnąć” i czekac z niecierpliwoscią,co bedzie dalej,bo Blood+ to przede wszystkim historia wrażliwej dziewczyny,ktora musi zrezygnowac z normalnego(a przynajmniej normalnego do czasu) życia rodzinnego by ratować ludzkość przed chiropteranami,do tego w końcu zostala powolana,ilu z nas zgodziloby się podjąc takie brzemię.No i oczywiście Hagi jest genialny:)
  • Avatar
    A
    Ja 2.05.2009 22:52
    Anime świetne i jedno z pierwszych jakie oglądałem co od razu rzuciło mi się w oczy a raczej w uszy to muzyka świetnie komponowała sie do klimatu anime drugie to fabuła trochę akcji zagadek kryminalnych tajemniczości no i jeszcze miejsce akcji które nie działo sie w jednym mieście albo wiosce tylko zmieniało się co kilkanaście odc do bohaterów dużych zastrzeżeń też nie mam jedyna wada która już była chyba często wytykana to postać sayi którą najbardziej lubiłem do czasu jak pojawiła sie diva ^^ wolał bym żeby z czasem była coraz silniejsza i mogła walczyć jak równy z równym z kawalerzystami bo teoretycznie jej potencjał mocy był chyba wyższy niż kawalerzystów a przynajmniej diva była silniejsza niestety przeważnie musiała liczyć na pomoc Haji. Anime liczy 50 odc i na żadnym się nie nudziłem może jak bym teraz to oglądał było by inaczej.
  • Avatar
    A
    tamcia15 1.05.2009 13:23
    anime bardzo dobre od strony technicznej.
    fabuła wciągnęła mnie już od samego początku, pomysł był ciekawy, ale anime rzeczywiście jakby chciało, a nie mogło. pod koniec odczułam wrażenie dłużyzn – serię można by skrócić powiedzmy o 5 odcinków.
    odniosłam też wrażenie, jakby momentami fabuła dosłownie dreptała w miejscu. dużo rzeczy dało się przewidzieć, lecz jestem w stanie i na to przymknąć oko ;)
    oprawa muzyczna była dobra, jednak ostatni opening i ending mi się nie podobały.
    seria naprawdę warta obejrzenia, choćby dla samych postaci, których nie sposób nie polubić.
  • Avatar
    A
    Jaro 1.05.2009 00:38
    Super
    A według mnie to anime jest świetne: fabuła rozwijała się powoli, ale jak to już ktoś wspomniał z odcinka na odcinek wciągała coraz bardziej. Kreska i oprawa dźwiękowa nie były rewelacyjne, ale nie byly też złe. Postaci polubiłem (nie wiem co wszyscy chcą od Sayi). Najmocniejszą jednak cechą Blood+ był imo klimat: mroczny, przygnębiający, duszny. Jednym słowem świetny, tak jak cała seria.
  • Avatar
    A
    Tetsuyo 30.04.2009 21:57
    Nic specjalnego
    Nierówna seria, za długa seria, monotonna seria bardzo przeciętna seria z obiecującym początkiem. 7/10
  • Avatar
    R
    Arti 30.04.2009 20:45
    Nowa recenzja...
    Ślepy… 9 temu anime… no to się nam nie popisał recenzent. Słaba siódemka to maksimum co można wystawić tej pozycji. Sięgnijcie po coś innego, nie warto.
  • Avatar
    A
    mythane 30.04.2009 20:28
    Z perspektywy czasu...
    To było moje pierwsze anime, więc sentyment przeze mnie na pewno przemawia, ale uważam że Blood+ jest świetne. Oglądałam to z zapartym tchem trzy noce pod rząd i za każdym razem z żalem kończyłam gdy zaczynało już świtać. Chyba najbardziej podobało mi się stopniowanie napięcia i przeplatanie naprawdę dynamicznych odcinków z chwilami oddechu. A piosenka „Aozora no namida” nadal należy do kanonu moich ulubionych :D
  • Avatar
    A
    dulu 30.04.2009 13:27
    Jakby...
    Zgadzam się ze stwierdzeniem moich przedmówców – jakby chciało, a nie mogło. Zapowiadało się naprawdę ciekawie, ale znów nie uświadczyłem niczego nowego. Spodziewałem się, że będzie przewidywalne, ale nie do takiego stopnia.

    Uważam, że poprzednia recenzja lepiej przedstawiała tę serię. :)
  • Avatar
    A
    Mati_Akumu 30.04.2009 10:53
    Anime jakby chciało a nie mogło. Obejrzałem całe ale zajęło mi to z jakieś 2 tygodnie w między czasie obejrzałem jeszcze 3 inne krótkie serie a rzadko mi sie zdarza żeby zacząć oglądać inne anime póki nie skończę jednego.
  • Avatar
    A
    Senzen 30.04.2009 09:46
    Rozczarowanie
    Zapowiadało się ciekawie,ale na tym się skończyło.Monotonne,przewidywalne i pozbawione tego „czegoś” co przykuwa przed monitorem na długie odcinki.Ale to tylko moja opinia,może to dlatego że nie lubię takich serii,ale raczej to wina kiepsko dobranej głównej bohaterki.
    Polecam fanatykom :P
  • Avatar
    A
    Elżbieta I 13.04.2009 22:52
    Duży plus:)
    Właśnie obejrzałam animę Blood+, i muszę przyznać, że choć poświeciłam na to cztery dni to jestem zadowolona. Zgadzam się z autorem recenzji, że choć to anime ma trochę drobnych braków to naprawdę godna jest zainteresowania i polecenia.
    Bardzo spodobało mi się tempo akcji, było dobrze wyważone (w przeciwieństwie go Vampire Knight (Guilty)), a także postacie, w których widać było ludzkie pierwiastki. Na szczęście nie przesadzono w kreowaniu wyglądu i charakteru bohaterów, dlatego anime wyszła bardzo zgranie:)
  • Avatar
    A
    XoX 4.04.2009 15:52
    Wielkie poczucie nijakości
    Anime jakby chciało, ale nie mogło. Strasznie się stara być przepełnione niesamowitą intrygą, wybornymi postaciami, przejmującymi wątkami, wzruszającymi momentami, ale…wychodzi to strasznie sztywno i nijako. Jakby się nie starać, nie jest się w stanie wczuć w postacie, niezwykłość i dziwność niektórych w ogóle nie rusza, klimat płynie jakby obok, a nie wnika w odbiorcę i porywa swym nurtem. Nie czuć grozy podczas odkrywania kolejnych fragmentów układanki dotyczącej wieloletniej intrygi popleczników Divy, nie wzruszają słodkie i czułe scenki, nic! Nie dzieje się nic, co by wywarło na odbiorcy wrażenie. Nawet momenty, kiedy wszyscy wokół się chlastają…krwawe i brutalne sceny kompletnie nie ruszają. Całe anime, jest owszem przepełnione patosem, jest rozbudowane fabularnie, dzieje się dość dużo (pomimo jakiegoś dziwnego uczucia, że akcja rozwija się zbyt wolno…jest nudno i tyle) jest może i przemyślane (choć wg część wątków to chyba została wrzucona tylko po to, żeby się coś działo, ale nic z niczego nie wynika, ot jest, stało się, deus ex machina w stylu USA czy przyjęcia i inne badziewa…) ale całość nadal tworzy wokół siebie atmosferę kompletnej i nienaruszalnej nijakości. Jakkolwiek by się twórcy nie starali, co najwyżej wywołali u mnie znużenie/zirytowanie/znudzenie.
  • Avatar
    A
    Uragirimono 31.03.2009 02:40
    pierdu-pierdu
    J E S T D O B R Z E

    Na wstępnie powiem, że nie obejrzałem jeszcze całości, niemniej wrażenie na temat tego anime już jakieś mam. Technicznie jest dobre – nieczego mu nie brakuje. Fabularnie pewnie też wciąga, choć w niektórych momentach faktycznie wieje nudą. Projekty postaci są wporządku  kliknij: ukryte . Ogólnie rzecz biorąc, można o tym anime powiedzieć wiele dobrego, a obejrzenie nie bedzie stratą czasu.

    J E D N A K Ż E

    Pojawia się tu małe 'ale'. Tak jak w przypadku 'Ghost in the Shell' nie uniknie się tu porównań z kinówką. Tutaj rówież możnaby wiele powiedzieć, z czego większość słów zaczynałaby się na 'K', 'J' oraz 'P'. Bo z kinówką to anime ma wspólny tytuł i imie głównej bohaterki. Kinówka gniecie serię pod każdym względem. Graficznym, muzycznym a przede wszystkim klimatycznym. Seria to po prostu Kolejne Dobre Anime(TM) które nie ma nic z mrocznej i realistycznej atmosfery jaką miała kinówka.
  • Avatar
    A
    Joyce 26.02.2009 11:49
    Blood+
    Anime świetne. Ładna grafika, śliczna muzyka, ciekawe postacie. (Szczególnie lubię Hajiego, który miał jednak jedną wadę: to jego „Jeśli jest to twoje życzenie” mnie dobijało)
    Fabuła – bardzo dobrze rozpoczęta, ciekawie rozwinięta i ładnie zwieńczona ostatnim odcinkiem. Pozostaje mi jednak niedosyt. Gdzieś tu rzeczywiście rozwiązania były nieco zbyt oczywiste i jak to recenzent trafnie określił­‑sztampowe.
    Mimo wszystko daje 7,5/10
  • Avatar
    A
    Pat 20.02.2009 16:06
    Bardzo dobre anime
    Nie jestem jakimś strasznym fanem anime, ale dobrą serię z miłą chęcią obejrzę.

    I „Blood+" właśnie taką serią jest. Ogląda się ją z dużym zaciekawieniem. Sporo tajemniczych wątków, o których chce się jak najszybciej wszystko wiedzieć, a żeby nie spojlerować to po prostu polecę Wam obejrzenie tego anime.

    Bardzo lubię anime z serii mrocznych, tajemniczych i poważnych, i ta produkcja jest dla mnie idealna. Są momenty, w których bohaterzy pożartują, ale to wychodzi tylko na dobre, bo za dużo powagi też szkodzi :)
    Szczególnie polubiłem postać Lewisa, Kaia, Haji'ego, no i oczywiście piękną Saya'e :D

    Jeśli zaś chodzi o oprawę wizualną i audio to jest bardzo dobrze. O muzyce już można sporo poczytać, same ochy i achy. Najbardziej z całego anime podobał mi się trzeci opening. Po prostu cudo! Jeszcze nie widziałem tak dobrego wejścia :)

    Podsumowując. Jest to bardzo dobre anime, które polecam wszystkim, którzy poszukują poważniejszych produkcji. Początek może odrzucać swoją monotonią, ale później jest to wynagradzane z nawiązką!

    Jeśli miałbym oceniać to dałbym z ręką na sercu 9/10, a jako że jestem zaraz po oglądnięciu to daje 11/10 :)

    Pozdrawiam!
  • Avatar
    A
    ja 17.11.2008 00:33
    swietna muzyka
    Może to nie jest arcydzielo chociaz dla mnie jedno z lepszych anime dzieki wspanialej muzyce. Caly ost jest dobry szczegulnie lubie saya victory, diva i The final battle.
    Podsumowujac 50% rozrywki czerpalem wlasnie dzieki dobrze dobranej muzyce. Jedyna rzecza do jakiej sie moge doczepic to postac sayi ktora przez cala serie jest slaba a przeciez powinna miec taka sama moc jak diva.
  • Avatar
    A
    bleblot 1.09.2008 08:39
    ;/
    szczerze mowiac dziwi mnie ta wysoka ocena całości, ale ja to nie recenzent, który zresztą też człowiek inne zdanie ma prawo mieć. Mnie anime strasznie nudziło…może to kwestia tego, że dostawszy 13 odcinków od kolegi myślałem że to całość a tu na 6­‑tym praktycznie naprawdę niewiele się dzieje. Teraz gdy widzę, że to tak naprawdę o wiele dłuższa seria, sprawa wyglada trochę lepiej…chociaż i tak wolałbym, żeby akcja była bardziej skomasowana.
    Denerwują postacie. Wiem, że mało obejrzałem, ale chyba nikt mi nie zaprzeczy, że motyw bohaterki z amnezją jest zbyt częsty i podejście 'skleroza najlepszym sposobem na wszystko' jest zdecydowanie zbyt częstym motywem! Tak samo obserwowanie rozwoju bohaterki od komplenie zwyczajnej dziewczyny do 'czegoś tam­‑super killerki' jest zwyczajnie nudne. Dylematów typu „nie chcę krzywdzić innych, ani zabijać też” również było mnóstwo. Może to moje wymagania a nie rzeczywista słabość serii…rzeczywiście chciałbym otrzymać bohatera nieszablonowego, dojrzałego, którego owszem, tykały by się wydarzenia wokół, ale reakcje byłyby inne, bardziej dojrzałe niż typowego mangowego bohatera. Akcja filmu blood, patrząc na poziom rozwoju techniki toczy się wcześniej niż akcja anime. W filmie Saya była właśnie taką ukształtowaną już bohaterką, która zaskarbiła moją sympatię. Dlatego dostałem furii po tym co z nią zrobili ><'
  • Avatar
    A
    Kociara 10.08.2008 04:43
    !
    Jeszcze się przyczepię do tego, co ktoś napisał na temat niby zapychaczy. Otóż to nie są zapychacze, tylko część fabuły.:P Gyby Saya ciągle tylko tłukła te demony to by nie wytrzymała. Ja z resztą też jakbym to oglądała.:)
  • Avatar
    A
    Kociara 10.08.2008 04:39
    Wspaniałe!^_^
    Nie będę dużo jak na mnie pisała, bo mi się szczerze mówiąc zbytnio nie chce, pewnie dlatego że już prawie świta.
    Dużo anime jeszcze w życiu nie obejrzałam, ale to by pewnie nie zmieniło mojej opinii, że Blood+ jest wspaniałe!
    Wszystko mi się bardzo podobało, wspaniała muzyka (w tym wszystkie openingi i endingi), świetna grafika, kreska, animacja, postaci, fabuła (napracowali się że hej i odwalili kawał dobrej roboty^_^). Bardzo mi się dramat horror spodobał. I faktycznie, ze pod koniec zaczęło ciutek nudzić to zamartwianie się itp., ale to pewnie pod wpływem stresu!:) Postaci polubiłam. Zwłaszcza Sayę, Haji'ego, Lewisa, reportera i Mao, biednych Siff, i też Solomona, trochę go szkoda.:P Fajnie mi sie oglądało walki, zwłaszcza kiedy walczyli Siff lub Haji. Uwielbiam ten jego futerał na wiolonczelę!^_^ Musi być trochę obdrapany!:)
    Oglądałam z przyjemnością, raz była akcja, raz smutek, szok, i chwile spokoju. Momentami chlipałam. Zwłaszcza przy biednych Siff i w odcinkach końcowych. A koniec taki szczęśliwy, ale jednak trochę smutny.
    Ogółem mi się bardzo podobało anime, jest genialne, gorąco polecam!:)
    No i w końcu i tak żem dużo napisała!:P :)
  • Avatar
    A
    Evey 21.01.2008 16:32
    ...
    Oglądałam to anime 2 razy, co nie jest byle jakim zadaniem skoro seria liczy aż 50 odcinków. Oglądałam i się zakochałam(?). Chyba można tak to nazwać. Na największą uwage zasługuje genialny OST autorstwa Mark'a Manciny i produkcji Hans'a Zimmer'a. Niezależnie od pory mogę słuchać takich utworów jak „Saya's Love”, „Grand Theme” czy „Diva”. Kreska też jest bardzo dobra: w miastach nie zauważamy pustek, bohaterowie mają naturalne, proporcjonalne kształty i nie drażnią, wielkimi nawet jak na mange czy anime, oczyma. Co do charakterów postaci – irytującym faktem jest pseudo filozofowanie, użalanie się nad losem oraz przesadny heroizm (Saya, Kai). Po pierwszym obejrzeniu serii nie czułam niedosytu, wszystkie wątki zostały zakończone, a historie poszczególnych bohaterów czy organizacji dokładnie wyjaśnione. Choć było to jedno z pierwszych anime jakie obejrzałam, Saya i Haji nadal bardzo często widnieją na mojej tapecie.
    Gorąco polecam.
  • Avatar
    A
    Sir Mavins 14.12.2007 14:18
    Uffff poszło

    Generalnie anime mi się podobało. Dużo, jak dla mnie, 50 odcinków.
    Na wstępie chciałbym powiedzieć, że należy go oglądać od razu, a nie 1 odcinek/tydzień.
    Zupełnie inne wrażenia.

    Ale od początku.
    Niektórzy piszą, że serial jest nudny i zaczyna się gdzieś od 30 epka.
    Nonsens. Gdy ogląda się jednym ciągiem, powiedzmy dziennie kilka odcinków, to klimat tego anime wręcz w nas się wbija, a przez to nas wsysa.
    Mało tego, zaczynamy dostrzegać jego potencjał.
    Cóż twórcy podjęli się trudnego zadania, bo chcieli dorównać, a może prześcignąć pierwowzór
    jakim był Blood The Last Vampire. Wiem, że zdania są podzielone (na temat tego ewentualnego sukcesu), ale jedno mogę napisać:serial nie jest zły, a nawet jestem gotów go polecić.

    Teraz tak.
    Brawa za muzykę, ale mam tu na myśli openingi z pierwszych odcinków ( te kolejne zmienione już mi jakoś nie leżą) oraz naprawdę dobrą (wciągająca, nastrojową, itd.) muzykę w odcinkach tak od jednej trzeciej serii. W pewnych momentach naprawdę fantastyczna. Polecam OST.

    Grafika? Dobra, ale bardzo mi się podobały „momenty” przestrzenne.
    Kreska jako tako prezentuje się na dość wysokim poziomie, choć zapewne niektórzy znają lepszą.
    No cóż, trudno mówi się…

    Fabuła. Co tu kryć, ekipa się natrudziła żeby to stworzyć i poukładać w ładny sposób.
    Serial wciąga. Głownie poprzez swoją tajemniczość, po trochu mroczność,
    intrygi, ale też i pewne przesłania. Nie wszystko mamy jednak od razu. Jest to wyważone.
    To czy w umiejętny bądź nie sposób, tego nie będę zdradzał, ale z zapartym tchem oglądałem.
    Może i sie mylę, ale wg mnie serial składa się z trzech części.
    Sprawa w głównej mierze dotyczy Sayi – w filmie była w niej dzikość, a w serii poznajemy ją jako zupełnie kogoś innego. Potem się to zmienia. Ale nie tylko o Sayi mówię, bo inni bohaterowie też mają swój wkład i to całkiem spory, a ich historie, motywy, postępowanie też w pewien widoczny sposób „dzielą” ten serial na ww 3 części ( i to nie zupełnie i dokładnie w tym samych momentach co motyw Sayi). Może nie każdy się ze mną zgodzi, ale ja tak uważam.
    Jak na tak długi serial, to recenzent napisał wręcz skromną notatkę. To dobrze, bo bez spojlerowania nie obyłoby się. A jest mnóstwo spraw, które powinno się poruszyć.
    Co do akcji zaczynającej się od 30 epizodu, to już napisałem kilka słów, ale muszę i też dodać kilka. Na początku oglądanie po jednym odcinku wciągało mnie tak średnio, ale potem przestałem oglądać, poczekałem aż ukarze się cała seria i zacząłem od nowa.
    To był strzał w dziesiątkę. Dzięki temu niewykorzystany potencjał z Blood The Lat Vampire zaczął powoli do mnie docierać. Śmiałe stwierdzenie: a może i jeszcze cosik zostawili na potem?
    Nuda? A gdzież tam. To było moim zdaniem wprowadzanie widza na następny poziom.
    Cieszę się, że pomyliłem się, gdy po pierwszym słowie „obietnica” akcja potoczyła się inaczej niż sądziłem. Byłaby to klęska dla tej serii.
    Żeby tak nie było różowo to kilka wad, nawet dość istotnych. Główną moim zdaniem jest to, że co jakiś czas przeskakują z akcją. Trochę to denerwujące.
    No, ale może to ja tylko odniosłem takie wrażenie.

    Bohaterowie.
    Auć!!! Dużo ich, i tych pierwszo- , i tych drugoplanowych.
    Nie przeprowadzę tu charakterystyki każdej z postaci, bo zajęłoby to masę miejsca i czasu.
    Każdy, kto ma zamiar poznać tych bohaterów, powinien to zrobić. I już.
    Jedno jest pewne, że każda z postaci zasługuje na uwagę, a zrobienie anime „od strony złych” mogłoby być całkiem niezłym wyzwaniem. A tak stanowili tylko tło, choć wyraziste, dla poczynań „tych dobrych”...

    Dobra, a teraz ewentualne kontunuacje.
    Blood The Last Vampire film otrzymamy za jakiś rok, mam nadzieję że będzie super.
    Ze go po prostu nie skopią.
    Blood + film, hmm… jeśli tak, to nie jeden a 2­‑3. A jeśli ktoś (szalony!) serial by chciał nakręcić, to maksymalnie 25 odcinków.
    Blood + 2…raczej wątpię, chyba żeby o kimś innym. Tylko o kim?
    Ale to tylko marzenia

    Spojlery:
     kliknij: ukryte 



  • Eva 3.08.2007 16:06:55 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Lord Ilpalazzo 15.07.2007 22:48
    Dobre, ale nie pozbawione wad.
    Anime ciekawe, przyjemnie się oglądało. Zgrabnie opowiedziana historia oprawiona ładną grafiką i chyba najlepszym tłem muzycznym w dziejach (openingi i endingi są już niestety przeciętne). Problem zaczyna się gdy, jak zauważył recenzent, przejdziemy do postaci. Za Chiny Ludowe nie potrafiłem pojąc dlaczego Saya i towarzysze (choć ich adwersarze też) podejmują sie niektórych działań.  kliknij: ukryte 

    Inna problematyczna sprawa, to fakt że bohaterowie potrafią prowadzić długie dialogi na temat „muszę ich chronić”, „co ja tu robię”, dlaczego coś tam”, „kim jestem” etc. – nie jest to aż tak złe – z poczatku pomaga budować nastrój. problem w tym że teksty się powtarzają. Tak mniej więcej po 20 odcinku szlag mnie już jaśnisty trafiał gdy Saya zaczynała biadolić jak jej ciężko i w ogóle. A że każda postać ma tych swoich rozterek kilka to czasami odcinek składał się z samych tego typu gadek. Wg. mnie można by cała serię z powodzeniem ograniczyć do 30­‑35 odcinków po prostu rezygnując z powtarzania tych samych problemów co odcinek.

    Generalnie jednak warto poświęcić swój czas na Blood+. Może nie jest doskonałe, ale dobre, a trzymająca w napięciu fabuła i inne zalety pozwalają spokojnie przebrnąć przez nieliczne wady.
  • Avatar
    A
    Lilly 12.07.2007 13:15
    dobre anime
    Blood+ jest może i ciekawe, ale za długie… Nie spodobały mi się wszystkie postacie. Swoją drogą to Soya znacznie ładniej wyglądała w dłuższych włosach, a w krótkich wygląda, krótko mówiąc, brzydko. Bardzo spodobała mi się piosenka Divy- nie wiem dlaczego ale z postaci kobiecych w tym anime ją najbardziej lubię.
    • Avatar
      bleblot 1.09.2008 08:46
      Re: dobre anime
      Lilly napisał(a):
      Saya znacznie ładniej wyglądała w dłuższych włosach, a w krótkich wygląda, krótko mówiąc, brzydko.



      To, że brzydko to jedno, drugie to, cholerka, ilu w anime było brązowokrótkowłosych i brązowookich bohaterów męskich i żeńskich? Wszyscy wyglądają jak kalka poprzedniego i to naprawdę mierzi. Pewnie upodabniają się do obrazu typowego japońca, żeby tacy mogli się łatwiej identyfikować, ale…ile można.
  • Avatar
    A
    temari... 24.06.2007 13:20
    Anime Blood+ ...
    blood+...trudno mi ocenic to anime ...jest…dziwne .Napewno wspaniałe ..ah za dużo bym pisała, postaram się streścić . Pomysł , jak i zarówno jego realizacja świetny . Wspaniałe postacie Saya i Diva ładnie przedstawione ich sprzymierzeńcy równierz, bohaterowie świetni ( szvzególnie sif, najbardziej Moses­‑moj ulubiony bohater , zarówno jak cały sif , Haji ,Lewis­‑był świetny! Salomon- bardzo mi było go zal , świetna postać,Saya równier, Carl)bohaterowie 9/10 , muzyka 10/10 bardzo spodobała mi się ścieszka dzwiękowa , zarówno jak piosenka Divy , wsapniały głos.Fabuła 9/10 . Ocena ogólna 7/10 .Nie wiem dlaczego , w tym anime czegoś mi brakowało.. jednakże oglądałam serię z wielką przyjemnością , kliknij: ukryte sama nie wiem ..Anime to napewno zasługuje na uwagę !!!!!!!!!!!cały czas przypomina mi się Eureka 7 , te anima są bardzo podobne ..zarówno bahaterowie jak i kreska .Blood+ jest jednym z najlepiej zrealzowanych anime jakie oglądałam , sama nie wiem co o nim myśleć….Uff , ale się upisałam ps Nathan był bardzo zastanawiający..Nie sądzicie???….jesli ktoś wie co mam na myśli ...

    Ukryto spoilery.
    Moderacja
    • Avatar
      Bokurako 27.06.2007 10:24
      Re: Anime Blood+ ...

      Według mnie w tym anime brakowało dobrych walk i ogólnie akcji. Zbyt często było nudne. Zobacz mangę która jest 100 razy lepsza. W porównaniu z nią anime jest bardzo słabe.Bym powiedział że anime to bardzo ocenzurowana i zmieniona manga niestety na gorsze.
      • Avatar
        milka-gemma 24.10.2007 18:34
        Re: Anime Blood+ ...
        może odwróciłabym kolejność- manga to poprawiona, lepsza wersja anime. bo chyba właśnie na podstawie animacji powstała. przynajmniej wg encyklopedii na animenewsnetwork.com.
  • Avatar
    R
    Kagi 17.06.2007 21:34
    Nie zgadzam się z recenzentem
    Najmocniejszą stroną tego anime nie jest muzyka(no może jedynie śpiew Divy mi się podobał),a grafika gdyż jest rewelacyjna. Co do fabuły to niektóre odcinki były nudne a niektóre były doskonałe. Opening 1 i 3 był świetny a reszta to byle co.
  • Avatar
    A
    gr3lla 4.06.2007 23:42
    Production I.G. po raz kolejny pokazuje na co ich stać
    Serie skończyłem niedawno, co prawda miałem dłuższą przerwę w oglądaniu ze względu na chwilowy brak dostępu do eps, ale tak czy owak obejrzałem niemalże jednym tchem ;D.

    Naprawdę godne uwagi anime, postacie są ładne, a charaktery przedstawione w ciekawy sposób, mimo tych 50 odcinków seria nie nudzi (nie nudziła przynajmniej mnie – różni ludzie różne potrzeby ;]), w każdym było coś co powodowało że chciałem wrzucić następny odcinek.

    Pierwszy raz spotkałem się z anime, które miało by aż 4 różne openingi, i to w dodatku tak świetne. Chyba najbardziej przypadł mi do gustu ostatni i przedostatni, jeśli chodzi o stronę graficzną, bo jeśli chodzi o oprawę muzyczną to wszystkie 4 utwory otwierające są świetne:

    no. wykonawca – tytuł openingu
    1/ Takahashi Hitomi – Aozora no Namida
    2/ HYDE – Season's Call
    3/ UVERworld – Colors of the Heart
    4/ Jinn – Raion

    endingi jednak nie powalają, no może poza 3, który jest miły:

    no. wykonawca – tytuł ending
    3/ Angela Aki – This Love

    Polecam to gorąco to anime, jak i OST


  • Avatar
    A
    filippiarz 30.03.2007 09:30
    jest dobrze :)
    Dawno nie widziałem anime o tak dobrym początku. Pierwsze dwa odcinki rewelacyjnie prosto, płynnie i z klasą zawiązują główne wątki, pokazując również naprawdę interesujące sceny akcji – początkowe sekwencje (Wietnam) są naprawdę niesamowite i zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie.

    Dalszych kilkanaście odcinków również stoi na całkiem niezłym poziomie, niestety potem fabuła zaczyna się „rozciągać” i czasami łapie nuda, ale ogólnie klimat nie spada poniżej poziomu przyzwoitości.

    Poprzednicy napisali, że akcja rozkręca się po trzydziestym odcinku… Ja tam widziałem spłycenie fabuły i zastąpienie jej wzmożoną dawką wygrzewu, ostatnie odcinki są dla mnie przekoloryzowane i zbyt pompatyczne, niemniej sam koniec jest OK.

    Blood+ jest porządnym, całkiem udanym, pomimo pewnych niedoróbek, kinem w stylu dramat/thriller/akcja podszytym niezłym warsztatem budowy fabuły, dramatyzmu i psychologi bohaterów. Pomimo obecności pewnych elementów znamionujących shōnena, jest to kino przeznaczone dla widza choć trochę dorosłego i dojrzałego – to anime wpisuje się bardziej w kategorię dzieł zrobionych wedle prawideł sztuki filmowej a nie w schematy młodzieżowych nawalanek gdzie dramatyzm = growling/darcie japy + wypinanie piersi + szarża na wroga z trzymetrowym mieczem, a wszystko to rozciągnięte na kilka epów ;)

    Podsumowując: mam mieszane odczucia z przewagą pozytywnych. Niezłe kino z prawdziwym dramatyzmem, gdzie każdy z bohaterów może zginąć i gdzie część z nich faktycznie nie dożywa końca. Trochę za dużo ukłonów w stronę nastoletniej widowni.

    Moja ocena: 6.5/10

    Dla porównania…
    HR – 10/10
    NGE – 9.5/10
    Jin­‑roh – 9/10
    Kemonozume – 8.5/10
    Asatte no Houkou – 7.5/10
    Noein – 7/10
    Fate/SN – 5/10
    Chrno Crusade – 4/10
    Shakugan no Shana – 2/10
    3nity Blood – nie dałem rady obejrzeć
  • Avatar
    A
    mtz 12.03.2007 22:50
    Polecam.
    Dawno nie widziałem anime o tak nudnym i dennym początku. Całe szczęście, że później akcja się rozkręca i trzyma w niepewności aż do końca.  kliknij: ukryte .
    Animacja miła, przyjemna i dopracowana, projekty postaci świetne (Poza Riku i „ojcem” trójki, te postaci mnie dobijały strasznie).
    Muzyka całkiem spoko, szczególnie polecam trzeci opening – Pod względem muzycznym najlepszy chyba.
    Nie przeszkadzały mi aż tak zmiany w charakterach postaci, w każdym razie nie były aż tak rażące, żeby włosy sobie zaczął z głowy wyrywać ; ]
    Ogólnie: Polecam. Mimo iż widziałem sporo lepszych serii, Blood+ zajmuje u mnie dość wysoką pozycję ; ]
  • Avatar
    A
    Kelly 28.02.2007 09:12
    plus zdecydowany
    Muzyja jak zwykle jest mi dosyć obojętna, grafika ładna, jak w znacznej części nowszych produkcji anime. Postacie z gatunku świetno – wkurzających. Naprawdę można je polubić, mozna się do nich przywiazać, tymczasem kiksy w stylu nagłych zmian nastroju zahaczających o chorobę pychiczną nie pasują. Strasznie polubiłem ten serial, dlatego tłumaczyłem sobie te nagłe zwroty, że przecież główni bohaterowie nie są do końca ludźmi, że przecież wpadają w paskudne sytuacje, że nie wiadomo, jakbym się sam wtedy zachował etc. Jednakże zwyczajnie mi to psuje oglądanie. Kolejną rzeczą są dłużyzny, czyli zapychacze, których jest także trochę. Nie zgadzam się z osobami, dla których serial nabiera rumieńców dopiero w drugiej połowie. Według mnie jest dokładnie odwrotnie.
    Ogólnie rzecz biorąc jednak plus zdecydowany. Wciągający serial niesamowicie, ze wspaniała galerią bohaterów drugoplanowych, z brakiem parasola nad bohaterami najwazniejszymi, którzy w innych seriach po prostu muszą przeżyć, ze wspaniałymi, zmiennymi sceneriami. Fabuła także ciekawa, tyle, że nie lubię takich końcówek, ale naprawdę polecam.
  • Avatar
    A
    zennos 27.02.2007 23:09
    woooow :P
    Ponad tydzien zbieralem,sie zeby skomentowac (tak dlugo jeszcze bylem zafascynowany) to anime i…..? I nasuwa mi sie tylko haslo „genialne” dluuuugo zastanawialem sie czy sciagac ta serie,ale teraz wiem,ze warto bylo.
    W sumie moglaby powstac jakas kontynuacja….:) mozliwosci jest duzo.

    Minusy za openingi/endingi – muzyke i urwane watki typu na statku:/
    Tak czy inaczej,ta produkcja zajmuje honorowe miejsce w mojej gablocie:)
  • Avatar
    A
    Miami 20.02.2007 17:22
    Moje pierwsze anime:P
    Trzeba przyznać bez bicia (i ze wstydem), że Blood to pierwszy porządny (a przynajmniej wg. mnie)serial anime, który obejrzałem (i to jeszcze do tego niedawno:P). Muszę przyznać, że wkręca. Jak napisano w recenzji trudno jest zrobić 50 odcinków serialu o lasce która macha mieczem, a jednak nie tylko to się twórcą filmu udało, ale jest również cholernie ciekawe. Jak dla mnie (pomimo, że nie za bardzo mam do czego porównać i co tu dużo mówić lamusem jestem) jest to serial z górnej półki.
  • Avatar
    A
    Qidin 6.02.2007 08:51
    ŚWIETNE
    Anime wybitne pod każdym względem. To prawda co inni piszą że fabuła w niektórych momentach kuleje a jakoś kreski niektórych postaci pozostawia wiele do życzenia alee.. No właśnie seria jest zbyt dobra żeby pozostać średniakiem. Muzyka to mistrzostwo a sam pomysł i grafika (pomijając niektóre niedoróbki) stanowi klasę samą dla siebie. Jeśli ktoś lubi anime mroczne z nutą dramatu i school będzie w 7 niebie. Mnie to anime urzekło, Stanowi ważną pozycje w mojej kolekcji. Mam cichą nadzieję że zakończenie blood+ to dopiero początek wielkiej serii jaka dla nas powstanie gdyż pomysłów na pewno autorom nie brakuje. POLECAM, pozycja obowiązkowa dla fanów jak i tych osób którzy chcą się oderwać od utartych schematów przez inne anime.
  • Avatar
    A
    Akeneki 30.12.2006 15:45
    I dlatego kocham przypadki ;)
    Jak to zwykle bywa na to anime również trafiłam przez przypadek… oglądnęłam pierwszy odcinek, który mnie dosyć zaintrygował i tak się zaczęło… Z czasem tak mnie Bloodzik wciągnął i wręcz uzależnił od siebie, że mimo, iż z odcinka na odcinek fabuła podupadała nie mogłam się od niego oderwać. Niestety zakochałam się, a twórcy zranili moje uczucia! To już chyba jakaś fatalna klątwa nade mną jest, bo zawsze muszą uśmiercić moich ulubionych bohaterów!!! Pfff… Mimo to polecam polecam polecam! Anime jest piękne [pomijam wygląd niektórych „postaci] do tego stopnia, że oglądając ostatnie odcinki płakałam jak głupia;)
  • Avatar
    A
    Mordarg 2.11.2006 20:38
    Blood+
    Pamiętam jak przeszło rok temu obejżałem ze łzami w oczach ostatni odcinek Full Metal Alchemist'a. Pomyślałem sobie wtedy „Boże, tak genialnego anime nic nie zdoła przebić”. Byłem w błędzie. Po ukończeniu Fma wiele miałem przyjemnosc oglądac wiele tytułów ale w żadnym nie znalazłem tej magii co w Full Metalu. Aż w końcu narafiłem na Blood+. Wyszedł wtedy bodajże 20 ep. Pierwsze odcinki Blood'a były dobre aczykolwiek nie zapowiadały że to wszystko może się aż tak rozwinąć i mnie wciągnąć. W każdym razie historia Sayi przemówiła do mnie. Zżyłem się z bohaterami i przez kilka miesięcy wyczekiwałem nowych episodów. Cóż mogę rzec? W granicach 30 odcinka nie miałem już wątpliwosci że magia który była w Full Metalu jest i w tym anime. Ba! Tutaj jest jej znacznie więcej. Złożona fabuła, Różnorodnosc postaci. Perfekcyjne trzymające w napięciu walki, zwroty akcji – to wszystko sprawiło że dosłownie odbiło mi na punkcie Blood+ ;) Szczerze kocham ten tytuł i jeszcze na długo pozostanie w mojej pamięci. Naprawdę polecam.
  • Avatar
    A
    totek 1.11.2006 20:44
    racja
    zgadzam się z moją rpzedmówczynią, anime nabiera akcji dopiero po 30­‑stym odcinku, ale jak już się rozkręca, to trudno jest je zatrzymać… =)
  • Avatar
    A
    Oshii Rion 1.11.2006 19:53
    E tam. :)
    Podobno anime ciekawe jest dopiero po 30 odcinku. I tak też jest. Gdy pojawia się Diva, anime się rozkręca. :D Trochę długie, ale interesujące. Muzyka genialna (tworzył ją uczeń Hansa Zimmera! O.o) openingi i endingi też niezłe (troche ostatnie nieprzypadły mi do gustu), animacja dobra (tam są dwa chyba najpiękniej zaanimowane pocałunki jakie widziałam w anime xD). Ale po ostatnim odcinku było mi naprawdę smutno…
    Można polecić. ;)
    • Avatar
      Kociara 10.08.2008 05:11
      Re: E tam. :)
      Oshii Rion napisał(a):
      (tam są dwa chyba najpiękniej zaanimowane pocałunki jakie widziałam w anime xD).

      Zgadzam się!:> Piękne!:3
  • Avatar
    A
    elmo 1.11.2006 16:26
    nudny tasiemiec
    ja dotrwalem do 37epka x_X az sam sie dziwie ze na sile az tyle episodow ogladalem ... Blood The Last Vampire byl fajny, efekciarski, dynamiczy i krutki ... Blooda+ mozna sobie podarowac .. nudy :P
  • Avatar
    A
    blue 1.11.2006 05:36
    nuda ...
    Nie dale rady przejsc poza pierwsze odcinki, zasadniczo to znudzilem sie juz 1 odcinkiem :/ 2 zanudzil mnie na smierc, a po 4 czy 5 juz sobie darowalem, watpie zebym do niego wrocil. Jak ktos sie zabiera za ogladnie, niech sie przygotuje na ciezkie poczatki :/
  • Avatar
    A
    Aver 28.10.2006 20:35
    przeciętne
    Ja uważam to anime za najwyżej przeciętne. Pierwsze odcinki były dla mnie niczym tortury…
    Jakoś je przetrwałem, a dalej już było przeciętne anime… fabuła mnie nie zaciekawiła, sceny walk niczym się nie wyróżniają momentami były wręcz nudne…
    Poprawiło się trochę przy 30 odcinku, lecz dalej nie wychodzi dużo ponad przeciętną.
    Moja opinia nie jest zbyt pozytywna gdyż widziałem już wiele tego typu anime, a blood+ nie wprowadza zbyt wiele nowości.
    Anime raczej dla tych, którzy nie mają czego oglądać, lub nie widzieli innych tego typu anime.
  • Avatar
    R
    Crofesima 27.10.2006 18:31
    Nareszcie recenzja Blooda ;D
    W całości zgadzam się z oceną recenzenta, właśnie na tyle oceniam to anime. Warto jednak było by jeszcze zaznaczyć, że około odcinków (tutaj zakładam, bo dokładnie nie pamiętam) 35­‑45 kreska WYRAŹNIE była gorsza. Nie wiem jak inni, ale ja na to zwróciłam dużą uwagę.