x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Jak tu wierzyć polecajkom
Drugi z chlopaków przeciwnie, kliknij: ukryte pierwotnie z dobrymi intencjami i uczynny, później zamotany i trochę manipulujący otoczeniem.
Podobnie dziewczyny. Nie chodzi o to, żeby bohaterka była moe, kawaii i 100 procent milutka, przyjazna.
Ale już próby kliknij: ukryte odbijania komuś jego partnera są dla mnie nie do zaakceptowania, podobnie jak kliknij: ukryte spotykanie się z kimś innym poza plecami swojego chłopaka, czy dziewczyny (nawet mimo niewinnych intencji), bo przecież przy tak wczesnych i niestabilnych związkach jest to bardzo ryzykowne (zresztą później również)
Tak naprawdę to ani zaufania, ani większych czy sensowniejszych uczuć prócz zauroczenia, a i dopasowanie dotyczyło tylko jednej pary kliknij: ukryte – akurat tej która że sobą nie była.
Cały czas miałam wrażenie, że jest to haremówka próbująca ukryć fakt, że jest haremową serią. W dodatku główny bohater miał wyjątkowo niewiele zalet, nawet jak na tego typu postać.
Do tego ten całkowicie zblokowany przepływ komunikacji. Wszyscy bazujący na domysłach :(
Kolejny punkt to przegadanie i szybkie tempo robiące wrażenie… intensywnego biegu w miejscu.
Pierwsza komedia niby romantyczna, którą miałam ochotę przewijać.
A wisienką na torcie jest grafika, która oceniam na maks 4/10 czyli od 1 do 6,5.
Kadry niemal wycięte z rpg przełomu lat 80- 90, za duże głowy przy oddaleniu postaci, postacie czasem nieforemne i nie był to taki styl, ani taka Kreska, do tego twarze zmieniające rysy, całość czasem wyglądająca jak papierowe wycinanki naklejone na pożyczone z kiepskiej gry randkowej tła. I tylko miejscami było lepiej. W sumie pierwsza komedia szkolno romantyczna, w której oglądanie grafiki mi tak przeszkadzało. O oszczędnej animacji nie wspominając.
Seans zakończę na 11ym odcinku, bo spójnie klamrą zamyka serię. I to w dosyć przyjemny sposób.
Ale generalnie dużo się działo, więc pewnie wielu osobom może się Gamers podobać.
Powrót po latach
Niemal pełen zachwyt
Bardzo się uśmiałem przy tym anime, pięciokąt miłosny został wg. mnie zrealizowany wzorowo. Polubiłem postacie, ich perypetie, grafika w oczy nie kole, dialogi są całkiem przyjemne, poziom zakręcenia i absurdu – w końcu coś od czasów Seto no Hanayome i Nichijou, co mnie rozbawiło do łez. Dla tych, którzy są w stanie docenić absurd oraz znaleźć przesłanie w oglądanych produkcjach, bardzo polecam to anime! Ciężko o coś równie dobrego w tym gatunku (czyli komedia i okruchy życia z domieszką absurdu, ale wciąż na poziomie okruchów życia). Jedynie wielkie trio przychodzi mi teraz na myśl (Azumanga Daioh, Lucky Star, Nichijou).
Re: Niemal pełen zachwyt
Tu chyba właśnie o to chodziło. Ostatni odcinek to typowa oavka, odpowiednik dlc wśród animców.
Re: Niemal pełen zachwyt
Re: Niemal pełen zachwyt
To jest zwykła komedia. Ostatni odcinek nie jest żadnym zobrazowaniem współczesnego rynku, tylko najczęstszych dyskusji wśród graczy – serial robi sobie jaja z graczy i tematów, które w kółko i w kółko rozmawiają np. na internecie.
Ponadto ostatni odcinek jest taki, a nie inny, bo to zwykła adaptacja nieskończonej light novel.
Ocena między 6 a 7
Naprawdę szkoda – niewiele jest anime, w których faktycznie „codzienni gracze” są motywem przewodnim – mam wrażenie, jakby te dyskusje na temat gier miały pierwotnie przewodzić w tej adaptacji ale ktoś pomyślał, że wątek romantyczny trzeba zakręcić na siłę, żeby było ciekawiej.
Nadal jest to niezła komedia romantyczna z grami w tle ale to, co autorzy próbowali sprzedać bywało momentami zbyt męczące i tak do końca też nie wiadomo czym ta seria tak naprawdę miała być. Koniec końców wyrosło tylko na przeciętniaka.
6/10.
Królowa nieporozumień
Jak mi to początkowo nie przeszkadzało, tak od jakichś 3 odcinków mnie to już dosyć mocno męczy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w początkowych epkach wiele wskazywało na to, że ta seria pójdzie wręcz w odwrotnym kierunku. Że w ciekawy sposób pokaże wyjście z typowych nieporozumień, jakie mamy w szkolnych komedyjkach.
Szkoda, bo w sumie to ma fajny humor i kilka interesujących rozwiązań. W wielu momentach stosują nieszablonowe wyjścia z sytuacji i gdyby nie drążyli tak tego wielokąta niezrozumienia, to byłaby naprawdę dobra szkolna komedia romantyczna z „growym” tłem. Ale 6 epków zmarnowanych na dziwne podchody? Nie, to nie do końca to, co chciałabym tu widzieć.
Re: Królowa nieporozumień
Dla mnie bomba
Dla mnie 9/10 po siedmiu odcinkach, samo anime ląduje w ulubionych, jeśli czegoś nie sknocą. Jakby ktoś nie zauważył – to anime jest zadziwiająco ambitne, tylko trzeba spojrzeć ponad towarzyskie perypetie bohaterów. Tak patrząc po komentarzach, ludzie chyba wolą pustą rozrywkę – jak trzeba pomyśleć, to już boli za bardzo i ocena idzie w dół, chociaż dzieło jest dobre…
Re: Dla mnie bomba
Re: Dla mnie bomba
Re: Dla mnie bomba
Dropik
GAME OVER
I praktycznie zero jakiegokolwiek czasu antenowego na serio poświęconego graniu w taki sposób, w jaki pokazywały to pierwsze epizody.
Aha, no i jakoś grafiki spadła. A co ja się będę męczyć. DROP.
nieprawdopodobne!
Temat gier komputerowych jest nieprawdopodobnie skopany,bo go praktycznie nie ma.
Prawdopodobnie ocena całości nie przekroczy 4 punktów w skali 10 punktowej.
Myślałem, że ta seria nie będzie polegać głównie na niedomówieniach i nieporozumieniach między postaciami, a skupi się przede wszystkim na relacjach między młodymi ludźmi będącymi jednocześnie zapalonymi graczami. Odcinek piąty całkowicie pogrążył moje nadzieje. Wychodzi na to, że będzie to kolejna komedia romantyczna z niedomówieniami na pierwszym planie i dopiero gdzieś daleko z tyłu będą te gry. Mam też wrażenie, że temat przewodni jest niejako wymuszony i wciskany tam, gdzie potrzebna jest konkretna scenka/sytuacja, a uzyskanie tego efektu poprzez niedomówienia jest ciężkie lub niemożliwe. Główny trzon serii opiera się na „śmiesznych gagach” w stylu „o nie, osoba X widziała Y i Z razem, co X sobie pomyśli!”, a jak to nie starczy, to wrzućmy wątek o np. kliknij: ukryte „spotkaniach graczy” (który pojawia się tylko po to, aby było więcej nieporozumień, ot co!), żeby nie ciągnąć tego samego schematu przez cały odcinek. No ale czasem są gry, można dać chwytliwy i modny tytuł oraz napisać, że jest to anime o graczach. No fajnie, fajnie, tylko że kurde nie.
Szkoda, bo mogło być całkiem fajne animu, a jak tak dalej pójdzie, to będzie co najwyżej delikatnie wyróżniający się średniak.
Obejrzyj 6 odcinek – seria zalicza poważny kamień milowy, który zdawało się, że zaliczy dopiero na koniec. To może trochę zmienić serię pod względem tych niedomówień(mnie to też trochę drażniło ale cóż i tak mam sporą radochę z serii).
Gry faktycznie są jedynie tłem i mają niewiele wspólnego z motywem przewodnim. Z drugiej strony było to prawie pewne w momencie kiedy kliknij: ukryte Keita odmówił przystąpienia do klubu.
Te rozkminy, tak złożone, tak zawiłe intrygi :D a tu na koniec wszystko szlag trafił.
Pomijając mały spadek grafiki dawno się tak nie uśmiałem :D
Jakoś specjalnie nie jestem zachwycony ale wygląda na to, że to wcale nie koniec tych rozkmin, intryg i całej reszty dziejącej się za plecami bohaterów.
Czwarty
A ogolnie musze powiedziec ze reakcje Tendou sa przewspaniale.
Trzeci odcinek
Po kolei jednak. Ten serial dosyć mocno u mnie zaplusował poprzez pokazanie faktycznie istniejących motywów, które dotyczą ludzi zainteresowanych grami. Pierwszy był o relacjach pomiędzy graczami i sam ten motyw starczyłby spokojnie na 3 odcinki co najmniej. Nie chce wchodzić w szczegóły bo to nieważne, lecz grunt że faktycznie coś było. Jeżeli chodzi o drugi odcinek to był on troszkę bardziej… dramatyczny, lecz podstawa nadal tam było. Wydawało się, że anime ma coś do powiedzenia w temacie i jak scena na moście z praktycznie próbą morderstwa do mnie nie przemówiła, tak nadal było to coś specjalnego. I teraz dochodzimy do odcinka trzeciego.
Nie jest on związany ani z grami ani z graczami. Owszem było coś w tle o grach, ale tutaj pojawia się słowo klucz… tło. Głównym motywem odcinka była seria nieporozumień, które wynikają z tego że bohaterowie są głupimi nastolatkami w komedii romantycznej. I nijak ma się do ich identyfikacji jako gracze. Show nie miało do przekazania coś widzowi, nie było żadnej wartości w sytuacjach przedstawionych na ekranie. Chce zaznaczyć, że sam odcinek nadal był fajny w oglądaniu, jednak jak na serie która przez dwa poprzednie odcinki wykazywała się swego rodzaju wyjątkową dojrzałością jak na swój gatunek i pomysł… tak trzeci kompletnie się tego wyzbywa i następuje kompletna dewolucja.
Szczytem była pierwsza scena, która tak naprawdę dobrze oddaje cały odcinek. Zbędny niski fanserwis, bez większego pomysłu na siebie niż ponieważ komuś się to spodoba. Pusty
Seria całkowicie upadła w moich oczach i nie mam ku niej ani krzty dobrej woli. Owszem będę oglądał dalej, bo hej… nieporozumienia w niezłej oprawie graficznej i z fajnymi reakcjami mogą być zabawne. No i może czasem pojawi się coś z grami… Może być fajnie, lecz to będzie tylko tyle. Seria miała potencjał na coś więcej i całkowicie go zmarnowała… Pozostała już tylko prosta bezmyślna rozrywka, tak jak pantyshot na początku trzeciego odcinka.
Re: Trzeci odcinek
Poza tym kawałek o moe i jego obecności w grach był bardzo prawdziwy, jestem raczej zdziwiony że nigdy nie trafiłeś na podobną sytuację (przerysowaną nieco w reakcjach, ale to ma być serial rozrywkowy, a nie dokumentalny).
Re: Trzeci odcinek
No i to co napisałem wyżej, oni mogą mieć swoje problemy, lecz w tym momencie centrum odcinka i zapewne serii jest drama… gry są otoczką. Ich drama nie ma nic wspólnego z grami i nie będzie miała… to tło. I do tego sprowadza się moja krytyka
Re: Trzeci odcinek
Nie neguję, że tytuł anime jest bardzo sugestywny z jaką tematyką powinniśmy mieć do czynienia. Ale zapowiada się lajtowy rom‑com, ja osobiście oglądam z uśmiechem na ustach, wygrywają u mnie sceny z biedną Tendou, są przekozackie :D
Re: Trzeci odcinek
Będzie to rom‑com nieporozumień. Możliwe, że będą tak pokręcona i tak fajnie przedstawione, że zje się to z przyjemnością. I zgodzę się, że póki co reakcje są przednie. Lecz nadal będzie to rom‑com nieporozumień i nic więcej.
Re: Trzeci odcinek
Do mnie przemówiła. Przeraziła mnie… graficznie. To nie było przerysowane, to wyglądało jakby ktoś nie umiał narysować wygiętej do tyłu postaci i zrobił to z całkowitym pogwałceniem anatomii. Porażające wrażenie – dla oczu.
Ale nawet bez tego i pomijając tematykę gier (która mi leży) naprawdę sympatyczny komedio‑romans, poruszający przy okazji zaskakujaco życiowe tematy (czerpanie radości z życia, docenianie tego co się ma czy przemian wewnętrznych).
PS: Serial raczej 'sponsorowany' bo mimo, że jest tu sporo parodii niektóre gry są autentyczne jak Persona Ultimax czy któryś tam Guilty Gear…
Chociaż ja osobiście sobie to bardzo chwalę, dodaje autentyczności plus wyraźnie anime pomaga pod względem jakości.
Odcinek 1
W każdym razie to anime dobrze ze mną leży. Nie jest może jakieś wybitne, lecz postaci działają i powiem że samo zawiązanie akcji wyszło zgrabnie. Parę żartów wywołało u mnie uśmiech i jak sama warstwa romantyczna nie przemawia do mnie… tak jakoś ogólnie wszystko wychodzi na plus. Główny bohater to trochę zbyt ciapa, lecz powiedzmy że nie wymagam od tej serii dużo.
Jak tutaj kolega niżej napisał, jest to wypełniacz antenowy… tylko że taki miły i łagodny w odbiorze.
Ah i widzę, że anime dostało prawa autorskie do Guilty Gear‑a. Zdecydowali się na pokazanie moich dwóch ulubionych postaci czyli Elphelt i Jack‑o. Przynajmniej wiem, że Twórcy mają dobry gust.
Pojawia się sporo imitacji znanych gier, postacie są przyjemne i panuje klimat lekkiej komedii z faktycznie momentami zabawnymi żartami/gagami. Nie ma w tym nic na siłę.
Nie chciałbym wybiegać przed szereg ale na swój sposób może to być jedna z lepszych serii sezonu – tj. z tych wypełniaczy antenowych :)