x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Weszłam sobie do przypadkowego sklepu z mangami w Kioto, wzięłam pierwszą lepszą mangę, która stała na widoku i zaczęłam czytać… i już przy pierwszej stronie parsknęłam śmiechem, po czym komiks zamknęłam i szybciutko pobiegłam z nim do kasy. Taka była moja pierwsza styczność z Tsurezure Children a było to akurat z początkiem sezonu letniego.
Oglądając anime śmiałam się jeszcze bardziej. W końcu znalazłam serię, która nie tylko udaje śmieszną, ale naprawdę nią jest. Do tego, to wszystko jest takie urocze i puchate, momentami absurdalne, ale zdecydowanie są to atuty.
Chyba najlepsza seria z tych „krótkich” i baaardzo ubolewam, że ma tylko 12 odcinków – z wielką przyjemnością obejrzałabym jeszcze więcej!
Trochę przesłodzona ta herbata, ale do wypicia, w dodatku jest to herbata dobrej jakości.
Myślę, że nazbyt wyolbrzymiają trudności międzyludzkie i jest trochę za dużo tutaj absurdu, ale mimo wszystko ogląda się to z dużą przyjemnością. Fabuła całkowicie omija wątki poboczne i niepotrzebne, zostawiając nam tylko to, o co w tym wszystkim chodzi. Jestem usatysfakcjonowany i czekam na więcej. :)
A
Raikami
23.08.2017 16:06 Niezobowiązująca, a jakże urocza seria
Jedna z tych serii, która sprawuje się idealnie na spokojnie, nudne dni. Co więcej! Lekka, zabawna i urocza do bólu. Rzadko zdarzają się serie, w których męska część bohaterów nie zachowuje się jak dzicz podniecona rozmową z dziewczyną. Bez rozwodzenia się, każdy tutaj prawdopodobnie zna schemat bohatera ofermy. W Tsurezure Children także uraczymy taki schemat, ale jest on jakoś w tym wszystkim ciekawie przedstawiony. W sumie nie zastanawiałem się nad tym głębiej, ale pisząc teraz ten wpis mogę dodać, że wszystkie pary w tym anime pokazują inne zestawienie osobowości. Raz mamy dziewczynę Tsundere i przewodniczącego, który potrafi skutecznie utemperować swoją dziewczynę. W innym przypadku znajdzie się parę obustronnie zakłopotaną? Takie dwie ofermy życiowe, które chcą ze sobą zrobić to i owo, ale nie potrafią z różnych przyczyn (co bywa zabawne). Jeszcze innym razem spotykamy chłopaka, który jest bajkowym/książkowym księciem, gentlemanem, Casanową i dziewczyny z różnymi problemami, które w jego obecności potrafią zmienić myślenie.
Odcinki niby po 12 minut, ale opowiadają urocze epizody nastolatków, które u młodszego widza mogłyby wzbudzić pewne refleksje. U starszego (jak ja) nawroty dobrych wspomnień z Gimnazjum i Liceum. Jest to na swój sposób satysfakcjonujące. Z perspektywy czasu widzę pewne podobieństwa zachowań między mną i moimi rówieśnikami z dawnych lat, a tym co zawarte w Tsurezure Children. Fajnie i miło się ogląda. Może i samo anime nie zasługuje na 9/10, ale ja mu taką ocenę wystawię na swoją własną egoistyczną potrzebę.
Polecam zajrzeć do tego anime każdemu zainteresowanemu. Samą serię z pewnością będę polecał swoim znajomym. Ciekawie jest zestawić swoje spostrzeżenia z dawnych lat, z tym co zawiera Tsurezure. Czy byliśmy/jesteśmy podobni do tych schematów? A jeśli tak, to do których konkretnie?
Na poprawę humoru.
Oglądając anime śmiałam się jeszcze bardziej. W końcu znalazłam serię, która nie tylko udaje śmieszną, ale naprawdę nią jest. Do tego, to wszystko jest takie urocze i puchate, momentami absurdalne, ale zdecydowanie są to atuty.
Chyba najlepsza seria z tych „krótkich” i baaardzo ubolewam, że ma tylko 12 odcinków – z wielką przyjemnością obejrzałabym jeszcze więcej!
Niezłe
Myślę, że nazbyt wyolbrzymiają trudności międzyludzkie i jest trochę za dużo tutaj absurdu, ale mimo wszystko ogląda się to z dużą przyjemnością. Fabuła całkowicie omija wątki poboczne i niepotrzebne, zostawiając nam tylko to, o co w tym wszystkim chodzi. Jestem usatysfakcjonowany i czekam na więcej. :)
Niezobowiązująca, a jakże urocza seria
Odcinki niby po 12 minut, ale opowiadają urocze epizody nastolatków, które u młodszego widza mogłyby wzbudzić pewne refleksje. U starszego (jak ja) nawroty dobrych wspomnień z Gimnazjum i Liceum. Jest to na swój sposób satysfakcjonujące. Z perspektywy czasu widzę pewne podobieństwa zachowań między mną i moimi rówieśnikami z dawnych lat, a tym co zawarte w Tsurezure Children. Fajnie i miło się ogląda. Może i samo anime nie zasługuje na 9/10, ale ja mu taką ocenę wystawię na swoją własną egoistyczną potrzebę.
Polecam zajrzeć do tego anime każdemu zainteresowanemu. Samą serię z pewnością będę polecał swoim znajomym. Ciekawie jest zestawić swoje spostrzeżenia z dawnych lat, z tym co zawiera Tsurezure. Czy byliśmy/jesteśmy podobni do tych schematów? A jeśli tak, to do których konkretnie?
Fajny wypełniacz antenowy, czegoś takiego mi brakowało.