Komentarze
Ousama Game: The Animation
- komentarz : Inu : 24.03.2018 23:43:45
- komentarz : Pinernals : 13.01.2018 13:13:17
- komentarz : blob : 12.01.2018 22:20:42
- komentarz : Saarverok : 11.01.2018 20:31:41
- komentarz : Akawashi : 11.01.2018 19:27:54
- komentarz : Eshaze : 27.12.2017 16:51:51
- Ousama Game : Sogi : 22.12.2017 02:19:46
- komentarz : Amarette : 27.11.2017 19:44:55
- komentarz : San...log out : 3.11.2017 20:42:54
- Re: 3ep : Saarverok : 22.10.2017 19:01:23
Pierwsze co szczególnie mnie drażniło to grafika, która jest dość prosta, lecz jednocześnie okropnie brzydka i psująca ogólny odbiór. W pewnych momentach twarze postaci były bardziej wykrzywione niż u dziewczyn z Higurashi i wyglądały po prostu paskudnie.
Protagonista… (który akurat z wyglądu przypominał mi głównego bohatera Akame ga kill połączonego z Isseiem z Highschool dxd, z charakteru….nieco lżejszą wersję Yukiteru Amano? Nic nie poradzę, że mam tyle skojarzeń do tego anime) Przez cały seans zastanawiałam się jak duże pokłady charyzmy musi posiadać skoro niemal każdą dziewczyna na jego drodze zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia, a niemal każdy inny bohater dobrowolnie oddaje za niego życie by ten mógł przeżyć (bo oczywiście tylko on jest w stanie rozwiązać zagadkę króla). Pozostałe postacie były nudne i jeszcze bardziej wkurzające, a każde ich kolejne zachowania były bardziej irracjonalne od poprzednich.
Lubię gore, nie mam nic przeciwko buchającej i rozbryzguącej się w każdym możliwym kierunku krwi (inna kwestia skąd te litry krwi się biorą) czy latającycm kończynom. Jednak co mnie w takich anime irytuje najbardziej to 'wytrzymałość' bohaterów. Zostałeś dzgniety w udo? Jasne, przecież to tylko drobna rana, nawet nie boli. Zostałeś głeboko zraniony przez piłę? Oczywiście będziesz w stanie normalnie się poruszać jeszcze przez jakiś czas…
Finał można podsumować tylko jednym stwierdzeniem: XD
Nie powiem, byłam zaskoczona, chociaż nie mogę stwierdzić czy pozytywnie czy negatywnie. Po prostu.
Jedyny faktyczny plus tej serii to muzyka. Opening jest po prostu świetny i mogłabym go słuchać non stop.
Mimo tych wszystkich wad, muszę przyznać, że nie żałuję czasu poświęconego na to anime, bo bawiłam się na nim wyśmienicie.
Dawno nie widziałem takiego absurdu w 12 odcinkach.
Począwszy od kliknij: ukryte wirusów zdolnych atakować ludzkie ciało jak i sieć komórkową oraz pisać na papierze, po kliknij: ukryte niesamowite zwroty akcji w finale – Najpierw jeden ma problem z przepiłowaniem sobie nogi przez kość, po czym chwilę później laska szlachtuje drugą zupełnie jakby miała niesamowicie ostrą katanę, a mamy tu przecież piłę mechaniczną xD, nie wspomnę o normalnym wstaniu po oberwaniu piłą w plecy, albo spokojnym wygłaszaniu mowy pożegnalnej po oberwaniu nią po gardle, żałuję tylko że końcówka nie była tak słodka jak w School Days.
Daję 1/10 i leci do ulubionych xD
A tak na poważnie – 0,5/10
Nie no jeszcze jest to, że w końcu w ostatnim odcinku zrobił coś (więcej niż przeklinanie – co imo było bardziej irytujące niż wszystkie śmierci razem wzięte), kiedy antagonistka weszła mu w drogę. Co prawda potrzebował 12 odcinków, ale ja uznaję. Inna sprawa, że było to kompletnie wyjęte z jego charakteru.
Generalnie ja masochistą nie jestem, ale jakoś byłem ciekaw jak wiele rzeczy można skopać i czy będzie jakiś odcinek przynajmniej słaby, a nie okropny. Niestety każdy zasługuje na 0, i to już nie kara, lecz tortury w stylu chińsko‑japońskim. Jakby istniał odpowiednik „ulubione” do złych serii, to spokojnie można by tą nim odznaczyć. A no i czekałem na powtórkę z Another. Teoretycznie się doczekałem sieczki w ostatnim odcinku, ale w wersji okrojonej i przede wszystkim tak żałosnej, że nie śmiem stwierdzić, że ma to cokolwiek wspólnego.
Nawet można pominąć to, że seria robi gwałty na wszystkim co się da (niestety trupach też). Twórcy (choć może raczej twórca mangi) nie byli w stanie poradzić sobie z rzeczami w obrębie głównej dziedziny tego czegoś. I tak można wymienić, że każda kara oferowała śmierć, oprócz paru (a bo czemu nie – osoba i tak ginęła, a ktoś mógł się popisać po raz enty swoją niewiedzą z zakresu szkoły podstawowej), czy osoba umierająca tak długo, żeby jeszcze przypadkiem zaliczyła się do żyjących przy następnym rozliczeniu wyścigu, podczas gdy wiadomość prawdopodobnie o jego śmierci (ewentualnie literce, która i tak przychodzi po śmierci), przyszła zaraz po tym jak utonął (?). Też można wspomnieć o jakże trudnym dodawaniu, a środków mieli tak mało, że chyba na kalkulator nie było ich stać. I stoi w przedostatnim odcinku, że zostało żywych 5 osób, po to żeby w ostatnim wyszło ich 8. A środków mało, bo graficznych perełek można tu znaleźć, a moją ulubioną chyba postać, która wpadła w pułapkę w przedostatnim odcinku. Jak to przeszło jakąkolwiek korektę, to ja nie mam pojęcia.
Jeszcze uważam, że warto wspomnieć jak wygląda geniusz wg szanownego autora. kliknij: ukryte Otóż mamy dziewuszkę, która dostaje rozkaz, aby wydać sobie rozkaz. Dowolny. Każdy kto uczył się podstaw logiki, albo po prostu potrafi myśleć, użyłby alternatywy. No ale nie ona, a rozkazuje sobie, że dotknie króla. Więc nasza dziewuszka za karę ślepnie i sama jest w stanie chodzić czy dzwonić jeszcze tego samego dnia. Co tam myślenie, to jest prawdziwy geniusz.
Ja tam odradzam każdemu. Tym bardziej że prawdziwy horror, to zapowiedź kontynuacji tego czegoś w ostatnim odcinku.
3/10 za opening i przyjemność z oglądania.
Ousama Game
To po prostu trzyma się kupy i nie ma sensu. Seria mogła być czymś ale niestety skończyła dla mnie jako coś co skłania mnie do podsumowania że ostatnio w seriach anime nie mogę znaleźć zakończeń które by mnie po prostu nie irytowały swoim bezsensem. Wątpię aby tę serię ktoś chciał kontynuować wiec TO BE CONTINUED na zakończenie traktuję jak żart. Narka.
3ep
Co do policji, w pierwszej mandze, kliknij: ukryte było podane w wiadomościach, że uczniowie zginęli, główny bohater był też na policji. W pierwszej mandze w jakiś sposób zżywamy się z bohaterami, kliknij: ukryte tutaj już na starcie ginie 10. Główny bohater z osoby radosnej kliknij: ukryte przeradza się w to, co widzimy teraz w anime. Podobały mi się relacje jego z Chiemi kliknij: ukryte (to ta na początku w anime w wodzie) Od samego początku chodzą ze sobą. Normalna para, a nie jak tysiące innych z ecchi. Dwa najlepsze rozkazy do jakich doszedłem. Nie wiem czy będą także w anime więc czytacie na własną odpowiedzialność kliknij: ukryte Klasa ma oddać głosy na jedną z dwóch osób. Osoba, która będzie miała mniej głosów, zginie. Dziewczyna, żeby wygrać sprzedaje ciało w zamian za głosy kliknij: ukryte W pokoju przebywa trójka osób, para i jakiś kolega. Jeżeli ten kolega nie prześpi się z kimś w ciągu 10 minut od dostania sms to spłonie.
Ładna grafika, nie ma cenzury, „battle royal” i spoko muzyka. Będę oglądać. Zachowanie bohaterów też na plus wliczając w to mc, ale szkoda, kliknij: ukryte że poświęciłby taką uroczą sportsmenkę. Czemu wybrała jego? Bo ona po stracie bliskich była przygnębiona, a on jej na takiego wyglądał? Spodobał jej się?
Np. czemu głównego bohatera jak gdyby nigdy nic kliknij: ukryte przerzucono do innej klasy bez opieki psychologa czy nadzoru policji? Nawet jeśli o grze wiedzą tylko licealiści, to śmierć prawie całej klasy powinna zwrócić czyjąś uwagę? No chyba, że to spisek na skalę całej Japonii...
No i ta pierwsza scena to już taki ograny chwyt…
Fajerwerków raczej nie będzie, ale jest na pewno lepiej niż się spodziewałem.
Prawdę mówiąc, Gra w Króla rzeczywiście dobrze się zapowiadała, a potem czar prysł. Nie da się wydedukować zakończenia, które rzeczywiście jest: niejasne, denerwujące, słabe. Dlaczego nie da się wydedukować? Zamiast operować tym co nam znane i pozwolić nam pomyśleć, autorzy nagle ni stąd ni zowąd dodają informacje, które okazują się kluczowe dla fabuły, a my ich po prostu nie znaliśmy. Czy dużo straciłeś na tych rozkazach? Wydaje mi się że trochę, bo w tej mandze najlepiej czyta się właśnie początek ;/
Btw. Podejrzewam że anime będzie troszkę inne niż manga :)