Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Hakata Tonkotsu Ramens

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Windir 23.09.2023 19:50
    4+/10
    Witajcie w Hakacie! Mieście gdzie można zlecić morderstwo w kiosku albo w foodtrucku. Mieście gdzie policja jest jest jeszcze bardziej niekompetentna niż w Ojcu Mateuszu, a szeregowe oprychy gangsterów są jeszcze głupsze! W mieście gdzie hakerzy mają boskie umiejętności rodem z filmów akcji z lat 80', a nawet istnieją tu nawet pełnoprawne korporacje (biuro z boksami, własny budynek firmy) zajmujące się morderstwami.

    Do tego masa zabójców ma słabość do broni białej i pojedynków by sprawdzić kto jest „prawdziwszym zabójcą”. Anime reasons.

    Oczywiście mówimy o współczesnym, normalnie funkcjonującym Japońskim mieście. Nie żadna dystopia, supermoce czy świat alternatywny.

    Ilość „szczęśliwo­‑zabawnych” przypadkowych zwrotów akcji przebija wszystko co do tej pory widziałem.  kliknij: ukryte 

    W ucho wpadł ED. Jazzowy, bez wokali. TRI4TH – DIRTY BULLET. Bardzo ładnie też graficznie zrobiony.

    Nie przekonuje mnie też wplecenie do tego wszystkiego baseballu i humorystycznych sportowych scenek „po pracy”.

    Lubie szalony humor z Nagiej Broni, przeciętne akcyjniaki klasy C czy przegadane kryminały detektywistyczne, ale to było po prostu nijakie. Ani trzymające w napięciu, ani szczerze zabawne/szalone. A w poważnych momentach czuć było aromat drewna. Całościowo nie podobało mi się. Za kilka tygodni zapomnę o serii kompletnie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Patka 27.01.2019 10:37
    No patrzcie, jak się bardzo czegoś chce, to się to dostaje. Marzyłam, by ktoś napisał recenzję HTR, bo uważam, że ta seria jest niedoceniona i niestety przeszła bez większego echa – no i proszę – jest! :) Do tego bardzo dobra i sensownie napisana, choć nie z każdym jej punktem się zgadzam, ale to drobiazg – nie będę się rozwodzić, by nie wyszło, że bronię anime na siłę. Dla mnie HTR jest serią lekką i nieodparcie sympatyczną, nie jakąś bardzo wybitną, bo też nikt od niej wybitności nie wymaga, ale – własnie – dającą niezłą rozrywkę na 12 odcinków. Mam nadzieję, że świeżo opublikowana recenzja, mimo że ocenia anime na „tylko” 6/10, sprawi, iż więcej osób weźmie się za seans. Ja chyba tak niedługo zrobię – i to już po raz trzeci.


    Ogółem po paru epizodach formuje się tu coś na kształt dysfunkcyjnej rodziny, której członkowie raz chcą się nawzajem pozabijać, a kiedy indziej wspólnie jedzą ramen i grają w baseball.


    Najlepsze. :) W ogóle cieszę się, że bohaterowie zostali docenieni. Mnie najbardziej przypadli do gustu, nie licząc głównego duetu, Saitou, Shunsuke (zwłaszcza jego sceny z Banbą i z tym jego znajomym, nie pamiętam, jak się zwał), Enokida i Feilang. Warto też podkreślić, że mimo występowania w anime postaci małej dziewczynki, nie jest ona irytująca, co się niestety często zdarza w innych produkcjach, do tego dobrze się wpasowuje w resztę ekipy i nie sprawia wrażenia dodanej do serii na siłę na zasadzie „bo małe dziewczynki są fajne i popularne”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Patka 22.09.2018 12:27
    jaka szkoda
    że ta seria jest, jak mi się wydaje, tak mało popularna. Mimo że wyszła dopiero na początku 2018 roku, zdążyłam ją obejrzeć już dwa razy. Akcja płynie aż miło, nie ma dłużyzn, są ciekawe zwroty akcji (choć z tymi zbiegami okoliczności nieco przesadzili, ale można przymknąć oko), jest niewymuszony humor, no i barwni bohaterowie, których nie da się nie lubić, na czele z Banbą i Linem. Do tego niezła muzyka i świetna grafika (miasto wygląda momentami obłędnie). Jak napisał(a) Kamen, rzeczywiście smutno było żegnać się z anime. Nie wiem, czy planują zrobić drugi sezon, czy w ogóle jest jeszcze jakiś materiał z mangi, ale jak by zrobiliby, nie miałabym nic przeciwko.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kamen 1.04.2018 21:48
    Koniec
    Aż smutno żegnać się z tym anime!
    9/10

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kamen 25.02.2018 00:39
    7
    Łał, teraz mamy nawet wątek z hakerami. Sądząc po openingu, to będzie drugi arc, bo wątek ze Stowarzyszeniem tak całkiem skończył się dopiero w 6.

    Trzeba przyznać, że seria całkiem zgrabnie radzi sobie z backstory. Nawet nie podejrzewałem, że taki wątek będzie poprowadzony u Enokidy.

    Szkoda że seria jest mało popularna, bo to w gruncie rzeczy lepsze DRR. A pewnie jeszcze sporo muszą wycinać z oryginału.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kamen 16.02.2018 20:50
    6 odcinek
    O mój Boże, co się odwaliło w tym odcinku.
    Blask Durarary gaśnie coraz bardziej, bo tam nie było takiego hardkoru.

    PS:  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    blob 2.02.2018 21:53
    Zachęcony pozytywnymi opiniami postanowiłem dać tej serii jeszcze jedną szansę i…

    Muszę przyznać, że należało jej się. Może wciąż nie jest to seria którą da się oglądać bez przymrużenia oka na widoczne niedoskonałości, ale trzeba przyznać, że z premedytacją lub też zupełnym przypadkiem, anime bawi się pewnymi schematami/konwencjami. Np. to że postacie nie silą się na jakieś podchody tylko odkrywają od razu wszystkie karty itd. Albo, że pogodny Banba  kliknij: ukryte . To anime nie zaskakuje, ale realizuje swoje pomysły w sposób, który ogląda się z satysfakcją. No i podoba mi się fakt, że tenże Banba ma tylu (konkretnych) sojuszników.

    Wciąż nie mogę zrozumieć pewnych rozwiązań fabularnych jak np. dziwny fetysz Lina i jego sens dla historii, wydaje mi się że i tak pełni rolę kobiety w tej historii, więc po co ta farsa, żeby pasował do  kliknij: ukryte ? Bo widzę, że przed Baseballem w tej serii nie uciekniemy… No ale cóż, Japonia to dziwny kraj.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kamen 2.02.2018 19:20
    4
    Trochę dziwnie to rozwiązane. Od razu zakończyli ten wątek i już? Tak jakby się na tym kończyła pierwsza książka?

    Swoją drogą, ciekawe czy zekranizują ten crossover z Durararą, skoro pokazali już taką końcówkę.

     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Nope 29.01.2018 15:43
    3 odcinek
    Muszę przyznać, że z początku nieco ostro oceniłam tę serię, czego teraz żałuję.
    Fabuła została w końcu zebrana do kupy i zaczyna brnąć w konkretnym kierunku, sprawiając, że z niecierpliwością czekam na następny odcinek.
    Choć z początku postaci było dużo i pojawiały się na tyle niekontrolowanie, że zaczęłam się gubić, to teraz już nie mam takiego problemu.
    Grafika – to co wcześniej, ale mam problemy z oceną ze względu na mój świetny komputer.
    Muzyka jest nadal ciekawa, ale dopasowałabym coś innego do openingu, jednak nie sądzę, że jest zły, po prostu to nie moje klimaty.
    Liczę na to, że nie pojawi się wątek shounen­‑ai, a rozwinie się fabuła.
    Po 1 odcinku dawałam 5/10, ale teraz podnoszę ocenę do 7/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 27.01.2018 18:55
    Po 3 odcinku
    Cieszę się, że dałem szansę. Postacie dalej nie porywają, cały „underground” potraktowany jest bardzo luźno ale fabuła łączy wątki w interesujący sposób. No i dużo się dzieje – nie spodziewałem się tak szybkiego rozwinięcia.

    Nie będzie to na pewno hit sezonu ale jako seria sensacyjna jest(przynajmniej dotychczas) całkiem niezła.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Isekkai 22.01.2018 07:26
    Przecież to jest genialne. Taka druga Durarara tylko ciut lepsza. Ja tu widzę 3 postacie główne postacie? Detektyw, facet lubiący damskie ciuszki i zabójca­‑ciapa. Końcówka wydała mi się trochę dziwna.  kliknij: ukryte  Była akcja, krew, tortury, handel ludźmi, gwałt, zabójcy do wynajęcia, a po pracy chwila relaksu czy dobrym jedzonku lub wizyta w nocnym klubie.
    Chyba nie będzie to shounen­‑ai lub yaoi, nie?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kamen 19.01.2018 21:09
    Genialne
    Po drugim odcinku jest wręcz cudownie. Tę serię chyba najprzyjemniej mi się ogląda z całego sezonu (z drugiej strony nie oglądam za wiele). Całość jest wykonana na wzór takich serii jak Durarara czy Baccano, ale w niczym im nie ustępuje, jak na razie.

    W zasadzie nawet bardziej mi się podoba to, że zamiast wpychać jakieś niestworzone rzeczy do miasta, autor zwyczajnie wykreował całe niestworzone miasto i panujące w nim reguły. Ponownie była też mocno akcja (jak ta z balonem), ale tym razem na koniec odcinka. Ogólnie trochę mnie zdziwiło, że tak szybko pokazali coś takiego, no ale zobaczymy.

    Nie próżnują chłopaki w każdym razie. Oj, nie próżnują.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nope 18.01.2018 11:06
    Po 1 odcinku
    Na razie jest okej, chociaż nieco pogubiłam się w wydarzeniach. Przeglądając nowości tego sezonu nie natrafiłam na zbyt wiele ciekawych serii, ale ta zaintrygowała mnie szczególnie i postanowiłam się za nią zabrać. Grafika jest bardzo ładna, animacja całkiem płynna, ale nie mogę o niej zbyt wiele powiedzieć, bo mój komputer postanowił pomulić trochę, doprowadzając mnie do szału. Dla lepszego zorientowania się, polecam oglądać uważnie. Mam nadzieję, że wszystkie niejasności będą wyjaśniane w kolejnych odcinkach, bo po tym jednym nie jestem w stanie stwierdzić, kto należy do jakiej agencji i co tu się właściwie dzieje.
    Po endingu (całkiem fajnym) mogę się domyślać, że będzie tu obecne shounen­‑ai lub yaoi między dwójką na razie głównych bohaterów.
    No cóż, będę oglądać dalej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Maxromem 14.01.2018 01:24
    Hmm… świetne to to na pewno nie jest i pewnie nie będzie, ale nie było tak źle jak się spodziewałem. Trzeba mocno się starać by uwierzyć w miasto pełne zabójców, ale jak się już przez to przebrnie, to nawet daje radę, a kilka scen było całkiem niezłych (np. ta z balonem). Na nic wielkiego się nie zapowiada, ale może coś z tego będzie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    blob 13.01.2018 20:17
    Słabe to. Od razu czuć, że seria sili się na bycie czymś więcej, ale nie bardzo jej to wychodzi… albo to po prostu słaba adaptacja, bo light novel na której jest oparta rzekomo wygrała główną nagrodę 20 edycji Dangeki w kategorii LN.

    Miasto zabójców wychodzi wręcz komicznie, mamy „perełki” typu Red Rum („murder” wspak). No i jeszcze to chamskie przemycanie treści związanych z baseballem na każdym kroku. Niech zgadnę, autor jest fanem tego sportu? A grafa wygląda jakby seria była robiona w pośpiechu. Nie bardzo też rozumiem sens cross­‑dressera, który zapewne będzie partnerem (partnerką?) protagonisty. Całą serię będziemy oglądać suchary nawiązujące do mylenia go z kobietą? Zwykła tsunedere nie wystarczyła, chcieli być więc oryginalni?

    Nie dzięki, dropik…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 13.01.2018 04:02
    Serię tego typu mogłyby wygrać charyzmatyczne postaci albo przynajmniej porządna fabuła – Hakata Tonkotsu Ramens niestety nie posiada żadnej z nich.

    Cała mordercza otoczka potraktowana lekką ręką, przez co „miasto morderców” traci swój czar.

    Jeszcze nie skreślam ale jest to mocny kandydat do szybkiego dropa.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime