x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
To nie jest seria o słodkich dziewczynkach robiących słodkie rzeczy, tylko o wrednych gówniarach… Robiących słodkie rzeczy. Na szczęście nie przesadzono z lukrem dla Kolorków i dzieciaki wyszły w miarę realistycznie, a to już jest plus pamiętając o tym, że zazwyczaj dziewczynki z podstawówki w animu to dwie tony lukru przykrywające kompletny brak charakteru.
Dziewczynki to zestaw Ta dziwna, Ta niewinna i Ta z ADHD. Policjant wyraźnie pozwala się wciągać w ich zabawy i jest to urocze. Fajnie się miksuje ten główny pomysł, czyli dziecinna fantazja kontra rzeczywistość. Jednak na pewno nie zrobiło to na mnie takiego wrażenia jak Yuru Camp. Było spoko, to taka seria którą wiem, że skończę, lecz bez zachwytów.
I kolejna słodkodziewczynkowa seria w sezonie, tym razem z nieco młodszymi dziewczynkami. Na razie odczucia mam mieszanie. Dzieciaki są rozwydrzone i nie mają za grosz szacunku dla starszych (choć póki co pokazano ich relacje zaledwie z dwójką dorosłych, którzy sami w sobie są dość specyficzni). Plus jest taki, że nie są takimi irytującymi bachorami jak to, co było w Barakamonie – a to już naprawdę dużo!
Dziewczyny mają mnóstwo pomysłów na nudę, z reguły dość szalonych. Często też kończą naprzykrzając się w jakiś sposób policjantowi pracującemu w rejonie parku, w którym mają swoją „bazę”. Nie można jednak zaprzeczyć, że ów policjant sam momentami zachowuje się jak dziecko, czy też raczej – daje się wciągać w ich zabawy.
Na razie to mój no. 3 słodkodziewczynkowych serii w sezonie, po Yuru Camp i Sora yori. Prezentuje się za to lepiej, niż Slow Start, którego pierwszy odcinek cierpiał na nijakość a także znacznie lepiej niż Ramen Daisuki, które już kompletnie cierpi na brak polotu. Także jestem dobrej myśli i liczę na przyjemny seans.
1 ep
Dziewczynki to zestaw Ta dziwna, Ta niewinna i Ta z ADHD. Policjant wyraźnie pozwala się wciągać w ich zabawy i jest to urocze. Fajnie się miksuje ten główny pomysł, czyli dziecinna fantazja kontra rzeczywistość. Jednak na pewno nie zrobiło to na mnie takiego wrażenia jak Yuru Camp. Było spoko, to taka seria którą wiem, że skończę, lecz bez zachwytów.
Po 1 epku
Dziewczyny mają mnóstwo pomysłów na nudę, z reguły dość szalonych. Często też kończą naprzykrzając się w jakiś sposób policjantowi pracującemu w rejonie parku, w którym mają swoją „bazę”. Nie można jednak zaprzeczyć, że ów policjant sam momentami zachowuje się jak dziecko, czy też raczej – daje się wciągać w ich zabawy.
Na razie to mój no. 3 słodkodziewczynkowych serii w sezonie, po Yuru Camp i Sora yori. Prezentuje się za to lepiej, niż Slow Start, którego pierwszy odcinek cierpiał na nijakość a także znacznie lepiej niż Ramen Daisuki, które już kompletnie cierpi na brak polotu. Także jestem dobrej myśli i liczę na przyjemny seans.