x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
słabiutko, ale ładnie
Serię polecić można zagorzałym fanatykom sweet girls doing sweet things i/lub tym, co chcą zaliczyć jak najwięcej tytułów, niekoniecznie dobrych, ale przynajmniej ładnych.
Re: słabiutko, ale ładnie
Czwarty odcinek opowiada o sąsiadce głównej bohaterki, która po skończeniu liceum też się rozchorowała. W jej jednak przypadku skończyło się to wycofaniem ze społeczeństwa i opuszczeniu kolejnych lat gdy już zapuściła korzenie w mieszkaniu. I wiecie co, jak odcinek jest o czymś to ogólnie coś jest ciekawsze niż nic! Po prostu szok i niedowierzanie mnie ogarnia. Był to też sensowny temat by naturalnie wpleść bardzo specyficzne gagi Eiko i Tamy. Zabawna sprawa jest, że ja sam miałem tą nieprzyjemność i straciłem jeden rok na studiach przez serie mocnych zapaleń układu pokarmowego. Powrót po czymś takim to jest naprawdę koszmar i potrafi mentalnie obciążyć człowieka. Także odcinek podobał mi się dodatkowo, przez doświadczenia własne.
Jeden dobry odcinek nie czyni całej serii dobrą. Jestem przekonany, że w kolejnych odcinkach przejdziemy z powrotem do mdłej nijakości w zaskakująco dobrym wizualnym wydaniu. Póki co seria dryfuje u mnie na granicy porzucenia, jednak często pojedyncze gagi, eiko, aspekt wizualny i ostatni odcinek pozwalają serii utrzymać się na wodzie.
Patrząc na to, że reżyseruje to człowiek odpowiedzialny też za GochiUsa liczyłam na znacznie więcej. Widać jednak to kwestia pierwowzoru… Dla mnie to najgorsza seria tego typu w sezonie, nawet Ramen jest ciekawszy.
Aktorka grająca loli to ta sama co grała Kannę w Dragon Maid. No cóż… Słodkie, ale tylko tyle.