Komentarze
Violet Evergarden
- Re: 4+/10 : ZSRRKnight : 7.09.2023 18:37:19
- Re: 4+/10 : Windir : 7.09.2023 17:43:04
- Re: 4+/10 : ZSRRKnight : 7.09.2023 17:20:09
- 4+/10 : Windir : 7.09.2023 16:51:51
- Re: Tragedia : Arisa85 : 11.02.2023 06:33:06
- komentarz : hachi00 : 3.04.2022 16:43:23
- komentarz : Karo : 1.12.2021 18:27:50
- komentarz : Mitsurugi : 1.12.2021 16:15:11
- Ehh : RGB : 2.08.2020 00:33:54
- Odcinek drugi Violet Evergarden : Anonimowa : 24.05.2020 16:44:26
1 ep
Nie zrzuciło mnie z krzesła, bo sam motyw „odkrywam uczucia i jak to być człowiekiem” jest mocno ograny. Szczególnie mnie konfunduje cała sytuacja, bo nie do końca wiemy czym/kim jest główna bohaterka. Tak naprawdę nie mamy też żadnych informacji o świecie po tym pierwszym odcinku. Tak szczerze, ten prolog był cholernie mierny w dostarczaniu informacji, a bez informacji to te emocjonalne sytuacje które rzucili na start po prostu stają się puste. Designy postaci też jakoś nie zapadały mi w pamięć… Wyglądają jakby były zrobione w studiu Kyoani i to jest jedyne co mogę o nich powiedzieć. Smutne.
Nie skreśla to produkcji, bo końcówka odratowała całą sprawę. Jak nie interesuje mnie w ogóle jak bardzo skrzywdzona jest główna bohaterka, tak interesuje mnie praca na poczcie i to jak po wojnie może to reflektować na ludzi tam pracujących. Jakby traktować bohaterkę po prostu jako dziecięcego żołnierza z PTSD, który będzie się uczył życia poprzez listy innych i emocje w nich zawarte. Tak, to jest stanowczo historia którą chcę zobaczyć.
Pytanie tylko o czym będzie seria? Wojna się skończyła, bohaterce pozostały wspomnienia. No i teraz pytanie, bo nawet jeśli oglądanie serii wydaje się być póki co czystą przyjemnością to jeżeli nie będzie się w niej nic działo, to może się ona znudzić. Nie oczekuje tu wartkiej akcji, ale same okruchy życia mogą nie wystarczyć.
Kreska pozostaje na bardzo wysokim poziomie, oprawa muzyczna również doskonale komponuje się z tym(słychać zaangażowaną orkiestrę), co się dzieje na ekranie oraz seiyu też dali z siebie bardzo wiele. Zwrócono uwagę na bardzo wiele szczegółów(takie choćby jak zbierający się kurz na butach, czy różne kolory siodełek na motorowerach – to oczywiście tylko losowe przykłady), zresztą po rzucanych kadrach w czasie seansu doskonale to widać.
Nie wiem, jak będą wyglądać dalsze odcinki(a ma być ich ponoć 14 – informacja niepotwierdzona) ale póki co wygląda to na realizację stworzoną z pasją i nieograniczaną niskim/średnim budżetem, co jest naprawdę rzadkością.
Jeśli chodzi o postacie – więcej na razie pojawiło się tych pobocznych i ciężko mówić coś więcej, choć nie sprawiają wrażenia „sztucznych”, każdy ma z nich swój charakter, nawet przypadkowy klient poczty. Natomiast sama Violet cechuje się bardzo prostym myśleniem typu „wykonuję rozkazy, a jeśli nie jestem w stanie, to nadaję się do wyrzucenia”; początkowo zapewne może się wydać postawą irytującą ale podejrzewam, że uczy się ona dopiero ludzkich odczuć i pewnego taktu w dialogu, na wojnie ich nie potrzebowała(no i mówimy tutaj w końcu o sztucznym człowieku).
Co tu więcej mówić – nie ma naprawdę co się dużo zastanawiać nad oglądaniem, tylko od razu sięgać po VE, jeśli jest taka możliwość; dawno nie było tak atrakcyjnej wizualnie i dźwiękowo adaptacji okruch życia w wersji TV. Czekam na więcej.