x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Niewiele mogę dodać do recenzji Avellany i komentarzy Anonimowej i Nikodemsky’ego, uśredniając te wyniki otrzymujemy niecałe 6/10… :) Wydaje mi się, że wszyscy tu wymienieni mają rację, a postacie męskie są całkiem realistyczne, chociaż dla facetów mogą być jednak irytujące :) Avellana pisze „że dla większości widzów ocena tej serii będzie zależeć w największej mierze od tego, czy – i na ile – polubią głównych bohaterów”. Według mnie może też zależeć od wieku widza. Jeśli zaczynaliście swoją przygodę z anime od Totoro względnie Dragon Ball Z/Czarodziejek z Księżyca, to problemy nastolatków w tej serii mogą być dla was męczące, bowiem fabuła nie oferuje żadnej ciekawej przeciwwagi, natomiast wali widza po głowie gwałtownymi a jednocześnie mało interesującymi zwrotami akcji, z czego wątek Ayado wydawał się przynajmniej prawdopodobny :) Zgaduję, że fani „czystych” romansów mogą być całkiem zadowoleni, o ile faktycznie polubią głównych bohaterów, ja polubiłem tylko Arisę Ishino :) Jak dla mnie, jako komediomaniaka, dla którego ideałem szkolnej komedii romantycznej jest School Rumble :), to w warstwie komediowej 3D Kanojo nie ma niestety niczego interesującego do zaoferowania, ot taka lekka przeciwwaga dla bardziej dramatycznych momentów, która fanów „czystych” romansów może nawet irytować. Ostatecznie wystawię 6/10, ale tanukowiczom o komediowym skrzywieniu, mającym ochotę zobaczyć raz na jakiś czas jakiś romans polecę raczej: Rikei ga Koi ni Ochita , Kaguya‑sama, Gekkan Shoujo Nozaki‑kun (pół‑romans :)) lub Lovely Complex. Może dam jeszcze szansę drugiemu sezonowi, bo na MAL‑u ma lepsze opinie i wydaje się też bardziej komediowy.
Sezon drugi.
23.03.2021 03:05
Dla mnie był lepszy, ale nie komediowy. Zresztą sam się przekonasz ;) A i tu tag komedia pojawił się według mnie trochę na wyrost. W końcu w większości serii, które oglądam były momenty komediowe, a nie wszystko miało tag komedia (pewnie nawet nie połowa)
No i też tuż po wystawieniu ocen odnajduję teoretyczną wadę.
kliknij: ukryte Mimo użycia realnych postaci, dialogów itp – to jest to kolejna seria (serie) gdzie nagromadzenie tego samego powielonego schematu jest trochę sztuczne. Taki trochę hurraoptymizm ;)
Bardziej realnie byłoby gdyby te różne związki posiadały większe różnice w modelu funkcjonowania i postrzegania wzajemnych uczuć. Główna para ma te cechy po prostu wymaksowane.
Ale że posiadało (dla mnie) niezaprzeczalne zalety, to oceny zostawiam jak jest ;)
A
Anonimowa
19.03.2021 15:54 Polecam wielbicielom serii szkolnych
W porównaniu z innymi seriami szkolnymi z wątkiem romansowym – ta według mnie wypada nawet dobrze.
Nie ma zbędnych emocji, którą z tysiąca haremetek wybrać, bo nie ma haremu.
Nie ma też zagmatwanego trójkąta z jego dylematami. kliknij: ukryte Owszem, są inne osoby podkochujące się w głównej parze, ale przynajmniej sama główna para nie przejawia w tym zakresie dylematów, bo obydwojgu na sobie zależy
Nie ma dere, ani magii z kosmosu, ani żadnych youkai.
Za to jest sporo realizmu. I szczerzy bohaterowie. Oraz relacja od startu, a nie po jednym, czy po dwóch sezonach.
Główny bohater jest w pewien sposób zasadniczy i wyizolowany. 3D girl zmienia jego życie wywracając na drugą stronę, ale nie ma co oczekiwać od osoby dotąd aspołecznej, że nagle dozna wybuchu inteligencji emocjonalnej.
Za to ma mnóstwo dobrych chęci, jest to też typ osoby, która od razu działa gdy potrzeba. Może i jest otaku, ale to typ bohatera, a to więcej, niż niejedna dziewczyna/kobieta potrzebuje. Oczywiście kliknij: ukryte ma to też skutki uboczne w postaci wzbudzania dodatkowych emocji/komplikacji, ale cóż – nie każda dziewczyna i kobieta chce być samowystarczalna. A jak się okazuje chłopaki otaku w tym anime – również nie chcą.
Tu w pierwszym sezonie nie będą problemy wzięte z księżyca. To jest zwyczajne mierzenie się ze zmianami, z nowymi potrzebami i z nowymi realiami.
Bardzo mi się podobało pokazanie, że wszystko do człowieka wraca – kliknij: ukryte wątek z oskarżeniem jako reakcja zwrotna na szantaż xd
I lekcja dla bohatera była bolesna, a gdyby dotyczyło to realnej osoby, to pewnie by w przyszłości 3 razy się zastanowiła, zanim kogoś jeszcze zaszantażuje.
Czy jest to 100 procent romans?
Ma sporo cukierkowych romantycznych scen, ma też akcenty humorystyczne i ma trochę mniej wesołych. Generalnie bym to oceniła jako dosć realistyczną serię szkolną(licealną) – o dojrzewaniu do relacji. Do tych bardzo bliskich relacji i do tych przyjacielskich także.
Ze względu na realizm(mnóstwo osób znałam takich jak bohaterowie w tej serii), oraz ze względu na niemal zupełny brak udziwnień (pozytywna rzadkość) – podwyższam ocenę na 8/10
Nawet bardzo skromna grafika nie przeszkadzała mi w odbiorze. Polecam.
To było męczące. Rzadko oglądam romansy shoujo ale ten zdecydowanie był jednym z najsłabszych.
Sporo uproszczeń w animacji, nagłe przeskakiwanie pomiędzy wątkami, tragiczny pacing, irytujące postaci(oprócz Irohy i Arisy) i wątek romantyczny pisany na kolanie.
Postacie żeńskie jeszcze pół biedy ale autorka nie miała pojęcia jak rozpisać postaci męskie – są absolutnie odrzucające i nienaturalne.
Ode mnie 3/10.
//Jakby kogoś interesowało – seria doczeka się drugiego sezonu w styczniu 2019(źródło: [link] ).
Bedzie drugi sezon?!
No to będzie się działo…
kliknij: ukryte Dostaniemy porywającą historię z guzem mózgu i utratą pamięci. A ja się cieszyłem, że nie ruszali tego wątku…
Bez zalogowania
19.03.2021 16:30 Postacie męskie
Rzadko oglądam romansy shoujo
Na tle wielu serii tego typu, które obejrzałam – ta wypada według mnie mocno pozytywnie.
postaci męskie – są absolutnie odrzucające i nienaturalne.
Dla mnie postacie męskie tutaj nie są ani nienaturalne, ani absolutnie nie są odrzucające. Przykładowo główny bohater to niemal żywcem wzięty mój kumpel z czasów policealnych. A w moim technikum było też kilku kolegów – podobnych do męskich postaci z tego anime.
Jedyna różnica to ta, że nikt nie chodził z kocimi uszami xd
Oczywiście jeżeli ktoś ma inne doświadczenie życiowe i nie miał wokół siebie tego typu osób, to wcale mnie nie dziwi, że może je odbierać jako nierealne.
Bez zalogowania
19.03.2021 16:33 Re: Postacie męskie
W drugim odcinku duuużo się dzieje, ale nie jest to zrobione po łepkach. Nie nudziłam się, zainteresowali mnie swoją historią i nawet nasz Hikari‑Otaku wyskoczył do góry. Mega mi się spodobało, że się tak starał dla niej (super prezent ;) ) i że pogadał z nią i się wszystko wyjaśniło, a nie drama na milion odcinków.
(po 1 odcinku) Główna bohaterka jest lepsza bo jest stanowcza, spokojna i wyluzowana. Ale mam wrażenie, że jej problemy są trochę wytworzone przez nią samą… zwłaszcza, że naprawdę zachowuje się odrobinę jak puszczalska.
Seria ma nadal pewien potencjał, ale chyba bardzo łatwo będzie go zaprzepaścić… kolejny ep. powinien rozjaśnić trochę, którą drogą się skierują.
Weep
13.04.2018 00:21 Re: uciemiężony otaku.
Jest fajne angielskie słówko, które można przetłumaczyć na wiele sposób, jako np. krępujący, niezręczny czy uciążliwy.
Awkward, tak najlepiej opisać to anime. Charaktery bohaterów miały ze sobą fajnie kontrastować, a póki co jest po prostu ... niezręcznie.
ależ to jednak biedne… miałam nadzieję na coś lepszego, przede wszystkim fabularnie. się zobaczy jeszcze ze dwa odcinki i zdecyduje
Weep
4.04.2018 22:05
A ja mam wręcz przeciwne wrażenia, miało być szkolne romansidło… i jest.
Bez udziwnień w postaci masowego super‑deformed, ze stonowanym klimatem okraszonym wstawkami komediowymi, bez „dere”, bez fanserwisu, z ciekawymi bohaterami, i obiecującą perspektywą romansu, ze względu na
kliknij: ukryte zmianę szkoły Jak na szkolne romansidło, to póki co jest ponad przeciętnie, nie wiem w sumie czego więcej można było oczekiwać, po tej serii, zważywszy, że PV nie obiecywało gruszek na wierzbie.
Graficznie jest tylko na akceptowalnym poziomie(często widać uproszczenia), historia przeskakuje zbyt szybko pomiędzy wątkami(słaby pacing), z postaci na razie tylko Iroha jest interesująca. Hikari to taki stereotypowy otaku i ma bardzo nijaki charakter.
Z drugiej strony zapowiada się całkiem przyjemny romans bez grzeczności typu „uh, dotknęła mojej ręki”. Może coś jeszcze z tego wyjdzie dobrego.
Swoją drogą kolega Hikariego ma jakiś taki słaby podkład, czasami nawet słychać jak na siłę próbuje modulować głos. Okropnie to brzmi.
No i też tuż po wystawieniu ocen odnajduję teoretyczną wadę.
kliknij: ukryte Mimo użycia realnych postaci, dialogów itp – to jest to kolejna seria (serie) gdzie nagromadzenie tego samego powielonego schematu jest trochę sztuczne. Taki trochę hurraoptymizm ;)
Bardziej realnie byłoby gdyby te różne związki posiadały większe różnice w modelu funkcjonowania i postrzegania wzajemnych uczuć. Główna para ma te cechy po prostu wymaksowane.
Ale że posiadało (dla mnie) niezaprzeczalne zalety, to oceny zostawiam jak jest ;)
Polecam wielbicielom serii szkolnych
Nie ma zbędnych emocji, którą z tysiąca haremetek wybrać, bo nie ma haremu.
Nie ma też zagmatwanego trójkąta z jego dylematami. kliknij: ukryte Owszem, są inne osoby podkochujące się w głównej parze, ale przynajmniej sama główna para nie przejawia w tym zakresie dylematów, bo obydwojgu na sobie zależy
Nie ma dere, ani magii z kosmosu, ani żadnych youkai.
Za to jest sporo realizmu. I szczerzy bohaterowie. Oraz relacja od startu, a nie po jednym, czy po dwóch sezonach.
Główny bohater jest w pewien sposób zasadniczy i wyizolowany. 3D girl zmienia jego życie wywracając na drugą stronę, ale nie ma co oczekiwać od osoby dotąd aspołecznej, że nagle dozna wybuchu inteligencji emocjonalnej.
Za to ma mnóstwo dobrych chęci, jest to też typ osoby, która od razu działa gdy potrzeba. Może i jest otaku, ale to typ bohatera, a to więcej, niż niejedna dziewczyna/kobieta potrzebuje. Oczywiście kliknij: ukryte ma to też skutki uboczne w postaci wzbudzania dodatkowych emocji/komplikacji, ale cóż – nie każda dziewczyna i kobieta chce być samowystarczalna. A jak się okazuje chłopaki otaku w tym anime – również nie chcą.
Tu w pierwszym sezonie nie będą problemy wzięte z księżyca. To jest zwyczajne mierzenie się ze zmianami, z nowymi potrzebami i z nowymi realiami.
Bardzo mi się podobało pokazanie, że wszystko do człowieka wraca – kliknij: ukryte wątek z oskarżeniem jako reakcja zwrotna na szantaż xd
I lekcja dla bohatera była bolesna, a gdyby dotyczyło to realnej osoby, to pewnie by w przyszłości 3 razy się zastanowiła, zanim kogoś jeszcze zaszantażuje.
Czy jest to 100 procent romans?
Ma sporo cukierkowych romantycznych scen, ma też akcenty humorystyczne i ma trochę mniej wesołych. Generalnie bym to oceniła jako dosć realistyczną serię szkolną(licealną) – o dojrzewaniu do relacji. Do tych bardzo bliskich relacji i do tych przyjacielskich także.
Ze względu na realizm(mnóstwo osób znałam takich jak bohaterowie w tej serii), oraz ze względu na niemal zupełny brak udziwnień (pozytywna rzadkość) – podwyższam ocenę na 8/10
Nawet bardzo skromna grafika nie przeszkadzała mi w odbiorze. Polecam.
Omijać
Sporo uproszczeń w animacji, nagłe przeskakiwanie pomiędzy wątkami, tragiczny pacing, irytujące postaci(oprócz Irohy i Arisy) i wątek romantyczny pisany na kolanie.
Postacie żeńskie jeszcze pół biedy ale autorka nie miała pojęcia jak rozpisać postaci męskie – są absolutnie odrzucające i nienaturalne.
Ode mnie 3/10.
//Jakby kogoś interesowało – seria doczeka się drugiego sezonu w styczniu 2019(źródło: [link] ).
Re: Omijać
No to będzie się działo…
kliknij: ukryte Dostaniemy porywającą historię z guzem mózgu i utratą pamięci. A ja się cieszyłem, że nie ruszali tego wątku…
Postacie męskie
Na tle wielu serii tego typu, które obejrzałam – ta wypada według mnie mocno pozytywnie.
Dla mnie postacie męskie tutaj nie są ani nienaturalne, ani absolutnie nie są odrzucające. Przykładowo główny bohater to niemal żywcem wzięty mój kumpel z czasów policealnych. A w moim technikum było też kilku kolegów – podobnych do męskich postaci z tego anime.
Jedyna różnica to ta, że nikt nie chodził z kocimi uszami xd
Oczywiście jeżeli ktoś ma inne doświadczenie życiowe i nie miał wokół siebie tego typu osób, to wcale mnie nie dziwi, że może je odbierać jako nierealne.
Re: Postacie męskie
.
To cytat użytkownika Nikodemsky, nie moje słowa.
po 2 odc, polecm
uciemiężony otaku.
(po 1 odcinku) Główna bohaterka jest lepsza bo jest stanowcza, spokojna i wyluzowana. Ale mam wrażenie, że jej problemy są trochę wytworzone przez nią samą… zwłaszcza, że naprawdę zachowuje się odrobinę jak puszczalska.
Seria ma nadal pewien potencjał, ale chyba bardzo łatwo będzie go zaprzepaścić… kolejny ep. powinien rozjaśnić trochę, którą drogą się skierują.
Re: uciemiężony otaku.
Awkward, tak najlepiej opisać to anime. Charaktery bohaterów miały ze sobą fajnie kontrastować, a póki co jest po prostu ... niezręcznie.
Bez udziwnień w postaci masowego super‑deformed, ze stonowanym klimatem okraszonym wstawkami komediowymi, bez „dere”, bez fanserwisu, z ciekawymi bohaterami, i obiecującą perspektywą romansu, ze względu na
kliknij: ukryte zmianę szkoły
Jak na szkolne romansidło, to póki co jest ponad przeciętnie, nie wiem w sumie czego więcej można było oczekiwać, po tej serii, zważywszy, że PV nie obiecywało gruszek na wierzbie.
Z drugiej strony zapowiada się całkiem przyjemny romans bez grzeczności typu „uh, dotknęła mojej ręki”. Może coś jeszcze z tego wyjdzie dobrego.
Swoją drogą kolega Hikariego ma jakiś taki słaby podkład, czasami nawet słychać jak na siłę próbuje modulować głos. Okropnie to brzmi.