Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Wojowniczki z Krainy Marzeń

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    xx 11.02.2024 00:53
    Zafundowałam sobie ostatnio ponowny seans. Patos mi kompletnie nie przeszkadzał, oczekuję go w tego typu fantasy i w tego typu shoujo. Za to męczyło mnie zwalone tempo, przez które najpierw bohaterkom pół serii zajęło zdobycie broni i pierwszego mecha, a potem kolejne dwa mechy i wielki finał były wciśnięte w końcowe sześć odcinków. Serio, nie dało się tego sensowniej rozłożyć?
    Kreska na ogół całkiem ładna, oprócz jednego odcinka pod koniec, w którym co kadr, to gorszy bohomaz.
    Pomijając te zgrzyty – anime bardzo przyjemne, openingu nie przewinęłam ani razu, bohaterki urocze, a finał wymiata. Nawet wątki dodane przez twórców anime w tej części wypadają nawet w porządku.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Koleś 7.12.2018 13:31
    Ma to ,,coś'' !
    Oglądałem to anime kiedy leciało w polskiej tv (wspaniałe czasy) i muszę przyznać że mam z tego dobre wspomnienia. Owszem zgadzam się z autorką recenzji ora z częścią internautów że to anime zinfantylizowane, wypełnione patosem i śmiesznostkami a jednak jakoś się broni. Dla mnie też akcja nieraz się dłużyła i trochę przynudzała ale mimo to obejrzałem serię do końca z nieskrywaną przyjemnością mimo iż jestem facetem. Może to było za sprawą uroczych bohaterek. Może przez te sympatyczne wątki miłosne w każdym niemal odcinku. W każdym razie opinię mam stosunkowo dobrą choć wielu niuansów fabuły już nie pamiętam. Myślę że nie ma co wylewać kubła pomyj na tą serię bo ona jest po prostu jaka jest. To od nas zależy czy dostrzeżemy jej powaby czy nie. Możliwe że zrobię sobie wycieczkę w przeszłość i obejrzę MKHR ponownie. Czemu nie. W końcu to anime mojego dzieciństwa.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    TomE 19.10.2018 08:39
    Seria, której by się odświeżenie przydało – bo fascynowała mnie, kiedy leciała w Polsce, ale teraz niestety widać, że się zestarzała i ciągnie trochę. Ale mimo to wciąż się broni ciekawym pomysłem i genialnym plot twistem w finale.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    maga164 13.09.2014 23:23
    Irytujące postacie
    Jeszcze jak byłam małą dziewczynką to uważałam to anime za zbyt pretensjonalne (choć wtedy nie użyłabym tego słowa). Bohaterki są zbyt egzaltowane i płaskie, a historia szybko mnie znudziła.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Aleo 12.03.2014 21:07
    Manga
    Niestety historia przedstawiona w anime tak się dłuży że nie sposób zerkać na zegarek, w latach dzieciństwa było oczywiście zupełnie inaczej, jednak dzisiaj inaczej na to patrzę. Szkoda że zmarnowali tak potencjał mangi, która jest chyba jedną z najlepszych mang grupy Clamp z przepiękną kreską i wyważonymi dialogami, bez nadmiaru patosu. Jeżeli ktoś oglądał tylko anime, to zachęcam po zajrzenie do pierwowzoru, można powrócić do Cephiro z dzieciństwa bez zawiedzenia ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Lenneth 3.11.2013 20:16
    Gdybym zabawiła się w drinking game i piła za każdym razem, kiedy ktoś na ekranie mówi „uratować Cephiro!”, „dziewczęta z innego świata!”, „zbroja/miecz ewoluowały!” albo zaczyna wykrzykiwać imię postaci (i odpowiada mu dramatyczne echo), skończyłabym nie tyle pijana w sztok, ile martwa po zatruciu alkoholem. Nagminne w serialu jest też powtarzanie po kimś dowolnych, innych wypowiedzi, chyba przy założeniu, że widz jest głupi/głuchy i nie załapie za pierwszym razem (plus nie zauważy, jak bardzo dzięki temu twórcy oszczędzają budżet). Takie bleblanie w kółko o tym samym wypełnia około 1/3 czasu antenowego. Kolejną 1/3 zajmują piski i miotanie się bohaterek po ekranie w wersji chibi, co służy za (bardzo kiepski) element komiczny, i wreszcie ostatnia 1/3, obejmująca głównie walki z „przeciwnikami odcinka”, realnie popycha fabułę do przodu i stanowi najciekawszy, najbardziej wartościowy element anime. Wartościowe jest też samo zakończenie, bo rzeczywiście wywraca do góry nogami wcześniejsze dziewiętnaście odcinków. Ale to nie wystarczy.

    Cóż. Kiedy byłam nastolatką, cała ta wata, piskliwe eksklamacje bohaterek cierpiących na „syndrom papugi”, lejący się ekranu patos i brak realizmu – nadludzko odważne, altruistyczne czternastolatki gotowe bez mrugnięcia powieką umrzeć za cudzą sprawę – mało mi przeszkadzały. Teraz patrzę na serię z dystansu i widzę, że naprawdę nadaje się ona tylko dla nastolatek. A i tu nie mam pewności, bo przecież współczesne nastolatki mogą krzywić się na statyczną animację i cokolwiek archaiczną grafikę, nawet jeśli pochodzi ona od samego CLAMPa.

    *westchnienie*
    I już tylko sentyment do openingu mi pozostał…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    gosc 21.06.2013 13:32
    Nie trawię magical girl,ale Magic Knight Rayearth to zupełnie inna bajka całkowity misz masz motywów. Jeśli są anime podobne do tego to z chęcią zobaczę
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Byczusia 2.06.2012 21:04
    Odświeżanie
    Właśnie jestem po przypomnieniu sobie tej serii z RTL7(oglądałam jako mała dziewczynka).I muszę stwierdzić,iż owszem fabuła jest dosyć przewidywalna,ale nie jest aż tak źle. Podobało mi się szczególnie szukanie tych boskich maszyn. Te przemiany zbrój wojowniczek były świetne.Zakończenie owszem szokujące i średnio pasowało do anime(wg mnie)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    miko_kikyou 6.02.2012 15:12
    Tak jak większość znam tę serię z RTL 7 ;) Pamiętam, że w tamtych czasach bardzo mi się podobała, choć teraz jestem bardziej krytyczna, z chęcią sobie ją odświeżę,bo nie udało mi się zobaczyć wszystkich odcinków, plus nie mogę sobie przypomnieć tego szokującego zakończenia.A strasznie mnie to męczy…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    NanaOsaki 28.08.2011 21:18
    Mimo tego całego patosu mam jakiś sentyment do tego anime, jak byłam mała to bardzo podobały mi się kolorowe postacie, a pokonywanie wrogów na szczęście nie wpłynęło źle na moją psychikę (albo po prostu oswoiłam się do brutalności przy dragon ball'u). Trzeba przyznać, że zakończenie było zaskakujące.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Drzuma 15.06.2011 11:46
    Hnnn
    Tak samo jak Marta001 oglądałam RTL7, a co za tym idzie, wszystkie te kultowe anime.. MKR naturalnie też widziałam i właśnie ostatnio sobie je przypomniałam.. I powiem tak.. nadal mam swego rodzaju dziwny pociąg do anime z tego gatunku.. ALE… nasunęło mi się jedno pytanie, które bym raczej ciągnęła do bohaterów anime niż twórców.. „Pogięło was czy jak?”.. Tak.. to pomyślałam patrząc, jak się wszyscy wokoło mordują i ryczą, ale niczego się nie uczą tylko wciąż się mordują… ehhh miłość jest ciężka jak widać o.o XD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Marta001 21.03.2011 17:36
    Nic dodać, nic ująć.
    Jak byłam małą, słodką dziewczynką cały czas oglądałam RTL7 --- Dragon Ball, Slayers itd. Oczywiście MKR również nie pożałowałam. Mimo, że każde anime bardzo uwielbiałam do MKR z jakiegoś powodu (tak jak zresztą każde inne anime) miałam taki cholerny sentyment.

    Właśnie dlatego postanowiłam znowu obejrzeć MKR. Wiedziałam, że to nie będzie to samo – bo tak rzeczywiście było. Ale mimo to do tego anime mam dalej ten cholerny sentyment więc nigdy nim nie pogardzę i zawsze będę miło je wspominała.

    Każde arcydzieło CLAMPA wprost kocham. Mogę polecić je każdemu komu spodobała się chociaż jedno z anime lub mangi ich autorstwa. :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Grajek 7.11.2010 17:41
    Czasami lepiej nie wracać.
    Gdy miałam 10 lat i chodziłam do podstawówki, to MKR (razem z całym, znanym każdemu panteonem anime z RTL7: Slayers, Dragon Ball itd) było moją…hmm- wyrocznią. Dzień nie był udany, jeśli opuściłam jakiś odcinek któregokolwiek anime. Pamiętam wciąż te zabawy z koleżankami z klasy w „Wojowniczki” i kłótnie o to, która będzie udawała którą XD Byłam zapatrzona w to anime jak w obrazek.

    Ostatnio postanowiłam obejrzeć ponownie Magic Knight Rayearth, żeby móc z sentymentem powrócić do lat młodości ;p

    No i niestety. To już nie to samo. To, co kiedyś było dla mnie ideałem ,teraz często denerwowało. I nie chodzi tu o humor, kreskę, muzykę czy samą fabułę (chociaż momentami strasznie się dłużyło) bo to wciąż jakiś swój urok ma. Chodzi o wszechobecny patos. Ckliwe i dramatyczne monologi i hasła aż raziły. W jednym z odcinków haseł typu: „Musimy zostać Magicznymi Rycerzami, żeby uratować Cephiro i księżniczkę” albo „Nigdy się nie poddam i nie pozwolę skrzywdzić nikogo” naliczyłam 14. To jednak za dużo. Pod koniec serii 1 akcja sprowadzała się praktycznie tylko do wygłaszania wielkich haseł.

    Przyznaję, miło było przypomnieć sobie anime z lat młodości, ale też trochę żałuję. Ten niepowtarzalny nastrój i czar serii jaki zapamiętałam z dzieciństwa zderzył się z moim „dorosłym światopoglądem” i niestety prysnął. Chyba wolałabym nie wracać do tego anime i mieć o nim wciąż wyobrażenia 10- latki.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    IvonS 7.04.2010 15:15
    Anime
    Nie oglądałam w polskiej wersji ale w japońskiej. Cóż w oryginale najlepiej :) Ale przerwałam oglądanie, gdyż znuzyło mnie. Wiele rzeczy jest przewidywalnych, spowodowane jest to tym zapewne iż już tego typu wątki są teraz przejedzone. Starałam się wyresetować mózg: „tego jeszcze nie było, mamy rok 1994 i nie wiem co się stanie”, ale nie pomogło, znudziło mi się. Ale znając taktykę Clampa z początku zawsze jest nuda a później nie można się oderwać, tyle że z żalem i bólem oczekiwałam na dalsze rozwijanie się akcji i nieoczekiwane zwroty fabuły, których brakło… Dlatego zostawiam to jako kolejne pozucone anime. Może wrócę do niego za jakiś czas :):)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    alex 4.04.2010 13:29
    Ostatnio zobaczyłam całe 2 serie MKR, i miło było sobie wspomnieć stare anime. Pamiętam, że oglądałam to jako dziecko na RTL 7. Ponadto oczywiście było BD, Rycerze Zodiaku, mniej mi się podobał Slayer, czy jakoś tak.

    Znacie może jakieś podobne anime do MKR? Na razie przymierzam się do zobaczenie oav'u.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Maad^^ 2.04.2010 22:11
    Dobre wspomnienia
    Jak to jeszcze puszczali na RTL7 to byłam zakochana w tej serii. Trochę mnie te roboty tam wkurzały, ale ogólnie dobrze mi się to zapisało w pamięci, a zakończenie, cóż, naprawdę zaskakujące.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hito.pk 23.02.2010 21:18
    Bez porównania
    MKR to jedno z najlepszych anime jakie widziałem (Tak WIDZIAŁEM) Chociaż tematyka skłania się ku damskiej części widzów mnie MKR wciągnął już od 2­‑go odcinka. Mała ilość durnych, długich dialogów i fajnie skomponowane sceny walk. No i oczywiście CLAMP (Lubię ich kreskę)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Agathe 21.12.2009 14:08
    Rycerze są świetni
    Byłam pewna, że są kiepscy, a mimo to ciekawośc wzięła górę i obejrzałam ocena 10/10 bardzo sympatyczny film a od drugiego sezonu jeszcze lepszy
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Marilee 2.09.2009 19:00
    świetna seria
    trochę niesłusznie porównywana z Sailor Moon…jedyne podobieńswto tutaj to troche magii i walka dobra ze złem…

    Seria przesympatyczna. Niestety nie oglądałam jej w swoim dzieciństwie, lecz objerzałam zupełnie niedawno. I stwierdzam, że pomimo tego, iż wyrosłam już dawno z takich historyjek, to ta opowieść potrafiła poruszyć:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Znawca 16.08.2009 17:18
    Okrojone
    To Anime jest po prostu beznadziejne. Jak można było zniszczyć jedną z lepszych mang Clampa? Brak tego klimatu co w mandze, zbyt dużo patosu i zbędnych odcinków, które nic nie wnoszą do fabuły. Manga jest w stylu gier RPG, szkoda że tego nie wykorzystano w anime. Zbezcześcili świetny produkt grupy Clamp…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Hana_chan 24.05.2008 16:37
    Przeciętne
    Jedno z peirwszych aniem jakie oglądałam…
    Nie przepadam za magical girls..bo dla mnie to przypomina sailorki tylko okrojone do liczby 3 wojowniczek,a nei 5 czy iluś tam
    Oglądałam to jako 'niewyrobiony fan, któremu sie wszystko podoba' a jednak..nie zachwyciło mnei to jakoś…moze to wynikać z braku sympatii do tego gatunku..no ale cóż..jak dla mnei to takie sobie…
    5/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Scarlet 24.07.2007 11:34
    ;)
    Jedno z pierwszych anime, które obejrzałam… Z doskonałym zakończeniem i zaskakującymi rozwiązaniami. Chętnie obejrzałabym je jeszcze raz, bo jet tego warte. 10/10 – bo to klasyka
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Marduk 24.05.2007 22:40
    Niebieski, mówiłem przetnij niebieski !
    Anime którą oglądało w młodości prawdopodobnie większośc polskich Otaku. Niech teraz nie wypierają się swoich korzeni :)
    Ps. Nie często daję komentarze ale ta recenzja wyjątkowo mi się spodobała, pozdrowienia dla Autorki ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Teukros 10.05.2007 14:49
    Sympatyczna, sailorkowata manga...
    z niesamowitym endingiem (mowa oczywiście o pierwszej serii). Nie wiem, czy w anime zostało to powtórzone, ale jeżeli tak, to trochę bałbym się puszczać go małemu dziecku – kontrast między całością mangi a zakończeniem nawet na mnie wywarł wrażenie, obawiam się że dla dziecka byłoby to trochę ponad siły.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Miyu_nyu 9.05.2007 17:59
    Jestem na tak
    Z perspektywy czasu dostrzegam dziś, że „Wojowniczki…” pod względem fabuły, bohaterów, muzyki czy animacji nie są anime wybitnym, lecz jest to poniekąd produkcja CLAMPA , którego sposób rysowania po prostu ubóstwiam. Wydaje mi się, że to piękna bajeczka dla małych dziewczynek- takich jak ja gdy pierwszy raz zobaczyłam „Wojowniczki…”. Wtedy się w nich zakochałam:) Dużo miłości, walk, emocji… Gdybym miała kiedyś córkę nie bałabym się pokazać jej tej serii (Hi hi jeszcze nie ten wiek:). Choć niemożliwie słodkie- nie plastkikowe, w porównaniu współczesnych serii z gat. Magical­‑girls.

    Plus za uroczy ending.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime