Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Kakuriyo no Yadomeshi

  • Avatar
    A
    Aoi9709 21.03.2023 01:22
    Przyjemne anime, faktycznie było mało wątku romantycznego a prawie go nie było ale na deszczowe dni idealne ,takie na poprawę humoru
    • Avatar
      Zomomo 21.03.2023 15:14
      Dla mnie to najlepszy tytuł Studio Gonzo. Manga ciągle wychodzi, więc teoretycznie jest szansa na kontynuację wątku romantycznego, który w anime utknął w połowie. Niestety Gonzo od 2020 trwa w zawieszeniu, organizują jedynie akcje crowdfundingowe wydań specjalnych i dodatków najlepiej sprzedających się dotychczas ich produkcji, więc różnie może być…
  • Avatar
    A
    Akari 14.06.2021 12:03
    Szczerze powiedziawszy naprawdę nijakie anime. Coś zaczęło się dziać dopiero pod koniec, ale to i tak niewiele jak na 26 odcinków. Do tego bardziej charakterne wydają się postacie drugo planowe niż pierwsze. Główny wątek odkrycia, kto uratował Aoi, kiedy była dzieckiem przedłużany na silę i bezsensowny. Wybaczcie, ale można było to rozwiązać dużo wcześniej. Naprawdę wystarczyło zapytać. Jeśli chodzi o grafikę, trochę kuły cyfrowe osoby w tle. Jeśli ktoś jest na to uczulony, to może być mu ciężko przebrnąć przez seans.
    Podsumowując. Anime przeciętne po całości. Niewiele się dzieje i ciągle jest pokazywane jedzenie oraz gotowanie (i na serio praktycznie nic więcej), więc nie polecam oglądać na głodniaka. Ogólnie jeśli ktoś szuka czegoś super lekkiego do gapienia się bez żadnego zastanowienia, czy refleksji to Kakuriyo się zda. Jednak jeśli szukasz spokojny i uroczych okruchów życia, w którym mimo wszystko coś się będzie działo a linia fabularna będzie miała jakiś sens i cel to lepiej nie oglądaj, bo tylko się sfrustrujesz.
    • Avatar
      Zomomo 14.06.2021 17:04
      Jak anime jest o jedzeniu i gotowaniu, to u mnie ma z marszu +2 do oceny :)
  • Avatar
    A
    Bez zalogowania 10.03.2021 11:21
    Ostatnie trzy odcinki ;)
    Kiedy potrzebuję poprawić humor, a może też dodać sobie pozytywnego umotywowania, to ponownie oglądam ostatnie trzy odcinki. Mimo wszystko to całkiem niezłe okruchy życia fantasy, ze szczyptą przygody w drugiej połowie i z dodatkiem uczuć (takich – ludzkich)

    Polecam tym, którzy nie unikają bardziej normalnych bohaterek i youkaiowych biszów :)
    • Avatar
      Zomomo 10.03.2021 14:40
      Re: Ostatnie trzy odcinki ;)
      Dobre anime na gorsze dni, nawet antagonista za bardzo nie psuje humoru. Jak dla mnie bisze to był jednak minus, aż się tu prosiło o motyw „Piękna i Bestie” :)
      • Avatar
        Bez zalogowania 11.03.2021 07:44
        Bishe
        Przecież to były bestie xd

        jak by nie było xd

         kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    w recenzji 29.08.2020 16:40
    Literówki:
    gdzie spotkany wcześniej ayakashi informuję ją,


    Merytoryczne niezgodności:
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Zomomo 2.08.2020 18:40
    Po 7 odcinku
    Isekai Izakaya i Kami­‑sama Hajimemashita w jednym, z nutką Sen to Chihiro w tle? Brzmi nieźle i jak na razie takie jest… Idealny dodatek do kawy i ciastka :)
    • Avatar
      Anonimowa 3.08.2020 01:40
      Re: Po 7 odcinku
      O!

      Szukam właśnie czegoś bardzo relaksującego,
      bo obecnie oglądane serie są zbyt emocjonalne i niepotrzebnie (mnie) emocjonujące.

    • Avatar
      Bez zalogowania 28.08.2020 08:46
      Magiczny seans
      Zaczęło się tak jak lubię, później zaś miałam wrażenie, że jest to bardziej  kliknij: ukryte 

      Ogólnie oglądam to z dużą przyjemnością.

      Poszczególne odcinki wahają się od 9,5 do 6, ale nigdy mniej. Na razie niepełne 7,5 plus dodatkowo punkt za głównych bohaterów, którzy są na tym etapie przyjemniejsi dla mnie w odbiorze niż Kagome i Tomoe (Kami­‑sama Hajimemashita) nawet pomimo niezwykłego uroku Tomoe;)

      Bardziej spodziewałam się nutki romansu, ale faktycznie są to okruchy życia, tyle że w konwencji magicznego świata.

      Dziękuję za polecenie :) Być może rozpiszę się więcej po ukończeniu serii ;)
      • Avatar
        Anonimowa 28.08.2020 15:48
        Re: Magiczny seans
        No i okazało się że w połowie (pierwszej) to okruchy życia, w drugiej już jest więcej akcji, czy nawet przygody, a w sumie całość – lepiej niż wiele innych serii pokazuje mentalność Japończyków, ich traktowanie pracy nie tylko z szacunkiem, ale wręcz jako lekarstwo na wszystko, w tym na samotność czy frustrację. A użyteczność – ważniejszą jest niż miłość.

        Dobrze zarysowane są także: duma, trudności z wyrażaniem uczuć, a także z tych mniej pozytywnych rzeczy: wrogość do nieznanego i do obcych, zazdrość, kompleks bycia „naj” w tym co się robi.

        Również to – że najwięksi zbrodniarze to jednocześnie najwięksi egoiści i tchórze. Oraz to, że ludzkimi (personifikacja) zachowaniami kierują zarówno motywy szlachetne jak i małostkowe.

        Główna bohaterka jest niemal ewenementem wśród obejrzanych przeze mnie.
        Odważna, zdeterminowana, szczera i jednocześnie wrażliwa, empatyczna – oraz taktowna. Często pokazany jest monolog wewnętrzny gdzie mówi, że chciałaby zrobić, czy powiedzieć coś – a jednak przez wzgląd na innych nie robi tego.
        Przypomina mi tym bohaterki anime Kami­‑sama Hajimemashita oraz Kuroko Basket. Z tym, że ta nie jest tak narwana jak Nanami, oraz potrafi dostrzec własne motywacje, czy zadbać o własny interes.

        Jeszcze bardziej podoba mi się to, że główne postacie nie są typu tsundere, yandere, czy histeryczne, a jednak mają i zalety i wady.

        Największym mankamentem i jednocześnie zaletą jest dla mnie grafika i animacja. Prześwitujące brwi, ubogość teł, mało klatek w animacji to minusy bardzo ważne. Jednocześnie podobają mi się projekty postaci, budynki, krajobrazy i kolorystyka, oraz ubiory tworzące razem magiczny nastrój. Dania wizualnie przedstawione w miarę poprawnie.

        Ogólna ocena biorąc pod uwagę spory realizm w przedstawieniu „wielokolorowości” ludzkich zachowań oraz motywacji – jest dla mnie dużym plusem. Natomiast zbyt „łopatologiczne” podejście w przekazywaniu wielu pozytywnych wzorców i wartości – na minus (mimo że większość ukazanych to wartości godne polecenia)

        To czego mi tu zabrakło (uwaga Spojler!)  kliknij: ukryte 

        Reasumując : polecam.
  • Avatar
    A
    czułymangozjebca 6.12.2018 14:11
    Kakuriyo no Yadomeshi
    Witam serdecznie. Również przelałam swoje myśli dotyczące Kakuriyo w recenzji tego anime, którą znajdziecie tu -> [link]
    Znudzonym, polecam także dwa opowiadanie, a mianowicie „Zawstydzony księżyc” ([link] oraz „Coś trwałego, coś… pięknego” ([link]. Opowiadanie skierowane są do nieco starszego czytelnika, ale i tak serdecznie zapraszam!
    • Avatar
      Bez zalogowania 30.08.2020 01:52
      Re: Kakuriyo no Yadomeshi
      Pozwolę sobie zacytować fragment pewnego bloga

      Tak więc jak tu kiedykolwiek ktoś zajrzy i przeczyta chociaż jeden post do końca, to osobiście mu pogratuluje!


      Przeczytałam recenzję tego anime i przed seansem (kawałek) i całość po seansie

      I czekam… Na gratulacje ;)

      A poważnie, to ocena 6 na 10 to jednak jak na  kliknij: ukryte  trochę mało według mnie dla tego anime.

      Bo przecież ocena mogłaby uwzględniać gatunek.
  • Avatar
    A
    Ruka 2.10.2018 02:32
    Liczyłam na więcej romansu a pokazali naprawdę niewiele.. szkoda.
  • Avatar
    A
    @nime 3.05.2018 19:27
    Minus, chyba że ktoś ma manie manekinów.
    Bohaterka mulasta, nijaka i kluchowata. Pozorna „starszość” nic jej nie daje – dalej jest to poziom mdłego manekina.
    Jedyny chyba plus to to, że nie jest ciągle łkającą – jąkającą – rumieniącą lalką z sex­‑shopu!
    Ale to niczego nie ratuje – samo to, że mogło być gorzej nie sprawi że od razu będzie dobrze (z nijakości i braku charakteru to dalej wygotuje się tylko rozgotowaną kluchę „bohaterkę”)

    Bohater za to, to manekin wystawowy – istnieje – i to jego jedyne zadanie.

    Oględnie mówiąc takie seeee. 5% powyżej haremówek… ale to podobna półka.
    • Avatar
      uruse 21.11.2018 03:22
      Re: Minus, chyba że ktoś ma manie manekinów.
      Trafione w punkt
  • Avatar
    A
    San-san 19.04.2018 23:52
    po 2 ep
    Całkiem przyjemne.
    Zwłaszcza dlatego, że bohaterka nie wydaje się być tylko wzdychającą pannicą, ale ogarniętą, samodzielną dziewczyną, która nie tylko ma swoją dumę, ale i pewne umiejętności.

    Oni jak na razie wydaje mi się wyłącznie odpychający, niemniej seria zaczyna sie nawet ciekawie. To znaczy jak na poziom pewnych schematów i co nieuniknione historii romantyczniej – daje radę. ;)
  • Avatar
    A
    Impos 3.04.2018 01:38
    Dorosła bohaterka, która wydaje się mieć jakiś charakter, bohater, który na razie nie zapowiada się na dewianta, więc może być całkiem miło.
    Niepokojące jest tylko to, że zapowiedziano 26 odcinków. Na samo prowadzenie knajpki z przystojniakami w tle to chyba trochę dużo…