Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 9/10 grafika: 6/10
fabuła: 7/10 muzyka: 8/10

Ocena redakcji

8/10
Głosów: 5 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,80

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 34
Średnia: 7,5
σ=1,74

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Avellana)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Kimagure Orange Road

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 1987
Czas trwania: 48×24 min
Tytuły alternatywne:
  • Capricious Orange Road
  • きまぐれオレンジ☆ロード
Postaci: Uczniowie/studenci; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Supermoce, Trójkąt romantyczny
zrzutka

Historia, która zaczęła się od porwanego wiatrem czerwonego kapelusza… Klasyka animowanego romansu.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Życie rodziny Kasuga składa się z wiecznych przeprowadzek. Nic dziwnego, skoro do ukrycia mają istotny sekret: nadprzyrodzone moce, jakie odziedziczyli po matce Kyosuke i jego młodsze siostry, Manami i Kurumi. I nieważne, jak bardzo by się starali, zawsze w końcu któreś (najczęściej Kurumi) nie wytrzymuje i popisuje się nimi przed całym światem…

Tym razem jednak w nowym mieście Kyosuke jest pełen optymizmu. Już pierwszego dnia w parku łapie porwany wiatrem słomkowy kapelusz – należący do pięknej nieznajomej. W dodatku okazuje się, że dziewczyna z parku, Madoka Ayukawa, jest jego koleżanką z klasy! Życie nie jest jednak aż tak różowe i nasz bohater szybko przekonuje się, że Madoka otoczona jest złą sławą niemalże małoletniej przestępczyni. Twarda, niestroniąca od papierosów i alkoholu, doskonale radząca sobie w bójkach, jest kompletnie inna od uśmiechniętej dziewczyny, która podarowała mu czerwony kapelusz… Kyosuke jednak nie należy może do osób o żelaznej woli, ale potrafi nie przejmować się opinią innych. Madoka, zmienna w nastrojach jak kot, pozostaje dla niego kimś szczególnym – a pomału udaje mu się przełamać jej rezerwę i dystans i zdobyć jej przyjaźń. A może nie tylko przyjaźń – ale jest ktoś jeszcze. Ta Trzecia. W tym przypadku przyjaciółka Madoki, Hikaru Hiyama, młodsza od niej i wpatrzona w nią jak w obrazek… A przy tym samorzutnie decydująca, że Kyosuke będzie jej chłopakiem. Jak ma sobie z takim trójkątem poradzić nasz nieszczęsny bohater, którego niezdecydowanie nawet w najprostszych życiowych sprawach jest w domu tematem ciągłych kpin?

Niezależnie od nienadużywanych nadprzyrodzonych mocy oraz potencjalnego dramatu zawiedzionych uczuć Kimagure Orange Road jest przede wszystkim komedią obyczajową – i to komedią najwyższej próby. Główna siła tego anime tkwi w doskonałych postaciach. Nie ma tu słodkich jak sacharyna idealnych „japońskich żon”, które już w wieku nastoletnim marzą jedynie o tym, by stać się podnóżkiem dla swego Pana i Władcy. Nie ma też długich i tragicznych monologów, wałkujących nieszczęśliwą miłość i konieczność poświęcenia się dla Przyjaźni lub Przeznaczenia. Jest za to trójka zdumiewająco realistycznie przedstawionych nastolatków. Kyosuke ma wprawdzie sporo z klasycznego „niezdecydowanego bohatera”, ale na szczęście nie jest aż tak kompletną ofiarą życiową pod każdym względem, jak kolejne wcielenia tego typu w nowszych seriach. Madoka doskonale wypełnia rolę „niedostępnej księżniczki”, ale przy tym pozostaje kobieca i naturalna w swojej niepewności. Z kolei żywiołowa Hikaru daleka jest od ideału „słodkiej niewinności”, ale przy tym tak pełna wdzięku i uroku, że właściwie trudno się dziwić bohaterowi, że nie umie zdecydowanie jej odsunąć. Barwne i sympatyczne są też postaci drugoplanowe: siostry i ojciec Kyosukego, Hatta i Komatsu – koledzy z klasy, Yuusaku – nastoletni karateka, beznadziejnie zakochany w Hikaru… Nie mogę też nie wspomnieć o kocie imieniem Jingoro, będącym jednym z najbardziej przekonujących przedstawicieli swojego gatunku, jakiego miałam okazję oglądać w anime.

Fabuła, podobnie jak fabuła mangi autorstwa Izumiego Matsumoto, na której oparta została seria, składa się z luźno powiązanych epizodów. Istotną różnicą w stosunku do mangi jest czas: manga obejmuje cztery lata, natomiast anime, zawierające wybór rozdziałów, zamyka te same wydarzenia w obrębie jednego roku. Niestety, jak zwykle w przypadku długich serii, w drugiej połowie poważnym problemem staje się wymyślenie czegoś nowego – te same chwyty używane są dwu- lub trzykrotnie, a nadprzyrodzone moce z dodatkowej atrakcji stają się głównym pomysłem na fabułę. Warto tu podkreślić, że sam trójkąt emocjonalny, który zwykle jest najsłabszym pod względem wiarygodności punktem historii, tutaj został przedstawiony znakomicie. Niezdecydowanie bohatera nie dziwi: praktycznie dowolny wybór zrujnowałby całkowicie jego relację z oboma dziewczętami. Hikaru jest całkowicie nieświadoma jego uczuć do Madoki, a przy tym bardzo jeszcze dziecinna i niedoświadczona. Z kolei jasne jest, że Madoka doskonale się w sytuacji orientuje – ale nie chce zranić ani Kyosukego, ani przyjaciółki. Kyosuke i Hikaru wedle opinii świata „chodzą” ze sobą, ale praktycznie ich relacja nie przekracza granic zażyłej przyjaźni… To nie są dylematy, z jakimi umiałyby sobie poradzić osoby nastoletnie, nic więc dziwnego, że i Kyosuke, i Madoka unikają podjęcia jakichkolwiek decyzji, pozwalając po prostu toczyć się wydarzeniom.

Prawdopodobnie obecnie dla potencjalnych widzów najtrudniejsza do przełknięcia będzie szeroko pojęta oprawa serii. Postaci wyglądają mocno „archaicznie” – a to wrażenie podkreślają stroje i fryzury, mocno osadzone w świecie, w którym dzieje się anime. Akcja obejmuje rok szkolny 1987/88 – odpowiednie do tego są realia współczesności, z kolorowymi dyskotekami, nieco kiczowatą muzyką i dziwacznymi uczesaniami na czele. W dodatku animacja, jak na długą serię obyczajową przystało, nie wyróżnia się niczym nawet na tle produkcji z podobnego okresu. Nie ma to jednak kluczowego znaczenia, a projekty postaci są ładne i szczegółowe, z bogatą mimiką, ukazującą indywidualność każdego z bohaterów. Podobnie rzecz ma się z muzyką: jak przypuszczam, obecnie niewielu znajdzie się amatorów japońskiej muzyki popularnej z lat 80., jednakże ścieżka dźwiękowa jest urozmaicona i doskonale pasuje do serii.

Kimagure Orange Road należy do klasyki anime. Miło mi napisać, że nie jest to klasyka skamieniała, którą należy ustawić na półeczce i omijać z szacunkiem. To seria żywa, która nadal może wzruszać i bawić widzów tak samo jak w czasach, kiedy po raz pierwszy została wyemitowana w telewizji. Polecam wszystkim amatorom połączenia komedii i romansu – może z wyjątkiem tych, którzy nie będą umieli przywyknąć do „starożytnych czasów”, w których rozgrywa się akcja, a także tych, dla których trójkąt uczuciowy musi obowiązkowo obejmować dziewczęta z tęczowymi włosami, nieszczęśliwe wypadki i Wielką Tragedię.

Avellana, 24 grudnia 2006

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Studio Pierrot, TOHO
Autor: Izumi Matsumoto
Projekt: Akemi Takada
Reżyser: Osamu Kobayashi (ur. 1945)
Scenariusz: Sukehiro Tomita
Muzyka: Shirou Sagisu