Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Lord of Vermilion: Guren no Ou

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Rinsey 29.09.2018 12:30
    Hm...
    Największym zaskoczeniem dla mnie jest fakt, że… obejrzałam to do końca. Nie jest to dobra seria. Jak pisała Amarette, jest to inspirowane „X” Clampa w dużo uboższej formie. Jestem dla czegoś takiego całkiem dobrą glebą widzową. „X” uwielbiam, dramaty, moce, patetyzm, lubię takie rzeczy, nie wymagam od takiej konwencji zbyt wiele, aby czerpać z tego jaka taką rozrywkę. I to jest chyba samo w sobie odpowiedzią na pytanie, czemu ja to to doobejrzałam do końca. Bohaterowie są nielogiczni, wiele twistów robi się na siłę. Nawet dorzucili gdzieś swoją wersję Rei Ayanami. Ogólnie stworzono wielki kocioł, gdzie wrzucono wszystko, a z czego wyszła potrawa jednocześnie za słodka i za kwaśna bez żadnej wiodącej nuty smakowej. Nawet Yuri, którą jako tako lubiłam na początku, szybko dosyć zaczęła robić z siebie idiotkę.

    Podsumowując, nie polecam. To pozycja tylko dla takich osób jak ja, które tęsknią za solidnym zakończeniem „X” i zadowolą się w czasie oczekiwania byle jaką strawą, która chociaż w procencie przypomina utęsknioną pozycję.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Amarette 10.08.2018 20:15
    prawie jak X Clamp'a...
    To wygląda jakby ktoś się naczytał „X” Clamp'a a potem próbował to odsmażyć po swojemu, skrzyżowane z Bakugan, Cardfight czy inszą karcianką.
    Czyli tony patosu, mhrroku i groteskowych potworków wyglądających jak odpady po Digimonach. To się nie mogło udać.

    Dodajmy do tego enigmatyczny bełkot upstrzony Szekspirem, o przeznaczeniu, poczuciu winy, tragicznie rozdzielonych kochankach, śmierci, magicznej krwi, złowieszczej czerwonej mgle i takich tam kwiatkach…

    Na koniec dosypmy tonę sztampowych postaci z dykty, tajemniczą gothic lolitę w masce i głównego surowego kartofla, znaczy bohatera, a otrzymamy irytująco nieznośny bigos, niezdatny nawet na komedię pomyłek. Szkoda nerwów.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime