x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Kashimashi ~Girl Meets Girl~: Shoujo wa Shoujo ni Koi o Shita
A
Lucy
9.09.2010 19:49
Mi też się podoba zakończenie. Ja już myślałam, że w 13 odcinku nic się nie zmieni, a tu takie zaskoczenie ! ^^ Śliczne to było, cieszę się że kliknij: ukryte Hazumu została z Tomari. ^^
Osobiście uważam, że to świetny romans! Uwielbiam yuri i shoujo‑ai, więc nie ma nawet najmniejszych obiekcji co od tematyki. To typowo słodki romansik, nie oryginalny, komediowy, w ogole nie dramatyczny, schematyczny, ciepły, zawierający, wyznania miłości i pocałunki, a do tego ze słodziutkim, kawaii happy endem w OVA!! No sugoi, choć wielu się nie zgodzi, ale ja głównie za takie anime to kocham, może ambitne nie są, ale pełne miłości, szczęścia i uśmiechu. I strasznie się cieszę, że Hazumu wybrał JĄ, a nie tamtą głupią wywłokę. Od początku zawzięcie kibicowałem temu parringowi, i popłakałem się ze szczęścia na końcu :D :D :D. A tamta niech spada na drzewo, jak się nie umie docenić tego co los ci w swej łasce zsyła, szczególnie jeśli to miłość. Zaś wybranka bohaterki zawsze ją rozumiała, wspierała, nawet jeśli wymagało to trochę poświęcenia, no i nie była tak egoistyczna jak tamta ****. Long life ten parring, a tamta niech się utopi….pfffffff
Imion nie wymieniam, bo nie chcę spoilerować.
Ah, przypominają mi się moje ulubione happy endowe romanse, jak min. Onegai Teacher….
Właściwie, jako zatwardziały fan kliknij: ukryte Tomari powinienem być zadowolony… ale jednak kliknij: ukryte zwrot o 180 stopni wypadł dziwnie.
Pewnie dlatego że jako zdecydowany hetero obstawiałem że moja ulubiona bohaterka wskoczy pod najbliższy przelatujący statek obcych licząc na zreplikowanie wiadomego efektu w drugą stronę… Cóż.
W każdym razie, oprócz wyjaśnienia okrótnego cliffhangera z serii TV, mamy jeszcze przekrojowy „teledysk” do pełnej wersji openingu.
Dla widza serii TV ten ekstra odcinek to de facto obowiązek ;3
R
Set87
15.01.2007 12:16 Że co?
No to teraz jestem zła. Jak to bez pomysłu? Kaszimaszi kończy się pięknie i romantycznie, a recenzent pisze, „bez pomysłu”. To, co, mieliby poumieraćwszyscy aby recenzent był zadowolony?
W moim odczuciu twórcom zabrakło jakiegoś oryginalnego pomysłu na zakończenie i machnęli mocno sztampową końcówkę, bez żadnego zaskoczenia czy ciekawostki.
Oczywiście, rozumiem, że i taka może się komuś podobać.
fillip75
23.01.2007 13:00 Re: Że co?
Ależ była ta ciekawostka. Oj, była. Porównaj zakończenie z odc. 12 z tym. Przecież to całkiem inne bieguny.
Ja również uważam, że zakończenie było ciekawe i dobre. Bo po prostu adekwatne do serii. Co mieli zrobić? Dramatyczne zakończenie? Śmierć bohaterów? Poświęcenie? Upleść intrygę? Przecież to by w ogóle nie pasowało do charakteru tej serii! A tak jest słodko i romantycznie, no i bohater wybrał jedną, a nie jak w innych trójkątach i haremówkach, żyje z kilkoma. Imo bardzo dobre zakończenie, Grisznak :]
Śliczne to było, cieszę się że kliknij: ukryte Hazumu została z Tomari. ^^
Ukryto spoilery.
Morg
Sugoi, Kawaii, kocham :]
Imion nie wymieniam, bo nie chcę spoilerować.
Ah, przypominają mi się moje ulubione happy endowe romanse, jak min. Onegai Teacher….
Polecam każdemu maniakowi romansów :D :D :P
o_O''
Pewnie dlatego że jako zdecydowany hetero obstawiałem że moja ulubiona bohaterka wskoczy pod najbliższy przelatujący statek obcych licząc na zreplikowanie wiadomego efektu w drugą stronę… Cóż.
W każdym razie, oprócz wyjaśnienia okrótnego cliffhangera z serii TV, mamy jeszcze przekrojowy „teledysk” do pełnej wersji openingu.
Dla widza serii TV ten ekstra odcinek to de facto obowiązek ;3
Że co?
Re: Że co?
Oczywiście, rozumiem, że i taka może się komuś podobać.
Re: Że co?
Re: Że co?