x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Kysz
25.12.2018 11:22 Poprawna seria, której do bycia dobrą zabrakło kilku szczegółów
Akanesasu Shoujo przeszło u nas w sumie bez echa, a trochę niesłusznie. Wyszła z tego całkiem niezła seryjka o alternatywnych światach, z nutką tajemnicy i ciekawymi scenami akcji. Bohaterki były sympatyczne, aczkolwiek troszkę nijakie i chyba tu jest pies pogrzebany. Takie tytuły potrzebują jednak bardziej charyzmatycznych postaci, które zwróciłyby uwagę widzów. A mniemam, że większość z tych, których by one zachęciły, miałaby z tego przyjemny seans. Bo coby o tym nie mówić, Akanesasu Shoujo potrafi zaintrygować i wciągnąć widza. Z drugiej strony finał nie był tak satysfakcjonujący, jakbym chciała. Mimo wszystko spodziewałam się solidniejszego wyjaśnienia tajemnicy kliknij: ukryte zniknięcia braciszka Akane. A tak to wyszło tylko, że w każdym ze światów znikał w tym samym czasie i to ot tak, po prostu. Można gdybać, czy to nie było czasem celowe działanie Zmierzchu, który chciał zwerbować Akane w każdym ze światów, ale to jest teoria grubymi nićmi szyta i nie ma poparcia w scenariuszu serii.
Wizualnie seria jest przeciętna z dobijającym ją brzydkim CGI. Jedyne co ją tu ratuje, to fakt, że komputer wkracza w momencie, gdy bohaterki przyjmują swoją bojową formę. Dzięki temu nie gryzie się to tak bardzo z całą resztą, bowiem te postaci z natury mają się odróżniać od codziennego wyglądu bohaterek, są czymś nadnaturalnym. Coś podobnego dostaliśmy też w przypadku (równie mało znanego) Phantasy Star Online 2 The Animation tylko, że tam chodziło o rzeczywistość wirtualną. W każdym razie dość rzec, że jak nie lubię CGI, tak tu mi aż tak nie przeszkadzało. Jeśli zaś chodzi o muzykę, to na plus chyba tylko opening, rzekłabym, że jeden z lepszych w jesiennym sezonie. Poza tym niektóre kawałki wchodziły w totalnie źle dobranych momentach, co miejscami psuło odbiór danej sceny.
Ogólnie jestem zadowolona z seansu. Nie czułam żadnych dłużyzn, kolejne odcinki oglądałam z zaciekawieniem i w żadnym momencie nie musiałam się do nich zmuszać. Niesatysfakcjonujący finał oraz trochę zbyt mdłe bohaterki sprawiły, że nie dam temu więcej, niż 6/10. Zwłaszcza gdyby bohaterki były ciut ciekawsze, to ocena byłaby wyższa, bo anime naprawdę jest interesujące.
A
I.
19.11.2018 21:51
Byłam już bliska porzucenia, ale po dzisiejszym odcinku dam jeszcze jedną szansę… Może wreszcie coś ruszy w sprawie kliknij: ukryte zaginionego brata.
A
Otak
17.10.2018 13:43 ep 1,2,3
Póki co moimi ulubionymi postaciami są obie Asuki i Chloe. Szacun za brak fan serwisu pomimo że same żeńskie postacie. Całkiem sympatyczne urban fantasy.
Zaczęło się całkiem nieźle nawet. Większych głupot nie wyłapałam, może trochę za mało było zdziwienia u bohaterek, kiedy faktycznie przeniosły się do innego świata. Od biedy można to przypisać niedowierzaniu, ale znowuż rzucenie się do głaskania nieznanych stworzeń nie jest najmądrzejszą rzeczą, którą można zrobić. Podobał mi się za to sam moment przenosin do tego świata – ot, nagle w nim były, bez żadnych fajerwerków, niepotrzebnych udziwnień ani tym podobnych pierdół. Poza tym jest mnóstwo tajemnicy, choć już wiadomo, że zmarły braciszek bohaterki odegra w tym sporą rolę. Nie rusza mnie ten motyw jakoś szczególnie, ale może uda się nie zepsuć tej serii nawet z nim.
O bohaterkach póki co niewiele można powiedzieć. Mamy raczej sztampowy zestaw – ta energiczna, ta niewinna, ta milcząca, ta wyszczekana i ta porządna. Patrząc po endingu każda z nich będzie miała swoją smutną historię, ale może tchną w nie choć trochę życia. Ciekawe, czy każda z nich będzie miała swoje alter ego w tym równoległym świecie (na razie nigdzie ich nie było widać, choć nie wiem kto to na tym drzewie siedział).
Wizualnie było ok, ale bez szału. CGI brzydkie na poziomie, tj. nie wypala oczu, ale jest brzydkie, bo to komputer. Projekty postaci mi się podobają, acz do szczególnie oryginalnych nie należą. Cała reszta to raczej przeciętny standard. Gorzej z muzyką – tak źle wkomponowanej piosenki w scenę akcji dawno nigdzie nie słyszałam. Tak jakby randomowo coś puścili, bo musiało coś lecieć.
Pewnie będę śledzić, chociażby z ciekawości, co tu dalej wymyślą. Nie nastawiam się na żadne cudo, więc może się też nie zwiodę.
Otak
8.10.2018 20:31 Re: Po 1 epku
Za to muzyczka z openingu jest ładna. Animacja walk dynamiczna i płynna. No i spoko tajemniczy klimat. kliknij: ukryte I chyba za wcześnie uśmierciłaś braciszka XD
Otak
8.10.2018 20:45 Re: Po 1 epku
Plusem wg mnie jest też to że zero fan serwisu pomimo tego że mamy same żeńskie protagonistki.
Poprawna seria, której do bycia dobrą zabrakło kilku szczegółów
Wizualnie seria jest przeciętna z dobijającym ją brzydkim CGI. Jedyne co ją tu ratuje, to fakt, że komputer wkracza w momencie, gdy bohaterki przyjmują swoją bojową formę. Dzięki temu nie gryzie się to tak bardzo z całą resztą, bowiem te postaci z natury mają się odróżniać od codziennego wyglądu bohaterek, są czymś nadnaturalnym. Coś podobnego dostaliśmy też w przypadku (równie mało znanego) Phantasy Star Online 2 The Animation tylko, że tam chodziło o rzeczywistość wirtualną. W każdym razie dość rzec, że jak nie lubię CGI, tak tu mi aż tak nie przeszkadzało. Jeśli zaś chodzi o muzykę, to na plus chyba tylko opening, rzekłabym, że jeden z lepszych w jesiennym sezonie. Poza tym niektóre kawałki wchodziły w totalnie źle dobranych momentach, co miejscami psuło odbiór danej sceny.
Ogólnie jestem zadowolona z seansu. Nie czułam żadnych dłużyzn, kolejne odcinki oglądałam z zaciekawieniem i w żadnym momencie nie musiałam się do nich zmuszać. Niesatysfakcjonujący finał oraz trochę zbyt mdłe bohaterki sprawiły, że nie dam temu więcej, niż 6/10. Zwłaszcza gdyby bohaterki były ciut ciekawsze, to ocena byłaby wyższa, bo anime naprawdę jest interesujące.
ep 1,2,3
Po 1 epku
O bohaterkach póki co niewiele można powiedzieć. Mamy raczej sztampowy zestaw – ta energiczna, ta niewinna, ta milcząca, ta wyszczekana i ta porządna. Patrząc po endingu każda z nich będzie miała swoją smutną historię, ale może tchną w nie choć trochę życia. Ciekawe, czy każda z nich będzie miała swoje alter ego w tym równoległym świecie (na razie nigdzie ich nie było widać, choć nie wiem kto to na tym drzewie siedział).
Wizualnie było ok, ale bez szału. CGI brzydkie na poziomie, tj. nie wypala oczu, ale jest brzydkie, bo to komputer. Projekty postaci mi się podobają, acz do szczególnie oryginalnych nie należą. Cała reszta to raczej przeciętny standard. Gorzej z muzyką – tak źle wkomponowanej piosenki w scenę akcji dawno nigdzie nie słyszałam. Tak jakby randomowo coś puścili, bo musiało coś lecieć.
Pewnie będę śledzić, chociażby z ciekawości, co tu dalej wymyślą. Nie nastawiam się na żadne cudo, więc może się też nie zwiodę.
Re: Po 1 epku
Re: Po 1 epku