x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Odnośnie recenzji
Odnośnie recenzji.
Z oceną z recenzji się nie zgadzam, ALE doceniam wysiłek jaki autorka włożyła w napisanie jej. Mi się nie chciało. Żadnemu z entuzjastów się nie chciało. A ona poświęciła na to kilka(naście?) godzin swojego czasu. Jak ktoś czuje potrzebę – zawsze można stworzyć recenzję alternatywną.
Do autorki: Powodzenia w pisaniu! Jakbyśmy się we wszystkim zgadzali, to byłoby nudno :)
Re: Do wszystkich
Re: Do wszystkich
A tak na serio… Data emisji: Styczeń 9, 2019 to Marzec 27, 2019. Dlaczego nikt z fanów serii się nie pofatygował żeby napisać własną recenzję przez ten cały czas?
Mnie osobiście pierwsze seria wymęczyła główna bohaterką na tyle, że drugiej nawet nie oglądałam, całkowicie ją ignorując w sezonie.
Ignorowanie i nie oglądanie = ocena 0 (zero). To znaczy, ze mnie też trzeba „usunąć”? Tak śmieszkuję sobie teraz z twojego komentarza i krytycznych głosów wobec recenzentki, ale to „Kązdy tutaj krytykuje tego recenzenta. Proszę go usunąć.” brzmi jak nawoływanie do linczu.
Naprawdę nic nie mam do recenzentki jako osoby, ale to co wyczynia w ostatnich tygodniach jako opiniotwórca woła o pomstę do nieba i wymaga takich napomnień.
Ta Pani ewidentnie bierze się za ocenianie tytułów które jej wybitnie nie leżą. Już pominę skrajny masochizm, ale po co tą radosną twórczością ma karmić nasze oczy? Piszcie co chcecie, brońcie swoich racji, ale ja tu widzę ewidentnie chęć pokazania się generując kontrowersje, byle o mnie było głośno.
Owa Pani ma ewidentnie alergię do serii gdzie pierwsze skrzypce grają silne, wyraziste charyzmatyczne dziewczyny (Yumeko, Tooru itd.), ale już z seriami o chłopcach nie ma problemu – ocenia je rzetelnie i powinna dlatego przy nich zostać.
Guzik mnie obchodzą przetargi na recenzje, czy też brak zainteresowania ze strony pozostałych recenzentów danym anime. Osoby, które nie trawią danego genre winny mieć zakaz pisania, nawet jeśli to oznacza brak recenzji na stronie. Za kilka tygodni / miesięcy może znajdzie się redaktor, który napisze rzetelny tekst i nie uwłaczy naprawdę dobrym tytułom.
Nie jestem fanem kamena ale przedmówca ma sporo racji
Coraz częściej też niestety w recenzjach przewijają się wątki natury ideologicznej i seria jest krytykowana bo coś jest politycznie niepoprawne.
Re: Nie jestem fanem kamena ale przedmówca ma sporo racji
Wprowadzenie odgórnego zakazu wypowiedzi nigdy nie jest dobrym pomysłem, a serii nie da się „skrzywdzić”, to nie jest istota czująca. „Skrzywdzić” można tylko ego fanów.
Re: Nie jestem fanem kamena ale przedmówca ma sporo racji
Nie wiem jaki jest problem z niektórymi tytułami ale wyraźna tendencja w totalnej chaotyczności ocen i wątpliwych przesłankach ich wystawiania bo komuś nie pasuje gatunek. Stąd jest to tak odbierane jak jest odnierane.
Re: Nie jestem fanem kamena ale przedmówca ma sporo racji
Zwracanie uwagi na gatunek przy ocenie nie jest tak bardzo bezpodstawne, gatunek sugeruje przecież czego możemy się po danym tytule spodziewać i jakimi tropami być może rzuci się nam w twarz. Jeśli jest, powiedzmy – komedia i przykładowy recenzent napisze, że na ekranie działy się niepoważne rzeczy i go to denerwowało, to faktycznie będzie to bez sensu. Jeśli napisze jednak, że przedstawione żarty były paradą żenady i złego smaku, to jak najbardziej ma do tego prawo. Można się z tą opinią nie zgadzać, ale plucie w komentarzach, że ktoś się nie zna i nie powinien pisać o komediach?
A co do oceny liczbowo‑gwiazdkowej, nauczyłam się z obserwacji, że jakakolwiek by nie była, to zawsze znajdzie się ktoś, komu nie będzie ona pasować, bo powody.
Mów szacunek do Tanuki powoli spada do 0.
Jak napisze… no nie wiem coś od czapy, np. recenzje do Natsume Yuujinchou na 1/10 i stwierdzę, że ogólnie napisałem, recenzje tak, żeby miała 1/10, bo mi się źle oglądało, na przymus i było nudno, to też będzie zamieszona?
Re: Mów szacunek do Tanuki powoli spada do 0.
Jak przeczytasz więcej niż ostatni akapit, to się dowiesz co się nie podobało recenzentce. Zarzuty wobec serii są jak najbardziej na miejscu.
Re: Mów szacunek do Tanuki powoli spada do 0.
Wolałbym brak recenzji niż wywody kogoś, kto oglądał na siłę… by móc napisać recenzję.
Przecież to jest skrajny paradoks.
Re: Mów szacunek do Tanuki powoli spada do 0.
Re: Mów szacunek do Tanuki powoli spada do 0.
Re: Mów szacunek do Tanuki powoli spada do 0.
Re: Mów szacunek do Tanuki powoli spada do 0.
Nikomu, tak sądzę, nie przeszkadza fakt, że się autorce nie podobało.
Przeszkadza natomiast fakt oglądania pod przymusem, bo taka recenzja jest wtedy nic niewarta.
To tak jakby homofob oglądał yaoi na siłę, żeby potem pisać recenzję. Jeśli nadal nie rozumiesz tego paradoksu, to prościej się już nie da.
Re: Mów szacunek do Tanuki powoli spada do 0.
Nie ma to jak próba wzmacniania argumentu przesadyzmami. Takie sztuczki mają zazwyczaj odwrotny skutek. Chodzi o to, że bohaterka jej zdaniem jest sztuczna? Czy że nie powinna oglądać drugiej części, skoro pierwsza jej się nie podobała?
Tak czy siak nie widzę niczego złego w oglądaniu czegoś w celu zrecenzowania.
Tak, żebyś zrozumiał: recenzentka podaje stosowne argumenty. Homofob by napisał, że ble, bo zmoderowano.
Re: Mów szacunek do Tanuki powoli spada do 0.
I szanujący się człowiek który jest na jakimś poziomie znajdzie dobre argumenty aby ostatecznie zjechać takie anime które po prostu mu się niepodoba ze względu na tematykę.
Np. powie, że nie porwali go bohaterowie a ich emocje są całkowicie sztuczne. Brak kobiecych kobiet w tytule a postawy męskie są również dziwne itd.
Inna sprawa, że postawa ble zmoderowano. To mocno skrócona wersja która się sprowadzi do tego samego – zaniżonej oceny często niesprawiedliwie.
Jest takie przysłowie.
Jak się chce psa uderzyć to się kij znajdzie.
I tutaj ten przysłowiowy pies miał być uderzony bo recenzentka musiała oglądać coś za karę.
Widać dość wyraźnie jak niektóre recenzje są wypaczane bo trafiają na fanów i fanki całkiem odrębnych gatunków. Kiedyś myślałem, że dobór recenzentów jest wedle jakiegoś klucza a tutaj jest kto pierwszy ten lepszy plus na siłę.
Chyba, że to jest tak specjalnie dla klikalności robione.
Re: Mów szacunek do Tanuki powoli spada do 0.
O ja pierdziu, jak się wasze komentarze (nie wszystkich oczywiście) zabawnie czyta. Wyolbrzymianie jednego zdania, wypowiadanie się bez czytania tekstu, olewanie argumentów z recenzji, przypierdzielania się do niskiej oceny bez nawet próby zrozumienia, że mi po prostu nie podobało, twierdzenie, że krzywdzę serię, że nie podobają mi się kobiety z silnymi osobowościami, za to wielbię chłopców i mężczyzn w każdym wydaniu, dlatego jedne anime krytykuję, inne nie… o czymś zapomniałam? Ja nawet nie wiem, jak na to wszystko odpowiedzieć, znaczy wiem, ale gdy się już szykuję do odpowiedzi, aż chce mi się śmiać, że muszę się tłumaczyć często z oczywistych rzeczy. Bo że dane anime może zrecenzować nie tylko jego fan/fan gatunku to oczywiste. Bo że ocena ogólna może być zupełnie inna od cząstkowych – zgadza się (łatwo wyszukać sobie na tanuki inne takie tytuły). Że recenzent nie zgadza się z innymi userami? Coś niepodobnego! A gdybym oceniła, np., na 8/10, kto mi zapewni, że wtedy nie zdenerwowałabym widzów, którzy uważają anime za szajs?
Macie ból wiadomo czego i choćbym cokolwiek napisała, i tak wiecie swoje. Zawsze znajdzie się powód do narzekania, kiedy recenzja/ocena nie leży. Że niby napisałam tekst dla klikalności portalu? A wy waszymi komentarzami co robicie? Gdyby to jeszcze były sensowne komentarze, ale nie…
Nigdy nie napisałam recenzji, będąc do serii uprzedzona, albo dla żartu, z zemsty, z przymusu. Piszę, gdy mam ochotę i gdy potrafię coś zrecenzować (nie umiałabym np. ładnie zargumentować, dlaczego podobało mi się Sarazanmai) – akurat przy obydwu sezonach Kakegurui było nad czym się rozwodzić. Oceniam na podstawie swoich i tylko swoich wrażeń, zawsze jednak szczerze. Tyle. Dziękuję. Zrozumiecie – fajnie. Nie zrozumiecie – przykro mi.
Re: Mów szacunek do Tanuki powoli spada do 0.
Re: Mów szacunek do Tanuki powoli spada do 0.
Aż w sumie sam mam ochotę napisać jakieś mocno krytyczne recenzje na temat paru tytułów.
Re: Mów szacunek do Tanuki powoli spada do 0.
No ale prościej napisać, że niemądre czytelniki mają „ból”.
Może to jeden z powodów, dla których mało kto już tutaj zagląda (sądząc po historycznym liczniku wyświetleń).
Zastanawia mnie jednak ocena końcowa anime – 2/10. Po przyjrzeniu się jednak bliżej, można zauważyć poszczególne oceny – postaci 3/10, grafika 8/10, fabuła 3/10, muzyka 6/10.
Tutaj pojawia się moje pytanie – jakim cudem przy takich składowych ocena końcowa może być niższa niż same składowe? Będę wdzięczny, jeżeli ktoś mógłby mi to wyjaśnić.
I tak, wiem że ocena końcowa nie jest liczona na podstawie średniej ze składowych automatycznie i recenzent sam na wystawia ocenę ostateczną. Po prostu chcę wiedzieć jaka logika chowa się za oceną recenzentki.
Pisząc tekst z takim nastawieniem, autorka się ośmiesza.
A gdybym był złośliwy, to bym dodał, jak brak wątków homoseksualnych wpłynął na ocenę końcową.
1. Jeśli ktoś wystawia ogólną ocenę – 1, jest zmuszony w tej sytuacji w każdej składowej wpisać to samo. Co jest bez sensu.
2. Jest trochę rzeczy, które się nie mieszczą jakkolwiek w tanukowy podział jak chociażby reżyserka.
3. Zazwyczaj oprawa audiowizualna nie ma aż takiego znaczenia, jeśli wszystko inne kuleje.
4. Czasem pojedynczo wszystko może się wydawać okej, ale razem pasuje jak pięść do nosa, i np. nudzi.
5. Subiektywizm. Prosty temat, ale rzeka, bo ludzie toną w odmętach swojego ego.
6. Liczby. Szkoły nas przyzwyczajają, ale ten system oceny jest prymitywny i o niczym poza ogólną tendencją nie może świadczyć. W związku z czym w większości przypadków nie działa. Przykładowo spróbuj podać składową dla postaci, gdy masz jednego świetnie napisanego głównego bohatera, a reszta jest beznadziejna jak z typowej haremówki. 5? 6? 7? I tak nie przedstawisz nawet tak minimalnego opisu oceną, bo z drugiej strony to się odczyta jako przeciętne postacie.
Dobry system do zapisania, że anime się Tobie podobało bądź nie, słaby dla recenzji. Nie ma żadnego zastosowania, ale o tym już kiedyś pisałem i nie mam zamiaru robić tego drugi raz.
Nie. Recenzent może uznać, że powiedzmy fabuła jest dla niego najważniejsza, dać 10/10, reszcie dać 1/10 i nadal wystawić ocenę 10/10. Tak samo może działać w drugą stronę i tak samo z każdą inną oceną. Ale jeżeli recenzentka wystawia oceny cząstkowe powyżej 1/10, to znaczy, że coś jej się podobało i nawet jeżeli w 99% skupi się na powiedzmy fabule, to nadal ocena 3/10 jest tą najniższą, a nie 1/10. To jest zaprzeczanie samemu sobie.
Mam nadzieję, że zrozumiesz mój tok myślenia, bo inaczej chyba nie umiem tego przedstawić.
Krótki komentarz do recenzji Kakegurui XX
Re: Krótki komentarz do recenzji Kakegurui XX
Odpowiedź na komentarz użytkownika Orzibezlogowania
Re: Krótki komentarz do recenzji Kakegurui XX
Grę aktorską oceniam pod muzyką (ogólnie biorę tu trzy elementy: piosenki przewodnie, muzykę w tle i właśnie pracę seiyuu). Po recenzjach innych osób wydaje mi się, że raczej większość tak robi.
O tym, że ocena końcowa nie jest średnią z ocen cząstkowych zauważył mój poprzednik, na resztę komentarza nie czuję więc sensu odpowiadać (bo że oceniam serie na podstawie swoich wrażeń, a nie wrażeń tłumu, powinno być oczywiste…).
Re: Krótki komentarz do recenzji Kakegurui XX
To, czego nie da się zawrzeć w ocenach, opisuję w tekście. Ponadto tekst jest zawsze ważniejszy niż oceny, które mi powiewają.
No ale 2/10 to jednak srogo, bo sama oprawa wizualna stawia serię dużo wyżej w hierarchii średniaków.
Re: Krótki komentarz do recenzji Kakegurui XX
Choć oczywiście z tym „opisanie w tekście tego, czego nie da się zawrzeć w ocenach” masz rację. Bo gdzie np. zmieścić reżyserię?
Wiem, że srogo, no ale już pierwszą część oceniłam nisko, a skoro drugą oglądało mi się jeszcze gorzej, no to…
Odpowiedź na komentarz użytkownika Ancietejka
Wracając do oceny, wcale nie czepiam się tego, że oceniasz anime na podstawie swoich wrażeń i odczuć. Tak powinno być, ale mam pretensje o to (a nawet to nie są pretensje tylko zauważenie faktu), że dwójka nijak się ma do tego co piszesz w tekście. Albo inaczej, pasuje do cząstkowych (jako tako) z których za to nie wynika końcowa, więc ogólnie rzecz biorąc, ocena 2 nie pasuje do tekstu.
Slova też napisał ciekawą rzecz, jemu oceny liczbowe powiewają. I to jest myślenie okej, ale jakby ich nie dawał to by było przynajmniej konsekwentnie, a nie jest. Jeśli ktoś uważa, że oceny liczbowe są mu zbędne, proszę ich w ogóle nie zamieszać i dawać sam tekst. Po co wprowadzać w błąd potencjalnego odbiorcę?
Konkluzja taka. Po co w ogóle w tym serwisie jakiekolwiek oceny liczbowe skoro recenzenci twierdzą (nie wszyscy – nie chcę wrzucać każdego do jednego wora), że wcale tekst nie musi do nich pasować, a innym nawet one zwisają? I proszę mi nie pisać, że pomagają osobom odwiedzającym stronę ocenić na pierwszy rzut oka co jest dobre, a co nie, ponieważ w taki sposób większość osób szuka tytułów do obejrzenia, bo na to odpowiedź jest kilka linijek wyżej. Przez to, całe zestawienie tytułów tutaj jest niemiarodajne, bo nikt nie będzie chciał obejrzeć (przynajmniej większość) tytułu, który dostał srogie 2, które niekoniecznie ma się do tego co faktycznie widać lub pisze w tekście o danej serii. Subiektywnie może się nie podobać recenzentowi, ale wypada, że jak już coś pisze to zgodnie z tym co przedstawia w liczbach, które mają znaczenie ogólnie, biorąc pod uwagę wszystkie serie na serwisie i to gdzie seria się znajdzie po takiej ocenie, na dnie.
A i żeby nie było. Ja tego tytułu nie oglądałem. :D Piszę na podstawie tekstu recenzji i ocen liczbowych, nic poza tym.
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ancietejka
Odpowiedź na komentarz użytkownika Slova
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Slova
Najzdrowiej dla własnych nerwów jest chyba czytanie recenzji ulubionych recenzentów, którzy oceniają według bliskich nam zasad. U mnie to w miarę działa, tylko Slova mi się wymyka z tej reguły, bo jego teksty po prostu lubię czytać.
Netflix tak bardzo
No ale sezon był fun, ciekawe czy pojawi się kiedyś S3.
Chyba się poczeka na Netflixa
Już jeden łoś niżej obejrzał z tym googlem translatorem, tak że uważać.
1
Re: 1
DW tej bajce akurat dialogi mają znaczenie.