Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Yakusoku no Neverland

  • Avatar
    A
    anmael 29.04.2023 18:38
    9/10 Rewelacja, dużo dobrego thrillera i..... hmmm no właśnie???
    Pozornie wyglądająca produkcja, która szybko wprowadza w wartką rozgrywkę między…(bez spoilerowania:).

    Świetna fabuła, przepełniona lękiem i grozą. Bardzo świetne uwagi co do dzieci i ich wychowania (niektórym rodzicom naprawdę przydały by się w prawdziwym życiu – pędzę z przykładem
    ...wychowywanie dziecka w strachu blokuje mózg i jego rozwój”)
     – niby banalne a duża część społeczeństwa nie potrafi bez tego aspektu wychować własne dzieci.

    Kontynuując komentarz, świetne zwroty akcji powodują że widz naprawdę nie może się odkleić od oglądania i cały czas wmawia sobie że jeszcze tylko jeden odcinek i wyłączam – hahahahaha.

    Świetnie dobrane pierwszoplanowe postacie, niby przewidywalne charaktery a jednak potrafią nieraz zaskoczyć i skleić fabułę aby trzymała w napięciu.

    Graficznie produkcja, bardzo przyjemna dla oka, nie przerysowana bez zbędnych wodotrysków efekciarskich, które mogły by odwracać uwagę od całej atmosfery panującej w „domu”.

    Efekty muzyczne mogły być ciut bardziej podkręcone, tak żeby jeszcze bardziej zaostrzyć strach i adrenalinę u widza (co nie oznacza że było słabo).
    Opening i ending nie za bardzo przykuły moją uwagę tak więc nie wypowiadam się, gdyż to tylko uwaga co do mojego gustu muzycznego.

    Komentarz napisany trochę na okrętkę bez szczegółów, gdyż nie chce nikomu psuć dobrej produkcji, ujawniając jakiekolwiek szczegóły.

    Jeżeli ktoś lubi tego klimaty, oglądać nie pytać !!!! 12 odcinków wchodzi bez mrugania powiekami :)

  • Avatar
    A
    Baronowa Znaks 13.06.2021 17:58
    Podobne dzieło?
    Jakby kogoś interesowało… Kazuo Ishiguro – Nie opuszczaj mnie. Po opisach w internecie wnioskuję, że zamysł fabularny wydaje się bardzo, bardzo podobny, tyle że zamiast dzieci, są nastolatkowie bodajże w internacie w świecie stylizowanym na Anglię XX. wieku, hodowani, by zostać dawcami narządów. Też jest jedna kobieta, która sprawuje nad nimi pieczę. Dzieciaki naturalnie również pozostają w niewiedzy, co do swojego przeznaczenia.
    Może zbieżność pomysłów albo celowa inspiracja…?
    • Avatar
      tamakara 13.06.2021 19:57
      Re: Podobne dzieło?
      „w świecie stylizowanym na Anglię XX. wieku”
      To może znaczyć tyle rzeczy, że właściwie nic nie mówi :D ale jeżeli miałaby to być inspiracja, to chyba tylko na zawiązanie fabuły.
      • Avatar
        Baronowa Znaks 13.06.2021 21:20
        Re: Podobne dzieło?
        Zacytuję LC zatem:
        Ekskluzywna szkoła z internatem – w sercu angielskiej prowincji – w której uczniowie są zachęcani do rozwijania zdolności artystycznych i kreatywności, zakochują się, nawiązują przyjaźnie. Mogłaby być wymarzonym miejscem dla młodych ludzi, gdyby nie to, że nie wolno im jej opuszczać, a strzępki informacji, jakie z czasem do nich docierają, zaczynają się składać na przerażającą prawdę. I choć nie ma tu miejsca na bunt, dwójka bohaterów, Kathy i Tommy, liczy na to, że miłość pozwoli odwrócić los, który od początku był im pisany.

        No brzmi dosyć znajomo w kontekście tego anime… ;)
        • Avatar
          Baronowa Znaks 13.06.2021 21:22
          Re: Podobne dzieło?
          No i oni byli hodowani też na jakiś dawców narządów. Kiedy czytałam mangę i oglądałam tę produkcję, wydawało mi się to oryginalnym pomysłem, ale teraz…
        • Avatar
          Baronowa Znaks 13.06.2021 21:23
          Re: Podobne dzieło?
          Jeśli kogoś interesuje temat, to polecam poczytać recenzje albo bardziej rozbudowane opisy na filmwebie/lubinyczytac, bo jest więcej cech wspólnych. Skrótowo wrzuciłam newsa
          • Avatar
            tamakara 13.06.2021 21:52
            Re: Podobne dzieło?
            Taa, poszłam tam i zdążyłam przeczytać, ale chodziło mi o coś innego ;) nie ważne.
            Książki nie czytałam, więc trudno tu o prawdziwe porównanie, ale jeśli  kliknij: ukryte  to nie dopatrywałabym się plagiatu :D
            • Avatar
              tamakara 13.06.2021 21:54
              Re: Podobne dzieło?
              Bosz, jaki głupi błąd ortograficzny popełniłam _­‑___ edytuj* edytuj*
            • Avatar
              Baronowa Znaks 14.06.2021 14:01
              Re: Podobne dzieło?
              Nie jestem pewna, jak rozwija się fabuła powieści – wrócę może do wątku, kiedy już przeczytam książkę. Wydaje mi się, że bohaterowie też zamierzają uciec ze szkoły „w świat” i możliwe, że będzie za nimi jakaś pogoń. Plagiat? Nie, raczej to nie zarzut. Stawiałabym na podobny pomysł albo inspirację. Możliwe, że koncepcja nie jest tak świeża, jak wydawało mi się wcześniej. Nim natrafiłam na informacje o książce noblisty, sądziłam, że manga, anime mają oryginalne zawiązanie akcji. Cóż, podobny przykład, chociaż odwrócony, dotyczy chociażby Igrzysk Śmierci i Royal Battle. Wynik pewnych trendów, podobnego sposobu myślenia…

              Nie wiem, jak kończy się Yakusoku, bo fabuła przestała mnie interesować po  kliknij: ukryte . Chyba zniechęciłam się motywami genialnych dzieci. Osobowość postaci mnie nie przekonywała, gdzieś uleciał ze mnie zapał w trakcie czytania (bo zapoznawałam się z mangowym pierwowzorem).

              Jeśli ktoś chciałby mi zaspoilerować, jak to wszystko dalej „idzie” w Yakusoku, to chętnie poczytam.

              PS Nie taki straszny błąd ;) Każdemu się może zdarzyć.
            • Avatar
              xx 14.06.2021 16:47
              Re: Podobne dzieło?
               kliknij: ukryte 

              Ogólnie pomijając motyw „ludzi hodowlanych”, podobieństw jest całkiem mało. Bohaterowie nie są genialnymi dziećmi, tylko całkiem zwyczajnymi. Ich los nie jest przed nimi ukrywany, tylko powoli im przekazywany, tak żeby łatwiej było im go zaakceptować (obecnie zwrot akcji jest dosyć znany, ale w pierwotnym zamierzeniu to stopniowe przekazywanie informacji miało dotyczyć też czytelnika). Dzieci nie poddaje się testom na inteligencję (kultywuje się za to talenty artystyczne), nie ma też wyraźnego podziału na gorsze i lepsze, większość umiera w podobnym wieku. Nikomu nawet do głowy nie przychodzi obalanie systemu. I tak dalej, i tak dalej.

              A książkę nawet polecam, całkiem mi się podobała :D Ale na spektakularne ucieczki albo mentalne potyczki nie ma co się nastawiać, to bardzo spokojna i przygnębiająca historia.
              • Avatar
                Baronowa Znaks 11.07.2021 20:13
                Re: Podobne dzieło?
                Przeoczyłam ten komentarz. Dzięki za opis. A mogę zapytać, dlaczego akurat talenty artystyczne są kultywowane w tej powieści?
                • Avatar
                  xx 11.07.2021 20:48
                  Re: Podobne dzieło?
                  Na wszelki wypadek wkładam w spojler.

                   kliknij: ukryte 
                  • Avatar
                    Baronowa Znaks 11.07.2021 21:10
                    Re: Podobne dzieło?
                    Ciekawe. Dzięki.
  • Avatar
    A
    kircia 2.02.2021 22:08
    Ależ to było...
    Wow, ależ to było…

    ...nijakie.

    Nie wiem czego się spodziewałam, ale na pewno czegoś „bardziej” niż to co zobaczyłam.
    Trochę w tym rozczarowaniu mojej winy, bo z jakiegoś powodu ubzdurałam sobie, że to chociaż w 1/5 będzie coś w rodzaju tego szajsu który Johan Liebert odstawiał w sierocińcu (Monster). A to było coś zupełnie innego.

    Z postaciami mam problem. Norman i Ray są ok, zwłaszcza ten drugi zyskał trochę mojej sympatii. Emma zaś… jest po prostu postacią strasznie słabą. Rozczarowanko. Tragedia.
    Niby jest charyzmatyczna ale mnie nie przekonała. Twórcy w słowa innych postaci wkładali nam opisy cudownej Emmy, że jest taka i siaka, i my też musimy w to uwierzyć. Generalnie wszyscy troje byli wycięci jak z jakiegoś szablonu i niczym nie zaskakiwali.

    Najlepszą i faktycznie ciekawą postacią jest póki co Isabella. Ale o tym też w zasadzie mogłam się przekonać dopiero w ostatnim odcinku. I dopiero na koniec ta historia zrobiła się dla mnie na tyle ciekawa, że chyba spróbuję też obejrzeć drugi sezon. Gdyby nie te ostatnie 20 minut, raczej bym się nie skusiła. Dlatego że nie obchodzi mnie zbytnio czy  kliknij: ukryte  ¯\_(ツ)_/¯

    Na horror to było zdecydowanie za mało straszne. Na coś psychologicznego to zabrakło tam owej psychologii. Na miano dramatu najbardziej zasługuje charakter Emmy.

    Generalnie nie sama historia mnie nie urzekła, a raczej reżyseria. Gdybym miała na coś zrzucić winę, to na reżyserię właśnie. Było tam kilka naprawdę mocnych momentów, ale jak dla mnie nie zostały dostatecznie mocno wyeksponowane i zamiast zrobić „BUM!” zrobiły "...pyk…” i gdzieś zmieszały się z resztą danego odcinka. Straszliwa szkoda.
    Muzyka też pod to podchodzi, bo że dobry był tylko jeden utwór to jedno, ale tam po prostu notorycznie była podkładana niewłaściwa muzyka w niewłaściwych momentach. Przeszkadzała, nic więcej. Ogółem cały czas brakowało mi „tego klimatu”.
    Jeszcze na dokładkę kreska jest brzydka.

    Wiem jak to wszystko brzmi, ale nie uważam, że było to złe. Było całkiem dobre, ale mogło być dużo, dużo lepsze. Ciekawa tematyka i poważne problemy, a tyle się tam wkradło naiwności i nierealistycznych scen jak z dobranocek Disneya.
    Swoją drogą dziw, że ktoś ich wcześniej nie podsłuchał jak darli się w ciemnym i cichym sierocińcu analizując swój chytry plan…

    I na koniec niech mi ktoś powie, że Norman nie jest wzorowany na tych dzieciach z Fantastic Children.
    • Avatar
      Sworrow 5.09.2021 01:58
      Re: Ależ to było...
      Zgadzam się z tą recenzją. Właśnie skończyłem drugi sezon. Obejrzałem całą serie z okrutnej satysfakcji jak nie powinno się robić anime.
  • Avatar
    A
    Holly2002 16.06.2020 10:31
    8/10
    Bardzo wciągające. Obejrzałam całe za jednym zamachem. Na duże uznanie zasługuje animacja i ruchy kamery, w pewnych momentach wyglądało to nawet jak w prawdziwym filmie aktorskim. Anime spełnia swoje zadanie jako horror, a przynajmniej na początku, bo mam wrażenie, że później klimat trochę się rozluźnia. Do tego świat wykreowany jest interesujący i wzbudza ciekawość. Bohaterów da się lubić, a przynajmniej nie są tak irytujący. Pomimo, że bardzo przyjemnie mi się to oglądało to występują wady. Uważam, że dzieci są zdecydowanie zbyt inteligentne.  kliknij: ukryte . Dzięki takiemu zabiegowi fabuła szybciej płynęła, ale mimo wszystko jest to dziwne jakie zdolności mają jedenasolatki albo przedszkolaki. Jedną z największych wad jest też ta zdolność „domyślania się” planów czy ukrywanych sekretów wszystkich bohaterów. Wystarczyło, że ktoś na kogoś spojrzy i już wie, że ta osoba kłamie.  kliknij: ukryte  Pojawia aię też parę nielogicznych sytuacji  kliknij: ukryte  Anime jest naprawdę bardzo dobrze zrobione i widać jest pomysł na ciekawą fabułę i dobrze poprowadzoną intrygę. Jednak mam wrażenie, że te nielogiczne zachowania i sytuacje są dosyć dużą wadą, która przez cały seans mi przeszkadzała. Dlatego też, daje 8/10 (a nie 9/10) za pomysł i emocje towarzyszące podczas oglądania.
    • Avatar
      Serene 16.06.2020 13:20
      Re: 8/10
      Na duże uznanie zasługuje animacja i ruchy kamery, w pewnych momentach wyglądało to nawet jak w prawdziwym filmie aktorskim.


      O to to, zapomniałam o tym wcześniej napisać. Ale bardzo dobrą robotę robią ruchy i kąt padania kamery. Zwłaszcza w tych momentach, kiedy bohaterowie coś potajemnie planują, a jest to pokazane z perspektywy kamery schowanej gdzieś np. za szafą, obserwującej ich z pewnej odległości i z różnych stron. Za każdym razem daje to wrażenie, że dzieci są przez kogoś obserwowane, śledzone, podsłuchiwane itd., pokazuje, że nigdzie nie mogą być bezpieczne. Naprawdę świetnie buduje to klimat i napięcie!
    • Avatar
      Marta001 31.07.2020 23:04
      Re: 8/10
      Dopiero obejrzałam i podbijam opinię, gdyż serial niesamowicie mnie wciągnął i musiałam obejrzeć wszystkie odcinki na raz.
      Dawno już nie oglądałam takiej historii, która aż tak mnie przerazi swoim rozwinięciem. W anime świeci pogodne słońce, a ja cały czas miałam wrażenie, że coś z krzaka wyskoczy.

      Co do powyższych uwag:
      - to shounen, bohaterowie musieli być dziećmi a ich inteligencja była niezbędna do tego, by jakoś ta akcja szła do przodu. Mnie osobiście nierzadko ujęli – szczególnie wyprzedzaniem wielu, wielu faktów.

      I teraz opinię co do Izabelii oraz tego, skąd wiedziała:

       kliknij: ukryte 

      Ogólnie uważam, że akcja trzyma poziom i fakt, że nie byłam pewna, jak się to wszystko potoczy – ogromny plus. Dawno nie oglądałam niczego podobnego, co by mnie zaskakiwało odcinek po odcinku. 9/10! I czekam na drugi sezon.

      PS.  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Gość 10.01.2021 17:10
      Re: 8/10
      Nie musiała sprawdzać radaru,  kliknij: ukryte (dlatego nie było to nie logicznie, a można było odnieść wrażenie, że coś ukrywa). Co do ukrywania innych sekretów:  kliknij: ukryte  A znaleziona maskotka tylko zbudziła słuszne podejrzenia więc miała powody podejrzewać Dona, o jakieś działania, ale nie na tyle aby od razu sprawdzać czy jej coś buchnął. Isabella wywierała wrażenie sondowania najstarszych dzieci i najwięcej podejrzeń kierowała do Emmy, a nawet raczej była pewna, że ona już wie, po tym jak Emma zareagowała na jej widok zaraz po tym zdarzeniu.
  • Avatar
    A
    Serene 6.06.2020 12:32
    Po obejrzeniu całości
    Dobra seria, spełniająca założenia gatunkowe, choć nic wielce wybitnego w tym dla mnie nie było.

    Grafika i muzyka mocno przeciętne.

    Nie udało mi się niestety zapałać szczególną sympatią do któregoś z głównych bohaterów (choć niewiele zabrakło w przypadku Raya, bo jego poczynania i perypetie były interesujące). Przeszkadzał mi ten brak realizmu emocji u Normana w określonych momentach, o czym pisałam już wcześniej. Fakt, że była to ostatecznie tylko  kliknij: ukryte , ale no nierealistycznie to przedstawili.

    Bardzo dobrze zbudowano postać antagonistki. kliknij: ukryte nie musiała robić wiele, a i tak budziła strach i niepokój (zwłaszcza swoim głosem, aparycją i mimiką twarzy).

    Na wielki plus fabuła, tempo rozwoju wydarzeń i poznawania nowych faktów oraz planowanie strategii przez bohaterów i stawianie ich przed trudnymi wyborami.

    I za to naciągane 8. Na pewno sięgnę po drugą serię. Liczę, że poziom nie spadnie, a będzie tylko wzrastał.
  • Avatar
    A
    Serene 4.06.2020 02:16
    Yakusoku no Neverland po 1 odcinku
    Spokój, opanowanie i wyraz twarzy jednego z protagonistów (tego w białych włosach) na koniec odcinka (w sierocińcu, już po odkryciu wiadomo czego) – totalnie nierealistyczne, wręcz niemożliwe. Dla kogoś może to pierdoła, ale według mnie mnie bardzo ważny jest realizm emocji, zwłaszcza w tego typu seriach. Mam nadzieję, że to tak jednorazowo…
  • Avatar
    A
    Sakakibara 11.05.2020 19:04
    Poza myśl... Anime, co nawet tajemnicę wyklucza!
    „Yakusoku no Neverland” jest tak specyficznym, tak dobrym, i tak mocno wyjątkowym anime, że trudno jest mi znaleźć coś podobnego do tego czym ono jest – do tego absolutu, jako czegoś aż tak wyrafinowanego! Mangi, jako pierwowzoru dla serialu, nie czytałem; nie wiem przykładowo jak wygląda świat poza murami ,,sierocińców” a. k. a. ,,fabryk”, i czy scala się on z analizami i wyobrażeniami młodziaków: Emmy, Normana, Raya i innych z ,,placówki ukochanej Mamy”. Bo jakby nie patrzeć rzeczywistość z ich punktu widzenia, ba, wiele aspektów poznania Wszechświata wręcz, mieści się w granicach obszaru Sierocińca – głównego miejsca akcji pierwszej serii odcinków serialu. To, co jest poza nim, i czy w ogóle jest to coś ,,normalnego”, a nie symulowanego, to klasyczne już spekulowanie. Zobaczymy, co drugi sezon „Yakusoku no Neverland” w portretowaniu materii ajemnicy pokaże. I oby jego premiera miała miejsce już niedługo!
  • Avatar
    A
    Turbotrup 9.04.2020 18:26
    Trochę zbyt przegadane, niektóre utwory muzyczne są tandetne, w pierwszej połowie zbyt dużo oczywistych „jump scare'ów”, ale poza tym daje radę i ma dobrze przeprowadzony, choć całkiem typowy, jak dla Anime, rozwój postaci. Kilka ostatnich odcinków naprawdę mnie wciągnęło pod względem emocjonalnym, jak i samej akcji.

    NIE jest to jakieś super wyjątkowe dzieło, ale wybija się na tle przeciętniaków.

    Słyszałem, że Manga dalej powstaje, co mnie trochę martwi, bo nie chciałbym, żeby podzieliło to los podobny do „Prison Break”.
    • Avatar
      ryuu 10.04.2020 08:50
      los podobny do „Prison Break”.

      Już dawno podzieliła ten los
  • Avatar
    A
    Windir 21.08.2019 18:56
    9-/10
    Mimo uczulenia na bardzo młodych głównych bohaterów nie mogłem się oderwać.

    Minusy:
    - Główni bohaterowie to dzieci  kliknij: ukryte . Jak na dzieci za dużo potrafią, mają zbyt rozległą wiedzę. Nie kupuje tego.
    - Cała intryga trochę leży przez  kliknij: ukryte .
    - Trochę za mało reakcji ze strony „tych złych”.  kliknij: ukryte 
    - Siostra. Ciężko traktować postać serio. Chodzi o zachowanie na ekranie jak i motywacje. Strasznie to przerysowane w porównaniu do sensownego planu dzieciaków. No i zakończenie dla tej postaci dziwne.

    Plusy:
    + Kapitalne tempo, nawet jak akcja na chwilę zwalnia to co odcinek na koniec cliffhanger/wielki zwrot akcji i nie ma bata żeby nie odpalić następnego.
    + Świetny pomysł na świat.
    + Więcej myślenia i planowania niż akcji.
    + Sporo dorosłych emocji i decyzji, może nawet zbyt dużo na takich bohaterów. W sumie to trójka dzieciaków na ekranie myśli więcej niż wielu dorosłych bohaterów z innych serii przez kilka sezonów ;)
    + Granie na emocjach przez kontrast na ekranie. Z jednej strony  kliknij: ukryte . Rewelacja.
    + Phil.

    Czekam na drugi sezon!
    • Avatar
      GLASS 21.08.2019 21:22
      Re: 9-/10
      Jak na dzieci za dużo potrafią, mają zbyt rozległą wiedzę. Nie kupuje tego.

      Trochę o to w tym chodzi – główna trójka to geniusze, są wyjątkowe na tle całej grupy sierot.  kliknij: ukryte  Poza tym spędzanie całego czasu tylko w jednym miejscu trochę niejako wymusza np. dużo czytania – głównie z nudów i szukania innej rozrywki niż berek :P
  • Avatar
    A
    Kaczka 23.06.2019 10:39
    chyba tylko ja mam mieszane odczucia
    Wczoraj obejrzałam ostatni odcinek i jestem w szoku, że wszyscy tylko tak wychwalają to anime. Nie chcę powiedzieć, że jest złe, ale nie widzę w nim żadnego geniuszu. Najlepszą sceną całej serii według mnie było  kliknij: ukryte  Po tym już chyba ani razu nie zabiło mi szybciej serce.
    Może to tylko mój problem, bo wolę akcję niż gadaninę. Nie spodziewałam się, że to jest anime nie tyle o ucieczce, a o planowaniu ucieczki. Przez moment byłam naprawdę zagubiona, bo myślałam że chociaż w ostatnim odcinku dowiemy się jakiejś „prawdy” o tym świecie, bo  kliknij: ukryte  Nie wiedziałam, że szykuje się drugi sezon i miałam ochotę tak obniżyć ocenę za niewyjaśnienie niczego, ale to akurat ja byłam w błędzie.

    Jeśli chodzi o ucieczkę, to była ona dla mnie zabawna w swoim braku realizmu. Ja wiem, że to tylko anime i wiele faktów można nagiąć, ale  kliknij: ukryte 
    Główni bohaterowie też nie byli jacyś wyjątkowo udani. Emma irytowała mnie niezmiernie. Norman był teoretycznie w porządku, ale był zdecydowanie zbyt mądry jak na jedenastolatka, tak samo zresztą jak Ray, ale on koniec końców okazał się być dla mnie najciekawszy, bo widziałam, że przeszedł jakąś przemianę. No i przez to, że  kliknij: ukryte 

    Z mojego wywodu wychodzi na to, że anime mi się nie podobało, ale to też nie do końca prawda. Potrafiło trzymać w napięciu, w końcu wysiedziałam te 12 odcinków by dowiedzieć się, czy ta ucieczka dojdzie do skutku. No i na pewno wezmę się za kolejny sezon, w którym być może dowiemy się więcej o świecie, a to mnie właśnie ciekawi najbardziej. Ale po tym co słyszałam o tej serii, spodziewałam się czegoś o wiele lepszego i może właśnie przez to się zawiodłam.
    • Avatar
      PaSaT 29.07.2019 23:30
      Re: chyba tylko ja mam mieszane odczucia
      Nie, nie tylko ty. Ode mnie ten tytuł dostał 5/10.
      Wytrwałem do końca serii tylko dlatego, że miało być super, świetnie, klimatycznie… Ale się nie doczekałem tego „super”. Super to jest „Blue Gender”, które właśnie skończyłem oglądać, a nie ta wydmuszka. Może manga jest lepsza, ale tym anime się srogo zawiodłem.
  • Avatar
    R
    Kamen 28.05.2019 11:58
    anegdota
    Tak mi się przypomniała recenzja Królika, więc przytoczę:

    Za tekst na akceptowalnym poziomie dostaje się zestaw porad od zawodowych redaktorek, więc z tą bezinteresownością bym nie przesadzał.


    I w tym zestawie nie było nic o unikaniu spoilerów w pierwszym zdaniu?
  • Avatar
    A
    Tomik 22.05.2019 20:27
    Pierwsze zdanie recenzji i spoiler. Ja się dowiedziałem w tym samym momencie w którym bohaterowie. Może było w oficjalnym zwiastunie i opisie. Jednak coś takiego nie powinno się zdarzyć w recenzji.
    • Avatar
      kev 22.05.2019 21:04
      No niezły strzał w stopę. Dobrze, że jestem już po seansie. Takie spojlery to dla wrogów.
    • Avatar
      Tablis 22.05.2019 21:53
      To główna oś fabuły, wyjaśniona w pierwszym odcinku, nie popadajmy w absurd… Zgodnie z tą linią rozumowania, to recenzując ekranizacje LoTR nie można wspomnieć, że Pierścień został stworzony przez Saurona i trzeba go zniszczyć w Orodruinie.
      • Avatar
        Tomik 22.05.2019 23:21
        Mylisz się. W LoTR okoliczność stworzenia pierścieni to informacja świata przedstawionego. Natomiast w YnN jest to zwrot akcji. W drugim akapicie recenzji jest jeszcze więcej spoilerów i nie tylko z pierwszego odcinka. Siłą tego tytułu są zwroty akcji i ujawnienie każdego z nich do psucie seansu przyszłego.
        • Avatar
          Tablis 23.05.2019 12:32
          W obu przypadkach jest to informacja o świecie przedstawionym. W obu przypadkach bohaterowie, a wraz nimi odbiorca, dowiadują się o tym niespodziewanym dla nich fakcie we wstępie, zmienia to diametralnie ich sytuację i ta nowa sytuacja jest główną częścią fabuły. Demony są ważne jako część klimatu i powód działań bohaterów, ale sedno tej serii to późniejsze planowanie ucieczki i związane z nią rozgrywki umysłowe.

          Trzeba gdzieś postawić barierę, co można zdradzić, żeby wyjaśnić o co chodzi w danej produkcji. Ten sam portal prowdzi bloga z zajawkami, w których pierwsze 3 odcinki są omawione ze szczegółami. Podtrzymuję stanowisko, że czepianie się ujawnienia faktów z pierwszego odcinka zahacza o komedię, szczególnie kilka tygodni po zakończeniu serii i od osób, które widziały ją wcześniej, więc tylko sobie teoretyzują, że gdyby jej nie widziały, to by im to zepsuło pierwszych 20 minut seansu.
          • Avatar
            Mroczny Precel 23.05.2019 16:22
            To zaskoczenie jest bardzo emocjonalnym momentem i buduje ciekawość wobec reszty opowieści poprzez to w jaki sposób jest zaserwowane. Jeżeli mistrzowsko poprowadzona scena z mangi/anime jest zastąpiona zdaniem streszczenia na Tanuki, odbiorca nie odczuje takich samych emocji jak osoby, które detali fabuły wcześniej nie znały. Po prostu nie będą się bawić równie dobrze. Dlatego ta sytuacja jest wyjątkowa.
          • Avatar
            X 24.05.2019 14:45
            .
            W recenzji tomu 1 Yakusoku No Neverland autorka powstrzymała się od zdradzenia tego szczegółu, a i tak napisała dobry tekst. Można? Można.
            • Avatar
              kev 24.05.2019 20:44
              Re: .
              Można, ale po co… Lepiej walnąć spoiler w pierwszym zdaniu. Żenua.
    • Avatar
      Weiter 22.05.2019 23:22
      Chodzi ci o ogryzek? Owszem powinni darować sobie te demony i po prostu zostawić ucieczka z sierocińca, ale nie jest to też jakiś mega spoiler..
      • Avatar
        kev 23.05.2019 08:45
        Nie jest to mega spoiler? Czy ja wiem. Przecież jest to fakt, który całkowicie zmienia wizerunek świata. Bajka zaczyna się od zwykłego sierocińca, potem się okazuje, że przypuszczalnie demony rządzą światem…

        Tablis, zatem spoiler jest w porządku, jeśli jest to pierwszy odcinek, tak? Anidb i mal mogło powstrzymać się od spoilerów i zarazem napisać spójny opis.
        • Avatar
          Thor Odinson 25.05.2019 21:45
          Trudno się nie spodziewać, że jak bajka jest o zwykłym sierocincu i jeszcze ma w tytule „Obiecaną Nibylandię”, to że prędzej czy później coś tu się posypie…
          • Avatar
            kev 27.05.2019 18:45
            Tak, ale dzięki „recenzji” nie musisz się nawet nad tym zastanawiać, ponieważ jej autor cię wyręczył, pisząc spoiler w pierwszym zdaniu. Cóż za dobry chłopiec.
    • Avatar
      Mel 25.05.2019 09:46
      Zwykle nie mam nic do spoilerów, szczególnie z pierwszych odcinków, ale w przypadku Neverlanda zwyczajnie nie wypada nic zdradzać, bo to manga polegająca na tajemnicach.
    • Avatar
      kato 25.05.2019 13:31
      Nic nowego na tanuki.

      Jak ja zgłosiłem perfidnego spojlera w recenzji. To nie dość że mnie autorka recenzji zwyzywała to jeszcze stwierdziła, że bajka już stara (no, parę miesięcy od ostatniego odcinka to bardzo stara) to wtedy można walnąć spojlera, bo kto miał zobaczyć ten pewnie zobaczył XD
      Chyba miesiąc się wykłócałem o usunięcie tego z recenzji. W końcu dała się pani przekonać, ale w zamian ja wyleciałem z banem, żem śmiał podważyć taki wielki autorytet XD

      Podobnie jest z komentarzami. Spojler w co drugim komentarzy, a nie ma nawet opcji raportowania tego.
      Oczywiście moderacja i inni nie mają czasu dla plebsu takiego jak my i każde PW pewnie zlewane ciepłym moczem, bo spojlery wiszą do dziś.

      Polecam w ogóle zrezygnować z tej strony na rzecz jakieś, gdzie moderacja i inni mają chociaż odrobinę rigczu.
      • Avatar
        tamakara 25.05.2019 22:22
        Ten tanuk taki niedobry, ale jednak zawsze się tu wraca, żeby ponarzekać jaki to on jest niedobry. A ta tajemnicza, „jakaś” strona, może podasz namiary?
        • Avatar
          Kamen 27.05.2019 08:29
          No chyba nie zawsze. Ruch na stronie leci łeb na szyję.
          • Avatar
            tamakara 27.05.2019 10:25
            To prawda lol i wcale nie twierdzę, że tanuk jest jedynym słusznym miejscem w sieci, albo, że nie mógłby działać lepiej, ale zauważ, że część odwiedzających próbuje tu realizować jakieś swoje prywatne wendety i/albo zwyczajnie histeryzują.
            A poza tym serio jestem ciekawa, gdzie się teraz otaki bawią. Wszystkie na malu? Trudno mi w to uwierzyć.
            • Avatar
              Kamen 27.05.2019 12:38
              A poza tym serio jestem ciekawa, gdzie się teraz otaki bawią.

              Discord wchłonął wszystkie fandomy (growe i animowe).
              Niektóre kanały z anime mają po kilka tysięcy użytkowników.
              Resztki zostały się na reddicie i MAL­‑u.
  • Avatar
    A
    Weiter 28.03.2019 23:52
    Lina # urwisko
    Może mi wyjaśnić ktoś, jak ta lina zadziałała?
     kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Tablis 8.04.2019 21:35
      Re: Lina # urwisko
      Tarcie to niedoceniana siła.
      • Avatar
        xMorpheusX 15.01.2020 00:33
        Re: Lina # urwisko
        Potwierdzam
  • Avatar
    A
    Patka 28.03.2019 23:18
    Po ostatnim odcinku jestem rozbita emocjonalnie. Kurde, ale to było dobre! Cały sezon był dobry, ba, genialny. Powinnam coś konstruktywnego napisać, ale obecnie mi brak słów, tak jestem zachwycona. Może jutro.
    Trzy tylko kwestie z ostatniego epizodu:
    - ostatnie sceny z mamą i jej postawa – majstersztyk (na marginesie – przepięknie wyglądała w rozpuszczonych włosach)
    - postawa Phila,  kliknij: ukryte  – kolejny majstersztyk
    - strasznie mi się zrobiło smutno przy scenie  kliknij: ukryte ; pojawił się ledwo na minutę czy dwie, a ja już go polubiłam; no i jego uśmiech skojarzył mi się z uśmiechem Normana, ale to pewnie czysty przypadek. Fajno by było, gdyby się później okazało, że jednak żyje (na wiki jego status jest nieznany) i by pojawił się, oczywiście jako dorosły, w którymś momencie. No ale to tylko moje marzenie, a znający mangę wiedzą najlepiej, jak jest.

    9/10 Nie wyobrażam sobie dać mniej. Obok Dororo i Kagui anime sezonu, zdecydowanie wybijające się ponad przeciętność.
  • Avatar
    A
    blob 28.03.2019 23:13
    Spodziewałem się że pod koniec będzie jakiś  kliknij: ukryte , ale o tym nie pomyślałem. No cóż, seria spoko, zwykle nie lubię anime o dzieciach geniuszach (wydaje mi się, że łatwo w takowych popaść w pułapkę niewiarygodności). Ale klimat,muzyka, grafika no i wykonanie powodują, że jest to jedna z ciekawszych pozycji tego sezonu.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 28.03.2019 22:01
    Ostatni odcinek bardzo mi się podobał, zwłaszcza motyw z matką – szkoda, że reszta już niekoniecznie była tak mocna poza kilkoma wyjątkami.

    6/10.

    //No i będziemy mieli drugi sezon w 2020.
    • Avatar
      Zachajv 29.03.2019 02:08
      Jeśli to jest dla ciebie anime na 6, a takie coś jak black bullet na 8 to jedyne co mogę powiedzieć to, że masz bardzo dziwny gust.
      • Avatar
        Nikodemsky 29.03.2019 02:27
        5 lat temu miałem inne standardy(co zresztą widać po moim komentarzu, który świeżo wtedy pisałem po obejrzeniu tej bajki), na dzień dzisiejszy na pewno byłaby to mniejsza ocena ale zwyczajnie nie chce mi się tego poprawiać.
    • Avatar
      Naija1 8.04.2019 20:52
      Popieram, podwyższyłam ocenę ze względu na ostatni odcinek, który był najbardziej interesującym ze wszystkich. Nie było źle, ale być może kolejny sezon będzie jeszcze lepszy.
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 27.03.2019 12:38
    Yakusoku no Neverland po 11 odcinku
    O jacież nie pier… Dobrze, że nie czytam mangi. :D Chwała mej decyzji!
  • Avatar
    A
    Kamen 22.03.2019 08:20
    11
    Nie no, odcinek klasa. W życiu bym się nie spodziewał takiego twistu.
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 15.03.2019 00:59
    Yakusoku no Neverland po 10 odcinku
    xD

    No więc tak, Norman żyje, a raczej nie można stwierdzić jego śmierci, gdyż jej po prostu nie zobaczyliśmy. A tajemnicze poczekanie w pokoju obok mówi samo za siebie, że coś tu śmierdzi. Dlatego nawet spoiler z takiej strony jak MAL, że Norman wciąż żyje tak naprawdę spoilerem być nie może, bo po samym tym odcinku widz posiada wiedzę, że szansa na śmierć/przeżycie Normana to na tą chwilę ni mniej ni więcej niż 50%, więc biorąc pod uwagę matematyczne prawdopodobieństwo i po prostu fakty widziane, nie można stwierdzić śmierci jednego z protagonistów tytułu. Takie przeświadczenie mogą mieć tylko i wyłącznie pozostałe postacie serii (a raczej te, które znają tajemnicę) i to tyle w tej kwestii.

    Reszta odcinka bez wątpienia przygnębiająca, ale to raczej fakt, tak samo jak poprzednie moje zdanie, więc nie zabłysnąłem żadną wiedzą w tej materii.

    Tak czy siak, znowu niezłe zakończenie odcinka i na dodatek ta ala creepy twarz Emmy, aż zachęca do odpalenia kolejnego odcinka z marszu, dlatego szkoda, że jeszcze go nie ma (taki urok oglądania na bieżąco). I mimo wszystko mnie takie zakończenie zaskoczyło, wiedziałem, że prędzej czy później muszą stamtąd spieprzyć czy raczej nie poddawać się do samego końca nie zważając na okoliczności i obecną sytuację, ale mimo wszystko liczyłem na dłuższą załamkę po „dostarczeniu Normana” (wiadomo, w świecie przedstawionym minął ponad miesiąc, ale dla nas to 5 minut :D, więc autor tytułu się wybroni, zabieg niefajny i często praktykowany, ale potrzebny aby historia szła naprzód bez zbędnych przedłużeń i momentów nużących) i to realną, a nie udawanie. Mangi nie czytam, nie czytałem i nie zamierzam, dlatego też czekam na dalszy rozwój wypadków i mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie ujrzymy spektakularne (tzn. racjonalne/przemyślane) wywindowanie z farmy.
    • Avatar
      Venedi 26.03.2019 15:51
      Re: Yakusoku no Neverland po 10 odcinku
      (a raczej te, które znają tajemnicę)


       kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Patka 14.03.2019 23:05
    odcinek 10
    Ech, bardzo przygnębiający odcinek – mimo że sobie zaspoilerowałam mangę i wiem, że – spoiler do mangi! –  kliknij: ukryte , to i tak czułam smutek podczas oglądania. Muzyka świetnie oddała klimat, zwłaszcza w drugiej połowie epizodu.
    Kurde, a najgorsze, że zostały tylko dwa odcinki. Drugi sezon musi być!
  • Avatar
    A
    Weiter 8.03.2019 17:28
    Słaba adaptacja.
    Nie wiem nawet czego to wina. Po prostu nie czuje tego anime.
    Ścieżka dźwiękowa jakaś jest, ale jej nie ma. Ani jednego konkretnego kawałku, który bym spamiętał. Dopasowanie dźwięków względem wydarzeń też jakieś takie nijakie.

    Do żadnego bohatera nie odczuwam sympatii, no może minimalnie do normana. Są postaciami raczej mało interesującymi, a wydarzenia które się odbywają nie dają im za wiele do popisu. Opisałbym główną obsadę w 3 słowach.

    Mądry, cwany, dobroduszna. Reszta nie dostała odpowiednio dużo czasu, by coś konkretnego o nich mówić. No może główna antagonistka, która w moim odczuciu ma plot armor.

    Sytuacja w której  kliknij: ukryte  to powinno być „wow”, a było „mech”. To w kaguy'i potrafią lepiej nakreślić i z potęgować daną sytuacje niż w tej serii..

    Tak jakby chcieli ekranizować 100% pierwowzoru kompletnie nie dając nic od siebie.

    Eh marudzę, na chwilę obecną to takie 6,5/10 :|

    • Avatar
      Kamen 8.03.2019 21:27
      Re: Słaba adaptacja.
      To w kaguy'i

      *Kagui

      Wiem, że deklinacja tego imienia sprawia trudności, ale bez przesady.
  • Avatar
    A
    Kamen 8.03.2019 02:43
    9
    Ta bajka chyba nie słyszała o grawitacji.
    Wspinaczka na mur to jakaś patola.
    • Avatar
      MrParumiV18 9.03.2019 14:47
      Yakusoku no Neverland po 9 odcinku - odpowiedź
      Nie chcę cię za bardzo urazić, ale pomimo grawitacji w realnym świecie da się tak wbiec na mur, oczywiście nie w linii prostej, tak na łebka, ale pod kątem owszem. Nie pamiętam czy w serii podawali wysokość muru, ale takie 3/4 metry na luzie się da, a z liną to chyba nawet więcej, ale tego pewien nie jestem, bo dziwnie jej użyto w anime. W parkourze tego typu sytuacje często występują i myślę, że łatwo znajdziesz podobne sceny w necie. Natomiast w tej scenie bardziej gryzą dwa fakty. Pierwszy to złe zaanimowanie wbiegnięcia na ten mur, dlatego to wygląda tak gównianie, zły kąt kamery i tyle, a po drugie to sam wiek i aspekty fizyczne Normana, nie starczyło by mu siły aby tak zrobić, jeszcze w takim wieku, chociaż z drugiej strony nie podali w anime jakie dokładne parametry fizyczne posiadają, a jest on wysportowany, to kto wie…
      • Avatar
        Honotu 11.03.2019 23:09
        Re: Yakusoku no Neverland po 9 odcinku - odpowiedź
        No i pod kątem on właśnie wbiegał w mandze na ten mur. Było to narysowane tak, że miało to sens. Natomiast tutaj ta scena wygląda słabo. Albo mieli problemy z animacją, albo kogoś faktycznie poniosło.
        • Avatar
          Kamen 11.03.2019 23:13
          Re: Yakusoku no Neverland po 9 odcinku - odpowiedź
          Ale czy w mandze wyjaśnili sposób, w jaki on zszedł z tego muru? Bo to dalej nie ma sensu.
          • Avatar
            Honotu 12.03.2019 08:42
            Re: Yakusoku no Neverland po 9 odcinku - odpowiedź
            Nie, nie wyjaśniali, ale myślę, że to kwestia drugorzędna. Istotną dla historii sprawą była wspinaczka, rekonesans, powrót Normana, oraz powód podjęcia takiej decyzji.

      • Avatar
        Kamen 11.03.2019 23:15
        Re: Yakusoku no Neverland po 9 odcinku - odpowiedź
        Spoko, spoko, ja jestem z tego rocznika, gdzie ludzie w internetach się nie obrażali o byle co.

        Po prostu to wydało mi się niesamowicie durne, ale po wyedukowaniu się już wiem, że to faktycznie jest jako tako możliwe. Sęk w tym, że nie tak, jak to narysowali w anime (manga miała inaczej). No i dalej pozostaje kwestia zejścia z muru…
        • Avatar
          MrParumiV18 12.03.2019 01:43
          Re: Yakusoku no Neverland po 9 odcinku - odpowiedź
          Fakt, zejścia nie pokazali, więc jedyne co to mogę iść drogą dedukcji. Teoretycznie by się dało zejść. Ja wysokości muru nadal nie znam, więc myślę, że sam zeskok powinien wystarczyć, ale wraca znowu kwestia sprawności fizycznej tych dzieciaków, wiemy, że dobrze biegają, więc nogi silne teoretycznie również mają (nie czuję kiedy rymuję ;P), ale to raczej za mało informacji. Natomiast drugim sposobem (i to bardziej prawdopodobnym) wydaje się lina, którą przywiązał do drzewa po wejściu na nie. Jeśli odpowiednio by ją naciągnął stojąc na murze i zeskoczył to raczej spokojnie by wylądował (jak samolocik lądujący na pasie). Klucz to odległość drzewa od muru (cz też drzewa od punktu trzymania liny przez Normana), wysokość zawiązania liny i sama jej długość po naciągnięciu. Podziękuję, ale wyliczeń matematycznych robić mi się nie chce. :D To działa na podobnej zasadzie jak dawne zabawy na wsiach, przywiązanie liny do konara, obwiązanie się końcem i zeskok w niższe partie terenu tzw. bujanie. :D Czyli reasumując, serii nie bronię, ale myślę, że zeskoczyć spokojnie się da. ;)
          • Avatar
            MrParumiV18 12.03.2019 01:49
            Re: Yakusoku no Neverland po 9 odcinku - odpowiedź
            Zapomniałem dodać jednej rzeczy. Jeśli przywiązał linę na wysokości poziomu muru i odległość od drzewa do muru (do normana) jest podobna do wysokości przywiązania (czyli też wysokości muru – idąc tą teorią) to w 100% da się zeskoczyć bezpiecznie, jak linowa huśtawka. ;)
        • Avatar
          MrParumiV18 12.03.2019 01:55
          Re: Yakusoku no Neverland po 9 odcinku - odpowiedź
          Koniec…. i to raczej mój… Wiedziałem, że coś mi nie pasowało pisząc te komentarze… Dlatego obejrzałem jeszcze raz. On… tj. Norman… wypuścił tą linę podczas łapania się muru… Nie wiem co mi się ubzdurało, ale daję se coś uciąć, że za pierwszym razem jak oglądałem to wydawało mi się, że trzyma dalej…
          Biję się w pierś i przepraszam, że zająłem niepotrzebnie czas. Teoria była dobra, gdyby linę dalej przy sobie miał, więc pozostała tylko i wyłącznie pierwsza, czyli według mnie wtedy mniej prawdopodobna, prosty zeskok i amortyzacja nogami przy zderzeniu z podłożem. Sorki i do następnego.
  • Avatar
    A
    Kamen 28.02.2019 23:18
    regres
    Z odcinka na odcinek coraz mniej mi się to podoba. Dzisiejszy odcinek w dodatku sporo namieszał w fabule i nawet nie wiem, jak oni chcą to dalej pociągnąć.
    • Avatar
      Kamen 1.03.2019 08:54
      Re: regres
      Może rozwinę – ta akcja skończyła się nieproporcjonalnie szybko do tego, jak długo przygotowywano ten motyw.

      Przeszkadza mi też coś, na co nie znam polskiego odpowiednika, ale zagraniczni mają takie słowo „padding”.

      No bo przykładowo — po co w ogóle wprowadzono siostrę Krone? Poświęcono jej sporo czasu, a do fabuły w sumie nic wielkiego nie wniosła.
      • Avatar
        Weiter 1.03.2019 10:13
        Re: regres
        Nie miałeś na myśli czasem "pacing"?

        Jak nic nie wniosła? Była po prostu elementem historii. Dla naszych bohaterów kolejną przeszkodą z którą musieli sobie poradzić, a z której mogli wyciągnąć jakieś informacje/wnioski.
        • Avatar
          Kamen 1.03.2019 11:25
          Re: regres
          Mogłem to trochę bardziej jednoznacznie napisać. „Padding” tyczy się tego niżej (siostra Krone).

          No właśnie, czy była? W rozwoju postaci nie miała praktycznie żadnego udziału. W samej historii mocno szczątkowy. Zasadniczo nie dowiedzieliśmy się niczego, czego wcześniej nie byłoby wiadomo/nie podejrzewano. Urywki z jej życia też były dziwnie zrobione, bo postać nie miała na tyle dramatycznego tła, żeby mogło to nieść jakiś charakter emocjonalny. A z punktu widzenia historii nadal to niewiele zmieniło (przecież wiadome było, że w jakiś sposób ją szkolili).

          O to właśnie chodzi w tym „padowaniu” – dodajesz niepotrzebne elementy, żeby sztucznie wydłużyć historię. To tak jak w książkach czasem masz przydługaśne opisy, które wydają się zbędne. Taki przerost formy nad treścią.
          • Avatar
            Patka 1.03.2019 12:48
            Re: regres
            Skąd pewność, że Krone była zbędna i nic nie wniosła? Poczytałam sobie trochę spoilerów na jej temat i widzę, że przynajmniej raz jej działanie miało wpływ (czy raczej będzie miało) na akcję –  kliknij: ukryte . Po prostu na razie nie jest to widoczne. Już nie mówiąc o jej przeszłości, której też zapewne twórcy poświęcą trochę miejsca w anime (i nie, nie chodzi o te slajdy z ósmego odcinka).
            No i jak napisał Weiter – Krone to element historii. Wiele takich „elementów” można spotkać w animcach czy w ogóle w serialach/filmach.
  • Avatar
    A
    Mercy 16.02.2019 02:16
    Oficjalnie się zakochałam
    Od razu zaznaczę, że nie miałam jeszcze do czynienia z mangą YNN. Obejrzałam natomiast 6 dostępnych odcinków i jestem zafascynowana. Bardzo polubiłam głównych bohaterów <3 Naprawdę, może jestem infantylna, ale po prostu już tak mam, że przypadają mi do gustu takie energiczne i pełne miłości do innych postacie, które potrafią postawić dobro drugiej osoby nad własne – właśnie takie jak Emma. Równocześnie uwielbiam bohaterów potrafiących główkować i mających tę przysłowiową głowę na karku.
    Chociaż nie mogłam się oderwać już od 1. odcinka (ta kreska jest cudowna!), to oficjalnie stwierdziłam, że zakochałam się w tej produkcji dopiero po odcinku 4.

    Tak bardzo cieszę się, że główni bohaterowie są mądrzy! Faktycznie, brzmi to głupio, ale z całym szacunkiem – nie zawsze ma się takie szczęście, że bohater w pewnym momencie naprawdę nie okazuje się być wyłącznie bezmyślnym workiem z piękną buźką.

    Według mnie całokształt YNN wskazuje na to, że nie ma tu najprostszych rozwiązań (już na poczatku dowiadujemy się, że sierociniec jest zupełnie czymś innym niż myślimy, praca Mamy­‑opiekunki tak samo).
    Zauważyłam, że do 4 odcinka w epizodach zostały zostawione poszlaki do tego, kto jest tym tak zwanym „zdrajcą”.
    Ale do rzeczy.
    Kiedy do mnie dotarło, kim jest „zdrajca”, zaczęłam się strasznie bać, że teraz będzie 5 odcinków szukania, po czym okaże się „Oh! To naprawdę Ty?!” i cała fabuła stanie się przez to słaba :/ No bo co innego powiedzieć, jeśli ci tzw. „geniusze” nie odkryją przez pół anime kto jest kim?

    Właśnie dlatego tak mile się zaskoczyłam, kiedy 3­‑4 minuty po moim odkryciu  kliknij: ukryte  :D a moje podejrzenia okazały się strzałem w dziesiątkę. Naprawdę oficjalnie od tego momentu się zakochałam!
    Wreszcie anime, w którym trzeba się nagłówkować i nie wszystko jest takie, jakim się wydaje ♡ Aż przypomniało mi się dochodzenie zdrajcy w Rokka no Yuusha  kliknij: ukryte  Może oba anime zostawiają trochę do życzenia, ale samo wyłapywanie małych wskazówek było świetną zabawą jak dla mnie.


    A może jestem tylko dzieckiem i widzę poszlaki tam gdzie ich nie ma?
    Tak czy siak, na ten moment bardzo polecam wszystkim, którzy poszukują czegoś nieszablonowego i trzymającego w napięciu :)

    PS. Czy tylko mnie denerwuje, kiedy nasza grupka bohaterów ważne strategicznie tematy omawia tak głośno i w tak widocznych miejscach? Geez, co się stało z tymi mądrymi głowami? Jak się krzyczy po nocy w kuchni to nic dziwnego, że ktoś to może usłyszeć xd
  • Avatar
    A
    Saarverok 8.02.2019 02:57
    5
    Odcinek spoko, widać, że twórcy fajnie balansują między „kluczowością” postaci. Natomiast ze względu na cliffhangery praktycznie w każdym odcinku zastanawiam się, czy nie darować sobie teraz i łyknąć wszystko na raz. Bo tempo odcinka było dosyć nietypowe i w zasadzie podejrzewam, że na takiej dusznej atmosferze niepokoju będzie oparta większość serii. A tak to bardzo zmęczyło mnie to przegadanie.
  • Avatar
    A
    Patka 31.01.2019 21:58
    Na końcówkę czwartego odcinka mam jeden komentarz – ło cholewa! (napisałabym dosadniej, ale z wiadomego powodu nie mogę)

    Za tydzień pewnie wszystko się wyjaśni i okaże nieporozumieniem, choć byłoby ciekawie,  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    A
    Eshaze 17.01.2019 19:55
    Odcinek 2
    Jest dobrze, ale jakoś nie czuć intensywności niektórych scen. kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Saarverok 17.01.2019 23:03
      Re: Odcinek 2
      Ja mam czasami takie odczucia, ale jak zna się mangę i ogląda adaptację to jest to naturalne. Ja nie czytałem i w sumie ta scena średnio mnie ruszyła, ale sam klimat grozy tego miejsca jest powalający i bawię się świetnie.
      • Avatar
        Eshaze 19.01.2019 00:43
        Re: Odcinek 2
        W sumie może i masz rację, ale aż sprawdziłem i okazało się, że ominęli praktycznie jeden rozdział, który służył podbudowie pojawienia się  kliknij: ukryte  Nie jest to jakoś bardzo ważne dla fabuły, no ale jednak szkoda.
  • Avatar
    A
    Saarverok 13.01.2019 22:49
    Trochę się obawiałem, że mnie to nie weźmie, bo jakoś nie lubię umieszczania dzieci w anime, prowadzi to do infantylnych zachowań albo przedramatyzowania i stworzenia „superdziecka”. Ale póki co jestem mile zaskoczony. Mam tylko nadzieję, że nie przerodzi się to w gore i rzeź niewiniątek. Czas pokaże.
  • Avatar
    A
    -Puzzle 11.01.2019 14:10
    Drobny problem
    Odcinek udany na początek, ale przeszkadza mi to bardzo typowe zagranie fabularne – czemu miły sierociniec nigdy nie może być po prostu miłym sierocińcem?
    • Avatar
      Zachajv 11.01.2019 17:13
      Re: Drobny problem
      Większego czepiania się chyba nie da się znaleźć..
      • Avatar
        Kamen 11.01.2019 18:30
        Re: Drobny problem
        Czy ja wiem? Strasznie generyczne to.
    • Avatar
      Weiter 11.01.2019 19:21
      Re: Drobny problem
      Bo wtedy w tagach miałbyś slice of life i tytułem byś się nie zainteresował..

      Czego oczekujesz? Miły sierociniec atakowany przez obcych? Sierociniec i słodkie dziewczęta robiące słodkie rzeczy?

      Tak została zbudowana historia, sierociniec jest „miły”, natomiast spoglądając głębiej rozgrywa się zupełnie inna gra.
    • Avatar
      Alt_TruIsta 12.01.2019 00:28
      Re: Drobny problem
      czemu miły sierociniec nigdy nie może być po prostu miłym sierocińcem?
      Ależ ten sierociniec jest przecież takim miłym, pełnym zabaw miejscem dla tych dzieci.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Koogie 11.01.2019 13:37
    1 odcinek
    Wygląda solidnie, troszkę mroczniejszy klimat plus dzieciaki i ładnie animowane. Na ten moment mi wystarczy
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 10.01.2019 16:18
    Jest na pewno intrygujące, a tyle mi wystarczy po pierwszym odcinku. Ludzie zachwalają materiał źródłowy, więc mam wysokie oczekiwania.

    Technicznie nie widzę powodów do narzekań, jest kilka fajnych postaci i premise zdaje się być jak najbardziej ok(nawet jeśli okaże się być w pewnym momencie edgy, to nie będę miał nic przeciwko).

    No i ciekawi mnie bardzo postać opiekunki.
  • Avatar
    A
    Kamen 10.01.2019 02:45
    Fajny początek. Czekam na więcej.
    Tylko ten opening taki meh. Jak nie UVERworld.
  • Avatar
    A
    Tassadar 9.01.2019 23:26
    Pierwszy odcinek świetnie wyreżyserowany i rozplanowany (pomijając nudności jakie dopadły mnie przy ujęciu przesuwanym wzdłuż muru, tu CG nie wyszło najlepiej), ale gdybym miał oceniać jak na razie, to anime wydaje się dość oczywiste. Ciekaw jestem, w jakim kierunku to pójdzie. Liczę na coś klimatycznego i inteligentnego, a nie mocno młodzieżowego na fali Igrzysk Śmierci i tego typu kina. Ostateczne jeśli poziom się utrzyma, to obroni się nawet słabszą historią i będzie z pewnością jednym z lepszych anime sezonu.
    • Avatar
      Zachajv 10.01.2019 01:18
      Czytam mangę, nie musisz się obawiać o historie bo jest genialnie prowadzona, będzie klimatycznie, inteligentnie i cholernie emocjonująco.
  • Avatar
    A
    Patka 9.01.2019 22:03
    pierwszy odcinek
    Ja pierdziu, ale to było genialne! Oglądałam niemal cały odcinek ze ściśniętym sercem, nie mogąc oderwać wzroku od ekranu jeszcze długo po zakończeniu. Twórcy świetnie połączyli sielski nastrój dziecięcych zabaw z atmosferą niepokoju (ta muzyka!  kliknij: ukryte  Naprawdę jestem pod wrażeniem.
    Taki tylko mały drobiazg, nie wiem, jak to nazwać, bo to żadna uwaga czy coś złego – jakoś na razie nie potrafię widzieć w Emmie dziewczyny, nawet jak pokazana jest jej cała sylwetka. Ale pewnie później się przyzwyczaję.
    Może obecny sezon nie będzie taki zły, jak myślałam. Na razie poznałam trzy świetnie – nie, wspaniale – zapowiadające się serie. Oby każda z nich do końca utrzymała swój poziom (a jak jeszcze trafią się z dwa inne bardzo dobre tytuły, już w ogóle będzie super).
  • Avatar
    A
    GLASS 9.01.2019 19:31
    Brak narracji (która była w mandze) wyszedł tej adaptacji na dobre – atmosfera jest przez to dużo lepsza i jeszcze bardziej mroczna, wręcz „duszna”, jeśli można to tak określić.  kliknij: ukryte  Liczę na udaną adaptację :)
  • Avatar
    A
    Eshaze 9.01.2019 19:01
    Świetnie zaadaptowany pierwszy odcinek. Oj, oby tego nie zepsuli, bo manga jest świetna.