x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Jak dla mnie to anime było kompletną porażką. Wystawiłem mu ocenę 2/10 tylko i wyłącznie za bardzo ładny i melodyjny opening oraz umiejscowienie akcji w realnym(?) świecie i historycznych(?) czasach. Natomiast liczba wad jest tak duża,że wymienię tylko te najbardziej widoczne: kliknij: ukryte -piątka najbardziej stereotypowych kawaii girls latająca(sic!)cesarskim okrętem wojennym i wygrywająca wojnę za żołnierzy -główny wróg(Rasputin‑tak,to nie pomyłka…)oraz jego harem dysponujący demonicznymi mocami -brak wyrazistych postaci(ze wszystkich polubiłem tylko płk Date, ale zginął już, zdaje się w drugim odcinku,więc…) -za dużo fanserwisu i majtkowych scen ( tu myślę głównie o scenach z udziałem niejakiej Momen) -główny bohater zakochany w (a jakżeby inaczej…)Rosjance, oraz wygłaszający monologi na temat piękna Rosji(!) i bezsensu prowadzenia wojen(miałem szczerą nadzieję,że w anime pojawi się ktoś z Kempeitai, kto rozstrzelałby go za obniżanie morale żołnierzy i niepatriotyczne poglądy;) -ukochana głównego protagonisty była wciśnięta do fabuły na siłę, a jej zachowanie przypominało Nyu z „Elfen Lied”(z tym że w „Elfie” było to w pewien sposób uzasadnione fabularnie; tutaj wręcz przeciwnie‑ten wątek był absolutnie zbędny Wymienione tu wady to zaledwie wierzchołek góry lodowej.Absolutnie nie polecam, a wręcz odradzam oglądanie tego czegoś. Czas przeznaczony na to anime można spożytkować dużo lepiej. Jedynymi, którym mogę polecić tą serię są ci, którzy uważają takie anime jak „School days” czy „Elfen Lied” za gnioty. Gwarantuję,że te „gnioty” w zestawieniu z tym „arcydziełem” są głębokie niczym wiersze Rimbaud i Boudelaire'a. Reasumując:trzymać się z daleka od tego anime. PS:A myślałem, że najgorszym anime jakim obejrzałem jest „Alexander Senki”. Teraz już wiem, że się myliłem…
Odnosząc się do tego, co napisano w recenzji – Makarow był w stopniu wiceadmirała i był nominalnym dowódcą I Eskadry Oceanu Spokojnego, „duszą” obrony Port Artur od strony lądowej był zaś gen. Kondratienko.
A
Speed1111
12.01.2010 21:52 Raimuiro Senkitan
Świetne anime coś z humorem i to w stylu jakim akurat lubię. Oby więcej takich serii :)
No oczywiście, Rosja przegrała wojnę z Japonią bo Rasputin miał zbyt mały harem __^__
Nie daję jedynki, mimo koszmarnej animacji i generalnej kiczowatości, tylko dlatego że całość była tak skrajnie głupia i jednocześnie sprośna, że co rusz dostawałem ostrych ataków śmiechawki…
Oooh boy.
A
Kelly
12.02.2007 14:13 głupie?
Głupie? Owszem, ale momentami nawet zabawne. Być może zabawne w bezsensowny sposób, jednak zdarzało mi się usmiechać ogladając tą serię, więc po prostu co gorsze momenty przewijałem.
A
Mati
11.02.2007 17:29 Milusie
Fajne to anime można się pośmiać. Chciałem się oderwać od sztywniackich anime i się dzięki temu wspaniałemu tytułowi oderwałem. A tak propos to wiecie, że oficjalnie II Wojna Światowa między Japonią, a Rosją jeszcze się nie skończyła? Japończycy kłócą się o 4 maleńkie wysepki bowiem Rosja nie chce im ich oddać (znajdują się na nich jakieś cmentarze o ile dobrze pamiętam – miejsca pamięci). Mój prof. często lata do Japonii i opowiadał nam na wykładach ;)
Japończycy kłócą się o 4 maleńkie wysepki bowiem Rosja nie chce im ich oddać (znajdują się na nich jakieś cmentarze o ile dobrze pamiętam – miejsca pamięci).
Jeśli tak to naprawdę zaprezentował, to twój 'profesor' jest ewidentnie albo zbyt oderwany od rzeczywistości żeby coś wiedzieć, albo jest ehm, niezbyt rozgarnięty… tym dziwniejsze jeśli bywał w Japonii.
Kuryle takie maleńkie nie są. Chodzi o jedne z najbogatszych łowisk w okolicach, kontrolę nad strategicznie ważnym obszarem morskim, są też niezwykle cenne surowce (piryty, siarka, rozmaite rudy polimetaliczne, w tym manganu i tytanu), a z punktu widzenia geostrategicznego – o kontrolę nad wyjściem na Pacyfik z morza Ochockiego.
Na Kurylach jest jedna z największych baz rosyjskiej floty Pacyfiku, ta sama z której korzystała przedtem Marynarka Imperialna, i z której wyruszyła grupa operacyjna która zaatakowała i spustoszyła Pearl Harbor.
Po wysiedleniu Japończyków – problemem jest też czysto napływowa 'sowiecka' ludność, łącznie około 30 tysięcy (mieszanina teoretycznie rdzennych Ainu z Sachalinu, Rosjan, Białorusinów, Tatarów, Ukraińców).
...
kliknij: ukryte -piątka najbardziej stereotypowych kawaii girls latająca(sic!)cesarskim okrętem wojennym i wygrywająca wojnę za żołnierzy
-główny wróg(Rasputin‑tak,to nie pomyłka…)oraz jego harem dysponujący demonicznymi mocami
-brak wyrazistych postaci(ze wszystkich polubiłem tylko płk Date, ale zginął już, zdaje się w drugim odcinku,więc…)
-za dużo fanserwisu i majtkowych scen ( tu myślę głównie o scenach z udziałem niejakiej Momen)
-główny bohater zakochany w (a jakżeby inaczej…)Rosjance, oraz wygłaszający monologi na temat piękna Rosji(!) i bezsensu prowadzenia wojen(miałem szczerą nadzieję,że w anime pojawi się ktoś z Kempeitai, kto rozstrzelałby go za obniżanie morale żołnierzy i niepatriotyczne poglądy;)
-ukochana głównego protagonisty była wciśnięta do fabuły na siłę, a jej zachowanie przypominało Nyu z „Elfen Lied”(z tym że w „Elfie” było to w pewien sposób uzasadnione fabularnie; tutaj wręcz przeciwnie‑ten wątek był absolutnie zbędny
Wymienione tu wady to zaledwie wierzchołek góry lodowej.Absolutnie nie polecam, a wręcz odradzam oglądanie tego czegoś. Czas przeznaczony na to anime można spożytkować dużo lepiej. Jedynymi, którym mogę polecić tą serię są ci, którzy uważają takie anime jak „School days” czy „Elfen Lied” za gnioty. Gwarantuję,że te „gnioty” w zestawieniu z tym „arcydziełem” są głębokie niczym wiersze Rimbaud i Boudelaire'a.
Reasumując:trzymać się z daleka od tego anime.
PS:A myślałem, że najgorszym anime jakim obejrzałem jest „Alexander Senki”. Teraz już wiem, że się myliłem…
Raimuiro Senkitan
zdecydowanie nie
O... M... G...
Nie daję jedynki, mimo koszmarnej animacji i generalnej kiczowatości, tylko dlatego że całość była tak skrajnie głupia i jednocześnie sprośna, że co rusz dostawałem ostrych ataków śmiechawki…
Oooh boy.
głupie?
Milusie
Re: Milusie
Kuryle takie maleńkie nie są. Chodzi o jedne z najbogatszych łowisk w okolicach, kontrolę nad strategicznie ważnym obszarem morskim, są też niezwykle cenne surowce (piryty, siarka, rozmaite rudy polimetaliczne, w tym manganu i tytanu), a z punktu widzenia geostrategicznego – o kontrolę nad wyjściem na Pacyfik z morza Ochockiego.
Na Kurylach jest jedna z największych baz rosyjskiej floty Pacyfiku, ta sama z której korzystała przedtem Marynarka Imperialna, i z której wyruszyła grupa operacyjna która zaatakowała i spustoszyła Pearl Harbor.
Po wysiedleniu Japończyków – problemem jest też czysto napływowa 'sowiecka' ludność, łącznie około 30 tysięcy (mieszanina teoretycznie rdzennych Ainu z Sachalinu, Rosjan, Białorusinów, Tatarów, Ukraińców).